Reklama

Siły zbrojne

Polska może odegrać wiodącą rolę w budowie regionalnego systemu obrony powietrznej

<p>Fot. MEADS.</p>
<p>Fot. MEADS.</p>

Liczymy na bezpośrednie porównanie z Patriotem, ale też szanujemy trwający proces analityczny i kalendarz nowego Ministerstwa Obrony. Jesteśmy gotowi wejść do gry na sygnał – mówi w rozmowie z Defence24.pl Marty Coyne, Dyrektor Rozwoju Biznesu w MEADS International.

Jakub Palowski: W ubiegłym roku Niemcy podjęli decyzję o oparciu perspektywicznego systemu obrony powietrznej na rozwiązaniach MEADS. Kiedy do sił zbrojnych Republiki Federalnej mogą trafić pierwsze baterie MEADS i kiedy osiągną one gotowość bojową? Kiedy według planów niemieckie systemy Patriot będą mogły zostać w pełni zastąpione przez MEADS?

Marty Coyne, Dyrektor Rozwoju Biznesu w MEADS International: W tej chwili jesteśmy w fazie doprecyzowywania oferty, a negocjacje dotyczące kontraktu są ciągle przed nami, więc o dostawach możemy mówić jedynie ogólnie. Przy podpisaniu kontraktu w 2016 roku, pierwsze baterie zostałyby dostarczone w ciągu czterech do pięciu lat, czyli w 2020/2021 r. Pełne zastąpienie Patriotów nastąpi niedługo potem.

Jaki jest zakres prac rozwojowych, które muszą zostać przeprowadzone aby MEADS mógł trafić do produkcji seryjnej i jaki jest ich koszt?

Faza rozwojowa Rozszerzonego Systemu Obrony Powietrznej Średniego Zasięgu (MEADS) jest wypełniona w około 85 procentach w stosunku do początkowych trójnarodowych wymogów. Do wykonania pozostaje praca kwalifikacyjna na poziomie systemu, planowanie logistyczne i przygotowanie materiałów szkoleniowych. Dla Niemiec te prace zostaną dokończone, zbudujemy także system desygnowany dla ich specyficznych potrzeb, znany jako program TLVS. Będzie się on opierał na architekturze MEADS "włącz się i walcz" i wykorzystywał wszystkie zbudowane przez nas komponenty, takie jak stanowiska zarządzania walką, radary i wyrzutnie. Będzie też odpalał pociski typu hit-to-kill PAC-3 MSE – dodam, że w zakresie 360 stopni.

Dodatkowo, w programie TLVS zintegrujemy uzupełniający pocisk IRIS-T-SL dla zwalczania krytycznych, ale mniej wymagających celów takich jak samoloty, helikoptery i mniej zaawansowane pociski manewrujące. Zintegrujemy z systemem również niemieckie stanowiska dowodzenia SAMOC. Niemieckie Ministerstwo Obrony przeznaczyło na ukończenie tego zakresu pracy i produkcję zamówionych systemów 4 miliardy euro, jako całościowy koszt. 

Czy planowany przez Niemcy kontrakt, który według oficjalnych komunikatów powinien mieć wartość czterech miliardów euro ma obejmować też wsparcie eksploatacji w cyklu życia?

Nie, wartość kontraktu pokryje fazę rozwojową opisaną powyżej, produkcję i wprowadzenie systemów. Koszty operacyjne i utrzymania systemu TLVS opartego na MEADS zostaną uwzględnione w kolejnym kontrakcie. Koszty utrzymania są istotnym czynnikiem. W tradycyjnych systemach, koszty operacyjne i utrzymania są znacznie wyższe niż koszty budowy i zakupu razem wzięte. Ten problem został uwzględniony w założeniach MEADS i w rezultacie zbudowaliśmy system, który znacząco redukuje te koszty.

Rozumiemy, że koszty operacyjne i utrzymania stanowiły istotny czynnik w decyzji niemieckiego Ministerstwa Obrony w programie TLVS na korzyść MEADS, w konkurencji ze zmodernizowanym Patriotem. W oficjalnej odpowiedzi dla Komisji Obrony Bundestagu, niemieckie Ministerstwo Obrony szacuje, że 30-letni koszt utrzymania wyniesie około 5,6 mld euro. Ten niski koszt utrzymania był znaczącym czynnikiem niemieckiej decyzji i będzie poważnie brany pod uwagę przez innych użytkowników systemów obrony powietrznej i przeciwrakietowej.

Ile zestawów planują pozyskać Niemcy i w jakiej konfiguracji?

Niemieckie siły powietrzne zakupiły ponad 20 baterii Patriot począwszy od lat 1980-tych, ale od tego czasu wiele z nich sprzedano. Dzisiaj w użytku jest 12 z nich. Niemieckie Ministerstwo Obrony wyraziło zainteresowanie zakupem 8-10 baterii TLVS opartych na MEADS, w celu zastąpienia obecnych systemów Patriot.

Obecnie w Stanach Zjednoczonych prowadzona jest Analiza Alternatyw w sprawie przyszłego systemu obrony powietrznej. Jak Państwo oceniają szansę rozwiązań systemu MEADS? Kiedy mogłyby one trafić do US Army?

Jesteśmy podekscytowani perspektywami w Stanach Zjednoczonych. Wymagania nowej Zintegrowanej Obrony Powietrznej i Antyrakietowej IAMD są w dużej mierze takie same, dla wypełnienia których powstał system MEADS. Środowisko Sił Zbrojnych USA zgadza się co do tego, że potrzebuje sieciocentrycznego systemu ze zdolnością obrony w zakresie 360 stopni. Stany Zjednoczone mogą wykorzystać jedną z unikalnych cech systemu MEADS – mogą nabyć nowoczesne elementy sieci, a nie są zmuszone kupować całego systemu, żeby one działały.

Wyrzutnie i radary MEADS (kontroli ognia i dozoru) to jedyne komponenty sieciowe, które wykazały już takie zdolności. Stąd nie powinno być istotnego powodu dla rozwijania nowego programu i opóźniania osiągnięcia nowej strategii sił zbrojnych. W takim scenariuszu Lockheed Martin byłby głównym wykonawcą – z pomocą MBDA Niemcy i Włochy – i mógłby dostarczyć zarówno radary, jak i wyrzutnie, w ciągu trzech lat od zawarcia kontraktu w Stanach Zjednoczonych.

Czy MEADS przewiduje, w dalszej perspektywie, wdrożenie do swoich radarów kierowania ogniem typu MFCR technologii azotku galu?

Technologia GaN jest z pewnością ostatnio bardzo popularna w newsach. Dla firmy Lockheed Martin na przykład, nie jest to żadna nowość. Kilka miesięcy temu ogłosiliśmy gotowość naszej nowej technologii DART – cyfrowego modułu nadawczo-odbiorczego anteny dla radaru wielofunkcyjnego TPS-77, który jest w pełni kompatybilny z radarami TPS-77, TPS-59 oraz FPS-117. Nowoczesne radary AESA systemu MEADS są jedynymi sensorami zaprojektowanymi od początku w celu zwalczania obecnych i przyszłych zagrożeń. Wyznaczają one standardy osiągów i niezawodności w obronie powietrznej i antyrakietowej w ich obecnej konfiguracji.

Jeśli klienci w przyszłości będą chcieli technologii GaN, jesteśmy w stanie szybko doposażyć radar MFCR w tę technologię, ze względu na modułową budowę tego nowoczesnego radaru. Rozumiemy, że Polska ma technologie GaN, które ewentualnie moglibyśmy wykorzystać w tym celu. Jednak ze względu na doskonałe parametry i niezawodność dzisiejszych radarów MEADS, taka decyzja należeć będzie do konkretnego kraju, jeśli będzie to miało uzasadnienie z punktu widzenia kosztów.

