Siły zbrojne
Piąta główna parada wojenno-morska w Petersburgu [RELACJA]
Wszelkie wydarzenia dotyczące floty cieszą się wielkim zainteresowaniem rosyjskiego społeczeństwa. Szczególnie jest to widoczne w Święto MW. Zostało ono ustanowione w 1939 roku i przez wiele lat obchodzone 24 lipca każdego roku, a w 1980 roku zostało przeniesione na ostatnią niedzielę lipca. W 2017 roku prezydent Władimir Putin paradę w Petersburgu podniósł do rangi Głównej Parady Wojenno-Morskiej. Dlatego tegoroczna jest piątą.
Co roku prezydent Putin wydaje osobny ukaz polecający jej organizację. Tegoroczny miał numer 427 i został podpisany w dniu 23.07.2021 roku. Tego samego dnia prezydent podpisał ukaz nr 428, który zmodyfikował wzory rosyjskiej bandery wojennej. Aktem niższej rangi jest rozkaz Ministra Obrony (w tym roku nr 430 z dnia 22.07.2021 roku), który oprócz tej głównej parady w Petersburgu polecił głównemu dowódcy MW Rosji zorganizować parady w miastach siedzibach dowództw poszczególnych flot i Flotylli Kaspijskiej czyli w Bałtijsku, Władywostoku, Kaspijsku, Sewastopolu i Siewieromorsku oraz w zagranicznym punkcie bazowania czyli w syryjskim porcie Tartus. Inne mniejsze parady i podobne uroczystości, które odbywają się w innych miejscach jak w Noworossijsku czy Pietropawłowsku Kamczackim, są organizowane na mocy rozkazów dowódców niższych szczebli czyli flot.
Jak co roku pierwszy rosyjskiej kanał TV przeprowadził z całej petersburskiej parady bezpośrednią transmisję. Jest ona bardzo profesjonalna i realizowana z wielkimi nakładami. Kilkadziesiąt kamer filmuje ją z lądu, morza i powietrza. Korespondenci telewizyjny są w różnych newralgicznych miejscach i przed i po paradzie zdają szczegółowe relacje, dodatkowo przeprowadzając wywiady z uczestnikami. Wplatane komputerowe animacje dają chwilami złudzenie, że kamera filmuje okręt z powietrza i po chwili zanurza się pod wodę aby pokazać jego podwodną część i pracujące śruby. Na niektórych samolotach i śmigłowcach z części lotniczej zainstalowane są kamery pokazujące szyk w powietrzu, załogi samolotów czy widok na morze. Jednakże największe skupienie realizatorów koncentruje się na prezydencie Putinie, który jest równocześnie głównodowodzącym Sił Zbrojnych Rosji. Pokazywany jest nieustannie, ze wszystkich stron, a jako że cały czas porusza się w rożne rejony parady sprawia to dodatkowe wrażenie na telewidzach. Wszędzie jest bardzo entuzjastycznie witany zarówno przez wojskowych biorących udział w imprezie jak i cywilnych widzów. Jest to spektakl najwyższej jakości dla widzów krajowych i zagranicznych.
Przebieg Głównej Parady Wojenno-Morskiej w Petersburgu ma już ugruntowany scenariusz. Okręty zgrupowane są w cztery zespoły w dwóch miejscach. Pierwsze miejsce to Kronsztad na wyspie Kotlin czyli siedziba Leningradzkiej Bazy Wojenno-Morskiej (należącej do Floty Bałtyckiej), a drugie to rzeka Newa w Petersburgu. W obu miejscach są po dwa zespoły. Jeden cumuje na beczkach i pozostaje tak przez cały czas parady, a drugi przechodzi wyznaczoną trasą wzdłuż miejsc, gdzie gromadzą się widzowie i są zlokalizowane trybuny honorowe. Oczywiście, ze względu na lokalizację, w Kronsztadzie jest niewielu widzów. Jednakże ten podział jest konieczny ze względu na ograniczone rozmiary okrętów, które mogą wejść na Newę, a przede wszystkim swobodnie przedefilować. Okręty zakotwiczone na beczkach na Newie zajmują swoje miejsca wcześniej i to przy pomocy holowników.
