Reklama

Siły zbrojne

Powstanie batalion aerostatów

Izraelski aerostat EL/M-2083. Fot. IAI.
Izraelski aerostat EL/M-2083. Fot. IAI.

Wojskowe Centrum Rekrutacyjne z Sandomierza na swoim profilu w serwisie X poinformowało o planach sformowania aerostatowego batalionu radiotechnicznego, w ramach procesu zwiększenia zdolności do rozpoznania radiolokacyjnego, będącego elementem rozwoju Sił Zbrojnych RP.

Reklama

Poinformowało ono także, że sformowanie pierwszego posterunku zostanie zrealizowane w lipcu 2026 roku. W maju Agencja Uzbrojenia przekazała, że wysłano zapytanie do Stanów Zjednoczonych w sprawie dostawy czterech aerostatów do nadzorowania przestrzeni powietrznej Polski w ramach programu Barbara, który od wielu lat nie doczekał się realizacji. Pozwoliłby on na znaczące zwiększenie naszych zdolności rozpoznawczych, bez konieczności stałego używania samolotów AWACS lub innego typu maszyn powietrznych, co znacząco zmniejszy ich zużycie oraz koszty wykonywania tego typu zadań.

Reklama
Reklama

Pozyskanie aerostatów w ramach programu Barbara było przygotowywane co najmniej od 2017 roku (a prace koncepcyjne prowadzono zapewne jeszcze wcześniej). O jego znaczeniu, także w kontekście zdolności nadzoru nad przestrzenią powietrzną w ramach NATO, mówił podczas niedawnej konferencji Defence24 DAY Inspektor Sił Powietrznych gen. bryg. Ireneusz Nowak. Systemy te są bardzo potrzebne, bo mogą śledzić cele na małych wysokościach (dzięki umieszczeniu radaru w powietrzu), a zarazem pozostawać w powietrzu przez dłuższy czas i zapewniać ciągłą zdolność wykrywania celów, między innymi takich jak pocisk manewrujący Ch-55, który upadł pod Bydgoszczą oraz innych podobnych obiektów.

Współpraca Jakub Palowski

Czytaj też

Fot. IAI.
Fot. IAI.
Reklama

Komentarze (18)

  1. Seb66

    Dodam parę słów niejako obok tematu. Swego czasu "modne" były tzw wirtualne maszty. Czyli wielowirnikowe drony "na uwięzi" zasilane kablem ziemi. I tak np. jeden z polskich projektów sprzed coś 5-7 lat pozwalał na wyniesienie głowicy optoelektronicznej czy samej anteny niewielkiego radaru na wysokość do nawet 500 m. Jeśli pamiętać, że dobra głowica OE na F15 pozwala na wykrycie celu wielkości samolotu myśliwskiego z dystansu ponoć nawet do 100 km - oczywiście w dobrych warunkach-to takimi wirtualnymi masztami można by relatywnie tanio i szybko mocno wzmocnić obserwacyjnie dowolny obszar, czy odcinek granicy. W dodatku głowica OE jest pasywna i nie zdradza swego położenia potężnym impulsem radaru. Ale i sama antena radaru na takim dronie jest przy jego utracie łatwiejsza i tańsza do zastąpienia. Ciekawe na jakim etapie byłyby dziś nasze takie wirtualne maszty gdyby WP się nimi zainteresowało te lata temu?

  2. S0ket

    Po pierwsze trzeba wykrywać wszystko co wlatuje oraz się zbliża do nas. W czasie pokoju trzeba szpiegować. Wzmocnienie Jest to napewno. Lepiej później niż wcale

  3. Darek S.

    W końcu ktoś na to wpadł. Ja pierdzielę, trzeba wojny po sąsiedzku, żeby w MON zaczęli logicznie myśleć

  4. pablopic

    Echhhh, jaki kraj taki AWACS, tyle że w głowie wyborcy lepiej brzmi 1000 czołgów, niż 5 samolotów powietrznego systemu wczesnego ostrzegania.

    1. pomz

      Ale AWACs też będą. Te dwa systemy mają się uzupełniać. Jeden drugiego nie wyklucza.

  5. Minister

    Pierwsi zginą w razie W, ale w czasach pokoju - niezbędni.

    1. Chyżwar

      Ale wiesz o tym, że jeśli w pobliżu będzie godziwa OPL to niekoniecznie?

