Siły zbrojne
Pociski AMRAAM dla australijskiego systemu obrony powietrznej NASAMS
Departament Obrony USA poinformował Kongres o udzieleniu zgody na sprzedaż ponad 108 rakiet AIM-120C-7 AMRAAM do Australii. Pociski mają stanowić uzbrojenie systemu obrony powietrznej NASAMS.
Zgoda, o którą wnioskował rząd w Canberze obejmuje 108 rakiet AIM-120C-7 AMRAAM (Advanceed Medium Range Air-to-Air Missle), 6 rakiet testowych, 6 dodatkowych systemów naprowadzania oraz standardowy pakiet wyposażenia, części zamiennych i usług szkoleniowych. Maksymalna wartość sprzedaży została oszacowana na 240,5 mln USD. Transakcja realizowana jest według reguł procedury FMS (Foregin Military Sales). Należy więc mieć na uwadze, że zgoda Departamentu Stanu nie jest równoznaczna z podpisaniem kontraktu, a wartość sprzedaży może być przedmiotem dalszych negocjacji. W ramach umowy nie jest przewidziany offset. Dostarczycielem pocisków będą zakłady Raytheon Missile Systems w Tucson w stanie Arizona.
Czytaj też: F-35A na stałe w Australii
Pociski AMRAAM będą elementami wyposażenia systemu ziemia-powietrze NASAMS. Jego wprowadzenie i w konsekwencji pozyskanie efektorów którymi będą AMRAAM-y (program LAND 19, Faza 9B) jest częścią programu unowocześnienia Australijskich Sił Zbrojnych. System NASAMS pod względem zasięgu działania klasyfikowany jest jako krótkiego zasięgu. Trzeba też zwrócić uwagę, że pociski dostarczy Raytheon, za stanowisko dowodzenia FDC/BCV (Fire Distibution Center/ Battery Command Vehicle), za całkowitą integrację systemu odpowiada Kongsberg, a Rheinmetall dostarcza głowicę optoelektroniczną MSP500. Wiele elementów NASAMS będzie też produkowane na miejscu - mobilność ma gwarantować pojazd Hawkei w układzie 4x4, a w skład systemu wejdzie też m.in. radiolokator australijskiej firmy CAE Technologies. Warto wspomnieć, że system NASAMS oferowany przez Kongsberga i Raytheon jest jedną z propozycji w polskim programie Narew.
Lld
Koszt efektora powoduje, że to przedsięwzięcie tylko dla bogatych.
Davien
Nie ma dziś tanich i dobrych efektorów OPL. Nawet taki wydawałoby sie tani CAMM jest taki dlatego ze bazuje na istniejącym ASRAAM-ie uzywanym juz w WB. U nas byłby znacznie drozszy jak chcielibysmy go produkowac.
df
C7, to pułap pewnie 12km nie więcej. Ten system nie ma funkcjonalności CRAM i jest odpowiedni do odparcia ataku Maorysów a nie Rosjan
Davien
Panie df,zasieg AIM-120 C-7 odpalanego z ziemi to 25km natomiast pułap to istotnie pewnie ok 12km, AMRAAM-ER ma took 20km i jst to zwiekszenie o 70% pułapu zwykłego AIM-120 odpalanego z ziemi.
Davien
No to mają bardzo skuteczny system OPL o zasiegu do 25km, ciekawe czy wyrzutnie będa miały datalink bo wtedy mozliwości rosna wielokrotnie.
dim
Nawet nie umiałbym wyobrazić sobie, że za kilka lat, w każdym razie bardzo szybko, w siłach zbrojnych, państw dbających o swe bezpieczeństwo, takie wyrzutnie miałyby nie być zsieciowane ! Zsieciowanie jest warunkiem nie tylko skuteczności, także prostego przetrwania systemów, jasne, że z elementami składowymi rozśrodkowanymi i zamaskowanymi. Ot... i cały bezsens MONowskich defilad, takich samych jak za Mieszka I.