Reklama
  • Wiadomości
  • Wywiady

Polska może odegrać wiodącą rolę w budowie regionalnego systemu obrony powietrznej

Liczymy na bezpośrednie porównanie z Patriotem, ale też szanujemy trwający proces analityczny i kalendarz nowego Ministerstwa Obrony. Jesteśmy gotowi wejść do gry na sygnał – mówi w rozmowie z Defence24.pl Marty Coyne, Dyrektor Rozwoju Biznesu w MEADS International.

<p>Fot. MEADS.</p>
<p>Fot. MEADS.</p>

Jakub Palowski: W ubiegłym roku Niemcy podjęli decyzję o oparciu perspektywicznego systemu obrony powietrznej na rozwiązaniach MEADS. Kiedy do sił zbrojnych Republiki Federalnej mogą trafić pierwsze baterie MEADS i kiedy osiągną one gotowość bojową? Kiedy według planów niemieckie systemy Patriot będą mogły zostać w pełni zastąpione przez MEADS?

Marty Coyne, Dyrektor Rozwoju Biznesu w MEADS International: W tej chwili jesteśmy w fazie doprecyzowywania oferty, a negocjacje dotyczące kontraktu są ciągle przed nami, więc o dostawach możemy mówić jedynie ogólnie. Przy podpisaniu kontraktu w 2016 roku, pierwsze baterie zostałyby dostarczone w ciągu czterech do pięciu lat, czyli w 2020/2021 r. Pełne zastąpienie Patriotów nastąpi niedługo potem.

Jaki jest zakres prac rozwojowych, które muszą zostać przeprowadzone aby MEADS mógł trafić do produkcji seryjnej i jaki jest ich koszt?

Faza rozwojowa Rozszerzonego Systemu Obrony Powietrznej Średniego Zasięgu (MEADS) jest wypełniona w około 85 procentach w stosunku do początkowych trójnarodowych wymogów. Do wykonania pozostaje praca kwalifikacyjna na poziomie systemu, planowanie logistyczne i przygotowanie materiałów szkoleniowych. Dla Niemiec te prace zostaną dokończone, zbudujemy także system desygnowany dla ich specyficznych potrzeb, znany jako program TLVS. Będzie się on opierał na architekturze MEADS "włącz się i walcz" i wykorzystywał wszystkie zbudowane przez nas komponenty, takie jak stanowiska zarządzania walką, radary i wyrzutnie. Będzie też odpalał pociski typu hit-to-kill PAC-3 MSE – dodam, że w zakresie 360 stopni.

Dodatkowo, w programie TLVS zintegrujemy uzupełniający pocisk IRIS-T-SL dla zwalczania krytycznych, ale mniej wymagających celów takich jak samoloty, helikoptery i mniej zaawansowane pociski manewrujące. Zintegrujemy z systemem również niemieckie stanowiska dowodzenia SAMOC. Niemieckie Ministerstwo Obrony przeznaczyło na ukończenie tego zakresu pracy i produkcję zamówionych systemów 4 miliardy euro, jako całościowy koszt. 

Czy planowany przez Niemcy kontrakt, który według oficjalnych komunikatów powinien mieć wartość czterech miliardów euro ma obejmować też wsparcie eksploatacji w cyklu życia?

Nie, wartość kontraktu pokryje fazę rozwojową opisaną powyżej, produkcję i wprowadzenie systemów. Koszty operacyjne i utrzymania systemu TLVS opartego na MEADS zostaną uwzględnione w kolejnym kontrakcie. Koszty utrzymania są istotnym czynnikiem. W tradycyjnych systemach, koszty operacyjne i utrzymania są znacznie wyższe niż koszty budowy i zakupu razem wzięte. Ten problem został uwzględniony w założeniach MEADS i w rezultacie zbudowaliśmy system, który znacząco redukuje te koszty.

