Reklama
  • Wiadomości

Raki przyjechały do Szczecina

Do szczecińskiej 12. Brygady Zmechanizowanej dostarczono partię moździerzy samobieżnych typu Rak. Tym samym stanie się ona drugą po 17. Wielkopolskiej Brygadzie Zmechanizowanej jednostką, wyposażoną w nowoczesne moździerze bazujące na KTO Rosomak.

  • Pierwszą jednostką, która otrzymała Raki była 17 Wielkopolska Brygada Zmechanizowana. Fot. st. szer. Łukasz Kermel, szer. Patryk Szymaniec
    Pierwszą jednostką, która otrzymała Raki była 17 Wielkopolska Brygada Zmechanizowana. Fot. st. szer. Łukasz Kermel, szer. Patryk Szymaniec
  • Moździerz Rak na podwoziu gąsienicowym podczas MSPO 2016. Fot. R. Surdacki
    Moździerz Rak na podwoziu gąsienicowym podczas MSPO 2016. Fot. R. Surdacki
  • Na razie HSW SA ma w gotowości produkcyjnej wariant kołowy Raka na Rosomaku i gąsienicowe na własnym lekkim podwoziu gąsienicowym oraz podwoziu BWP Marder. Jak zapewnia spółka, autonomiczny system wieżowy można szybko zaimplementować na dowolnym wskazanym podwoziu o odpowiednim udźwigu i szerokości. Fot. Jerzy Reszczyński
    Na razie HSW SA ma w gotowości produkcyjnej wariant kołowy Raka na Rosomaku i gąsienicowe na własnym lekkim podwoziu gąsienicowym oraz podwoziu BWP Marder. Jak zapewnia spółka, autonomiczny system wieżowy można szybko zaimplementować na dowolnym wskazanym podwoziu o odpowiednim udźwigu i szerokości. Fot. Jerzy Reszczyński
  • Fot. st. chor. szt. Artur Walento​
    Fot. st. chor. szt. Artur Walento​
  • Fot. st. chor. szt. Artur Walento​
    Fot. st. chor. szt. Artur Walento​
  • Fot. st. chor. szt. Artur Walento​
    Fot. st. chor. szt. Artur Walento​
  • Fot. st. chor. szt. Artur Walento​
    Fot. st. chor. szt. Artur Walento​
  • Fot. st. chor. szt. Artur Walento​
    Fot. st. chor. szt. Artur Walento​

Jak poinformował Defence24.pl kpt. Marcel Podhorodecki z 12. Dywizji Zmechanizowanej, do jednostki trafiło osiem moździerzy Rak i cztery artyleryjskie wozy dowodzenia, dostarczone z Huty Stalowa Wola. Obecnie trwa proces przyjmowania moździerzy na uzbrojenie, który powinien potrwać kilka dni. Żołnierze muszą bowiem sprawdzić kompletność i poprawność funkcjonowania wyposażenia moździerzy. Po przyjęciu na uzbrojenie moduł ogniowy moździerzy samobieżnych Rak będzie stanowił wyposażenie kompanii wsparcia jednego z batalionów, wyposażonych w KTO Rosomak.

Moździerze samobieżne Rak wprowadzane są w celu zastąpienia przestarzałych, ciągnionych moździerzy 120 mm. Umowa na dostawę elementów pierwszych ośmiu modułów ogniowych moździerzy samobieżnych podpisana została między Inspektoratem Uzbrojenia MON oraz konsorcjum HSW (lider) i Rosomak S.A. w kwietniu 2016 roku, w obecności premier Beaty Szydło. Jej wartość to ponad 968 mln zł.

Rak Rosomak Marder
Na razie HSW SA ma w gotowości produkcyjnej wariant kołowy Raka na Rosomaku i gąsienicowe na własnym lekkim podwoziu gąsienicowym oraz podwoziu BWP Marder. Jak zapewnia spółka, autonomiczny system wieżowy można szybko zaimplementować na dowolnym wskazanym podwoziu o odpowiednim udźwigu i szerokości. Fot. Jerzy Reszczyński

Podpisana umowa objęła 64 moździerze i 32 artyleryjskie wozy dowodzenia (AWD). Pozostałe elementy modułów ogniowych – w tym między innymi artyleryjskie wozy amunicyjne (AWD) czy artyleryjskie wozy rozpoznawcze (AWR), jak i artyleryjskie wozy remontu uzbrojenia (AWRU) mają być zakupione na kolejnym etapie programu.

Czytaj więcej: Raki strzelają "na ostro"

Pierwotnie planowano osadzenie AWR na podwoziu samochodu 4x4 typu Żubr, ale badania kwalifikacyjne zakończyły się z wynikiem negatywnym. Wiadomo już, że ostatecznie wóz rozpoznawczy będzie osadzony na podwoziu KTO Rosomak. Takie rozwiązanie będzie oznaczać nie tylko lepsze charakterystyki w terenie i bardziej komfortowe warunki pracy dla załóg, ale też większą unifikację modułów ogniowych.

W ten sposób w ich skład będą bowiem wchodzić pojazdy na dwóch nośnikach: KTO Rosomak (moździerz, AWD, AWR) oraz Jelcz (wóz amunicyjny i wóz remontu uzbrojenia). Dostawy 64 moździerzy i 32 wozów dowodzenia powinny zostać zrealizowane do końca 2019 roku. W dalszej perspektywie nie jest wykluczone zamówienie kolejnych modułów ogniowych, w szczególności w wariancie na podwoziu gąsienicowym, być może zunifikowanym z przyszłym polskim bojowym wozem piechoty.

Czytaj więcej: Raki w służbie Cyfrowej Brygady

Rak2
Fot. R. Surdacki

Na razie opracowano wariant gąsienicowy osadzony na Lekkim Podwoziu Gąsienicowym, opracowanym z HSW i wywodzącym się z rodziny MT-LB. To samo podwozie jest wykorzystane w pojazdach dowodzenia modułu ogniowego Regina, w którym rolę środka ogniowego pełni moździerz Krab. Przypuszczalnie jednak MON będzie chciał pozyskać moździerze na podwoziu gąsienicowym zunifikowane z przyszłym BWP (podobnie jak w wypadku KTO Rosomak), ale żadne decyzje w tej sprawie nie zapadły.

Charakterystyki i możliwości bojowe obu wariantów są tożsame, gdyż ich podstawowym wyposażeniem jest autonomiczny moduł wieżowy z identycznym wyposażeniem. Moduł może zostać osadzony na dowolnym podwoziu kołowym lub gąsienicowym o odpowiednich parametrach, w przeszłości zintegrowano go z niemieckim podwoziem BWP Marder.

Moździerz samobieżny Rak dysponuje m.in. cyfrowym systemem kierowania ogniem z automatycznym torem wymiany informacji z AWD, optoelektronicznym dzienno-nocnym systemem celowniczym do strzelania na wprost, wojskowym systemem nawigacji GPS z hodometrem. Jego wyposażenie uzupełniają dzienno-nocny system obserwacji dookólnej SOD i system ostrzegania o opromieniowaniu wiązką laserową produkcji PCO, natomiast elementy układu kierowania ogniem, bazujące na używanym powszechnie w Siłach Zbrojnych RP systemie Topaz dostarczyła WB Electronics.

Czytaj więcej: MSPO 2016: Gąsienicowa odsłona Raka

Dostawa kolejnych moździerzy samobieżnych jest elementem programu modernizacji Wojsk Rakietowych i Artylerii, uznawanego za jeden z najszybciej postępujących spośród priorytetów Planu Modernizacji Technicznej. Armia wprowadziła już też na uzbrojenie pierwszy dywizjonowy moduł ogniowy Regina z 24 haubicami Krab, a umowę na dostawę czterech kolejnych podpisano z Hutą Stalowa Wola w grudniu 2016 roku. Wreszcie, resort obrony zapowiada sygnowanie w tym roku kontraktu na system artylerii rakietowej Homar, budowany we współpracy z partnerem zagranicznym (Lockheed Martin) przez konsorcjum z liderem PGZ. Jego głównym producentem jest HSW, natomiast w skład konsorcjum wchodzą też Mesko, WZU z Grudziądza i WB Electronics.

Czytaj więcej: Przełom w polskiej artylerii. Ekspert: Niezbędne uzupełnienie systemów dowodzenia i rozpoznania [WYWIAD]  

Moździerze samobieżne Rak pozwolą na wzmocnienie pododdziałów artylerii już na poziomie batalionu, podczas gdy inne środki artyleryjskie jak Krab czy w przyszłości Homar będą lokowane albo w dywizjonach artylerii wchodzących w skład dywizyjnych pułków artylerii, albo – jeżeli chodzi o systemy lufowe kalibru 155 mm – również w dywizjonach artylerii na poziomie brygady. W dalszej perspektywie armia planuje również zakup haubic samobieżnych Kryl, a liczba pozyskiwanych systemów (np. Homar i Krab) może zostać zwiększona w stosunku do pierwotnych planów na bazie rekomendacji Strategicznego Przeglądu Obronnego.

 

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama