Reklama

Siły zbrojne

Polskie F-16 i MiGi-29 lecą do Holandii

Fot. kpt Krzysztof Nanuś/31. BLT
Fot. kpt Krzysztof Nanuś/31. BLT

W Holandii rozpoczynają się dziś miedzynarodowe ćwiczenia lotnicze Frisian Flag-18. W manewrach odbywających się na terenie bazy Leeuwarden oraz lotniska w Eindhoven weźmie udział ponad 70 maszyn z 8 krajów. Polskę będą reprezentowały samoloty F-16 i MiG-29.

Uczestnikami ćwiczeń Frisan Flag-18 są załogi z Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Francji, Polski, Włoch oraz Holandii. Loty będą wykonywane dwa razy dziennie. Ich głównym celem będzie przygotowanie personelu lotniczego do współdziałania podczas różnego rodzaju konfliktów i zagrożeń, podczas których niezmiernie ważne staje się posługiwanie jednym językiem. Manewry potrwają do 20 kwietnia. 
 
Główne zadania szkoleniowe postawione przez organizatorów to między innymi planowanie lotów ugrupowań COMAO (Połączona Operacja Powietrzna) w realistycznym środowisku współczesnego pola walki, zgodnie ze standardami NATO i doskonalenie umiejętności taktycznego wykonywania lotów w ugrupowaniu COMAO. Innym ważnym elementem jest prowadzenie analiz przebiegów szkoleń. Ćwiczenia w gronie państw-członków Sojuszu dodatkowo będą sprzyjały umacnianiu współpracy w ramach NATO.

W manewrach biorą udział niemieckie Eurofightery, amerykańskie F-15C/D, holenderskie F-16AM/BM, hiszpańskie F-18 oraz francuskie Mirage 2000D i Rafale B/C. Samoloty bojowe wspomogą dwa egzemplarze samolotów AWACS E-3 Sentry należące do sił powietrznych Francji i NATO. Dodatkowo dzięki obecności "latających cystern" takich jaki m.in. amerykański KC-135R czy włoski KC-767A uczestnicy ćwiczeń będą mogli  doskonalić umiejętność tankowania maszyn w powietrzu. 

undefined
Fot. kpt Krzysztof Nanuś/31. BLT

Polskę podczas Frisian Flag reprezentuje 5 samolotów F-16C/D z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach i 3 maszyny MiG-29 z 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Jak informują przedstawiciele 31. Bazy, przelot F-16 z Krzesin oraz personelu technicznego do bazy w Leeuwarden nastąpił w dniach 4-6 kwietnia. 

Ćwiczenia „Frisian Flag” odbywają się w Europie od lat 90. ubiegłego stulecia. Polscy lotnicy powracają do Holandii po dwuletniej przerwie. W 2016 roku do Leeuwarden poleciały także F-16 z Poznania. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Wasyl

    Mig to piękna maszyna i do tego bardzo manewrowa. Ale na tym niestety się kończy. Piewcom doskonałości migów umknęło niestety parę znaczących faktów. Najważniejszy to kilkadziesiąt lat rozwoju techniki wojskowej skupionej głównie na obrazowaniu pola walki i konsolidacji działań poszczególnych jej składników. W razie konfliktu współczesnego nie będzie na niebie żadnych widowiskowych walk w których piloci będą wykręcać jakieś widowiskowe figury. Manewrowość i jakieś niebotyczne osiągi nic nikomu nie dadzą. Nasze Migi na ćwiczeniach są cenione dlatego iż bardzo dobrze imitują lotnictwo wroga. Rosjanie bardzo dobrze z tego zdają sobie sprawę. Dlatego mając duże problemy z wprowadzeniem nowego samolotu starają się modernizować swoje jeszcze sowieckie konstrukcję tak aby miały możliwość działań podobnych jak maszyny zachodnie. Nie chce mi się tutaj przytaczać analiz i tak dalej. Każdy sympatyk lotnictwa powinien sam przez to przebrnąć. Mig był konstruowany na potrzeby zupełnie innego pola walki niż współczesne. Inne miał zadania. Z tego wynikają jego największe wady w sensie możliwości maszyny. Do tego dochodzą przestarzałe podsystemy. Jak choćby jego piętą achillesowa RADAR.

