Reklama

Siły zbrojne

Problemy budżetowe mocniejsze niż zagrożenie z Korei Północnej? Większość amerykańskich myśliwców stacjonujących w Japonii będzie uziemiona

Tylko połowa samolotów F-16 Dzikich Łasic z bazy Misawa będzie w gotowości bojowej – fot. US Air Force
Tylko połowa samolotów F-16 Dzikich Łasic z bazy Misawa będzie w gotowości bojowej – fot. US Air Force

Większość pilotów sił powietrznych Stanów Zjednoczonych samolotów F-15 i F-16 stacjonujących w Japonii nie będzie w stanie gotowości bojowej.



Cięcia budżetowe w USA spowodowały, że podstawowy stan gotowości pilotów w „japońskich” jednostkach lotniczych US Air Force to „bazowe zdolności do wykonywania zadań” (basic mission capable), a nie jak było wcześniej – „zdolność do wykonywania zadań bojowych” (combat mission ready). Przełoży się to natychmiast na ilość godzin spędzonych przez pilotów w powietrzu, a tego nie zastąpi żaden symulator.

Więcej: USA: Z powodu cięć budżetowych odwołano słynne pokazy lotnicze

W bazie lotniczej Misawa status „combat mission ready” będzie miała tylko 13 eskadra myśliwców, natomiast 14 eskadra przejdzie w stan „basic” (obie eskadry z 35 Grupy Operacyjnej). Cięcia są tym dotkliwsze, że dotknęły jednostek „Dzikich Łasic” wyposażonych w samoloty Block 50 F-16C/D Wild Weasels, a więc przeznaczonych do wykonywania najbardziej niebezpiecznych zadań – zwalczania systemów przeciwlotniczych nieprzyjaciela. W tym przypadku wyszkolenie było czymś, co gwarantowało pilotom bezpieczne wykonanie zadania.

W bazie lotniczej w Kadena na Okinawie jest jeszcze gorzej, ponieważ samoloty F-15C/D Eagles z 67 eskadry myśliwskiej nie będą w gotowości bojowej przez cały ten rok, podobnie jak „Orły” z 44 eskadry myśliwskiej. Przy czym te ostatnie na razie do sierpnia tego roku (obie eskadry wchodzące w skład 18 Grupy Operacyjnej).

Więcej: Cięcia wchodzą w życie. Amerykanie uziemiają co trzeci samolot bojowy

Decyzje wzbudziły zdziwienie szczególnie w odniesieniu do Dzikich Łasic. Albo bowiem groźby Korei Północnej są przez Amerykanów uznane za nierealne (tylko po co tyle krzyku w mediach), albo ktoś położył na szali bezpieczeństwo pilotów, którzy będąc w Japoni jako pierwsi zostaną rzuceni do walki.

(MD)
Reklama

Komentarze

    Reklama