Reklama

Siły zbrojne

Rosja: Bojowe wozy desantu szybciej w gotowości

Fot. technodinamika.ru
Fot. technodinamika.ru

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało o zakończeniu badań i rozpoczęciu wprowadzania do jednostek wojskowych nowych systemów spadochronowych PBS-950U „Bachcza-U-PDS”, które pozwalają na desantowanie bojowych pojazdów BMD-4M i BTR-MD z załogą w środku – i to dodatkowo bez specjalnych platform lądujących. Takie rozwiązanie znacząco skróci czas włączania się do walki lądujących pododdziałów

Pierwszą jednostką wojskową, która ma kompleksowo otrzymywać nowe spadochrony i wykorzystać je w czasie ćwiczeń jeszcze w sierpniu 2018 r. będzie 106. Dywizja powietrznodesantowa. To właśnie w tej jednostce dokonano bowiem 23 stycznia 1976 r. pierwszego w świecie zrzutu na spadochronie bojowego wozu desantu BMD-1 z załogą znajdującą się w pojeździe.

Teraz 106. Dywizja WDW ma znowu sprawdzić możliwości nowego sposobu desantowania, zrzucając po raz pierwszy na spadochronach transportery opancerzone BMD-4M bez specjalistycznej palety, wraz z załogą i przy istotnie skróconym czasie przejścia do fazy działań bojowych. Tego rodzaju działania mają stać się podstawowym elementem szkolenia wojsk powietrzno-desantowych w Rosji.

undefined
Fot. technodinamika.ru

Stało się to możliwe, dzięki nowemu systemowi spadochronowemu opracowanemu przez moskiewskie zakłady projektowo-produkcyjne „Uniwersał” holdingu „Technodynamika” wchodzącego w skład państwowego koncernu „Rostiech”. Prace wykonane na zlecenie ministerstwa obrony miały pozwolić na desantowanie bojowych wozu desantu BMD-4M i transporterów opancerzonych desantu BTR-MD „Rakuszka” z samolotów transportowych Ił-76 MD i ich kolejnych wersji. Według producenta – holdingu „Technodynamika” wyniki prób w locie „potwierdziły wszystkie wymagania techniczne określone przez ministerstwo obrony”. Dzięki temu można było uruchomić seryjną produkcję i rozpocząć wprowadzanie nowego systemu spadochronowego do wojsk powietrzno-desantowych.

Pisanie w tym przypadku o systemie nie jest błędem, ponieważ PBS-950U „Bachcza-U-PDS” składa się 11 oddzielnych spadochronów (z których każdy ma powierzchnię 350 m2) oraz amortyzatora uderzenia podczepionego pod pojazdem. Minimalna wysokość zrzutu wynosi 400 metrów, z czasem potrzebnym wtedy na lądowanie wynoszącym około 40 sekund. Dla porównaniu spadochroniarz ląduje z takiej wysokości w czasie 90 sekund. Dlatego dla bezpieczeństwa załogi znajdującej się w kabinie, pojazdy muszą mieć dodatkowy, nadmuchiwany amortyzator doczepiony do podwozia.

undefined
Fot. mil.ru

Badania wykazały, że w momencie przyziemienia, przeciążenia nigdy nie przekroczyło 15 g. Bezpieczeństwo załogi zapewnia jednak nie tylko sam amortyzator (szybko napełniany powietrzem) ale również specjalne siedziska dla załogi wewnątrz pojazdów. Według Rosjan przypominają one fotele pilotów i kosmonautów oraz są wyposażone w odpowiednio zaprojektowany układ pasów przytrzymujący spadochroniarzy.

Próby akceptacyjne zestawu „Bachcza-U-PDS” prowadzono głównie w 2016 roku, sprawdzając z powodzeniem jego działanie w różnych warunkach klimatycznych, przy zmiennej pogodzie, w różnych temperaturach i terenie (także w warunkach górskich).