Słychać, że niektóre kraje skandynawskie, kraje bałtyckie, Rumunia, Bułgaria i Węgry są zainteresowane MEADS. Jest oczywiste, że część z nich nie będzie w stanie zakupić całych systemów. Jednak system MEADS daje możliwość zbudowania szerokiej sieci europejskiej, łączącej różne radary i systemy dowodzenia używane przez poszczególne kraje z infrastrukturą MEADS. Czy przewiduje Pan taki scenariusz? Dostajecie sygnały o zainteresowaniu takim rozwiązaniem z krajów Europy?

Z pewnością decyzja Niemiec o wyborze MEADS dla TLVS wywołała o wiele większe zainteresowanie innych krajów NATO niż kiedykolwiek do tej pory. Kilka krajów, nawet tych ze skromnymi budżetami obronnymi, dostrzegło szansę uczestniczenia w obronie antyrakietowej po raz pierwszy, poprzez wprowadzenie otwartej architektury MEADS "włącz się i walcz". Dzięki inwestycji w stanowisko dowodzenia i – powiedzmy – radar dozoru MEADS, mogą natychmiast i za dostępną cenę dołączyć do tworzenia obrazu sytuacji powietrznej w NATO. Potem, w czasie kryzysu, kraje posiadające kompletne jednostki MEADS, mogą dołożyć poszczególne komponenty, takie jak radar kontroli ognia, wyrzutnie i rakiety, zgrupować je w kompletną jednostkę ogniową i pozwolić tym krajom się bronić. To kwintesencja NATO-skiej koncepcji "smart defense".

Dzisiaj, kiedy kraje, jak Turcja, proszą o pomoc w obronie antyrakietowej, tylko nieliczne państwa były w stanie odpowiedzieć na ten apel, biorąc na siebie cały ciężar. Architektura MEADS "włącz się i walcz" na skalę całego NATO umożliwia kolektywną obronę przez wszystkich uczestników na poziomie komponentu. Rumunia rozmawia z nami właśnie o takim podejściu, ale też inne kraje, od Bałtyku na południe. Uważamy, że Polska mogłaby odegrać wiodącą rolę właśnie w budowie takiego sieciowego systemu dla Europy Środkowo-Wschodniej. Ale oczywiście nie chcemy wyprzedzać poczynań własnych, ani polskiego Ministerstwa Obrony.

Holenderska premier zapowiedziała przedłużenie okresu użytkowania system Patriot. Czy to oznacza, że Holandia zrezygnowała z zakupu MEADS w najbliższych latach? I co z innym europejskim użytkownikiem Patriotów – Hiszpanią?

Dyskusję obronną w Holandii śledziliśmy z zainteresowaniem, ale nie z zaniepokojeniem. Holendrzy zdecydowali się podjąć niezbędne, praktyczne kroki, przeznaczając skromną sumę pieniędzy w ciągu nadchodzących kilku lat na podstawowe naprawy przedłużające życie ich 30-to letnich Patriotów. Szczególnie po dwóch latach nieprzerwanej służby w ramach NATO w Turcji. Holandia na razie nie znajduje się na rynku pełnej wymiany systemów, ale według nas ścieżka MEADS jest dla niej dostępna kosztowo i kalendarzowo. To pozwoliłoby temu państwu zachować wiodącą w NATO rolę w zakresie obrony antyrakietowej.

Hiszpania też posiada kilka starzejących się systemów Patriot i ma podobną sytuację ekonomiczną. Ochraniają południową flankę NATO, podobnie jak Włochy. Oba kraje rozumieją wagę zdolności zapewnianych przez MEADS.

Nowy polski rząd wyraził wątpliwości dotyczące oferty zestawu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego Patriot w ramach postępowania na system obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła. Czy MEADS jest nadal gotowy do oferowania swoich rozwiązań Siłom Zbrojnym RP?

Sytuacja w Polsce bez wątpienia uległa zmianie w wyniku ostatnich wyborów. Nowy rząd całkiem otwarcie krytykował cenę, terminarz dostaw oraz zakres i jakość udziału polskiego przemysłu w obecnej ofercie dot. Patriota. To są de facto silne strony naszej poprzedniej oferty, która pozostaje w mocy. A więc: tak, sądzimy, że jest szansa na ponowne przyjrzenie się MEADS w Polsce. Liczymy na bezpośrednie porównanie z Patriotem, ale też szanujemy trwający proces analityczny i kalendarz nowego Ministerstwa Obrony. Jesteśmy gotowi wejść do gry na sygnał.

Z wypowiedzi ministra obrony narodowej wynika, że w MON kładziony jest nacisk na szybkie pozyskanie zdolności w zakresie obrony powietrznej, w tym przeciwrakietowej. W jakim terminie MEADS jest gotowy dostarczyć pierwsze zestawy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe, zdolne do dookólnego rażenia celów oraz do przechwytywania pocisków balistycznych?

Dokładny kalendarz dostaw byłby oparty na dostosowaniu systemu do szczegółowych polskich wymagań, tak jak to robimy w Niemczech. Dobrą wiadomością jest to, że główna praca rozwojowa została ukończona w czasie ostatnich 10 lat dzięki połączonej inwestycji wartości 4 mld dolarów sfinansowanej przez USA, Niemcy i Włochy. Mowa więc zatem o kilku latach na dostawy MEADS, a nie o dekadzie i więcej, wspominanych przez media w kontekście oferty Patriota. Nikt nie jest w stanie pójść na skróty, by odtworzyć zdolności MEADS, takie jak otwarta architektura "włącz się i walcz", lekkie 360-cio stopniowe komponenty, modułowa koncepcja i niskie koszty utrzymania – to zabrałoby dużo czasu i pieniędzy. Jest szansa, by Polska skorzystała z inwestycji poczynionych w MEADS, ale powtórzę – z cierpliwością oczekujemy na proces decyzyjny w Ministerstwie Obrony.

Konsorcjum MEADS wzięło udział w dialogu technicznym na system obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew. W jakim zakresie oferowane rozwiązania dają możliwość integracji MEADS z systemem krótkiego zasięgu?

To jest najbardziej ekscytujące we wszystkim, do czego MEADS był stworzony. Ponieważ MEADS jest oparty na zasadzie inkorporacji możliwości komponentów – wyrzutni, radarów, stanowisk dowodzenia itd. – to jest on ze swej natury stworzony do łączenia zdolności obronnych średniego i krótkiego zasięgu. Oferuje też oszczędności dzięki dzieleniu zadań radarów i systemów dowodzenia, albo wykorzystywaniu pracy radarów już istniejących. MEADS został zaproponowany zarówno dla Wisły jak i Narwi, bo jest w stanie spełniać obie role i integrować dwa systemy w jeden.

Czy oferta MEADS obejmuje stworzenie jednego systemu dowodzenia, obejmującego wyrzutnie pocisków i radary krótkiego i średniego zasięgu, z możliwością zamiennego wykorzystania (np. pocisk krótkiego zasięgu naprowadzany przez radar średniego zasięgu – i na odwrót)? Czy taki system mógłby wykorzystywać pociski krótkiego zasięgu różnego typu oraz polskie radary wczesnego wykrywania?

Tak. Otwarta architektura MEADS jest zaprojektowana tak, by różne czujniki mogły być integrowane we wspólnym 360-cio stopniowym obrazie sytuacji powietrznej dla obrony średniego i krótkiego zasięgu, jednocześnie zapewniając najlepszą korelację radarów i wyrzutni w celu optymalizacji rezultatów ich użycia. Przewidujemy, że znaczący zakres tych prac integracyjnych byłby wykonany przez polski przemysł, łącznie z budową i integracją polskiego pocisku przechwytującego dalekiego zasięgu, uzupełniającego kinetyczny pocisk PAC-3 MSE. Widzimy także pole do zaangażowania dla PIT-Radwar w istotnym, wspólnym przedsięwzięciu budowy systemów radarowych dla programu Wisła. Model przemysłowy MEADS oparty jest na wykorzystaniu potencjału przemysłowego kraju-klienta, dla rozwoju i produkcji, w ramach współpracującego zespołu. Na własne oczy obserwowaliśmy na przykład rozwój firmy MBDA Niemcy w takim środowisku przemysłowym, w którym z dostawcy części do systemów obrony antyrakietowej stała się ona głównym wykonawcą systemu w czasie poniżej 10 lat. Ten sam potencjał dostrzegamy w PGZ.

Dziękuję za rozmowę.

Reklama

Komentarze (42)

  1. Andy

    Lapiej nie kupowac od niemców bo by sabotowali. Jak widac nie chcieli sprzedac Litwinom transporterow opancerzonych. Jakos Niemcom nie ufam. Jak chyba wielu z nas

  2. marcin

    I to wszystko od OPL po śmigłowce,samoloty,czołgi, artylerie,bo w razie ''W'' tylko USA nam pomoże choćby wysyłając sprzęt.Wojsko będzie już przynajmniej wyszkolone na amerykańskim sprzęcie ,a każdy wie ze USA ma bardzo duze nadwyżki.Nikt inny nam nie pomoże taka prawda .

  3. marcin

    Brac tylko od USA

  4. gazek

    Jeśli pierwsza bateria MEADS dla Niemiec ma być za circa 5 lat, to pytanie, kiedy będzie Patriot NG, jak nie ma jeszcze nawet prototypu? Ponadto, jeśli zamówienie MEADS dla Niemiec będzie realizowane w przedziale od 2021-24, to dla nas będzie jeszcze później, więc dojdą kolejne 3-4 lata (2024-27). Słabością MEADS jest do tego mały zasięg IRIS-T (nawet tego o średnim zasięgu będzie to najpewniej koło 50 km) . Trzecią słabością MEADS, to dwa różne pociski zamiast jednego uniwersalnego, jak jest w przypadku Aster-30. Co w sytuacji zmasowanego ataku samymi pociskami balistycznymi lub odwrotnie, w przypadku zmasowanego ataku samolotowego. Którychś pocisków zabraknie w 50 % w takiej sytuacji (PAC3-MSE lub IRIS) i co wtedy? Czwartą słabością MEADS jest cena, bowiem bazuje on na pocisku PAC-3 MSE, a ten kosztuje jeszcze raz tyle, co Aster-30. Piątą słabością jest niepewność biznesowa, bowiem Niemcy zawsze mogą się wycofać z zakupu MEADS i zostaniemy na lodzie. Minusem SAMP/T jest, że nie jest w pełni sieciocentryczny (choć może działać z dodatkowym radarem o większym zasięgu). Ale to akurat jest najmniejszy problem, i najpewniej będzie w poprawione przy najbliższej modernizacji. A dodatkowo można to zapisać w kontrakcie i nawet zaangażować w to nasze firmy informatyczne. Czyli na dzisiaj praktycznie wybór sprowadza się do SAMP/T.

    1. Krzysiek

      Boję się że my kupimy starszą wersję Patriota i tylko po to żeby bronić amerykanów stacjonujących w Redzikowie

    2. bmc3i

      Najwiekszą słabością SAMP/T jest to, że nigdy nie zestrzelił ani jednego pocisku balistycznego, nawet na poligonie. W związku z tym nie wiadomo, czy w ogole jest w stanie je realnie zestrzeliwać.

    3. dropik

      Niemcy mają patrioty wiec moze nie bedzie sie im tak spieszyc . Wiele zalezy od negocjacji. Nie musi być tak że nasze zamowienie bedzie realizowane dopiero po niemieckim

  5. Patriot_PL

    Podstawowe pytanie - dlaczego Rząd USA miałby rozmawiać o dostarczeniu systemu, z którego wycofał się już w 2011 r., którego nie wdroży u siebie i który będzie przez nabliższe lata opracowywany przez firmy niemieckie? Oferta Raytheon dla Polski obejmuje kombinację pocisków, w tym PAC-3 MSE, GEM-T i LCI, ktory mógłby opierać sie na technologii Stunnera, doskonałego pocisku z głowicą kinetyczną. Pociski GEM-T i LCI/Stunner będą produkowane w Polsce na potrzeby Polski i innych państw, to samo dotyczy kontenera dla stanowiska dowodzenia i pojazdów, a antene IFF Raytheon opracowuje już współnie z PIT-Radwar. Pierwsze dostawy baterii do Polski w ciagu trzech lat, w najnowszej konfiguracji 3+, która obecnie wchodzi w USA i kliku innych państwach; kolejne baterie w jeszcze nowszej konfiguracji zgodnie z potrzebami Polski, w tym CC2 o otwartej architekturze, ktory bedzie gotowy w ciągu 30 miesięcy od podpisania kontraktu i radar AESA GaN 360 stopni (w ciagu 65 miesięcy). Jednocześnie pierwsze baterie zostaną unowocześnione do kolejnej konfiguracji. W tej chwili US Army testuje już zestaw modernizacyjny PDB-8, ktory ma szanse wejść na uzbrojenie amerykańskich jednostek Patriot. Jest także gotowa konstrukcja wyrzutni o kącie bliskim pionowemu (tzw. multi-elevation launcher), a za kilka tygodni zostanie zaprezentowana główna antena radaru AESA GaN 360 - anteny tylne zostaly zaprezentowane w ub. roku (obecni byli polscy dziennikarze) gdy badano ich wspóldziałanie z anteną główną zbudowaną w poprzedniej technologii. Zapraszamy na Twitter @Patriot_PL i http://patriotsystem.pl.

    1. Krzysiek

      Podstawowe pytanie czy będzie tak jak z zakupem F-16. Niezła maszyna ale my nic nie możemy przy niej robić.

  6. Tedi

    A może wybór Patriotów dla Polski ma inny sens... Niemcy decydując się na system MEADS muszą jakoś upłynnić stary system Patriot. MON mając doświadczenie z „przejęcia” starych czołgów Leopard, liczy że za grosze Niemcy nam sprzedają swoje Patrioty a my mając już podpisany układ z firmą Raytheon na nowy system Wisła zmodernizujemy z amerykanami sprzęt poniemiecki za mniejszą kwotę. I będziemy mieć na stanie nowe Patrioty i stare zmodernizowane które są w stanie pokryć większą część Polski...

    1. Krzysiek

      Błąd Patrioty w Niemczech będą jeszcze co najmniej 10 lat Meads będzie wdrażany stopniowo.

  7. Marcin_PL

    Dobra obrona przeciwlotnicza i przeciwrakietowa to podstawa. Dobrze, że idziemy w tym kierunku.

    1. Hammer

      Poprad i Jodek! W jakim kierunku my idziemy?

  8. NSM

    Pociski JASSM, JSOW, RBS15 Mk3 czy norweskie Naval Strike Missile (NSM) znacząco wzmacniają polską siłę ognia. Do tego dojdą zapewne systemy Patriot. Oby tak dalej!

    1. Hammer

      Ale co dalej? To o czym piszesz to sfera marzeń jak na dzień dzisiejszy. Oby tak dalej co? Gadać?

  9. albin

    żadna obrona przeciwrakietowa nie daje takiego bezpieczeństwa jak dobry schron.Nie lepiej rozważać takiego modelu obrony.Cały kompleks dobrze wyposażonych schronów dla ludności cywilnej ?.

  10. Jacek

    Żadna tarcza antyrakietowa nie obroni Polski przed bronią jądrową mocarstwa jakim jest np.Rosja Tylko wlasna broń jądrowa moze zapewnić Polsce bezpieczeństwo.

    1. kryty

      Ani OPL ani własna broń jądrowa nie uratują PL jeśli RU zechcą nas zniszczyć swoją bronią jądrową. Takie są fakty. Broni nas to, że im się w to żaden sposób nie opłaca. Nikt nie bedzie atakował drugiego państwa ot tak bo ma taki kaprys.

    2. zLoad

      Nikt tak tanio nie nakarmi rosjan jak polskie firmy. Jeszcze to niestety do nich chyba nie dotarlo.

  11. Zenek

    Czytam ostatnio ze Polska chce wydac 130 miliardow zlotych na uzbrojenie w ciagu najblizszych lat. Glownym punktem powinno byc zastanowienie sie jak te pieniadze wydac z korzyscia dla Polskiej gospodarki i jak dzieki tym srodkom sciagnac jak najwiecej , jak najlepszych technologii do Polski, dzieki ktorym mozna byloby stworzyc duzo dobrej jakosci, dobrze platnych stanowisk pracy dla technikow i inzynierow, i naukowcow. Uwazam ze glownym problemem jest znalezienie swiatowych firm ktore by zechcialy technologie do Polski prztranferowac, a pieniadze na inwestycje to chyba daloby sie znalezc. Szwedzi z SAABem maja duzo ciekawych produktow do zaoferowania, Ukraincy maja bardzo dobrze rozwiniety przemysl obronny, moze cos z Izraela, i byc moze jeszcze skads. Pieniadze? Musimy sie w koncu wziac w garsc i przestac ogladac na Polski rzad i skarb panstwa (podatnicy) na sfinansowanie badaj, rozwoju i produkcji wysokozaawansowanej broni. Trzeba robic zrzutke, kazy z nas , kto ma mozliwosci i chce wykupilby udzialy w takim przedsiewzieciu, mozna byloby dosc szybko uzbierac dosc pozakna sume pieniedzy, jezeli sa konkretne pomysly, konkretne technologie do kupienia, tylko brakuje pieniedzy. Musimy w koncu spojrzec prawdzie w oczy, skarb naszego kraju ma bardzo ograniczone mozliwosci i dlatego tak to sie wszystko slamazarzy, i tylu sfrustrowanych komentatorow jest na tych forach, po prostu brak jest pieniedzy. Za obronnosc trzeba placic i wszyscy musimy sie na to zrzucic: 15 milionow pracujacych x 1000 zl = 15 miliardow zl 15 milionow pracujacych x 2000 zl = 30 miliardow zl Czesc bedzie narzekac i plakac ze jak to mam sie zrzucac? jak chcesz miec bezpieczne panstwo, wiecej , lepszej jakosci miejsc pracy i wieksze wplywy do Polskiego budzetu, i brak wojny a co za tym idzie biedy , smierci, cierpiej ludzkich, zburzonych miast i braku pracy, to tu potzeba poswiecen. Polacy w zagranicy tez na pewno chetnie by sie dorzucili. Przypominam to nie jest jamuzna , ale wykup udzialow w przedsiebiorstwach ktore dzieki temu by powstaly. Jest do wydania 130 miliardow zlotych i te pieniadze musza w jak najwiekszym stopniu byc wydane w Polsce i przyczynic sie do transferu do Polski wysokiej jakosci technologii. Czekam na lepsze pomysly, nie na narzekania i ze to sie nie uda, to sie musi udac, po prostu nie mamy innego wyjscia. W Polsce dzieki ostatnim 400 latom naszej historii po prostu brakuje kapitalu i technologii, trzeba zakasac rekawy i to nadrabiac.

    1. QDark

      Chętnie wielu by się zrzuciło(ja z miłą chęcią). Problem jest w szczegółach, gdyż jak znam życie, jeśli spożytkowane w dobry sposób było by 1/4 tych pieniędzy, to na warunki polskie byłby to super wynik...

    2. kzet69

      "Glownym punktem powinno byc zastanowienie sie jak te pieniadze wydac z korzyscia dla Polskiej gospodarki i jak dzieki tym srodkom sciagnac jak najwiecej , jak najlepszych technologii do Polski, dzieki ktorym mozna byloby stworzyc duzo dobrej jakosci, dobrze platnych stanowisk pracy dla technikow i inzynierow, i naukowcow." @Zenek jest dokładnie odwrotnie, te pieniądze mają służyć jak najlepszemu zabezpieczeniu Polski a nie kreowaniu miejsc pracy .... litości, ludzie!!!!