Uroczystość 2021 roku z okazji 325. rocznicy utworzenia MW Rosji rozpoczęła się od przylotu śmigłowcem do Kronsztadu prezydenta Putina. Przesiadł się on tam na swój kuter i dokonał przeglądu najpierw okrętów na redzie Kronsztadu czyli tych które przejdą w linii parady. Później podszedł do zakotwiczonych na beczkach okrętów podwodnych, a następnie udał się do Petersburga. Tam w Twierdzy Pietropawłowskiej główny dowódca MW Rosji przyjął meldunki od dowódców poszczególnych flot, Flotylli Kaspijskiej i dowódcy zgrupowania okrętów w Syrii o gotowości do uroczystości i taki meldunek złożył prezydentowi Putinowi. W tym momencie bateria artylerii oddala salut. Następnie prezydent Putin wsiadł na swój kuter i dokonał przeglądu okrętów zakotwiczonych na beczkach na Newie. Tak jak i w Kronsztadzie pozdrowił załogę każdego z okrętów, która zwyczajowo odkrzyknęła swoje pozdrowienie. Po zakończeniu prezydent udał się na honorową trybunę na nabrzeżu Newy, skąd obserwował bezpośrednie przejście okrętów wzdłuż rzeki. Po zakończeniu tej części parady rozpoczęło się przejście większych okrętów w Kronsztadzie. Prezydent i widzowie tę część parady obserwowali na monitorach. Następnym punktem uroczystości była cześć lotnicza, w której samoloty i śmigłowce przeleciały nad Newą. Ostatnim punktem była mała defilada lądowa zbiorczych pododdziałów pieszych miejscowych akademii, szkół i ośrodków szkolenia MW.
Prezydent Putin jako środek transportu używał dwóch swoich kutrów P-344 i Junarmiec Moskwy, o identycznym numerze taktycznym 001. Pomalowane na biało kutry należą do projektu 03160 Raptor, są łatwo rozpoznawalne po dużej antenie łączności satelitarnej Auriga. W ślad za prezydenckim kutrem 001, poruszała się bliźniacza jednostka tego projektu, również pomalowana na biało o numerze 002. Oczywiście jest jeszcze drugi biały kuter 002. Aby dopełnić obrazu „maskirowki” w zeszłym roku podczas analogicznej parady prezydent poruszał się białym kutrem 001 z Aurigą i białym 001 bez. Ta druga jednostka to po prostu jeszcze inny okręt. Obecnie MW Rosji dysponuje 17 kutrami tego typu. Wszystkie mają swoje nazwy lub oznaczenia zaczynające się na literę P oraz trzycyfrowe numery taktyczne zaczynające się od liczby 6 lub 8. Wybrane jednostki zostają okresowo przemalowane i otrzymują numery 001 lub 002. Obie „białe” jednostki były często pokazywane przez rosyjską telewizję. Natomiast dwie jednostki ochrony były skrzętnie pomijane. Obie są podobne do prezydenckich, ale należą do konkurencyjnego projektu 02510 (typu BK-16). Ta oszczędność w ich pokazywaniu wynika z przynależności do Specnazu Floty Bałtyckiej, a dokładnie do 561.Punktu Rozpoznawczego Specjalnego Przeznaczenia w Parusnoje w Obwodzie kaliningradzkim. Jeden z nich miał numer taktyczny 790 i został wcielony do służby 24.11.2020 roku. Drugi (bez numeru taktycznego) prawdopodobnie pochodzi z pary bliźniaczych jednostek wcielonych 15.07.2021 roku. Wszystkie trzy kutry na co dzień stacjonują w porcie Primorsk, nad Zalewem Wiślanym, który jest bazą Specnazu. W porcie tym znajduje się również plac ćwiczeń wyposażony m. in. w ściankę wspinaczkową i kontenerową atrapę pomieszczeń mieszkalnych. Oba kutry ochrony miały efektowny zielony kamuflaż i cały czas były w pogotowiu. nawet gdy prezydent był na trybunie honorowej w Petersburgu stały na wodzie, lekko schowane za kadłub rosyjskiej fregaty. Jak z tego widać prezydent Rosji jest bardzo dobrze chroniony.
