Reklama

Siły zbrojne

Pierwszy w historii dywizjon dronów podwodnych

Fot. M.Dura
Fot. M.Dura

Siły morskie Stanów Zjednoczonych planują zorganizowanie do 2020 r. pierwszego w historii dywizjonu bezzałogowych pojazdów podwodnych.

Plan zorganizowania pierwszej w historii jednostki morskiej nowego typu ujawnił osobiście sekretarz amerykańskiej marynarki wojennej Ray Mabus. W skład dywizjonu mają wejść przede wszystkim tzw. bezzałogowe pojazdy podwodne dużej wyporności LDUUV (Large Displacement Unmanned Underwater Vehicle), każdy o długości około 3 m (10 stóp).

Pojazd ten jest właśnie opracowywany z założeniem, że jego podstawowym zadaniem będą misje patrolowe i rozpoznawcze. Ma on być dodatkowo łatwy do transportowania drogą powietrzną i zdolny do działania w każdym rejonie świata. Jak na razie uznano, że ma on działać w oparciu o okręty do działań przybrzeżnych LCS (Littoral Combat Ship) oraz z okrętów podwodnych typu Virginia i Ohio. Zbudowano już prototyp LDUUV, który ma zostać przebadany na wiosnę 2016 r. w okolicach San Diego.

Jednocześnie Mabus mianował specjalnego zastępcę ds. systemów bezzałogowych przy sekretarzu marynarki wojennej. Został nim emerytowany generał brygady piechoty morskiej Frank Kelley. Jego zadaniem ma być między innymi opracowanie i wdrożenie strategii rozwoju technologii podwodnych systemów bezzałogowych.

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. SZYMUŚ

    dywizjon dronów podwodnych..przyszłość .....eliminuję tzw czynnik ludzki i jego aspekty ....powstaje novum ...perfidia ..stworzona z atawistycznej ułomności ludzkiej jakim jest destrukcja

  2. Ekolog

    A co z tresowanymi delfinami?

  3. Tomek

    Kto pierwszy opracuje bojowego drona piechoty, ten wygra przyszłość?! Blisko, coraz bliżej...

    1. Kamil

      Stawiam na Japończyków.

    2. Tratata

      A w czym taki dron piechoty miałby być lepszy od rażącego cele naziemne drona latającego? Przyszłość wygra ten, kto będzie zdolny pozbawić przeciwnika łączności - kosmos + morza + internet. Podejrzewam, że bojowego drona piechoty można tak samo wykluczyć z walki jak człowieka - pociskiem lub płomieniem.