Reklama

Polskie F-16 nad Holandią

Fot. Airman 1st Class Kyle Gese/USAF.
Fot. Airman 1st Class Kyle Gese/USAF.

W Holandii trwają międzynarodowe ćwiczenia lotnicze pod kryptonimem Frisian Flag-16, w których uczestniczą również polskie myśliwce F-16C/D Block 52+. Obecnie prowadzone są treningi załóg poszczególnych statków powietrznych skierowanych do wykonywania wspólnych misji lotniczych.

Celem ćwiczenia jest planowanie, wykonywanie i omówienie misji z udziałem dużej liczby statków powietrznych w warunkach maksymalnie zbliżonych do realnych. Ponadto załogi sześciu F-16 z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego wykonują loty w ugrupowaniach mieszanych, realizując misje w ramach Ofensywnych Działań Przeciwpowietrznych (Offensive Counter Air - OCA) i Działań Defensywnych Przeciwko Zasobom Powietrznym (Defensive Counter Air - DCA), przeciwko przeciwnikowi powietrznemu i naziemnemu w celu oceny i rozwoju taktyki lotniczej. Z każdym dniem ćwiczenia przewiduje się stopniowe zwiększanie skali trudności i poziomu skomplikowania zadań w powietrzu.

Czytaj także: Program JASSM dla Polski wchodzi w kluczową fazę.

Oprócz pilotów swoje umiejętności doskonaliło również kilkudziesięciu specjalistów ze Służby Inżynieryjno-Lotniczej (SIL), którzy gotowi są do bezzwłocznych usprawnień statków powietrznych oraz bieżących obsług kalendarzowych i po godzinach nalotu. Dla personelu SIL największym wyzwaniem jest utrzymanie czystości płaszczyzn przed schronohangarami i przyległej drodze kołowania na odpowiednim poziomie.

Właśnie jednym ze stawianych celów Frisian Flag 16 jest doskonalenie współpracy personelu latającego i naziemnego w działaniu w wielonarodowym środowisku koalicyjnym. Personel latający zdobywa bezcenne doświadczenia w planowaniu misji i wykonywaniu lotów w dużych ugrupowaniach według sojuszniczych procedur.

Szkolenie Frisian Flag odbywa się corocznie i w tym roku potrwa do 22 kwietnia. Zgodnie z informacjami udostępnionymi publicznie, w ćwiczeniach bierze udział 69 samolotów różnych typów z 10 państw NATO: Wielkiej Brytanii, Norwegii, Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Belgii, Finlandii, Francji, Włoch, Polski oraz - oczywiście - Holandii.

 

WIDEO: Szef Sztabu Generalnego dla Defence24: Musimy móc uderzać na odległość nawet 3000 km
Reklama

Komentarze (2)

  1. urh

    Nad Holandię latają, ciekawe poco, skoro boją się przejąć ruski nieuzbrojony bombowiec, przy naszych granicach?

    1. bwa

      Jak sądzę, w obu przypadkach wykonują dokładnie rozkazy.

  2. quest

    > Dla personelu SIL największym wyzwaniem jest utrzymanie czystości płaszczyzn przed schronohangarami i przyległej drodze kołowania na odpowiednim poziomie. czyli latają z miotłami ?

Reklama