Rozumiemy, że koszty operacyjne i utrzymania stanowiły istotny czynnik w decyzji niemieckiego Ministerstwa Obrony w programie TLVS na korzyść MEADS, w konkurencji ze zmodernizowanym Patriotem. W oficjalnej odpowiedzi dla Komisji Obrony Bundestagu, niemieckie Ministerstwo Obrony szacuje, że 30-letni koszt utrzymania wyniesie około 5,6 mld euro. Ten niski koszt utrzymania był znaczącym czynnikiem niemieckiej decyzji i będzie poważnie brany pod uwagę przez innych użytkowników systemów obrony powietrznej i przeciwrakietowej.

Ile zestawów planują pozyskać Niemcy i w jakiej konfiguracji?

Niemieckie siły powietrzne zakupiły ponad 20 baterii Patriot począwszy od lat 1980-tych, ale od tego czasu wiele z nich sprzedano. Dzisiaj w użytku jest 12 z nich. Niemieckie Ministerstwo Obrony wyraziło zainteresowanie zakupem 8-10 baterii TLVS opartych na MEADS, w celu zastąpienia obecnych systemów Patriot.

Obecnie w Stanach Zjednoczonych prowadzona jest Analiza Alternatyw w sprawie przyszłego systemu obrony powietrznej. Jak Państwo oceniają szansę rozwiązań systemu MEADS? Kiedy mogłyby one trafić do US Army?

Jesteśmy podekscytowani perspektywami w Stanach Zjednoczonych. Wymagania nowej Zintegrowanej Obrony Powietrznej i Antyrakietowej IAMD są w dużej mierze takie same, dla wypełnienia których powstał system MEADS. Środowisko Sił Zbrojnych USA zgadza się co do tego, że potrzebuje sieciocentrycznego systemu ze zdolnością obrony w zakresie 360 stopni. Stany Zjednoczone mogą wykorzystać jedną z unikalnych cech systemu MEADS – mogą nabyć nowoczesne elementy sieci, a nie są zmuszone kupować całego systemu, żeby one działały.

Wyrzutnie i radary MEADS (kontroli ognia i dozoru) to jedyne komponenty sieciowe, które wykazały już takie zdolności. Stąd nie powinno być istotnego powodu dla rozwijania nowego programu i opóźniania osiągnięcia nowej strategii sił zbrojnych. W takim scenariuszu Lockheed Martin byłby głównym wykonawcą – z pomocą MBDA Niemcy i Włochy – i mógłby dostarczyć zarówno radary, jak i wyrzutnie, w ciągu trzech lat od zawarcia kontraktu w Stanach Zjednoczonych.

Czy MEADS przewiduje, w dalszej perspektywie, wdrożenie do swoich radarów kierowania ogniem typu MFCR technologii azotku galu?

Technologia GaN jest z pewnością ostatnio bardzo popularna w newsach. Dla firmy Lockheed Martin na przykład, nie jest to żadna nowość. Kilka miesięcy temu ogłosiliśmy gotowość naszej nowej technologii DART – cyfrowego modułu nadawczo-odbiorczego anteny dla radaru wielofunkcyjnego TPS-77, który jest w pełni kompatybilny z radarami TPS-77, TPS-59 oraz FPS-117. Nowoczesne radary AESA systemu MEADS są jedynymi sensorami zaprojektowanymi od początku w celu zwalczania obecnych i przyszłych zagrożeń. Wyznaczają one standardy osiągów i niezawodności w obronie powietrznej i antyrakietowej w ich obecnej konfiguracji.

Jeśli klienci w przyszłości będą chcieli technologii GaN, jesteśmy w stanie szybko doposażyć radar MFCR w tę technologię, ze względu na modułową budowę tego nowoczesnego radaru. Rozumiemy, że Polska ma technologie GaN, które ewentualnie moglibyśmy wykorzystać w tym celu. Jednak ze względu na doskonałe parametry i niezawodność dzisiejszych radarów MEADS, taka decyzja należeć będzie do konkretnego kraju, jeśli będzie to miało uzasadnienie z punktu widzenia kosztów.

Słychać, że niektóre kraje skandynawskie, kraje bałtyckie, Rumunia, Bułgaria i Węgry są zainteresowane MEADS. Jest oczywiste, że część z nich nie będzie w stanie zakupić całych systemów. Jednak system MEADS daje możliwość zbudowania szerokiej sieci europejskiej, łączącej różne radary i systemy dowodzenia używane przez poszczególne kraje z infrastrukturą MEADS. Czy przewiduje Pan taki scenariusz? Dostajecie sygnały o zainteresowaniu takim rozwiązaniem z krajów Europy?

Z pewnością decyzja Niemiec o wyborze MEADS dla TLVS wywołała o wiele większe zainteresowanie innych krajów NATO niż kiedykolwiek do tej pory. Kilka krajów, nawet tych ze skromnymi budżetami obronnymi, dostrzegło szansę uczestniczenia w obronie antyrakietowej po raz pierwszy, poprzez wprowadzenie otwartej architektury MEADS "włącz się i walcz". Dzięki inwestycji w stanowisko dowodzenia i – powiedzmy – radar dozoru MEADS, mogą natychmiast i za dostępną cenę dołączyć do tworzenia obrazu sytuacji powietrznej w NATO. Potem, w czasie kryzysu, kraje posiadające kompletne jednostki MEADS, mogą dołożyć poszczególne komponenty, takie jak radar kontroli ognia, wyrzutnie i rakiety, zgrupować je w kompletną jednostkę ogniową i pozwolić tym krajom się bronić. To kwintesencja NATO-skiej koncepcji "smart defense".

Dzisiaj, kiedy kraje, jak Turcja, proszą o pomoc w obronie antyrakietowej, tylko nieliczne państwa były w stanie odpowiedzieć na ten apel, biorąc na siebie cały ciężar. Architektura MEADS "włącz się i walcz" na skalę całego NATO umożliwia kolektywną obronę przez wszystkich uczestników na poziomie komponentu. Rumunia rozmawia z nami właśnie o takim podejściu, ale też inne kraje, od Bałtyku na południe. Uważamy, że Polska mogłaby odegrać wiodącą rolę właśnie w budowie takiego sieciowego systemu dla Europy Środkowo-Wschodniej. Ale oczywiście nie chcemy wyprzedzać poczynań własnych, ani polskiego Ministerstwa Obrony.

Holenderska premier zapowiedziała przedłużenie okresu użytkowania system Patriot. Czy to oznacza, że Holandia zrezygnowała z zakupu MEADS w najbliższych latach? I co z innym europejskim użytkownikiem Patriotów – Hiszpanią?

Dyskusję obronną w Holandii śledziliśmy z zainteresowaniem, ale nie z zaniepokojeniem. Holendrzy zdecydowali się podjąć niezbędne, praktyczne kroki, przeznaczając skromną sumę pieniędzy w ciągu nadchodzących kilku lat na podstawowe naprawy przedłużające życie ich 30-to letnich Patriotów. Szczególnie po dwóch latach nieprzerwanej służby w ramach NATO w Turcji. Holandia na razie nie znajduje się na rynku pełnej wymiany systemów, ale według nas ścieżka MEADS jest dla niej dostępna kosztowo i kalendarzowo. To pozwoliłoby temu państwu zachować wiodącą w NATO rolę w zakresie obrony antyrakietowej.

Hiszpania też posiada kilka starzejących się systemów Patriot i ma podobną sytuację ekonomiczną. Ochraniają południową flankę NATO, podobnie jak Włochy. Oba kraje rozumieją wagę zdolności zapewnianych przez MEADS.

Nowy polski rząd wyraził wątpliwości dotyczące oferty zestawu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego Patriot w ramach postępowania na system obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła. Czy MEADS jest nadal gotowy do oferowania swoich rozwiązań Siłom Zbrojnym RP?

Sytuacja w Polsce bez wątpienia uległa zmianie w wyniku ostatnich wyborów. Nowy rząd całkiem otwarcie krytykował cenę, terminarz dostaw oraz zakres i jakość udziału polskiego przemysłu w obecnej ofercie dot. Patriota. To są de facto silne strony naszej poprzedniej oferty, która pozostaje w mocy. A więc: tak, sądzimy, że jest szansa na ponowne przyjrzenie się MEADS w Polsce. Liczymy na bezpośrednie porównanie z Patriotem, ale też szanujemy trwający proces analityczny i kalendarz nowego Ministerstwa Obrony. Jesteśmy gotowi wejść do gry na sygnał.