Linia okrętów stojących w Kronsztadzie składała się z czterech okrętów podwodnych, w tym aż trzech o napędzie atomowym. Jako pierwszy stał konwencjonalny Dmitrow (487) projektu 877 Pałtus (Kilo), należący do 3. Samodzielnego Dywizjonu Okrętów Podwodnych Floty Bałtyckiej w Kronsztadzie. To obecnie formalnie jedyny okręt podwodny tej floty. Został wcielony do służby 30.04.1986 roku czyli jest dokładnie rówieśnikiem ORP Orzeł (291). Na Bałtyku nadal przebywają zbudowane inne okręty podwodne nowszego projektu 06363 Warszawianka (Kilo), ale należą one formalnie do Floty Oceanu Spokojnego. Wzięły one udział w części defiladowej parady. Drugim okrętem był atomowy Wiepr (885) projektu 971 Szczuka-B (Akula). Okręt ten jest stosunkowo nowy, wcielono go w 1995 roku i dość szybko poddano modernizacji, zakończonej w sierpniu 2020 roku, w ramach której przystosowano go do strzelania rakietami Kalibr. Okręt wchodzi w skład 24. Dywizji Okrętów Podwodnych Floty Północnej. Z tej samej floty, ale z 11. Dywizji Okrętów Podwodnych przyszedł atomowy podwodny krążownik z rakietami skrzydlatymi Orjoł (847) projektu 949A Antiej (Oscar-II). To młodszy brat Kurska, który zatonął z całą załogą w 2000 roku. Jest jednym z największych okrętów podwodnych świata. Ale jeszcze większy był czwarty z cumujących okrętów czyli atomowy podwodny krążownik strategicznego przeznaczenia Kniaź Władymir (825) projektu 955A Borej-M (Dolgorukii). To najnowszy z serii rosyjskich strategicznych okrętów wcielony do służby w 2020 roku, do 31. Dywizji Okrętów Podwodnych Floty Północnej, pierwszy ze zmodyfikowanego projektu 955A. Wcześniej zbudowano trzy okręty w podstawowej wersji 955, a w budowie i zamówionych jest 7 kolejnych 955A. Tym sposobem Rosjanie pokazali wszystkie podstawowe klasy swoich okrętów podwodnych (konwencjonalny, atomowy myśliwski, atomowy rakietowy i atomowy strategiczny), oprócz specjalnych.
Ugrupowanie marszowe w Kronsztadzie tworzyły duże okręty. Otwierał je okręt obrony przeciwminowej Władimir Emieljanow (659), projektu 12700 Aleksandrit czyli duży niszczyciel min, o kadłubie z tworzyw sztucznych. Do niedawna stacjonował na Morzu Czarnym, ale po zakończonej paradzie wrócił do Baltijska razem z bliźniaczym Alieksandr Obuchow. Zapewne niedługo wyjaśni się czy zostanie w Bałtijsku na stałe. Flotę Bałtycką reprezentował mały okręt rakietowy Gejzier (555), projektu 1234 Owod (Nanuchka). Na co dzień stacjonuje w Bałtijsku i wchodzi w skład 36. Brygady Okrętów i Kutrów Rakietowych. Wcielony do służby został w 1989 roku i swoje najlepsze lata ma już za sobą. Powoli okręty tego projektu są wycofywane ze służby i zastępowane nowym pokoleniem. Za nim szedł mały okręt zwalczania okrętów podwodnych Uriengoj (304), projektu 133.1 (Parchim II). Został on zbudowany w NRD jako prototyp serii 12 jednostek dla Floty Bałtyckiej, oparty o projekt podobnych okrętów zbudowanych dla MW NRD. Obecnie pozostało ich jeszcze 6, a konkretnie ten okręt czuł się jak u siebie w domu, ponieważ na co dzień stacjonuje w Kronsztadzie w 105. Brygadzie Okrętów Ochrony Wodnego Rejonu. Kolejnym okrętem zagranicznej budowy był duży okręt desantowy Mińsk (127), projektu 775/II (Ropucha) zbudowany w Polsce, w Stoczni Północnej im. Bohaterów Westerplatte w Gdańsku. Nadal Ropuchy stanowią około połowy dużych okrętów desantowych w MW Rosji. Ten na paradę przyszedł z Bałtijska z tamtejszej 71. Brygady Okrętów Desantowych. Natomiast ze 121. Brygady Okrętów Desantowych ale Floty Północnej na Bałtyk dotarł przedstawiciel nowego pokolenia czyli duży okręt desantowy Piotr Mogunow (071), projektu 11711 Tapir (Ivan Gren). Dwa okręty tego typu zostały zbudowane w Stoczni Jantar w Kaliningradzie i oddane do służby w 2018 i 2020 roku. Kolejne dwa są budowane wg zmodyfikowanego projektu.
Kolejny prezentowany okręt to prototypowa korweta Griemjaszczij (337), projektu 20385. Należy ona do 114. Brygady Okrętów Ochrony Wodnego Rejonu Floty Oceanu Spokojnego. Podstawowych okrętów projektu 20380 zbudowano już 7 sztuk, a następnych 7 jest w budowie i zamówieniu. Po Griemiaszczij planowana jest budowa jeszcze 7 korwet projektu 20385 i co najmniej jednej projektu 20386. Jak na współczesne rosyjskie budownictwo okrętowe zapowiada się duża rodzina, a w przyszłości możliwe są dalsze zamówienia. Zdecydowanie starsze pokolenie reprezentowały dwa kolejne, potężne okręty. Pierwszym był duży okręt zwalczania okrętów podwodnych Wiceadmirał Kułakow (626), projektu 1155 (Udaloy I). Zbudowany w 1981 roku okręt prawdopodobnie nie doczeka się już modernizacji na wzór obecnie przebudowywanych młodszych jednostek tego typu (Marszał Szaposznikow we Flocie Oceanu Spokojnego i Admirał Czabanienko we Flocie Północnej). Pojawienie się w latach 80. ubiegłego wieku nowoczesnej serii Udaloy było bacznie obserwowane przez NATO. Łącznie zbudowano ich 13, z których pozostaje w służbie już tylko 8. Wiceadmirał Kułakow na paradę przyszedł z Floty Północnej z 14. Brygady Okrętów Zwalczania Okrętów Podwodnych. Z tej samej floty był również krążownik rakietowy Marszał Ustinow (055), projektu 1164 Atlant (Slava) z 43.Dywizji Okrętów Rakietowych. Jest to jeden z trzech zbudowanych krążowników tego typu. Wszystkie pozostają w służbie. Federalną Służbę Bezpieczeństwa, a właściwie jej część zajmującą się ochroną granicy symbolicznie reprezentował okręt Ałmaz (143), projektu 10410 Swietljak.
Kolejnym fragmentem defilady morskiej było przejście czterech dużych okrętów podwodnych rodziny oznaczanej w kodzie NATO Kilo. Kolejno szły Pietrpawłowsk Kamczacki (456) projektu 06363, Władikawkaz (431) projektu 877 oraz Krasnodar (562) i Wołchow projektu 06363 Warszawianka. Władikawkaz przyszedł na Bałtyk ze 161. Brygady Okrętów Podwodnych Floty Północnej, a Krasnodar należy do 4. Brygady Okrętów Podwodnych Floty Czarnomorskiej. Najdziwniejsza sytuacja jest z dwoma pozostałymi okrętami czyli Pietrpawłowsk Kamczacki i Wołchow. Podniesiono na nich rosyjskie bandery wojenne w 2019 i 2020 roku i pomimo, że zostały przyjęte na stan 19. Brygady Okrętów Podwodnych Floty Oceanu Spokojnego, nadal są na Bałtyku i nie przeszły na Daleki Wschód. Czasami pojawiają się spekulacje czy jednak nie zostaną na Bałtyku, ale oficjalne źródła rosyjskie cały czas twierdzą, że przejdą do macierzystej bazy po zakończeniu szkolenia na Bałtyku. W stoczni w Petersburgu obecnie trwa budowa kolejnej czwórki bliźniaczych okrętów podwodnych, również przewidzianych na Pacyfik.
Ważnym elementem międzynarodowym było przejście na końcu szyku trzech zagranicznych fregat: indyjskiej Tabar (F 44), irańskiej Sahand (74) i pakistańskiej Zulfiquar (251). Zostały zbudowane odpowiednio w stoczniach: rosyjskiej, irańskiej i chińskiej. Szczególnie wizyta MW Iranu na Bałtyku spotkała się z bacznym przyjęciem przez obserwatorów. Sahand w towarzystwie wielkiego irańskiego okrętu pomocniczego Makran (441), jakiś czas temu wyszły z Iranu w nieznanym kierunku. Jako, że Makran jest przebudowanym dużym statkiem handlowym, na jego pokładzie powstał stosunkowo duży pokład lotniczy oraz specjalne łoża, na których zabrał małe, szybkie kutry szturmowe, znane z wielu pokazów na Zatoce Perskiej. Bardzo szybko zaczęto spekulacje, że zespół idzie do Wenezueli, obecnie największego wroga USA w Ameryce Południowej. Tak się nie stało i po przejściu Kanału La Manche i Cieśnin Duńskich zespół zakotwiczył na redzie Kronsztadu. Ze względu na wymiary i przeznaczenie Makran oczywiście nie wziął udziału w paradzie. Na razie nie wiadomo jaką trasą jednostki te wrócą do Iranu.
