Siły zbrojne
Rosja: więcej Kalibrów na lądzie i dłuższy zasięg Iskanderów
W odpowiedzi na wycofanie się USA z Układu o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego zasięgu, (traktat INF), Rosjanie poinformowali o rozpoczęciu prac nad lądowymi wersjami znanych już dobrze pocisków manewrujących Kalibr. Według wielu ekspertów będzie to tańsze i efektywniejsze rozwiązanie, niż tworzenie nowego systemu od podstaw. Rosjanie podają, że wprowadzenie uzbrojenia tego rodzaju znacznie zwiększy potencjał uderzeniowy Wojsk Lądowych FR. Faktycznie jednak lądowe odmiany pocisków Kalibr są już w służbie, a ich wdrożenie było przyczyną złamania traktatu INF. Oprócz tego planuje się zwiększenie zasięgu rakiet Iskander.
Traktat INF dotyczył wystrzeliwanych z powierzchni ziemi pocisków balistycznych i manewrujących o zasięgu od 500 do 5500 km. Porozumienie to zawarto 8 grudnia 1987 roku, jego stronami były Stany Zjednoczone Ameryki i ówczesny Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich. Zobowiązywało ono obie strony do zaprzestania produkcji, rozprzestrzeniania a przez to i do wycofania z eksploatacji ww. typów broni bazowania lądowego.
Nad stworzeniem lądowej wersji Kalibra (w NATO oznaczonej jako SSC-08) rozpoczęcie prac nakazał Prezydent FR Rosji Władimir Putin. Według rosyjskich władz ma być ona tańszą w pozyskaniu i eksploatacji alternatywą do wersji eksploatowanej na okrętach. Ponadto, w niektórych przypadkach jej użycie może być również bardziej efektywne. Wiadomo jest jednak, że już dużo wcześniej w Rosji trwały prace nad dostosowaniem Kalibra do odpalania z wyrzutni osadzonych na rożnego rodzaju nośnikach (w tym adoptowanych cywilnych pojazdach).
Co więcej, taki pocisk wszedł do służby - pod oznaczeniem 9M729 - i to za jego sprawą Rosja złamała traktat INF. Teraz otwarcie i oficjalnie mówi się o rozpoczęciu prac nad wersją lądową, co w praktyce może oznaczać rozszerzenie zakresu jej zastosowania i dalsze modyfikacje. Oprócz tego, do 1200 km ma być zwiększony zasięg pocisków Iskander.
Pociski balistyczne Iskander-M są w stanie (zdaniem rosyjskich ekspertów) niszczyć/obezwładniać wybrane cele (stanowiska dowodzenia wyższego szczebla, węzły łączności i przekazywania danych, systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, systemy rakietowe na stanowiskach startowych, lotniska, obszarów zgrupowań wojsk czy infrastrukturę krytyczną przeciwnika) od sześciu do ośmiu razy szybciej niż inne pociski manewrujące. Wersja systemu z rakietami balistycznymi (aerobalistycznymi) 9M723 nosi nazwę Iskander-M, a z pociskami skrzydlatymi 9M728 Iskander-K (oficjalnie ten pierwszy wariant, w najnowszych rozwiązaniach ma możliwość odpalenia obu tych rakiet).
Brygada taka jest ponadto w mniejszym stopniu narażona na zniszczenie przez przeciwnika niż okręty. Sam kompleks rakietowy jest celem bardzo trudnym do wykrycia, ze względu na jego dużą mobilność taktyczną i relatywnie krótki czas przygotowania rakiet do użycia. Do tego dochodzi duża precyzja trafienia (zastosowanie korelacyjnych układów pozycjonowania/samonaprowadzania radiolokacyjno-optoelektronicznych), czy możliwość odpalania dwóch różnych efektorów z jednej wyrzutni. Zastosowany pocisk balistyczny, konstrukcyjnie cechuje się większą odpornością na bliski wybuch głowicy antyrakiety, a pionowa trajektoria lotu w fazie ataku oznacza wejście w martwą strefę pracy radiolokatora systemu obronnego.
Obszar funkcjonowania brygady rakietowej wynosi do 1600 km2 i jest w pełni chroniony przez lotnictwo, systemy obrony powietrznej i przeciwrakietowej, brygada może też być zabezpieczona lub maskowana przez współdziałające wojska inżynieryjne.
Według Rosjan zmodernizowany „balistyczny” Iskander mógłby mieć zasięg do 800 km (w wersji manewrującej do 1500 km) przy nieznacznie zmienionej masie i pozostawionych obecnie wymiarach. Natomiast przy wzroście tych parametrów możliwe byłoby uzyskanie odpowiednio 1200 i 2500 km. Zwiększenia zasięgu dokonano by m.in. dzięki zastosowaniu nowej generacji stałych (mieszanych) paliw rakietowych dla układów napędowych o impulsie specyficznym 270-280 kgf* s/kg.
Z kolei same Kalibry udowodniły już swoją wartość, atakując wybrane cele podczas prowadzenia operacji w Syrii. Odpalano je z okrętów nawodnych operujących na Morzu Kaspijskim i podwodnych z Morza Śródziemnego. Dostosowanie tej rakiety do odpalania z jednej z obecnie wykorzystywanych wyrzutni lądowych nie sprawiłoby znacznych problemów. Jak przedstawiono to już wcześniej w wypadku Iskandera-M, powstanie nowych brygad wyposażonych w zmodyfikowane, odpalane z lądu Kalibry zapewni SZ FR znaczny wzrost możliwości przy stosunkowo niewielkich nakładach finansowych.
Sławek
Szkoda pieniędzy a tak naprawdę nikomu na wojnie nie zależy,zbyt wiele świat łączy w wymianie towarowej.Pisanie o wojnie w chwili obecnej to tani chwyt zarówno w internecie jak i w prasie.
SPS
Opowiedz to Waść Gruzinom. Chętnie posłuchają.
Wysłannik
Panie SPS to Gruzini wszczęli wojenkę, gdy Putin był na olimpiadzie. I teraz pilnie i chętnie go słuchają.
Emeryt Polak
Mottem w rosyjskiej armi jest : "Przeciwnik nastraszony jest już w połowie pobity "
Tedi
No to chyba nawet dla nas lepiej. Ciekawe jak Niemcy zareagują teraz na fakt stacjonowania rakiet Kalibr i Iskander w Krolewcu o zasięgu 2500km i 1200km.
Widz
Niemcy nie zareaguja bo wiedza ze w razie konfliktu Rosja nie bedzie do nich strzelac o ile niemcy nie włącza sie do wojny,a nie wlączą.
Jacek
Niemcy będą wzywać do "deeskalacji"
tak myślę
Jeżeli chcemy spać spokojnie, to potrzebujemy takich właśnie rakiet
CodyBancks
Gdyby mieli wystrzelić taki pocisk nad lub na Polskę to my musimy mieć radar który to wykryje i natychmiast antyrakietę w niego , Jesteśmy przygotowani ???
Olo Kwasek
Od lat , regularnie kilka razy w tygodniu , choć nie ciągle, przelatuje nad Polską NATO-wski Awacs. Może będziemy wiedzieć że cos leci. Co do niszczenia to dopóki nie mamy Patriotów nie mamy czym nawet próbować zniszczyć cele balistyczne. Pociski manewrujące możemy próbować zniszczyć . Radary dobre do ich wykrycia mamy własnej produkcji.
FR technologiczne imperium
Średnia długość życia Rosjan jest jedną z najniższych w Europie a wydatki na służbę zdrowia procentowo bardzo niskie , ale na co to komu skoro można mieć rakiety ;)
dim
Ważne, że wszyscy pracują aż do emerytury. A potem niby komu są potrzebni ? Na pewno nie funduszowi emerytalnemu, służbie zdrowia też nie. Wszystko jest tam przemyślane, oczywiście pod kątem korzyści rządzącej grupy milionerów i miliarderów.
Palmel
a co to kogo obchodzi
Viggen
,,Więcej gazu'' UE powinna kupować! Będą czuc się bezpieczniejsi.
analizator
"Kalibr są już w służbie, a ich wdrożenie było przyczyną złamania traktatu INF" ---- pocisk o którym pisze autor został wystawiony i zaproszono delegację USA do jego obejrzenia. USA nie skorzystało z tego, baa nawet nie odpowiedziało na zaproszenie. USA wypowiedziało INF nie ze względu na złamanie go przez Rosję (bo ta go nie złamała) tylko na zagrożenie ze strony Chin. A, że USA nie mogły tego układu wypowiedzieć bez powodu to sobie powód wymyśliły.
Kiks
A ty byś przyjechał? Wystwili pocisk taki jaki chcieli wystawić? Ile ty masz lat? USA mają jeszcze sprawny wywiad satelitarny. To chcą zobaczyć widzą nie ruszając się zza biurka.
lord
Dlaczego twierdzisz, że Rosja nie złamała traktatu. Czy mógłbyś więcej informacji przedstawić. Ja ma inne zdanie w ty temacie i uważam, że Rosja złamała traktat rozmieszczając rakiety Iskander i pociski manewrujące w Kalingradzie. Wiadomo też było, że pierwotny zasięg tych rakiet z 300 km do 500 km, można byłoby w przyszłości zwiększyć, co też się stało. W szerszym kontekście, to nie jest dla nas dobra sytuacja.
Davien
Panie analizator, wpokazano makiete pocisku anie oryginalny 9M729 odpalaniem którego chwaliła sie FR więc nie zmyslaj. Rosja wielokrotnie łamała INF no i się doigrała:)
Michał
W ten sposób 3 rakiety Kalibr / Iskander wystrzelone z głębi Rosji zlikwidują planowane 3 Magazyny Wojska Polskiego, w ramach projektu centralizacji. Federacja Rosyjska dziękuje MON za podjęcie tych decyzji.
Taka prawda !
Z powodu swej mocarstwowości „gospodarczej” Rosja została określona przez niemieckiego polityka Helmuta Schmidta w latach '80 jako Górna Wolta z rakietami. Jest to określenie do dziś obowiązujące a jedyne, co się w nim zdezaktualizowało to fakt, że nie istnieje już takie państwo jak Górna Wolta. Obecnie bowiem znane jest ono jako Burkina Faso.