Rosjanie podkreślają, że takie rozwiązanie daje im dużą przewagę w działaniach bojowych. Podkreślają, że w innych armiach oddzielnie zrzuca się sprzęt i spadochroniarzy. W przypadku Rosjan załoga ląduje wewnątrz pojazdu, co pozwala na szybkie wprowadzenie ich do walki, a więc zwiększa zaskoczenie i skraca przeciwnikowi czas na zorganizowanie obrony przed desantem. Według resortu obrony wszystko to udało się osiągnąć przy zachowaniu pełnego bezpieczeństwa dla załogi.

Reklama
Reklama

Komentarze (13)

  1. Stirlitz

    W Rosji ludzi mnogo. Jak co drugi zrzucony transporter rozsypie się wraz załogą Putin co najwyżej powie: ich tam niet.

    1. man42

      Nie lekceważylbym tych bo w sprzyjających warunkach panowanie w powietrzu silne oddziaływanie radiowoelektroniczne tj tak jak nad Morzem Czarnym i odpowiednia pora czas to jest realne Jesteśmy idealnym krajem do przeprowadzenia takich wyczynów tj desantowan

    2. ZZZ

      Słodki Jezu... Co za bajki. Nad Kretą, przy minimalnej ilości brytyjskiego lotnictwa, Niemcy stracili niemal połowę maszyn użytych do desantu. W całej historii miały miejsce łącznie 1 duży desant, który nie skończył się kolosalnymi stratami - a i wtedy całość miała miejsce w ramach olbrzymiej przewagi strony atakującej. Pozostałe kończyły się albo porażkami, albo wielkimi stratami. Jaka jest podstawa żeby twierdzić, że tym razem będzie inaczej?

    3. anda

      Tak apropo rozumiem, że znasz taktykę użycia wojsk WDW?

  2. Smuteczek

    15g to ja jednak podziekuje

    1. PKJ

      Nie sądzę żeby przeciążenie przy lądowaniu wynosiło 15G, nawet niech to opada 10 m/s, 15G oznacza wyhamowanie na 7-8 cm, ta poducha pod spodem jest dużo grubsza więc to są raczej bardzo pojedyncze wartości G. Ale nawet przy 1-2 G bym nie wsiadł.

  3. magazynier

    To wersja oficjalna. BMD 1 też zrzucali z załogą. Nawet można było to obejrzeć na manewrach. Czy to były pokazówki? W czasie pokoju- tak. Ale na wojnie ?

  4. Hanys

    W internecie pełno filmików na których amerykanie zrzucają Humvee i tak średnio co trzeci zostaje rozwalony (widać technologii spadochronowej USA jeszcze do końca nie opanowało) dobrze że zrzucają je bez załogi, bo co by to było... A Rosjanie desant o wiele cięższych pojazdów z załogą w środku już opanowali, no a skoro leci na wys. 400 m. to pewnie przeciwnik zorientuje się jak już będzie jeńcem.

    1. Adam

      Amerykanie za to doskonale opanowali odstrzeliwanie rosyjskich żołniezy nazywanycnb najemnikami w syrii, ponad 200 bez strat własnych... opanowali też wszystkie inne możliwe technologie wojskowe w stopniu znacznie przewyższającym rosję a destanu na spadochronach nie musza robic bo od tego mają smigłowce, pamietaj ze to panstwo morskie a nie lądowe...

    2. anda

      a ile najemników amerykanie stracili aktualnie w Syrii?

    3. inżynier

      stracili całą Al-Kaidę

  5. Grzesiek

    Może się wygłupię, ale czy są dostępne tanie rozwiązania, które powodują np. przecięcie lin spadochronów, albo ich zapłon, czy coś w tym rodzaju? Chodzi mi o takie, żeby wystrzelone z sensownej odległości zadziałały w czasie o połowę krótszym niż te 40 sekund, a efektem byłoby konkretne pierdyknięcie tego pojazdu o grunt :-)

    1. ZZZ

      Pilica.

    2. Davien

      Pilica to by przerobiła na mielone ten BWP razem z załogą. Ze\\reszta po co strzelac w pojedyńcze transportery jak spokojnie mozna zdjąć cały samolot.

  6. Orcio

    Ciekawe ile trzeba zniszczyć spadochronów aby zawieszony na nich transporter przyziemił znacznie szybciej niż może to wytrzymać znajdująca się w nim załoga? Myślę, że niewiele, więc i środki przeciwdziałania nie będą zbyt skomplikowane.

  7. As

    Czekam na wpisy fachowców, mówiące o tym, że jest to dowód na to że Rosyjska Armia jest w opłakanym stanie

  8. tak tylko... (Michał Rakowski)

    Na współczesnym, symetrycznym polu walki ODZIAŁ WYKRYTY = ODZIAŁ ZLIKWIDOWANY, jeśli ktoś ma inne zdanie, to proszę o głos w dyskusji. W przypadku Rosji, przerzut wojsk ma tylko sens, kiedy nie może ingerować strona przeciwna. Wniosek: swoimi zabawkami Rosjanie mogą się bawić tylko na swoim podwórku.

    1. dim

      @tak tylko ... //// Zatem taki oddział wroga właśnie wylądował i natychmiast zajął nieduże miasto. Ot, takie na kilka tysięcy mieszkańców... Przypuśćmy, że masz już tego ... Homara. No i co ? Czy nim zlikwidujesz ? Może obroną terytorialną ? Oczywiście nie, oczywiście potrzebujesz do tego normalnego, liniowego wojska. A ile go masz i gdzie ? 40 tysięcy na całą Polskę ???

    2. tak tylko... (Michał Rakowski)

      Do tego niepotrzebny jest żaden Homar. Jeśli konflikt jest symetryczny (a o takim pisałem), to tak łatwy cel jak samolot transportowy nie ma prawa wlecieć nad terytorium wroga...

  9. Kuba Ptrlicka z Pardubic

    Nieśmiało przypominam, że największe na świecie rosyjskie/radzieckie wojska powietrznodesantowe nigdy nie przeprowadziły uznawanej za udaną operacji powietrznodesantowej.

    1. antyosiołek

      A zajęcie Kabulu?

    2. czerwony beret

      Ale nasi z powodzeniem skakali nad Erfurtem podczas \"burzy październikowej\", dla zainteresowanych :\" z jasnego nieba\".

    3. Korsarz

      Lądowanie w Kabulu, przejęcie przyczółków nad Donem. Rosja wykorzystuje je jako wojska szybkiego reagowania , nie koniecznie poprzez desant. Wystarczy ,że szybko znajdą się , gdzie potrzeba.

  10. Marek1

    Czy ktoś ma jeszcze jakiekolwiek wątpliwości do JAKIEJ wojny forsownie przygotowuje się armia FR ?? Jednostki WDW to wybitnie ofensywna formacja służąca praktycznie wyłącznie do działań zaczepnych, a właśnie takie operacje rosyjska generalicja intensywnie od paru lat ćwiczy. Moskwa w latach 2012-2017 podniosła stan WDW z 33 do 48 tys(4 Dywizje i 6 samodzielnych Brygad), a docelowo w 2025 w WDW ma być ponad 72 tys. żołnierzy. Ps. Od ok 2 lat obserwuje rosyjskie portale internetowe i śledzę komentarze Rosjan na różnych forach Rusnetu - wniosek może być jeden - przeciętny obywatel FR korzystający z Internetu jest już mentalnie gotowy do WOJNY z NATO(Zachodem). Poziom nienawiści i pogardy dla \"zachodniaków(pindosów)\" jest ekstremalnie wysoki. Co Rosjanie wypisują generalnie o Polsce i Polakach nie przytoczę, bo moderator NIE przepuści(słusznie). Ciekawostką jest, że o ile jawnie się w Rusnecie pogardza Bałtami i Ukraińcami, to jednak nadal przeważa pogląd, ze to co prawda bezdennie głupi i prymitywni, ale jednak \"zbłąkani kuzyni\" i nie stosuje w stos. do nich tak zjadliwej nienawiści jaką \"wylewają\" na Polskę.

  11. Jan23

    Dla załogi! Good luck!

  12. www

    po lądowaniu wypłukuje się załogę strażackim szlaufem

  13. Ptasiu

    Ciekawe ile kręgosłupów nie wytrzymało testów tego super systemu.