Kilka dni przed paradą na Newę w asyście holowników weszło pięć bojowych okrętów rosyjskiej floty, które stanowiły tło dla defilujących okrętów. Ze względu na wymiary ich defilada byłaby stosunkowo niebezpieczna, ale ten sposób prezentacji (zakotwiczenie na beczkach) też spełniał oczekiwania widzów. Były to prototypowy mały okręt rakietowy Grad Swijażsk (652), projektu 21631 Bujan-M, ze 106. Brygady Okrętów Nawodnych Flotylli Kaspijskiej, zbudowany w Polsce duży okręt desantowy Oliengorskij Gornjak (012), projektu 775/II (Ropucha) ze 121. Brygady Okrętów Desantowych Floty Północnej, korweta Stojkij (545), projektu 20380 ze 128. Brygady Okrętów Nawodnych Floty Bałtyckiej, fregata Admirał Fłota Kasatonowe (461), projektu 22350 z 43. Dywizji Okrętów Rakietowych Floty Północnej oraz duży okręt podwodny Kronsztad, projektu 677 Łada. Fregata Kasatonow stanowiła punkt dowodzenia całej parady w Petersburgu i Kronsztadzie. Natomiast prezentacja okrętu podwodnego Kronsztad na Newie jest chyba zapowiedzią kontynuacji budowy tej serii okrętów. Kronsztad znajduje się jeszcze w fazie prób i nie jest oficjalnie wcielony do służby. Sam projekt 677 jest dużą porażką rosyjskiego przemysłu stoczniowego. Łady miały być kontynuacją i rozwinięciem popularnych serii 877/636 Warszawianka, ale od 1997 roku gdy położono dwie stępki (jedną w wersji rosyjskiej, a jedną w wersji eksportowej, o której już chyba „zapomniano”) do służby wcielono zaledwie jeden okręt Sankt Petersburg (477), który chyba nadal jest bardziej jednostką doświadczalną niż bojową. Kronsztad jest drugi, w budowie jest jeszcze trzecia jednostka, a trzy kolejne teoretycznie zamówiono w latach 2019-2020. Jednakże seryjna budowa okrętów projektów 06363 wskazuje, że 677 na razie nie spełnia pokładanych oczekiwań MW Rosji.
Ugrupowanie marszowe na Newie tworzyły małe jednostki pływające. Ponieważ ta cześć parady miała miejsce najbliżej publiczności, na okrętach było dużo różnych patriotycznych symboli, szczegółowo omawianych przez spikera. Kolumnę otwierały trzy kutry przeciwdywersyjne projektu 21980 Graczonok: Nachimowiec (689) z flagą państwową Rosji, Junarmiec Biełomorja (939) z flagą Ministerstwa Obrony Rosji oraz P-429 (936) z flagą MW Rosji. Na kolejnych dwóch kutrach desantowych projektu 11770 Sierna były przewożone mniejsze jednostki. Na kutrze Aljeksiej Barinow (791) replika łodzi cara Piotra I, a na Iwan Pasko (792) odrestaurowany półślizgacz z czasów wojny NKŁ-27. Kolejne trzy kutry patrolowe projektu 03160 Raptor prezentowały wojenne bojowe sztandary. Kuter Junarmiec Bałtiki sztandar Flotylli Dunajskiej, P-461 sztandar 3. Dywizjonu Kutrów Uzbrojonych 1. Brygady Okrętów Rzecznych Flotylli Dunajskiej, a P-462 sztandar 4. Tulczyńskiego Dywizjonu Kutrów Uzbrojonych 2. Brygady Okrętów Rzecznych Flotylli Dunajskiej. Następne wojenne sztandary przenosiły znowu kutry Graczonok. Kuter Walierij Fiedjanin (941) sztandar 305. Gwardyjskiego Radomskiego Pułku Moździerzy Artylerii Nadbrzeżnej MW, a Junarmiec Dagiestana (602) sztandar 154. Brygady Strzelców Morskich.
