Reklama

Siły zbrojne

Rosja na dłużej w Syrii. Wkrótce ruszy baza remontowa

Fregata rakietowa projektu 1154 (w kodzie NATO "Neustrashimy") "Jarosław Mądry" wychodzi w morze z portu w Tartusie / Fot. mil.ru
Fregata rakietowa projektu 1154 (w kodzie NATO "Neustrashimy") "Jarosław Mądry" wychodzi w morze z portu w Tartusie / Fot. mil.ru

W syryjskim porcie Taurus, który w czasach ZSRR był wykorzystywany jako baza radzieckiej marynarki wojennej na wybrzeżu Morza Śródziemnego, od połowy sierpnia zacznie działać stała baza remontowa dla rosyjskich okrętów i okrętów podwodnych.

Kompleks zakładów remontowych pozostanie w gestii Floty Czarnomorskiej, której jednostki operują na Morzu Śródziemnym - podkreślił wysoko postawiony przedstawiciel rosyjskiej marynarki wojennej, z którym rozmawiała agencja TASS. Przedsięwzięcie jest długofalowe.  Baza remontowa rosyjskiej floty w porcie Tartus została wyposażona zgodnie z najnowszymi wymogami techniki. Cała infrastruktura została już przetransportowana do Syrii - podkreślił rozmówca TASS. Wcześniej w porcie Tartus działała mobilna baza remontowa. Okręty z ekipą remontową cumowały w syryjskim porcie na zmianę przez 6 miesięcy.

Zamieszkiwany głównie przez Alawitów Tartus (70 proc. mieszkańców) jest drugim, obok Latakii, regionalnym centrum gospodarczym. Pochodzący z tej części Syrii prezydent Baszar el-Asad cieszy się tutaj dużym poparciem. Mieszkańcy portu Tartus i miasta Latakia w 2011 r. opowiedzieli się w większości za kontynuacją jego rządów i nie wzięli udziału w antyrządowych wystąpieniach, które ogarnęły całą Syrię.

Rosja czynnie włączyła się w syryjski konflikt w 2015 r., od początku opowiadając się po stronie prezydenta Baszara el-Asada i czynnie wspierając z powietrza syryjską armię. We wrześniu 2015 r. w bazie marynarki wojennej w porcie Tartus Rosjanie dyslokowali 1700 żołnierzy. Odpowiadali oni m.in. za obsługę logistyczną dostaw z bazy w Noworosyjsku nad Morzem Czarnym (tzw. "Syrian Express")- pojawiały się też tam jednak okręty m.in. Floty Bałtyckiej. Funkcjonowanie bazy jest regulowane umową bilateralną, zawartą w 2017 r. na okres 49 lat z możliwością przedłużenia na okres 25 lat. Zakłada ona, że Rosjanie mogą przyjmować jednocześnie do 11 jednostek, w tym te z napędem nuklearnym. Personel i sprzęt na terenie rosyjskiej części kompleksu pozostaje wyłącznie pod rosyjską jurysdykcją. Trwają też rozmowy w sprawie uregulowania korzystania z portu przez rosyjskie statki handlowe.

PAP/Defence24.pl

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Szach mat w jednym ruchu.

    Pewnie myślą o remoncie kuzniecowa! Stąd te możliwości remontowe.

  2. Zbigniew

    Skąd Rosja będzie brać rekruta przy stałym rozwijaniu zaangażowania wojsk w kraju i w świecie? Największy kraj a ludzi u nich malutko. Putin nie może zaczynać wojny pełnozakresowej, jest skazany na ruchy agentury i TW oraz napuszczanie jednych sąsiadów na drugich, jak w Syrii, Donbasie.