    2. pablopic

      @Chyżwar jak będzie OPL tam, to nie będzie jej nad jakims zamieszkanym miastem. Przy naszej OPL na pewno nie będzie godziwej wokól balonów.

    3. pomz

      A wiesz to może być różnie z tym, kto pierwszy zginie. Wojna 2 armi świata z upadlą Ukraina, pokazuje że można się zdziwić.

  6. Thorgal

    Czy małe aerostaty, bardzo małe manewrujące ze sprzętem do obserwacji miały by jakieś zastosowanie np do obrony miast, infrastruktury krytycznej??? Takie małe/mini aerostaty są bardziej oszczędne niż drony... Z dala od frontu, wyłapując cele a część może być bez niczego posłużyć jako wabiki...

    1. OptySceptyk

      Aerostaty generalnie chyba mają zastosowanie, nie tylko obserwacyjne. Podejrzewam, że dałoby się ich użyć w obronie przeciwlotniczej w ramach zapory przed takimi Shahedami albo Kalibrami. Samo ryzyko, że pocisk przywali w zaporę zmusiłoby do podniesienia pułapu przelotu, co ułatwiałoby jego wykrycie i zestrzelenie. Dla tych naszych Barbar można dobrać po kilka-kilkadziesiąt wabików, byle tanich i prostych, i dalej korzystać w razie wojny . Niech ruscy sobie strzelają do nich rakietami plot o dużym zasięgu. Nawet gdyby taki aerostat postawić na 300-400 metrach to np w okolicy Warszawy byłoby poniżej horyzontu radarowego, a nadal dawało wyniesienie naszego radaru na sporą wysokość.

    2. gnagon

      teoretycznie tak ale małe znaczy mały udźwig, mało paliwa i małe prędkości maksymalne aerostatu. efektem przy dużych wiatrach nie działają albo opuszczają nakazany obszar.

    3. Thorgal

      gnagon OptySceptyk Po co paliwo? Bateria, panel słoneczny i dwa śmigła do sterowania, wariantów mnogość. Z uzbrojeniem, bez uzbrojenia, wysyłając fałszywe sygnały.... takie połączenie drona z balonem/aerostatem.... Do obrony, mogące wisieć w powietrzu godzinami....

  7. wert

    opcje Barbary: stary i wycofany (brak wsparcia) już z wojska USA sytem TARS z 200 milowym radarem. Ratheon pracuje a raczej mrozi rozwój nowego JLENS testowanego od 2015 z radarem 340 mil VHF wczesnego ostrzegania i kierowania ogniem na drugim aerostacie. Jankesi mają kłopoty z oprogramowaniem, z kosztami, do tego jeden aero im się zerwał robiąc bałagan w powietrzu. Nasza AU chce nowy JLENS i dlatego jesteśmy w kropce, prawdopodobnie skończy się na czterech pojedyńczych VHF JLENS bez radaru kierowania ogniem. TARS to staroć i ok 300 km w głąb terytorium n=pla, nieukończony JLENS to 500 km w głąb. Stąd takie a nie inne terminy realizacji Barbary. Na razie kupiono ponad 16 ha ziemi w Zarowiu k. Niska gdzie budują pierwszy posterunek. Pozostałe Siedlce Ełk Iława

  8. rukmavimana

    Nie, no to jest już po prostu śmieszne. Polska powinna mieć NAJWIĘKSZĄ flotę AWACSów w całej Europie przez wzgląd na swoje położenie. Z czego 2 powinny być w nieustannym dyżurze w powietrzu prze 24h / 365dni w roku! AWACSy i to w dużej liczbie posiadają państwa, które sąsiadują wyłącznie z sojusznikami, jak Francja. Tymczasem Polska graniczy z dwoma totalnie nieprzewidywalnymi i nastawionym konfrontacyjnie państwami i z trzecim, w którym trwa pełnoskalowa wojna, a nad naszym krajem regularnie latają obce rakiety. Koszty nie mają, czy właściwie NIE POWINNY (!) mieć ŻADNEGO znaczenia. Ciekawie jakie byłyby koszty, jakby ta białoruska rakieta nie wylądowała pod Bydgoszczą, ale trafiła w gazoport? I po co nam tyle baterii Patriotów i NSM skoro i tak nie mamy oczu i uszu? Kupienie najmniej 5-6 AWACSów - w ich najlepszej obecnie amerykańskiej konfiguracji (tej, którą zakupili Turcy), powinno być programem ABSOLUTNIE PRIORYTETOWYM. Bez względu na jakiekolwiek koszty!

    1. Prezes Polski

      Kolego, nasza armia jest tak katastrofalnie niedoinwestowana w każdej możliwej dziedzinie, że należy kibicować, żeby przynajmniej część potrzeb udało się zaspokoić. Na tyle samolotów wczesnego ostrzegania na pewno nie będzie kasy.

    2. GGG BBB

      @rukmavimana - Wyskakuj z kasy i już lecę do USA po 5szt E7A Wedgetail i 5szt TARSów. Tak ze 2mld USD. Kasę poproszę na jutro poproszę. Baloniki będą za 3-5 lat a samolociki za 5-8lat. Będzie Pan zadowolony ...

    3. rukmavimana

      @Prezes Polski - ale na zupełnie niepotrzebnych AŻ 500 HIMARSów jest? To jest kwestia tylko i wyłącznie priorytetów. I tak, AWACSy powinny być PRIORYTETEM.

  9. Dudley

    rukmavimana. Co za porażająca bezmyślność, koszty zawsze mają podstawowe znaczenie. Nic nikomu nie da, wysoka i droga technologia jak że względu na koszty nie można jej w wystrczajacej ilości zakupić. Masz przykład bogatych amerykanów , choć mają technologię i wybudowali np Zumvalty, to koszty budowy i używania nawet ich przytoczył, i zrezygnowali z budowy dalszych okrętów. Aerostaty to bardzo bobry wybór, zapewniają 24h niskokosztową obserwację radarową porównywalną z tą z AWACSa,

    1. Chyżwar

      Dokładnie. Te aerostaty to bardzo dobra decyzja.

  10. rwd

    Bardzo dobry pomysł ale jak zwykle spóźniony.

    1. Prezes Polski

      A co nie jest u nas spóźnione?

    2. Facetoface

      Tylko klikanie idzie szybko!

    3. Chyżwar

      @Prezes Polski Ne tylko spóźnione. Po przekazaniu uzbrojenia jednej dywizji na Ukrainę do czasu nasycenia zamówionym sprzętem w WP jest dramat.

  11. Lycantrophee

    Dobre,efektywne kosztowo rozwiązanie, ale ciekawe jak sprawdzi się w czasie wojny.

  12. Rozczochrany74

    Zwlekano z tym tyle aż na Polskę zaczęły spadać pociski. Typowe. Ale czemu tak odległy termin? Dopiero 2026 pierwszy aerostat? A do tego czasu nawet nie będą wiedzieć jak będą obce pociski manewrujące, drony, śmigłowce i nisko lecące samoloty wlatywać w polską przestrzeń powietrzną.

  13. Zygazyg

    No insuper. Mój dziadek służył w balonach w międzywojniu. Opowiadał o lunetach które mieli na pokładzie i w jaki sposób przekazywano dane artylerii używając arkuszy do kalukulowania pozycji celu. Niestety w 39 w czasie mobilizacji nie dostał przydziału do rodzimej jednostki i za dziwną logiką trafił do jednostki balonów zaporowych, przez co zamiast używać swoje talenty matematczyncze naciągał liny kotwiczne balonów które teoretycznie miały utrudniać Niemcom bombardowanie Warszawy….

  14. OptySceptyk

    I to jest bardzo dobry kierunek, bardzo ważne zdolności do pozyskania. Jeden postawić pod Elblągiem, drugi pod Terespolem, trzeci pod Suwałki.

  15. szczebelek

    Największa bolączka to fakt, że potrzeba było 30 lat i wojny na Ukrainie by takie rzeczy jak aerostaty i samoloty AWACS zostały zakupione...

  16. Odyseus

    Nie znam się na tych sterowcach ani na ich trwałości ale wydaje mi się że to powinien być dobry i tani środek rozpoznania

  17. Zam Bruder

    Nareszcie....Najtańsze i najefektywniejsze monitorowanie przestrzeni powietrznej w czasach pokoju, szczególnie przydatne do kontroli najniższego piętra obrony aby nie powtórzyły się incydenty z zagubieniem wlatujących w perymetr nadgraniczny śmigłowców czy innych obiektów zza wschodniej granicy....

  18. Buczacza

    I to jest to co bardzo mnie cieszy. I powinno już jakiś czas temu.

Reklama