Z wypowiedzi ministra obrony narodowej wynika, że w MON kładziony jest nacisk na szybkie pozyskanie zdolności w zakresie obrony powietrznej, w tym przeciwrakietowej. W jakim terminie MEADS jest gotowy dostarczyć pierwsze zestawy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe, zdolne do dookólnego rażenia celów oraz do przechwytywania pocisków balistycznych?

Dokładny kalendarz dostaw byłby oparty na dostosowaniu systemu do szczegółowych polskich wymagań, tak jak to robimy w Niemczech. Dobrą wiadomością jest to, że główna praca rozwojowa została ukończona w czasie ostatnich 10 lat dzięki połączonej inwestycji wartości 4 mld dolarów sfinansowanej przez USA, Niemcy i Włochy. Mowa więc zatem o kilku latach na dostawy MEADS, a nie o dekadzie i więcej, wspominanych przez media w kontekście oferty Patriota. Nikt nie jest w stanie pójść na skróty, by odtworzyć zdolności MEADS, takie jak otwarta architektura "włącz się i walcz", lekkie 360-cio stopniowe komponenty, modułowa koncepcja i niskie koszty utrzymania – to zabrałoby dużo czasu i pieniędzy. Jest szansa, by Polska skorzystała z inwestycji poczynionych w MEADS, ale powtórzę – z cierpliwością oczekujemy na proces decyzyjny w Ministerstwie Obrony.

Konsorcjum MEADS wzięło udział w dialogu technicznym na system obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew. W jakim zakresie oferowane rozwiązania dają możliwość integracji MEADS z systemem krótkiego zasięgu?

To jest najbardziej ekscytujące we wszystkim, do czego MEADS był stworzony. Ponieważ MEADS jest oparty na zasadzie inkorporacji możliwości komponentów – wyrzutni, radarów, stanowisk dowodzenia itd. – to jest on ze swej natury stworzony do łączenia zdolności obronnych średniego i krótkiego zasięgu. Oferuje też oszczędności dzięki dzieleniu zadań radarów i systemów dowodzenia, albo wykorzystywaniu pracy radarów już istniejących. MEADS został zaproponowany zarówno dla Wisły jak i Narwi, bo jest w stanie spełniać obie role i integrować dwa systemy w jeden.

Czy oferta MEADS obejmuje stworzenie jednego systemu dowodzenia, obejmującego wyrzutnie pocisków i radary krótkiego i średniego zasięgu, z możliwością zamiennego wykorzystania (np. pocisk krótkiego zasięgu naprowadzany przez radar średniego zasięgu – i na odwrót)? Czy taki system mógłby wykorzystywać pociski krótkiego zasięgu różnego typu oraz polskie radary wczesnego wykrywania?

Tak. Otwarta architektura MEADS jest zaprojektowana tak, by różne czujniki mogły być integrowane we wspólnym 360-cio stopniowym obrazie sytuacji powietrznej dla obrony średniego i krótkiego zasięgu, jednocześnie zapewniając najlepszą korelację radarów i wyrzutni w celu optymalizacji rezultatów ich użycia. Przewidujemy, że znaczący zakres tych prac integracyjnych byłby wykonany przez polski przemysł, łącznie z budową i integracją polskiego pocisku przechwytującego dalekiego zasięgu, uzupełniającego kinetyczny pocisk PAC-3 MSE. Widzimy także pole do zaangażowania dla PIT-Radwar w istotnym, wspólnym przedsięwzięciu budowy systemów radarowych dla programu Wisła. Model przemysłowy MEADS oparty jest na wykorzystaniu potencjału przemysłowego kraju-klienta, dla rozwoju i produkcji, w ramach współpracującego zespołu. Na własne oczy obserwowaliśmy na przykład rozwój firmy MBDA Niemcy w takim środowisku przemysłowym, w którym z dostawcy części do systemów obrony antyrakietowej stała się ona głównym wykonawcą systemu w czasie poniżej 10 lat. Ten sam potencjał dostrzegamy w PGZ.

Dziękuję za rozmowę.

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama