Reklama

Siły zbrojne

Rosja: Ciąg dalszy problemów z okrętowymi turbinami gazowymi

  • Elektrociepłownia Rybnik. Fot. Wikipedia
    Elektrociepłownia Rybnik. Fot. Wikipedia
  • Fot. 21. BSP
    Fot. 21. BSP

Aneksja Krymu w dalszym ciągu skutkuje poważnymi konsekwencjami dla marynarki wojennej Rosji (WMF). Szczególnie widoczne jest to w kwestii produkcji okrętowych turbin gazowych, która przed tym konfliktem prawie w całości była realizowana była przez ukraiński koncern GP NPKG Zoria-Maszprojekt. Obecnie taka produkcja musi być uruchamiana w Rosji.

Również w zakresie serwisowania takich silników WMF musi teraz polegać na rosyjskich przedsiębiorstwach, które nie mają w tym zakresie doświadczenia, co może skutkować kolejnymi kłopotami. Przykładem na to jest zakończenie trwającego od 2015 r. w stoczni Jantar w Kaliningradzie remontu fregaty rakietowej „Jarosław Mudryj” proj. 11540.

Jednostka ta trafiła tam w związku z koniecznością awaryjnej naprawy turbiny gazowej mocy szczytowej typu DO90, która uległa awarii podczas długotrwałego rejsu tego okrętu na Morze Śródziemne i Ocean Indyjski. Remont samej turbiny został przeprowadzony przez firmę Mietałlist-Samara, która dotychczas zajmowała się produkcją elementów silników rakietowych i odrzutowych wykorzystywanych w przemyśle kosmicznym oraz lotniczym.

Aktualnie na fregacie „Jarosław Mudryj” prowadzone są próby stoczniowe, jeżeli wypadną one pomyślnie niedługo należy się spodziewać wyjścia jej w morze.

(AN)

Reklama

Komentarze (7)

  1. kotwica na Egejskim

    ej coś nie widać jedynego ruskiego lotniskowca. po ostatniej paradzie pod Syrię na jesieni 2013? jakaś prowokacja się podniosła o jego NIEsprawności. i niech siedzi cicho. zanim wypłynie to może te wyborne caraczale wreszcie przejdą kolejny etap integracji z exocetem. albo do Danii dolecą te stare-nowe Romeo już zintegrowane, w tym nawet z torpedami. o to pewniejsze. widzeli fani ruskich fotki R.Navy spod wody z odległości METRÓW napędu śmigłowcowca Moskwa? Huczny taki

  2. zloty

    Gdyby na nas nalozyli takie sankcje, to kapitulujemu. Ruskie maja u siebie mnostwo zakladow i kadre plus uczelnie, a przeciez nie ma sankcji na nauke w zagranicznych szkolach. Oczywiscie w perspektywie krotkoterminowej jest to dla nich dotkliwe. Napewno jest to szkodliwe dla Ukraincow. Ich turbiny nie sa konkurencyjne na zachodzie, gdyz to sowiecka przestarzala technologia i nikt tego nie kupi. Pieniedzy na inwestycje w badania i technologie nie maja, wiec zaklady zbankrutuja/zostana przejete za psie pieniadze.

    1. yaro

      właśnie, Rosjanie uruchomia produkcje turbin u siebie bo to tylko kwestia czasu, opóźni im się program o 3 lata ale będą niezależni w tej kwestii a ukraińskim zakładom można wróżyć tylko likwidacji lub ewentualnie stania sie monterem dla jakiejś zachodniej lub azjatyckiej firmy dostarczając taniej siły roboczej ...

  3. ja

    Turbina sryna. Skoro potrafią wyprodukować silnik odrzutowy i wysłać rakietę w kosmos, to dadzą radę z produkcją turbin. To jest w końcu technologia stosowana na okrętach od 70-ciu lat.

    1. Zenio

      Silnik odrzutowy czy wysyłanie rakiet w kosmos to też technologia ok 70 letnia. I nie o to chodzi czy Rosjanie wyprodukują turbiny tylko kiedy je wyprodukują, ile to będzie kosztować i jakiej jakości będą.

  4. 45

    Rosyjskie to norma,ale brytyjczycy narzekają na napęd niszczycieli typu 45.Może turbiny kupili na Ukrainie?Produkcja na Ukrainie była formą pomocy gospodarczej dla tego państwa i możliwoscia zapłaty za gaz i ropę.Teraz Rosja przechodzi nauczkę,wyjdzie to im na korzyść.Sankcje na początku są skuteczne i dokuczliwe,ale szybko obracają się na jego korzyść.Nowe nie ma konkurencji,rząd jest cierpliwy czeka na dopracowanie produktu.I pomaga producentom.Jak tego chciał Zachód to to ma.Forsa zostanie w Rosji a do tego będa mieli nowego konkurenta na rynku.Taniego bo wspieranego przez rząd.Dwa czy trzy lata dla armii znaczenia nie ma.Przemysłowi jest czas potrzebny na dopracowanie produktu.Ja tych sankcji nie kumam.One Rosji pomagają a nie szkodzą.Z kraju uzależnionego od importu staną się eksporterem.

    1. zby79

      Ta jasne. Amerykanie ich turbiny kupią :D Ukraiński przemysł stracił rynek, ale przecież Polacy mogą sie z nimi dogadać. Rozwinięte badania nuklearne (około 50% przeglądów głowic nuklearnych dokonywały ukraińskie firmy), rakietowe (Satan-18) silniki lotnicze i śmigłowcowe (np do K-52)

    2. Hex

      jeśli nawet coś im się w 2-3 lata uda samemu opracować, to to będą jednostkowe zamienniki zachodnich technologii, bo hi-tech nie tworzy się w rok, dwa, tylko DEKADAMI, także jeśli Rosja musi na coś dekady poczekać, to sankcje działają^^ tym bardziej, że sankcje bolą nie w obszarach militarnych, a SUROWCOWYCH, bo bez technologii zachodnich Rosja nie jest w stanie nowych złóż zagospodarowywać, a stare złoża, np. ropy, to już mocno zasiarczone są, co już od roku Rosji problemy ze zbytem w Europie rodzi (muszą mieszać zasiarczoną ropą z najstarszych złóż z tą najczystszą, żeby mieszanka spełniała europejskie normy), plus i koszty wydobycia rosną

    3. komar

      Już zaczyna brakować kasy na ruskich wojenke a ludnosc będzie tylko ziemniaki żreć bo na nic innego ich nie będzie stać .

  5. Putin

    Pewnie sierpem i młotem będą naprawiać te turbiny bo tylko to im zostało. Cały budżet narodowy się wali zapasy gotówki na wyczerpaniu. Trzeba będzie przejść na wiosła.

  6. Geoffrey

    Ciekawe dlaczego Rosjanie nazywają swoje statki imionami władców kijowskiej junty?

  7. marinero

    Nie rozumiem jaki ciąg dalszy problemów? Rosyjskie firmy same wzięły się za remont turbiny, zrobiły to w rok czasu co biorąc pod uwagę opóźnienia u nas jest calkiem rozsądnym okresem czasu. To że produkcja musi być uruchomiona w ich kraju wyjdzie im tylko na dobre, niezależność zawsze jest lepsza niż poleganie na kimś. Za kilka lat uruchomią własną produkcję i dodatkowo będą sprzedawać innym. My możemy im tylko zazdrościć.

    1. alterego

      No to zazdroscie towazyszu, ja nie mam zamiaru

    2. tak tylko...

      Rosji możemy zazdrościć tylko sprawnie działającej propagandy. Każda hiobowa wieść, czy jakieś potknięcie w Rosji od razu jest zamieniane na sukces, którego powinniśmy jej zazdrościć. Nawet wpadka z podwójnymi toaletami w Soczi była w internecie broniona z zawziętością godną Stalingradu.

    3. Hex

      otóż właśnie PROBLEMÓW, bo do póki z Ukrainą wspłpracowali, to modernizacja floty szła szybko i sprawnie, a teraz tempo będzie ślimacze, a z niezależnością to nic nie przesądzone, bo nawet w najbardziej optymistycznym scenariuszu, to będzie łatdnych parę lat zdobywania doświadczeń przez rosyjskie firmy w nowym dla nich obszaże, a właśnie za parę lat już nie będzie tyle petro dolarów (co już widać, mimo zarzekania się, że budżet obronny jest nietykalny, nawet tam cięcia przeprowadza Rosja) i nie będzie komu finansować tego uniezależniania się

Reklama