Reklama

Siły zbrojne

Rośnie koszt programu F-35

Koszt programu F-35 wzrósł o ponad 4 miliardy dolarów – fot. USAF
Koszt programu F-35 wzrósł o ponad 4 miliardy dolarów – fot. USAF

W ciągu tylko ostatniego roku koszt programu F-35 wzrósł o 1,88% z powodu opóźnień w uruchomieniu linii produkcyjnej i nieudanej próbie obniżenia kosztów przez producenta silników lotniczych.

Taki wzrost oznacza, że suma 398,58 miliarda dolarów jaką planowano na 2012 r. urosła obecnie o 4,7 miliarda dolarów. Skrupulatni Amerykanie wyliczyli, że jeżeli wzrost kosztów będzie się utrzymywał na obecnym poziomie to pod koniec programu cena jednego myśliwca będzie większa niż 162 miliony dolarów.

Wina jest po stronie producenta silników - firmy Pratt and Whitney, która nie wywiązała się ze swoich deklaracji, że w miarę zwiększania produkcji cena silników spadnie. Z tego powodu tylko dla niej trzeba było zwiększyć koszty o 4 miliardy dolarów.

Specjaliści podkreślają, że coraz trudniej ustalić kosztach programu F-35. Z jednej strony informuje się, że koszty te mogą spaść nawet poniżej 100 milionów dolarów za sztukę, a później informuje się, że ta cena może się okazać o ponad 60 milionów dolarów wyższa. Sprawa jest o tyle trudna, że Stany Zjednoczone planują wprowadzenie aż 2457 samolotów F-35 wliczając w to egzemplarze testowe. Według Pentagonu obecne szacunki nie mają wpływu na ostatecznie planowaną cenę, która ma osiągnąć w momencie rozpoczęcia pełnej produkcji (2019 r) 80 do 84 milionów dolarów za sztukę.

Niestety, by sprawdzić kto ma rację trzeba będzie poczekać jeszcze pięć lat.

  • F-35
Reklama

Komentarze (8)

  1. Anty Rusek

    Niech lepiej Wojsko Polskie na dzień dzisiejszy zrezygnuje z tych F35. Bo zakup tych samolotów to będzie jedna wielka porażka. Za takie pieniądze możemy mieć DUŻO, DUŻO więcej innego nowoczesnego sprzętu. Te F35 to taka studnia bez dna...

  2. Gość

    Odnoszę wrażenie, że ten cały F-35 to dobra dojarka do wyciągania kasy od rządu USA. Wartość bojowa mocno dyskusyjna na obecnym etapie a eksploatacja zajeb.... nieopłacalna. Wahania co do zakupu tej maszyny przez inne państwa są wystarczająco wymowne. Myślę, że samoloty tzw gen IV , IV+ wystarczą (na pewno dla Polski) i lepiej zainteresować się bronią rakietową zdolną do niszczenia celów nawet w odległości 1500 km od Polski i dobrą obroną przeciwlotniczą. A ten brzydki samolot włożyć pomiędzy bajki bo nie odegra on w naszych uwarunkowaniach żadnej roli po za dziurą budżetową.

    1. advisor

      Cicho, i tak nasi będą go chcieli kupić, bo "taki piękny hamerykański"... jakby tylko jeden kraj na świecie produkował samoloty bojowe. No ale lepiej łatać naszymi pieniędzmi amerykańską dziurę budżetową.

    2. Marcin

      Zgadzam się w pełni. F35 zakupić będzie można zawsze. Powinniśmy póki co inwestować w sprawdzoną w boju broń. Nie stać nas na broń,która może nigdy nie wypali.

    3. Jac

      A kto oferuje rakiety do zastosowań taktycznych/operacyjnych o takim zasięgu? To już prawie pociski balistyczne a w zasadzie to już pociski balistyczne do celów strategicznych.

  3. demaskownik

    Są przyczyny takiego bubla. Główna oczywiście to monopol. Jest świetny artykuł na Aviation Week: przez ostatnie lata kursy głównych koncernów zbrojeniowych USA drastycznie rosły a ich nakłady na badania i rozwój... drastycznie malały i obecnie są 3x mniejsze niż 10 lat temu! USA przez to zaczyna się obsuwać! Aviation Week podaje: akcje w ciągu roku wzrosły Northrop Grumman o 74%, Lockheed Martin o 68% i Raytheon o 62%. Ale te firmy na badania i rozwój wydawały następujący procent rocznych zysków: 1% - General Dynamics in 2013, 1.5% - Lockheed i po 2% L-3 Communications, Northrop i Raytheon. Powszechnie w ekonomii uważa się że na badania i rozwój powinny iść min. 3% zysków! Dla porównania na badania i rozwój następujący procent zysków wydawały: Harris -20%, BAE Systems 6.2%, Saab 5.6%, Airbus 5.3%, Thales 4.7%. U monopolistów na badania i rozwój teraz przeznacza się kasę tylko gdy... opłaci to Pentagon a nie ze środków własnych! Nic dziwnego, że europejskie rakiety powietrze-powietrze są nowocześniejsze i przybywa klientów na Gripena a z USA jako nowości jawią się buble jak F-35 czy LCS...

    1. Jac

      Ciągle nie mogę zrozumieć jakim sposobem 5 równorzędnych firm i 2 firm produkujące silniki lotnicze (co nie jest rzeczą łatwą) to monopol? Ja chyba znam inną definicje tego słowa. Już prędzej się Brytyjczycy łapią czy Europejczycy. Dalej, jesteś pewien, że te 3% to od zysków a nie przychodów, bo to różnica tak z rzędu wartości a czasami zysk może być ujemny jak General Dynamics w 2012 roku, co wtedy? Jednak mimo tego w kwotach bezwzględnych to wydatki na R&D, przy użyciu podanych przez ciebie udziałów procentowych (które są dziwnie pozaokrąglane dla Amerykanów), wspomnianych przez Ciebie firm są porównywalne z Airbus (tu ciężka sprawa bo tylko trochę ponad 20% to przychód z produkcji uzbrojenia) a ustępują jedynie BAE Systems. dlaczego nie wspomniałeś o Boeing Company? Nie pasuje do teorii? No i jak pasuje do niej monopolista BAE Systems? A teraz coś ode mnie, od około 2002 roku wydatki na R&D w amerykańskich firmach zbrojeniowych jako procent przychodów rzeczywiście spadają, choć od 2012 tendencja się zmienia. Stale rosną też przychody co uwzględniając też inflację daje wydatki w kwotach bezwzględnych nieznacznie rosnące. (Bez inflacji wzrosły o około 40%) Grippen to akurat hitem eksportowym nie jest, neutralna Szwajcaria to słaby przykład. A wersja E jeszcze nie powstała. I dlaczego pomijasz inne europejskie wojskowe konstrukcje lotnicze? Nie pasują do teorii? Pokaż też europejską konstrukcję o takim stopni zaawansowania technologicznego i koncepcyjnego jak wspomniane buble.

  4. miron

    Jak to jest mozliwe? F22 Raptor - Program cost, US$66.7 billion. Unit cost. US$150 million. Zrezygnowano z dalszych zamowien na F22 bo byl za drogi.

    1. Jac

      Bo Raptor służy do jednego i dodatkowo ciągle nie doczekał się konkurenta, stąd bez sensu byłoby zamówić tak dużo sztuk w czasie pokoju aby cena akceptowalne spadła. Natomiast F-35 ma być do prawie wszystkiego co spowoduje jego masowe używanie i spadek ceny wraz z usprawnianiem procesu produkcyjnego. Nie wspominając jak jeden samolot do wszystkiego ułatwia sprawę z infrastrukturą i zapleczem.

  5. mirage 2000-9

    Monopol to to w większości kiepski pomysł ... a projekt konkurencyjnego silnika GE pomimo dużego zaangażowania uwalili ... historia pokazuje, że to może odbić się czkawką.

  6. Simi

    I u nas pojawiają się informacje o 64sztukach dla SP?? Nierealne marzenia planistów i dowódców, a tym bardziej śmieszne w kontekście kolejnego przedłużenia żywota SU-22. Tym bardziej, że podane kwoty pewnie mówią o koszcie samego myśliwca...a gdzie ilość uzbrojenia na więcej niż 3 dni działań ewentualnego konfliktu, gdzie koszty części zamiennych, systemu szkolenia itd.?? Dla nas najlepszym wyborem byłby myśliwiec generacji 4+, sprawdzony, a przede wszystkim tańszy, tym bardziej że Rosjanie jeszcze długo nie będą dysponowali czymś lepszym niż Eurofighter Tranche3, Rafale, czy F-16V lub Block 60.

  7. Oj

    Jakim cudem f-35 ma kosztować w 2018r 35mln$/szt ( wraz z silnikiem ) ? chyba planują dewaluację dolara o jedno zero!!!!!!

  8. Silbermond

    L.O.L. Sorry za krotki komentarz...ale na tyle zasluguje ten program....Podobno mamy je kupic...

Reklama