    1. BUBA

      W naszych system uzbrojenia jest na tym poziomie za jaki zapłacił i jaki sobie życzył MON. Rumuńskie Lancery są przykładem dobrej integracji zachodnich systemów pola walki. Nowy radar, nowe możliwości nowe uzbrojenie. Ale tego trzeba chcieć i za to zapłacić.

    2. bender

      Musze przyznac, ze jesli chodzi o lotnictwo to imponuja Ci naprawde dziwne (przynajmniej z mojego puntu widzenia) rozwiazania i technologie: hinduskie i izraelskie moderki Miga 21. Zapomnij o tych smieciach i zacznij sie oswajac z mysla o samolotach stealth.

    3. BUBA

      Po co? Nie kupimy samolotu stelth przez kolejne 10 lat. Kupimy F-16 a IRST nie ma F-16 Block 52 i Block 70, wiec będzie ślepym bokserem jak Suka tylko strasznie drogim. I nasz F-16 też nie będzie miał IRST. ...................................................................................................................... Podstawowy system ciągłej obserwacji w samolotach XXI wieku to IRST zintegrowany z czymś w rodzaju DAS i czujnikami RWR................................................ To daje informację o tym co się dzieje w koło. Jak włączysz radiolokator to natychmiast informujesz o tym że jesteś w powietrzu i gdzie jesteś. Po to Rosjanie mają pasywne systemy rozpoznania źródeł promieniowania elektromagnetycznego...IRST pozwala na pośrednie naprowadzanie pocisków na cel...na skryte naprowadzanie bez informowania przeciwnika o twojej obecności i jego RWR oraz aktywowania WR/WRE. W zasadzie Twoimi oczami w XXI wieku powinien być AWACS i stacje naziemne. A ty powinieneś lecieć pasywnie. Bez promieniowania elektromagnetycznego, z ograniczonym widmem termicznym na podstawie informacji z aktywnej i pasywnej kontroli przestrzeni powietrznej oraz od rozpoznania WRE..................................................................................Broń klasy Standoff Weapon, czyli dystansowa i dalekie rozpoznanie satelitarne jak i za pomocą dronów umożliwiają wyniesienie JASSM-ER nawet przez MiGa-21PF lub Mastera, byle samolot posiadał systemy pozwalające na wstępne zaprogramowanie pocisku. Na dalszych dystansach i tak programowanie może być możliwe tylko za pomocą satelity lub sieci dronów telekomunikacyjnych albo dyżurujących okrętów podwodnych. Jeżeli rozpatrujemy pocisk manewrujący który przeleci 800/1000 km to na radarze PAK-FA czy nawet A-50 najnowocześniejszej wersji nie zobaczysz MiGa-21 czy Master jak odpala taki pocisk z tej odległości.......................................................................................................... Ja zawsze tłumacze - są zadania do których użycie F-16 to przerost formy nad treścią jeżeli mamy tylko 48 samolotów. To jak strzelanie do drona z PAC-3MSE czy z SkyCeptora, gdy może to zrobić spokojnie Newa lub KUB za ułamek ceny starym pociskiem lub nawet za pomocą RIM ESSM. Tak wiec interesują mnie stare technologie ich głębokie modernizacje bo pozwalają oszczędzać pieniądze na ważniejsze cele pod warunkiem że modernizacja jest przemyślana jak w Indiach z MiGami-21 Bison, MiGami-29 UPG, Su-30 MKI............................ Jak robi się doposażenie a nie modernizację jak w Polsce to tylko traci się pieniądze a standard uzbrojenia pozostaje sprzed 30 lat i nic nie wnosi poza tworzeniem muzeum z którego potem ciężko się wydobyć bo nie ma dziedziny w której byś nie był zacofany o 20 lat...My reprezentujemy obecnie sprzętowo standard NATO 1995/2005. I nic więcej...............................Co ciekawe nadeszły czasy Raptora F-22 w nowej odsłonie który idealnie by się u nas sprawdził...gdyby nie blokada technologiczna.

  2. Chwalipęta

    A gdzie nasze unikalne SU-22 he he

    1. bender

      Su-22 przylatuje na pokazy, nie na miedzynarodowe cwiczenia. Pewnie bedzie w Holandii w sierpniu.

  3. BUBA

    Ciekawe że NATO jednak nie ocenia tak nisko MiGa-29 jak nasi \"fachowcy\". Przecież mogli by jako agresorów wykorzystywać \"najnowocześniejsze\" w Europie polskie F-16...a będą walczyli ze starymi kapciami wyposażonymi w nic nie warte R-27R1? No to będzie doborowe towarzystwo - Eurofihgtery, F-15, F-18 czyli samoloty do wywalczenia przewagi w powietrzu konta polskie MiGi-29 9.12M? Szkoda że jednak nasze MiGi nie mają R-77, R-27 ET/ER. Ćwiczenia mogły by być jeszcze ciekawsze bo to najnowsze pokolenie uzbrojenia używanego przez Rosję i Chiny.

    1. Gts

      Miga 29 ogolni3 nie ocenia sie nisko, problem polega na tym ze nie naszych Migow. A jako cele nadaja sie idealnie, chodzi o sygnatury radarowe, manewrowosc a nie zdolnosci odpalania zlomu... poza tym najbardziej zblozonym do lotnictwa rosyjskiego samolotem w panstwach NATO jest wlasnie MIG-29.

    2. rED

      Trudno o głupszy tekst. Piszesz ironicznie \"\\\"najnowocześniejsze\\\" w Europie polskie F-16\" i jednocześnie NATO jednak nie ocenia tak nisko MiGa-29. Czy wg ciebie to maszyny co najmniej porównywalne? (mówimy o polskich MiGach)

    3. Davien

      BUBA, żaden MiG-29 9.12 nie może przenosić R-77 a R-27ET/ER tez nie ma większegoi sensu przy zasięgu naprowadzania do 50km dla radaru MiG-a. Nawet jakbyś pod nasze MiG-i podwiesił R-37 czy K-77M to i tak nie byłyby w stanie zagrozic nawet F-16C z 1986r.

  4. Glinnik

    Po co te Mig-i tam wysylaja? Przeciez one nie spelniaja juz standardow NATO.

    1. JarJar

      Za ruskich będą robić.

    2. demaskator ruskich szpionów

      Ta, a świstaki siedzą i zawijają. Nasze MiGi jak najbardziej spełniają standardy NATO. Problem w tym, że w zakresie wsparcia bezpośredniego, bomby niekierowane mają wartość zbliżoną do zera (a celownik jest dzienny, optyczny...) zaś uzbrojenie rakietowe to w zasadzie wyłącznie pociski krótkiego zasięgu. Zakupiona za spore (cena jednostkowa jak AMRAAM) pieniądze nowe R-27 z Ukrainy mają aktywne naprowadzanie, więc we współczesnych warunkach, można je używać może przeciw transportowcom... może, bo i już sporo nowsze R-77 zostały skompromitowane, celnością w konflikcie w Erytrei. Cel jest prosty - podtrzymać umiejętności pilotów, także w operowaniu w ugrupowaniu mieszanym. Przeszkolenie pilota na nowy typ to 2 lata, wyszkolenie pilota od zera to ponad dekada. Jest też jeszcze inny scenariusz - symulowanie przeciwnika...

    3. Kostian z Andrychów.

      Może po to aby przepadły. Szybko się ich pozbedziemy.

Reklama