Reklama

W minionym roku rozpoczęła się instalacja kilku istotnych systemów związanych z nawigacją i bezpieczeństwem ruchu lotniczego oraz podejścia do polskich lotnisk wojskowych. Dotyczy to między innymi zastępowania wyeksploatowanych i przestarzałych systemy TACAN AN/TRN-26 przekazanych przez Amerykanów w pierwszych transzach pomocy wojskowej dla Polski. Jest to sprzęt z lat 60tych ubiegłego wieku, którego eksploatacja stała się bardzo problematyczna, m. in. ze względu na zakończenie wsparcia technicznego i produkcji części zamiennych przez producenta. TACAN (ang. Tactical Air Navigation System) jest istotną pomocą nawigacyjną, będąc bardziej precyzyjnym odpowiednikiem radiolatarni cywilnego systemu VOR/DME pozwalającym określić odległość i kierunek w jakim znajduje się lotnisko.

TACAN 2010
System TACAN 2010 - fot. DGRSZ

Na mocy umowy zawartej przez Inspektorat Uzbrojenia w lipcu 2016 r. z firmą Siltec na lotniskach Mińsk Mazowiecki i Powidz zainstalowano i wdrożono do pracy naziemne mobilne systemy nawigacyjne TACAN 2010 nowej generacji, produkowane przez brytyjską firmę należącą do koncernu MOOG (wcześniej Fernau Avionics). Kolejne cztery lotniska otrzymają nowe urządzenia w latach 2017-2018.

Instalacja i uruchomienie pierwszych dwóch systemów przebiegły w bardzo szybkim tempie. Jak podkreślił gen. bryg. Krzysztof Żabicki, szef Zarządu Wojsk Radiotechnicznych w Dowództwie Generalnym RSZ  - „sukces przedsięwzięcia był możliwy dzięki wytężonej i świetnie skoordynowanej pracy żołnierzy i pracowników kilku komórek centralnych resortu obrony”. Wymienił wśród tych instytucji Zarząd Wojsk Radiotechnicznych Dowództwa Generalnego RSZ (konkretnie wydział ubezpieczenia lotów); Inspektorat Uzbrojenia (Szefostwo Techniki Lotniczej i Zespół Zamówień Zagranicznych); Szefostwo Eksploatacji Sprzętu Informatyki, Łączności i WE Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych jako centralny organ logistyczny oraz użytkowników końcowych czyli bazy lotnicze.

GCA 2000
System GCA 2000 fot. DGRSZ

Równie ważne było dla bezpieczeństwa lotów osiągnięcie milowego kroku w realizacji polsko-amerykańskiej umowy międzyrządowej FMS PL-D-DAY, zawartej w grudniu 2012 roku przez Inspektorat Uzbrojenia z firmą ITT Exelis, opiewającej na dostawę 9 radiolokacyjnych systemów lądowania Ground Control Approach GCA-2000 na polskie lotniska wojskowe.

W 2016 roku zainstalowano i poddano kontroli z powietrza system GCA 2000 w 41 Bazie Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie. Polska spółka Wasko wykonała również infrastrukturę potrzebną do instalacji systemu na pozostałych ośmiu lotniskach, na których stacje GCA 2000 zostaną zainstalowane do końca 2017 r. Przedstawiciele firmy Harris przeprowadzili również szkolenie dla personelu technicznego i kontrolerów w dwóch z ośmiu baz które maja otrzymać nowy system.

Specjaliści z wydziału ubezpieczenia lotnisk w Zarządzie Wojsk Radiotechnicznych oraz 17 Terenowego Oddziału Lotniskowego koordynują przygotowanie programu funkcjonalno-użytkowego na dostawę wraz z instalacją oraz szkoleniem personelu obsługującego, dotyczącego nowych systemów lądowania według wskazań przyrządów ILS z DME. Celem jest opracowanie dokumentacji przetargowej dla dostawy w latach 2018-2020 systemu tego typu dla 10 lotnisk.

M28 Bryza
Stosowany do testów NEZL samolot M-28B/PT Bryza - fot. DGRSZ

W celu stałej diagnostyki i sprawdzania powyższych systemów Inspektorat Uzbrojenia ogłosił postępowanie na dostawę wraz z montażem dwóch systemów do kontroli z powietrza urządzeń naziemnego elektronicznego zabezpieczenia lotów (NEZL). Specjalistyczny sprzęt zostanie zamontowany i zintegrowany z wyposażeniem samolotów M-28B/PT stosowanych obecnie do tego typu zadań, których wyposażenie nie zapewnia dziś wystarczającej precyzji pomiarów.

Całość tych zadań stanowi element realizacji Planu Modernizacji Technicznej SZRP w odniesieniu do sprzętu ubezpieczenia lotów i ma docelowo doprowadzić do wyposażenia lotnisk w pomoce nawigacyjne, które umożliwią współdziałanie lotnictwa Sił Zbrojnych RP z sojusznikami we wspólnych operacjach militarnych, a w szczególności przyjęcie Sojuszniczych Sił Wzmocnienia. - „Po sfinalizowaniu prowadzonych projektów będziemy dysponowali lotniskami jednymi z najlepiej wyposażonych w NATO w sprzęt ubezpieczenia lotów. Wierzę, że dzięki temu służba lotników będzie jeszcze bezpieczniejsza” - uważa gen. bryg. Krzysztof Żabicki, szef Zarządu Wojsk Radiotechnicznych w Dowództwie Generalnym RSZ . 

Reklama
Reklama

Komentarze (10)

  1. wolf

    Do dzis hitem jest amerykański sprzęt medyczny przekazany Polsce w 1994 roku. Zawierał aparat rtg...z 1948 roku

    1. korean war

      I dobrze, od razu dawać go do muzeum.

    2. Hayser

      No, ale czy WP dysponowało wogóle mobilnym aparatem rtg? Chyba był jeden autosan RTG... Przed I oraz II WŚ w Polsce było kilkanaście firm produkujących aparaty RTG.

  2. Sumienny

    Polską elektronikę zachwalamy, a nie potrafimy opracować takiego systemu? Nie rozumiem... To chyba nie jest aż tak skomplikowane aby nie mógł wprowadzić tego Radwar

  3. bez nazwy

    Brawo. W czasie potencjalnego konfliktu bazy lotnicze będą przykryte VOR/DME i ILS. Nic się nie przedostanie.

  4. zdziwiony niemocą

    Aż dziwne, że Radwar nie jest w stanie czegoś takiego zrobić.

    1. k.p.

      To jest sprzęt po jednej sztuce na lotnisko, więc przy 10 lotniskach nie wiem czy by się opłacało.

  5. grzegorzb3

    Swoją drogą męczy mnie filozoficzne pytanie. Czy można ukryć przed rozpoznaniem wroga takie lotnisko czy nawet DOL jeśli stosuje się na nim tego typu instrumenty naprowadzania elektronicznego? Wygląda na to, że najbezpieczniejsze, przed wrogiem, jest takie lotnisko, na którym nie ma żadnych instrumentów elektronicznych.

  6. tak tylko ...

    Czytam i czytam jaka to pomoc ze strony amerykanów systemu , TACAN AN/TRN-26 przekazanych przez Amerykanów w pierwszych transzach pomocy wojskowej dla Polski. Jest to sprzęt z lat 60tych ubiegłego wieku, którego eksploatacja stała się bardzo problematyczna, rzeczywiście cenna pomoc sojusznika ?

    1. Marek1

      Nie jęcz - na owe czasy(lata 90-te) w Polsce NIE było nic lepszego, a TACAN-y dostalismy prawie za darmo. Wstydem zas jest niewatpliwym, że po upływie 20 lat nadal polski przemysł NIE jest w stanie wyprodukować porzadnej stacji CGA ...

    2. dropik

      to potwierdza , że Ameryka nie daje nić darmo w przeciwieństwie do UE skąd dostaliśmy miliardy

    3. uofca zombie

      Sprawdź, kiedy został przekazany, to nie boli. Wtedy to była cenna pomoc.

  7. m.h.

    Naiwnie pomyślałem, że chodzi o jakieś systemy obrony przed atakiem.

  8. Piotr

    Podobno mamy największe możliwości aby opracowywać własny sprzet właśnie w dziedzinie radarów itp a tu zakupy z importu? Czy nie moznaby zrobić sobie takich własnymi siłami?

  9. Piotr

    Ręka w górę kto myślał, że chodzi o jakieś nowe zabezpieczenie plot naszych lotnisk? ps. Czy mamy na lotniskach jakieś oddziały piechoty zabezpieczenia? Rosyjscy spadochroniarze ciągle ćwiczą ataki na lotniska

  10. b

    Wreszcie