  12. Senkju

    Patriot NG to już zupełnie nowy system, a ze starego systemu zostaje tylko nazwa i kolor lakieru co warto zapamiętać. Wg IHS Jane’s system Patriot przechodzi ogromne przeobrażenie i niewątpliwie nie ma złudzeń, że będzie najnowocześniejszym systemem w swojej klasie całkowicie dostosowanym nie tylko do współczesnych zagrożeń ale także i perspektywicznych. Oznacza to system całkowicie sieciocentryczny z otwartą architekturą... Dzięki czemu operator może korzystać z rozwiązań innych niż Patriot. Państwa mogą zintegrować z architekturą systemu Patriot swoje własne czujniki, wyrzutnie i efektory. Słowem pełna elastyczność... Radar wykonany w technologii azotku galu implementuje najnowszą technologię. Technologie AESA i GaN zwiększy niezawodność dwu- lub trzykrotnie w porównaniu do chwili obecnej. Technologia GaN zwiększy moc i niezawodność, a także poprawi przewodzenie cieplne, co jest kluczową sprawą w przypadku urządzeń o wysokiej mocy. Pod tym względem radar Patriota przewyższa obrotowy radar MEADS wykonany na bazie arsenku galu która to technologia powoli przechodzi do historii. Wkrótce zaczną sie liczyć radary oparte na GaN - to będzie wyznacznik nowoczesności. Radary AESA oparte o arsenek galu pomimo jeszcze sporych możliwości przejdą za kilka lat do historii jak radary PESA. Nieruchome anteny oparte o GaN mają tę przewagę nad antenami ruchomymi, że radar obrotowy musi zatrzymać się, by skutecznie obserwować cele. Nawet, jeżeli radar nie zostanie zatrzymany, przez określony czas jego wiązki nie będą kierowane w stronę celu przez co radar co dwie sekundy trzeba cofać aby ponownie śledził cel. Oznacza to brak ciągłego śledzenia celu co w przypadku tak szybkich rakiet jakimi są np. Iskandery jest bardzo dużym minusem. Od pięciu lat armia USA pracuje nad zastąpieniem starszych procesorów radaru Patriot elementami cyfrowymi. Armia chce zainstalować w radarze najnowszy komercyjny procesor, co obejmuje aktualizację całości kodu programistycznego w celu uzyskania bardziej otwartej architektury. W lipcu 2014 roku armia ogłosiła przyznanie firmie Raytheon wartej 235 milionów dolarów umowy na dostawę nowych cyfrowych procesorów radaru (Radar Digital Processor - RDP) dla radaru śledzenia systemu Patriot ze skanowaniem fazowym dla Stanów Zjednoczonych i systemów należących do dwóch państw partnerskich. W tym samym tygodniu, w którym Raytheon otrzymał fundusze na cyfrowy procesor, firma wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że właśnie przeprowadziła demonstrację prototypowego radaru wyposażonego w antenę z aktywnym elektronicznym skanowaniem fazowym (Active Electronically Scanned Array - AESA) opartą na technologii azotku galu (GaN). Armia USA jest obecnie na wczesnym etapie programu zmierzającego do włączenia technologii AESA do radaru Patriot. Raytheon oczekuje, że technologia AESA zwiększy zasięg radaru dwukrotnie i będzie kompatybilna ze wszystkimi trzema typami pocisku przechwytującego PAC: PAC-2, PAC-3 oraz GEM-T, a także z przyszłym pociskiem LCI/Stunner. Przedstawiciel Raytheona, powiedział, że produkcja nowego radaru Patriot dla wojska może zacząć się już w 2017 r., ponieważ firma Raytheon otrzymała pozwolenie na modernizację poziomu PDB-8 od rządu USA, co jest najwyższym poziomem, jaki można osiągnąć przed rozpoczęciem produkcji. Firma zademonstrowała również technologię radaru o polu widzenia 360 stopni dla systemu Patriot. Dokładnie ten sam radar jest proponowany Polsce w ramach systemu Wisła. Radar 360 stopni został specjalnie skonstruowany na potrzeby projektu Wisła i Raytheon wyszedł niejako naprzeciw kryteriom MON w tym zakresie. W tym roku rozpoczynają się testy nowej wersji oprogramowania (Post Deployment Build 8), który to program znacząco jeszcze wpłynie na poprawę wykorzystania systemu Patriot NG w zwalczaniu rakiet balistycznych i innych celów aerodynamicznych. Armia USA rozważa komponentyzację wyrzutni Raytheon; obecnie system wyposażony jest w wyrzutnię M901, która jest kompatybilna z pociskami PAC-2. Wyrzutnia M902 może wystrzeliwać pociski PAC-2 lub PAC-3. Jeśli do wyrzutni załadowane zostaną pociski PAC-3, system będzie mógł wystrzelić 16 pocisków. Wszystkie wyrzutnie systemu Patriot zostaną zmodernizowane na wersję M903 o zmiennym kącie podniesienia w elewacji (Multi-Elevation Launcher), która jest kompatybilna z pociskami MSE, PAC-3 i PAC-2. Wyrzutnia M903 ma zostać bezpośrednio podłączona do sieci, podobnie jak nowy radar AESA. Większość działań modernizacyjnych armii USA skupionych było na komponentyzacji radaru i wyrzutni, aby umożliwić wyrzutniom pracy we wspólnym węźle dowodzenia i sterowania systemu IBCS (Integrated Air and Missile Defense [IAMD] Battle Command System) wykorzystywanego przez armię USA, której producentem jest Northrop Grumman. System IBCS jest kluczową częścią systemu zintegrowanej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej IAMD. System w pełni integruje nie tylko sieci wojsk lądowych, ale także sił powietrznych, piechoty morskiej i marynarki wojennej USA, czego efektem jest powstanie wspólnej zintegrowanej architektury obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej na terenie działań wojskowych. W przypadku systemu Patriot wojsko zastąpi jednym systemem IBCS cztery elementy "starego" Patriota. Jest to system dowodzenia i sterowania, który może zostać wykorzystany także w systemie Wisła. Podobnymi możliwościami będzie dysponować nowy system Raytheona BM4CI (Battle Management Command, Control, Communication, Computers & Intelligence). US Army przyjęła 30-letnią strategię zmierzającą do utrzymania systemu Patriot na służbie. Nie ma dla niej innej alternatywy po ostatecznym odrzuceniu MEADS przez Kongres w 2011r.

    1. SZELESZCZĄCY W TRZCINOWISKU

      OK nam tego nie oferowano ..a na razie jest to wykonywane w wersjach .badawczych dla amerykańców i jest to zbyt świeże by zechcieli nam sprzedać w najbliższych 5-7 latach ..druga sprawa ..to jest novum więc będzie mieć ceny niebotyczne w razie chęci zakupu np przez Polskę ....druga sprawa jest tak naszpikowane elektroniką .że będzie wiedzieć wszystko o nadlatującym obiekcie npla ale niekoniecznie zestrzeliwać ..będzie to jak samolot F-35 gdzie pilot w przeciwieństwie do innych pilotów samolotów ..będzie wiedział dużo wcześniej że jest namierzony i zaraz zostanie strącony ...ale bez możliwości temu zaradzenia czy to ucieczką czy kontratakiem czy obronną bierną ..czemu bo przed salwą prymitywnych i tanich rakiet nadlatujacych z różnych kierunków nikt nie ucieknie ...jaka jest ma konkluzja my też powinniśmy stawiać na tanią masówkę MADE IN POLANDjako przeciwwaga wrogich środków oddziaływania ...oczywiście nie rezygnując z broni delux ale nie brać jej jako elixir na ułomność OPL

    2. gal > Senkju

      Nic, co tutaj przedstawiłeś, promując przyszłe produkty firmy Raytheon, nie jest żadnym novum w sprawie.Ani przyszły radar z technologią GaN, ani najnowsze oprogramowanie PDB - 8, ani modernizacja wyrzutni pocisków rakietowych, to wszystko już było wielokrotnie omawiane, analizowane itp.Żaden z tych przyszłych produktów, a które mają teoretycznie zmodernizować rakietowy system OPL średniego zasięgu PATRIOT, nie jest faworytem w USA, w otwartym przetargu publicznym, który zostanie ogłoszony i przeprowadzony w drugiej połowie 2017 r.Produkty firmy Raytheon, jak powyżej będą konkurowały z produktami firmy Northrop Grumman - radar i BMC, i technologiami MEADS - radar, BMC.W przypadku tego drugiego (MEADS), to oprogramowanie i to bardzo zaawansowane technologicznie też wykonała firma Northrop Grumman - lider w produkcji oprogramowania na potrzeby armii w USA.Ponadto ta firma ma także znakomite radary.Piłka jest w grze w USA.Na koniec, nie podzielam twojej opinii, aby przyszły radar firmy Raytheon z technologią GaN, przewyższał technologicznie radar MFCR, a będący na wyposażeniu systemu MEADS.To są tylko twoje fantazje, rojenia.Nic w tej sprawie jeszcze nie wiadomo.Dopowiem tylko, że demonstrator tego przyszłego radaru firmy Raytheon z ową osławioną technologią GaN, nie zrobił wielkiego wrażenia na Niemcach, a oni lepiej niż my znają się na rzeczy.Niemcy go nie wybrali, a dla mnie jest to wytyczna w sprawie.

  13. Plush

    Nie wiem jaki system wybrać wszak ekspertem nie jestem, Ameryki nie odkryję ale moim zdaniem wybór należy podjąć wspólnie z innymi państwami Europy Środkowo-Wschodniej zainteresowanymi Tworząc wspólną tarczę Antyrakietową. MEADS, Patriot czy inny, nie ważne. Koniecznie mając pełną kontrolę nad takowym systemem. Póki co nadal nie mamy nic.

    1. Plush

      Narew jest mega ważna i nie doceniana!!!!!!!!!

  14. Zenek

    Sila kraju nie polega tylko na kupowaniu najlepszego sprzetu wojskowego, sila kraju polega na zbudowaniu krajowego przemyslu dyspinujacego bardzo dobrymi (byc moze nie najlepszymi) techonogiami, ktore sa wykorzystywane w kraju przez rodzimych producentow, gdzie pieniadze wydawane na zbrojenia sa wydawane u nas w kraju, a podatki wplywaja do Polskiego budzetu, bo kupujac najlepsze i najdrozsze zabawki za granica a niczego nie produkujac w Polsce o wysokim stopniu zaawansowania technologicznego cigale bedziemy stali w tym samym miejscu, i za 20, 30, 40, 50 lat kiedy bedzie trzeba znowu wymieniac sprzet, czy dokupowac nowy bardziej zaawansowany znowu bedziemy drenowac Polski budzet na rzecz zachodni firm, ktore bardzo chetnie przyjma nasze technologie, w ten sposob to Rosja nie bedzie musiala nas militarnie napadac, ale zachamuje nasz rozwoj bez uzycia sily, zniszczy nas gospodarczo. Dlatego trzba wchodzic na calego we wspolprace z SAABem i Ukraincami, bo tam czuje ze jest duze pole do ugrania transferow technologii do Polski. Byc moze sa tez inni producenci broni na swiecie chcacy sie podzielic technologia w zamian za zakup od nich sprzetu, na pewno ciekawie wyglada propozycja Turecka na sprzedaz tego ich bojowego helikoptera, chodza sluchy ze sa chetni na transfer technologii, i byc moze ktos jeszcze. Nie musimy miec najlepszych i najnowoczesniejszych zabawek, najwazniejsze to transfer do Polski wysoko zaawansowanych technologii w zamian za zakup od danych firm uzbrojenia i praca w Polsce nad danymi technologiami, usprawnianie ich przez nastepne lata, dziesieciolecia. Podstawa to silna gospodarka

    1. Krzysiek

      Popieram !!!

  15. TT

    Skoro Orban zapowiedział zakup śmigłowców od Putina a w Warszawie ma być drugi Budapeszt to wychodzi na to, że kupimy S300-S400...

    1. Zdzich

      Nie sądzę żeby nam sprzedali. Jakby tak, to już byśmy mieli ze dwie sztuki, żeby się pobawić nimi.

    2. dropik

      ale ona działają na zasadzie: strzelasz to SU a spada F. Wolne żarty sobie robisz

  16. będzie dobrze

    Nie wiem co wybiorą, taki system czy inny. Wiem jedynie ,że w przepowiedniach jest zapisane że Polska będzie osłonięta tarczą i dzięki temu przetrwa zawieruchę wokół. Więc wyboru dokonamy dobrego. Co ciekawe to nie Rosja ma nas zaatakować , a Niemcy(wojna 9-dniowa) i potem Chiny (po całkowitym "zwalcowaniu" Rosji). Efekt-wspólna granica polsko-chińska za Uralem. Wiem że śmieszne ale jest to równie śmieszne jak na przykład mówienie w roku 1988 ,że Polska będzie w NATO razem z USA szykować się do obrony przed ......Rosją. TRZEBA TO BRAĆ POD UWAGĘ ŻE NIEKONIECZNIE BĘDZIEMY Z NIEMCAMI W JEDNEJ DRUŻYNIE ZA LAT 5,10,15 BĄDŹ 20.

    1. Zenek

      Wlasnie tu kolega ma racje, i ja powtorze, "TRZEBA TO BRAĆ POD UWAGĘ ŻE NIEKONIECZNIE BĘDZIEMY Z NIEMCAMI W JEDNEJ DRUŻYNIE ZA LAT 5,10,15 BĄDŹ 20". Trezba miec naprawde bardzom krotka pamiec zeby brac pod uwage kupowanie uzbroenia od sasiada takiego jak Niemcy lub Rosja, gdy ma sie ponad 1000 letnia historie bardzo nieprzyjemnych kontaktow. Chyba ze ofiarowaliby za przyzwoita cene transfer technolgii do Polski i my w Polsce bylibysmy w stanie stworzyc przedsiebiorstwa bedace w stanie te zaawansowane technologicznie uzbrojenie produkowac.

  17. xyz407

    Chyba w tej całej sprawie nie chodzi o to, by za wszelką cenę znaleźć się na najwyższej półce z liczbą maksymalnie 8 baterii. Teraz jesteśmy kilkadziesiąt półek niżej (czytaj bezbronni w przypadku zagrożeń z powietrza). Jeżeli zrealizujemy programy "WISŁA" i "NAREW" za rozsądne pieniądze system z drugiej półki, ale będziemy mieć większe pokrycie ochrony obiektów zarówno wojskowych oraz ważnej infrastruktury cywilnej to będzie prawdziwy sukces. System obrony powietrznej nie jest jedyną bolączką naszej armii, rada najlepsza to kierować się rozsądkiem i dobrze mierzyć siły na zamiary. Pamiętać też trzeba, iż na najwyższej półce są zawodnicy drodzy, twardzi, butni i nieskorzy do żadnych kompromisów, na niższej półce zaś zawodnicy, którzy są gotowi podzielić się korzyściami, bardziej otwarci ( bo zmusza ich do tego sytuacja), gotowi na kompromisy. To co wybieramy Panowie ?

  18. eybh

    Dokupić rakiety Aster-30 lub Stunner i uzyskamy niezły rezultat. Rakiety o większym zasięgu są potrzebne, gdyż trzeba wrogie samoloty trzymać na dystans. Samoloty nad głowami naszych żołnierzy, są większym zagrożeniem niż rakiety. Jeśli nasz wróg będzie miał bezpośrednie wsparcie lotnictwa, to będą eliminować punkt po punkcie. Wiadomo, że są rakiety powietrze-ziemi o dużym dystansie, ale są one kosztowne i potrzebują paru minut, aby dolecieć, a sytuacja na froncie cały czas się zmienia. Tylko tak się zastanawiam, czy dodatkową rakietę wystarczy podłączyć i już można nią walczyć. W tekście jest napisane "zintegrujemy uzupełniający pocisk IRIS-T-SL". Jeśli system jest taki podłącz i walcz to czemu muszą integrować? Samą wyrzutnię już mają, bo np. Szwecja kupiła. Chyba, że to włącz i walcz to bardziej: włącz zintegrowane i walcz.

  19. Jan Stojadła

    Robin ma rację, ale tu jest Polska i perspektywa przedstawiona w informacji powinna nam dać trochę strawy do przemysleń. Osobiście od początku obstaję przy systemie MEADS, choć wiem że to opcja droga, ale jak sądzę najnowsza i mogłaby spełniać zarówno zadania średnio i krótkodystansowe. Ponadto można go uzyskać szybko, ponieważ jest produkowany za Odrą i nie byłoby problemów z logistyką. Ale,... a no właśnie! Kupować od Niemca!!!??? To zdrada narodowa, to zaprzaństwo i Targowica!! Dlatego bardzo wątpię, aby ten sensowny kierunek mógł być skutecznie spożytkowany. My Polacy bardziej się w głupocie lubujem!!

  20. Robin

    Widzę że ludzie nie rozumieją tu podstawowej rzeczy my potrzebujemy teraz sprawnego dobrze działającego systemu a nie za 15-20 lat, sprawy na świecie wcale nie idą w dobrym kierunku

  21. Afgan

    Dlaczego nie napiszecie o "oszałamiających" parametrach tego systemu MEADS, który jest tak na prawdę tryumfem oszczędności nad efektywnością. To jest coś co miało być niskim kosztem do wszystkiego, a tak na prawdę jest za całkiem sporą cenę i do niczego. Program MEADS ślimaczy się latami i jeszcze nie wyszedł tak na prawdę poza fazę rozwojową. Ślimaczenie się programu w nieskończoność wygenerowało spore koszty pozyskania tego systemu, który swoimi możliwościami na prawdę NIE POWALA. Efektor tego systemu to pocisk PAC-3MSE w wariancie tzw. "ekonomicznym". Pocisk ten może zwalczać cele na dystansie 15-45km i pułapie 15-20km (w zależności do czego się strzela, czy do drona, rakiety balistycznej, samolotu, czy śmigłowca). Parametry pocisków IRIS-T które zamierza się zintegrować z systemem są jeszcze niższe- zasięg max to około 25km. Szanowna redakcjo Defence24, aby rozjaśnić nieco czytelnikom w głowie proszę o PRZEJRZYSTY artykuł w którym porówna się możliwości następujących systemów- Patriot (z PAC-3 i GEM-T) SAMP/T (Aster-30) David's Sling (Stunner) MEADS (PAC-3MSE i IRIS-T) Dodatkowo dla porównania należało by scharakteryzować systemy S-300PMU-2 i S-400. W analizie należało by uwzględnić następujące czynniki i parametry- Zasięg, pułap i prędkość efektora. Zasięg, zakres pracy i możliwości radaru. Sposób naprowadzania, rodzaj transmisji danych (w tym sposób zabezpieczenia kryptograficznego- zakres dostępu do kodów źródłowych) Wskazać jaka jest możliwość polonizacji systemu. Ja te dane w przybliżeniu znam bo zagłębiłem się w fachową literaturę, jednak wnioskując po komentarzach, większość czytelników jest w błędzie i tak na prawdę nie wie o czym pisze i rzetelna analiza porównawcza wymienionych systemów wielu ludziom najzwyczajniej rozjaśniła by w głowach, no chyba że komuś ewidentnie zależy na powszechnej niewiedzy społeczeństwa w materii obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.

    1. racjus

      Pułap i zasięg zwalczania rakiet Aster 30 (dane Wikipedia): zasięg 3–120 km (Aster 30) pułap 20 km (Aster 30) (identyczny z PAC 3 MSE) Sam zasięg zwalczania celów jest ważny ale nie kluczowy.

    2. Senkju

      MIM-104F dysponuje prędkością wynoszącą Mach=5 na odległość 15-45 km dla celów balistycznych i 70 km do celów aerodynamicznych. Odnośnie PAC-3 MSE zasięg w zwalczaniu rakiet balistycznych wzrósł o blisko 100% dzięki temu, że został wyposażony w nowy dwuzakresowy silnik rakietowy, który zwiększył jego zasięg i umożliwia zwalczanie celów na większym pułapie. Tenże pułap wzrósł teraz do ponad 36 km. Nieoficjalnie zasięg pocisku MSE może wynosić od 30 do 70 km w zależności od manewrów jakie musi wykonać aby przechwycić pocisk balistyczny. Patriot PAC-3 MSE dysponuje prędkością 1,6 mil/s (ok. 2,6 km/s, 7,6 Mach)  "With the enhancements, the company claims to have nearly doubled PAC-3's reach and also improved manoeuvrability against today's faster and more sophisticated ballistic and cruise missiles threats." Pocisk prawie podwoił ("nearly doubled") zasięg w stosunku do PAC-3. Maksymalny pułap został zwiększony o 50% i wynosi 36 km (112,000 feet, nearly 50 percent more than earlier PAC-3s).  Pocisk MSE może zwalczać cele aerodynamiczne do 120 km. "One launcher will accommodate eight missiles PAC-3 MSE with a range of 120 km". Pocisk ten charakteryzuje się ponadto możliwością wykonywania bardzo wysokich manewrów dzięki czemu po wystrzelenia może zrobić zwrot przez ramię ("over-the-shoulder"). Tak wysoką manewrowość ma zapewnić zwiększenie powierzchni sterowych, przez co umożliwić lepszą zdolność zwalczania szybszych i nowoczesnych rakiet. MSE po prostu dysponuje doskonalą manewrowością (Missile Segment Enhancement) dochodzącą nawet do 90G. To pocisk już z założenia projektowany do zwalczania rakiet balistycznych nowej generacji krótkiego i średniego zasięgu (SRBM I MRBM) do 3000 km w ostatniej warstwie obrony wykonany w technologii "hit-to-kill". PAC-2 GEM-T to pocisk przeznaczony przede wszystkim do zwalczania trudnych celów aerodynamicznych. Wprowadzone zmiany w porównaniu do poprzedniej wersji związane są z możliwościami przechwytywania i skutecznością niszczenia szybkich i małych celów typu pociski manewrujące nowej generacji oraz innych celów aerodynamicznych o niskim SPO. To pocisk zdolny niszczyć cel od 3 do 160 km. Stunner był Polsce proponowany przez Raytheona w ramach niskokosztowego pocisku przechwytującego LCI wraz z zestawem Patriot. Inspektorat Uzbrojenia zrezygnował z tej oferty jako mało zachęcającej. Stunner w samym założeniu ma służyć przede wszystkim do zwalczania pocisków taktycznych i artyleryjskich pocisków rakietowych dużego kalibru (o zasięgu powyżej 70 km) oraz rakiet manewrujących. Gorzej z pociskami balistycznymi - tylko takimi o zasięgu od 70 do 250 km. Nie są to oszałamiające osiągi w tym sektorze. Zasięg pocisku Stunner wynosi 70-300 km. Obecnie produkowane pociski Aster 30 w konfiguracji Block 1 zdolne są do przechwytywania rakiet balistycznych o zasięgu do 600 km. Oznacza to, że system SAMP/T ma ograniczone możliwości zwalczania rakiet balistycznych - przede wszystkim z uwagi na ograniczenia radaru Arabel i samych pocisków. To przede wszystkim system do zwalczania małych celów aerodynamicznych typu bezpilotowce, rakiety manewrujące i wysoko manewrowe samoloty. Aster 30 jest pociskiem typu odłamkowego podobnie jak Patriot PAC-1/2. Pocisk zaopatrzony jest wprawdzie w system sterowania PIF który pomaga na wejście pocisku na kurs kolizyjny z celem ale w odległości do 2 m po czym następuje detonacja ładunku za pomocą zapalnika zbliżeniowego. Zasięg pocisku Aster 30 wynosi od 3 do 120 km, ale stacja radiolokacyjna Arabel dysponuje efektywnym zasięgiem śledzenia wynoszącym 80km. Przez co odległość strzelania do celów aerodynamicznych pociskiem Aster 30 wynosi 80km, a balistycznych 30 km i na pułapie do 20 km. 

  22. gal

    Trochę mnie śmieszą komentarze moich kolegów, forumowiczów na temat rozszerzonego, rakietowego systemu OPL średniego zasięgu MEADS.Osobiście uważam, iż będzie to najnowocześniejszy, w swojej klasie system OPL na świecie.Dopowiem tylko, że bardzo cenie sobie myśl techniczną, naukową via Izrael, ale gro ich rozwiązań powstało przy kooperacji z USA, i posiada regionalną specyfikę, a nam zupełnie nieznaną.Nie opierałbym też swojej wiedzy w tym obszarze, tylko i wyłącznie na Wikipedii, bo jest to niepoważne.Niemcy, niebawem będą dysponowali znakomitym systemem MEADS, a efektory do niego zawsze mogą ulec wymianie, jak przysłowiowe klocki Lego, choć PAC - 3 MSE, czy IRIS - T - SL są bardzo dobre i skuteczne na dziś dzień i na jutro także.

  23. byrrbyć

    Poniżej 10 lat...Czy system SAMP/T już ostatecznie przepadł? On przecież istnieje, działa, jego komponenty są produkowane i modernizowane. Z MBDA i Thales (producentami systemu) chce współpracować PIT-RAWAR. Może oddać związkowcom i pseudopatriotom trochę śmigłowców, w zamian wynegocjować od Francuzów zakup SAMP/T?

    1. Bla

      Aktualnie planowany jest zakup wyłącznie Patriotów. Nie ma mowy o innym systemie, wręcz przeciwnie - retoryka pro-amerykańska jest mocniejsza niż wcześniej. Narzekania są, ale to raczej po to, aby wywrzeć nacisk przy negocjacjach i wymusić niższe ceny, a potem mieć się czym pochwalić przed wyborcami, a przy okazji - pouskarżać się na poprzednią ekipę. Zasadność uskarżania się Pana Macierewicza poddałbym pod mocną wątpliwość, tym bardziej, że nie daje nawet najdrobniejszego znaku, że mógłby chociaż rozważyć ofertę konkurencji.

  24. racjus

    Po prostu w wymaganiach zarówno na "Narew" jak i "Wisłę" powinien znaleźć się zapis o otwartej architekturze oraz o kodach źródłowych. Oba system można jeszcze spiąć w całość na poziomie negocjacji z wygranymi w obu postępowaniach. Jak wygrają Francuzi w obu przetargach z systemem ASTER 15 i 30 nie będzie problemu z jego spięciem ale z drugiej strony jak wygra np. MEADS w Wiśle i NASAMS w Narwi także nie powinno być większych problemów. W ten sposób nie osłabiamy swojej pozycji negocjacyjnej i możemy wybrać faktycznie najlepszy system (pod względem bojowym ale i korzyści dla gospodarki).

    1. Afgan

      MEADS pod względem otwartości architektury jest tożsamy z systemem Patriot i jego komponenty jak radar wstępnego wykrywania czy nawet podwozie są ściśle dedykowane i nie ma do nich zamienników. Najbardziej otwartą architekturę ma system David's Sling gdzie można by wykorzystać polski radar wstępnego rozpoznania sytuacji powietrznej, polski system przesyłu danych i polskie podwozie. To samo dotyczy systemu SPYDER który bym widział w programie Narew. Za przykład elastycznego dostosowania systemu SPYDER można przytoczyć przykład zamówienia dla Indii, gdzie systemy te są posadowione na podwoziach Tatry i współpracują z radarami wskazującymi też cele dla systemów Akash czyli zmodernizowany 2K12 Kub i zmodernizowanych systemów Newa indyjskiej armii. Jak na razie podstawą polskiej OPL są także Kuby, Osy i Newy podobnie jak w Indiach i tylko system SPYDER mógł by integralnie z tymi zestawami jakoś współpracować. A jest to bardzo istotne, bo przecież nie przezbroimy się z dnia na dzień na Narew i znając realia to jeszcze za 10 lat przynajmniej części polskiego nieba dalej bronić będą Kuby, Osy i Newy.

    2. Bla

      W takim wypadku Patrioty odpadłyby na dzień dobry, a do tego nie można było dopuścić.

  25. SZELESZCZĄCY W TRZCINOWISKU

    Jeśli to co nam oferowali amerykanie to nasza zdolność oddziaływania cofnie się do początku 1995 roku czyli będziemy mieli coś co nic nie znaczy na współczesnym teatrze wojennym z przeciwnikiem z pierwszej ligi ( nie mylić z zadymą u arabów i okolicy tam jest inna liga a nawet niema ligi tylko zadymiarze ..aha zaznaczam Polska w razie konfliktu czy tego chcemy czy nie.. jest zawsze państwem frontowym ..gdzie zawsze odbywa się "teatr"..gdzie wytaczany jest najlepszy sprzęt . ). wracając do tematu ..System Patriot PL, ..jaki nam oferują oferenci USA przedstawia sie następująco.. efektorem do zwalczania pocisków balistycznych jest PAC-3, ( bo taki nam przedstawiali i tylko na nasze pobożne życzenia z możliwością na rozwój na PAC-3 MSE ale w nieokreślonym terminie albo mówiąc sarkastycznie po 3 wojnie światowej ) oferta oparta na PAC-3nie jest w stanie zwalczać rakiet płasko-torowych, takich jak Iskander na wysokości przelotowej, zatem w zasadzie nadaje się tylko do obrony punktowej. Chcąc wiedzieć na jakim obszarze będzie efektywny, wystarczy skopiować kontur "missile range" na poligonie White Sands w Nowym Meksyku i przenieść go na mapę Polski. Prostokąt 20 na 30 kilometrów - tyle jest w stanie bronić jedna bateria i na takim obszarze posiada udowodnioną skuteczność. Wszystko ponad to jest teoretyzowaniem - pocisk PAC-3 jest za wolny, żeby zniszczyć rakietę o szybkości 7 Ma na kursie pościgowym, może to robić jedynie na kursie spotkaniowym. A to ogranicza zasięg. Jedynym sposobem na podniesienie możliwości systemu Patriot jest wyposażenie go w pocisk Stunner o szybkości i pułapie wystarczającym, aby zwalczać Iskandery na wysokości przelotowej. 3 baterie PAC-3 mogą obronić Warszawę, rejon Poznania z bazą w Krzesinach i np. elektrownię Bełchatów wraz z nieodległą bazą lotniczą w Łasku. Tyle i tylko tyle. Do obrony Trójmiasta już nie posłużą, z uwagi na to, że jest ono w zasięgu pocisków Toczka, umożliwiających atak saturacyjny, przeciążający możliwości systemu, którego pojedynczy pocisk kosztuje kilka milionów dolarów.Tam potrzebny jest odpowiednik Iron Dome, z tanimi pociskami, umożliwiającymi ich użycie w dużej ilości. Poza tym nawet najlepszy system przeciwrakietowy to zaledwie połowa obrony. Nie mniej realnym zagrożeniem są pociski manewrujące, przeciw którym najlepszą obroną jest ich wczesne wykrywanie na tle ziemi. Potrzebne są zatem samoloty AEW&C z radarem SAR, oraz wysoko mobilne systemy obrony punktowej, w rodzaju zarzuconej Loary. Może zatem powrót do Loary, z pociskami Piorun lub negocjacje z MBDA tak by wprowadzono ich najlepsze produkty w połączeniu z elementami technik polskich jak( radaryTRC-20 Brda i P-18PL). a jak da radę (kwestia negocjacji) elementy z systemu KUB,,,,i zamknąć okres pozyskania do 2020-22....NASZA KRAJ musi być silny armią ..bo poprawianie sobie samopoczucia że ochroni nas artykuł 5 traktatu to mrzonki i jest mylne coś jak sojusz Polski z Francją i Wielką Brytanią.w 1939 inny aspekt ..( czemu Niemcy nie chcą baz amerykańskich w Polsce ..przecież amerykańskie bazy na ich terytorium tez mają być ..i tu sie zaczynają knowania ..a może i spiski w porozumieniu z kimś z kim mają interes itp .. ) druga sprawa jakie mieli zapewnienia Ukraińcy od USA , WB, FRANCJI ,innych potęg militarnych i gospodarczych że jak oddadzą swoją broń atomową będą mieli zapewnienia o opiece z ich strony ..teraz widzimy po konflikcie na Ukrainie .co im te państwa zapewniły

    1. Afgan

      100 PROCENT RACJI !!! Nie napisałeś tylko że efektor systemu MEADS to też PAC-3 dodatkowo w wariancie "ekonomicznym". Tak jak napisałeś w razie wojny Polska będzie państwem frontowym. Nasz kraj jest Izraelem w europejskim wydaniu i to z izraelskich rozwiązań powinniśmy korzystać i na ich systemach obronnych bazować. Izraelska obrona jest tak zaprojektowana aby odeprzeć zmasowany atak setek pocisków balistycznych wystrzelonych z różnych kierunków i to właśnie na izraelskich komponentach powinniśmy oprzeć swoją obronę przeciwlotniczą, mam tu na myśli systemy David's Sling, Iron Dome i SPYDER. Wszystko inne najzwyczajniej "wymięknie" w przypadku zmasowanego rosyjskiego ataku z użyciem Iskanderów, Toczek, Smierczy i Kalibrów.

Reklama