Reklama

Siły zbrojne

Patrole przeciwnarkotykowe, czyli jak zarabiają na siebie okręty

USS Carr wyładowuje "towar" zdobyty na Karaibach - fot. US Navy
USS Carr wyładowuje "towar" zdobyty na Karaibach - fot. US Navy

30 listopada br. fregata USS Carr (FFG 52), która w 2011 roku gościła w Gdyni, zawinęła do bazy morskiej w Mayport na Florydzie z cennym ładunkiem, odebranym przemytnikom działającym na Karaibach.



W ramach działań przeciwnarkotykowych, realizowanych w ramach operacji Martillo od stycznia 2012 roku, fregata (operująca na wodach Karaibów przez pół roku) przechwyciła i przejęła ładunki narkotyków o łącznej masie 3,5 ton. Według danych, czarnorynkowa wartość tych używek to 114 mln dolarów, a więc równowartość porządnego okrętu patrolowego. Po wyokrętowaniu ładunku, zajmą się nim specjaliści z dziedziny wykrywania i walki z narkotykami - później zostaną wykorzystane do celów procesowych i zniszczone.

Liczby te budzą szacunek, jednak jeszcze większe wrażenie robią ogólne statystyki operacji Martillo. Łącznie od 1 stycznia 2012 roku do końca listopada amerykańska marynarka wojenna przejęła narkotyki o czarnorynkowej wartości 3,3 mld dolarów i ogólnej masie 134 ton.

(ŁP)
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama