Reklama

Siły zbrojne

Rosja prowadzi wojnę jak w czasach średniowiecza

Autor. Defence of Ukraine (@DefenceU)/Twitter

Rosja walczy na Ukrainie jak w czasach średniowiecza, zabijając cywilów na wielką skalę i niszcząc domy oraz grabiąc zasoby na zajętych terytoriach – powiedział ambasador Stanów Zjednoczonych przy OBWE Michael Carpenter na posiedzeniu Stałej Rady tej organizacji w Wiedniu.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

„15 tygodni okrucieństwa. 15 tygodni bestialstwa. 15 tygodni przemocy, z taką ilością informacji o stratach, przymusowych deportacjach, gwałtach, obozach filtracyjnych i zniszczeniach, które powodują, że ciężko jest zrozumieć skalę rzezi dokonywanej przez Federację Rosyjską. Po 15 tygodniach nie widać końca terroru, który Rosja umyślnie stosuje przeciwko ludności cywilnej Ukrainy" – powiedział w czwartek Carpenter.

Dyplomata podkreślił, że Rosja prowadzi wojnę jak w czasach średniowiecza. „Rosja ma dużo nowoczesnej broni – rakiety manewrujące (...) trafiające w cel z dużą dokładnością, ma precyzyjną amunicję, którą można wystrzeliwać z powietrza, morza i lądu. Dlaczego jednak ta wojna prowadzona jest tak, jakbyśmy żyli w średniowieczu? Dlaczego tak wielu cywilów cierpi?" - pytał Carpenter.

Reklama

Według amerykańskiego ambasadora takie barbarzyństwo można wyjaśnić jedynie tym, że Rosja ma na celu zmuszenie cywilów do ucieczki z własnych domów i pozbycia się w ten sposób ludności na terytoriach okupowanych. Powiedział, że grabież zasobów na zajmowanych terenach i zmuszanie ludności do ucieczki to „jeszcze jedna średniowieczna taktyka".

Czytaj też

„Sadystyczne bestialstwo i proces filtracji mogą mieć cel. Zwłaszcza, jeżeli celem tym jest zanegowanie samej koncepcji ukraińskiej państwowości w rejonach, które Federacja Rosyjska obecnie kontroluje, by łatwiej wchłonąć te części Ukrainy" – powiedział Carpenter.

Inwazja Rosji na Ukrainę trwa już 100 dni. Konflikt pochłonął tysiące ofiar i spowodował ogromne zniszczenia materialne. Miliony ludzi musiało opuścić swoje domy, a wiele tysięcy zostało przymusowo deportowanych w głąb Rosji. Wiele ukraińskich miejscowości jest doszczętnie zniszczonych.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. Matnet

    Całkowicie błędna teza. W średniowieczu nie mordowano masowo cywili i nie prowadzono wojen totalnych. Wojna na Ukrainie przypomina raczej skrzyżowanie końcówki I WŚ z elementami II WŚ

    1. nituP

      No nie wiem czy nie mordowali cywili. A dewastowali na miarę ówczesnych prymitywnych możliwości.

    2. CdM

      Ależ jak najbardziej prowadzono również wojny totalne. Nie wszystkie takie były, ale owszem, były. Rzeź Albigensów w Béziers, Jerozolima 1099 - trwająca 2 dni, systematyczna rzeź 30 tys. muzułmanów i Żydów przez krzyżowców. Bitwa pod Towton podczas wojny Dwóch Róż - obie strony programowo nie brały jeńców, w jatce zginęło ok 28 tys. ludzi. Itd. Gdy jakaś twierdza była długo oblegana i odmawiała poddania się, często załoga i ludność bywały wyrzynane do nogi "dla przykładu".

    3. Król Kosmitów

      do CdM - nieśmiało przypominam, że hasło wojna totalna implikuje nie tyle sposób obchodzenia się z przeciwnikiem co mobilizację wszystkich środków danego organizmu i całego społeczeństwa w jednym celu - pokonania (zniszczenia ?) wroga. Wobec tego w średniowieczu nikt nie był w stanie takiego czegoś przeprowadzić, może oprócz Mongołów w szczytowym okresie działalności. A to że jedno miasto wyrżnęli ci, drugie miasto tamci, to oczywiście straszne, ale z drugiej strony równie często z szacunkiem odnoszono się do poddających się miast, przeciwników. Zasady istniały tak jak dzisiaj i też były łamane, może rzadziej.

  2. nituP

    Sposób prowadzenia wojny i ta wojna w ogóle wynika ze średniowiecznej mentalności Rosjan i dziedzictwa ludów stepu. Bogactwo państwa mierzą wielkością terytorium, bo od tego zależy ile bydła mogą wypaść, ile siana dla koni zebrać i ile z ziemi wykopać, a potem sprzedać. W Rosji nie zauważyli, że czasy się zmieniły i co najmniej od 100 lat co innego decyduje o potędze i bogactwie kraju. Najśmieszniejsze jest to, że w ogóle nie potrafią zagospodarować zasobów, które mają, marnotrawią i rozkradają potencjał największego kraju na świecie. Do tego masowe kradzieże ukraińskiego zboża, sprzętów i wszystkiego co się da. I jeszcze rosyjska policja oficjalnie eskortująca konwoje z kradzionym sprzętem. Normalnie średniowiecze, to nawet nie trzeci świat. Czego nie ukradną to zniszczą.

  3. szczebelek

    Z jednej strony dużo gadają, a z drugiej nic nie robią. Gdyby to była Polska lub inne państwo bez głowic nuklearnych już byliby pod stolicą tego kraju...

  4. VIS

    No nie wiem, w średniowieczu nie niszczyło się infrastruktury cywilnej no chyba że podczas oblężeń. Bitwy rozgrywał y się w polu a starcia miały charakter lokalny.

  5. Pinokio 🙃

    To jest ruska dzicz która nie ma nic wspólnego z cywilizacją