Dalsza część kolumny miała już bardziej bojowy charakter i składała się z jednostek przeciwminowych i rakietowych. Siły trałowe reprezentowały trałowiec redowy RT-57 (316), projektu 10750 Sapfir, trałowiec bazowy Paweł Chienow (515), projektu 1265 Jachont oraz okręt obrony przeciwminowej Alieksandr Obuchow (507), projektu 12700 Aleksandrit. Te dwa pierwsze należą do 105. Brygady Okrętów Ochrony Wodnego Rejonu w Kronsztadzie, a ten ostatni jest z analogicznej 64. Brygady z Bałtijska. Największe zainteresowanie wzbudziły jednostki uderzeniowe 36. Brygady Okrętów i Kutrów Rakietowych z Bałtijska. Były to kuter rakietowy Dmitrowgrad (825), projektu 1241 Mołnija (Tarantul) oraz małe okręty rakietowe Odincowo (584), projektu 22800 Karakurt i Zielojonyj Don (562), projektu 21631 Bujan-M. Dwa ostatnie okręty reprezentują typy seryjnych małych, ale bardzo mocno uzbrojonych okrętów uderzeniowych, którymi rosyjska MW chce zrekompensować coraz większy brak dużych okrętów klasy fregata czy niszczyciel. Zielojonyj Don początkowo służył we Flocie Czarnomorskiej, ale po wzmocnieniu tej floty innymi okrętami został na stałe przeniesiony na Bałtyk, aby wzmocnić z kolei tutejszą flotę. Paradę na Newie również symbolicznie zamykały dwa kutry ochrony granicy (632) i (626), projektu 12150 Mangust, należące do Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
Paradę lotniczą tworzyły kolejno klucze dobrze znanych maszyn: trzech śmigłowców bojowo-transportowych Mi-8MTW, śmigłowców pokładowych Ka-31R, Ka-27PS i Ka-28, śmigłowca uderzeniowego Ka-52K i dwóch szturmowych Ka-29TB, dwóch samolotów transportowych An-72, trzech wodnosamolotów Be-12, trzech samolotów zwalczania okrętów podwodnych Ił-38N, samolotu specjalnego przeznaczenia Tu-154M i dwóch Tu-134-A4, trzech samolotów zwalczania okrętów podwodnych Tu-142M3, trzech samolotów wielozadaniowych Su-33, trzech samolotów wielozadaniowych Su-30SM, trzech samolotów myśliwskich Su-27, trzech samolotów pokładowych MiG-29K, trzech samolotów bombowych Su-24M, trzech samolotów przechwytujących MiG-31. Na koniec defilady sześć samolotów szturmowych Su-25, z Wojsk Powietrzno-Kosmicznych, w powietrzu utworzyło kolorową flagę Rosji.
W czasie parady praktycznie nie zaprezentowano żadnej nowości, ponieważ ze względu na cykl projektowania, budowy, prób morskich i przeważnie upublicznioną ceremonię podniesienia bandery jednostki pływające Rosji są wcześniej stosunkowo dobrze znane. Niewątpliwie parada przyniosła swoje zamierzone cele i te wewnętrzne i zewnętrzne. Również wizyta i udział w niej flot Indii, Iranu i Pakistanu była małym wyłomem w międzynarodowej izolacji Rosji. Warto wspomnieć, iż w podobnym święcie we Władywostoku wzięły udział dwie fregaty MW Wietnamu. Poprzednio Rosja gościła również okręty z MW Chin. Wymienione państwa, oprócz Pakistanu, są odbiorcami rosyjskiej broni co też może być dodatkowym powodem ich wizyt w Petersburgu. Rosja przez to że ma rozległe tereny lądowe, a jej przyległe akweny morskie są tak odległe chce posiadać stosunkowo duże siły zbrojne. Oczywiście nie będzie to już raczej pięciomilionowa armia jak za czasów ZSRR. Obecnie Siły Zbrojne Rosji liczą pomiędzy 900, a 1.000 tys. żołnierzy. Dlatego jednym z ważniejszych elementów dużych ćwiczeń w Rosji jest przerzut sił i środków na wybrany teatr ewentualnych działań. Dotyczy to również sił okrętowych. Warto zwrócić uwagę, iż przy okazji parady w Petersburgu również tego dokonano, przy okazji ćwicząc właśnie taki przerzut okrętów pomiędzy flotami. Dodatkowo osiągnięto efekt zainteresowania obserwatorów i zagranicznych flot, szczególnie w czasie wejścia na Bałtyk potężnych okrętów podwodnych z napędem atomowym. Wydaje się to wszystko być bardzo przemyślane, nawet z okazji parady z okazji Święta MW Rosji.
Jarosław Ciślak
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie