Prezydent Łotwy: zwiększyć liczbę żołnierzy o 25%

Autor. Kancelaria prezydenta Łotwy/X
Łotwa potrzebuje więcej żołnierzy, broni i amunicji. Zamiast obecnych 31 tys. osób żołnierzy w różnych strukturach sił zbrojnych potrzebujemy w dłuższej perspektywie zwiększyć liczebność do ponad 38 tys. – ogłosił prezydent Edgars Rinkeviczs.
Prezydent wraz z dowódcą sił zbrojnych gen. Kasparsem Pudansem, odwiedził tereny nad rzeką Dźwiną w środkowej części kraju w okolicy Jakubowa, gdzie budowany jest największy w krajach bałtyckich poligon wojskowy o powierzchni ponad 25 tys. ha, zdolny do przyjęcia jednostek sojuszniczych NATO. Zakłada się, że pierwsze ćwiczenia wojskowe będą być mogły przeprowadzone na tych terenach w 2026 r., a może jeszcze w tym roku. Docelowo po rozbudowie infrastruktury stacjonować będzie mogło na tym obszarze ok. 2 tys. żołnierzy.
Jeszcze do końca roku liczba żołnierzy zawodowych powinna powiększyć się o ok. 500 – powiedział Rinkeviczs.
Czytaj też
Według ministerstwa obrony zwiększenie liczebności służby zawodowej jest możliwe. W zeszłym roku z tych, którzy zostali wezwani do wojska i ukończyli kurs, połowa złożyła wnioski o kontrakty zawodowe – powiedziała sekretarz w ministerstwie Liene Gatere, będąc gościem w programie telewizji LTV. Zaznaczyła przy tym, że resort zwróci się do rządu o dodatkowe fundusze na utrzymanie liczniejszego personelu.
Jednym z założeniem administracji wojskowej jest jest też podwojenie liczebności ochotniczej Gwardii Narodowej, struktur wchodzącej w skład łotewskich sił zbrojnych i liczącej obecnie ok. 10 tys. żołnierzy. Jej zadaniem jest wsparcie wojskowych operacji lądowych oraz działania w sytuacjach kryzysowych.
W 2023 r. władze Łotwy, w odpowiedzi na militarne działania Rosji, przywróciły częściowo pobór do wojska (zawieszony w 2007 r.). Rekrutacja przeprowadzana jest w pierwszej kolejności z ochotników, a następnie w razie niewystarczającej liczby chętnych w drodze losowania, tak by rocznie powoływanych było do służby około tysiąca obywateli.
Wiosną tego roku władze Łotwy ogłosiły, podobnie jak pozostałe kraje bałtyckie, że na zbrojenia i bezpieczeństwo będą wydawać 5 proc. swojego PKB, począwszy od 2026 r. Już w 2025 r. Łotwa przeznaczyła na obronność największe w historii kraju środki, tj. ponad 1,5 mld euro, co odpowiada blisko 3,5 proc. jej PKB.
radziomb
Litwa , Łotwa powinna być uzbrojona i przeszkolona jak Izrael. Zapraszam na wycieczkę do Izraela. Mają tam bunkry, pola minowe, Bazy , gdzie w razie potrzeby wchodza rezerwiści. Ciekawe ze prezydent Litwy mówił ze ich zadaniem jest bronienie sie 7 dni oz przyjdzie pomoc NATO, a w Polsce sie mówi ze mamy sie bronic 30 dni az przyjdzie pomoc NATO. i na tyle dni mamy pewnie amunicji.