Siły zbrojne
Pancerny Lis gen. Andersa przyleciał do Polski
Jak poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, kanadyjski samochód pancerny Fox Armoured Car, który najprawdopodobniej znajdował się uzbrojeniu żołnierzy 2 Korpusu Polskiego gen. Andersa, został przetransportowany drogą lotniczą z Sycylii do Polski.
Załadunek, sprowadzonego do Polski zabytku historycznej techniki wojskowej, odbył się 13 maja br. we włoskiej bazie lotniczej Sigonella na Sycylii, we Włoszech. Operację przerzutu cennego ładunku, podarowanego przez włoski resort obrony polskiemu odpowiednikowi, przeprowadzili żołnierze PKW IRINI oraz 8. Bazy Lotnictwa Transportowego. Następnie, już na pokładzie samolotu transportowego C-130E Hercules, zabytkowy samochód pancerny wylądował na lotnisku we Wrocławiu, gdzie po odkażeniu i kwarantannie ma zostać przekazany do Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu. W najbliższych miesiącach "Lis" trafi w ręce "Pancernych Magików", który wykonają przy nim niezbędne prace konserwacyjno-restauratorskie.
Samochód pancerny Fox AC jest kanadyjską wersją brytyjskiego samochodu pancernego Humber AC Mk. III, która została dostosowana do wymagań tamtejszych sił zbrojnych i była produkowana na licencji w Kanadzie. Załoga składała się z czterech żołnierzy, a jego uzbrojenie stanowiły wielkokalibrowy karabin maszynowy Browning M2 kal. 12,7 mm oraz czołgowy karabin maszynowy Browning M1919A4 kal. 7,62 mm. Jego pancerz miał maksymalną grubość do 15 mm. Wozy tego typu były etatowo przydzielane do lekkich pancernych pułków rozpoznawczych różnych armii Wspólnoty Brytyjskiej, gdzie były wykorzystywane bojowo m.in. na froncie włoskim. Były one przystosowane do prowadzenia rozpoznania, jak i do szkolenia załóg.
Czytaj też: Achilles wyruszył z WZM w Poznaniu [FOTO]
W toku wojny, pojazdy były używane wojska kanadyjskie oraz polskie. Niewielka partia tych maszyn trafiła do 15 Pułku Ułanów Poznańskich, wchodzącego w skład 2 Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa. Wóz, który został sprowadzony do Polski, prawdopodobnie mógł być używany przez polskich ułanów we Włoszech. Znajdujące się na jego pancerzu ślady taktycznego oznaczenia w postaci trójkąta sugerują, że mógł on należeć do 1. szwadronu tego pułku. Egzemplarz ten wraz z innym, tego samego modelu, został odnaleziony przez polskich żołnierzy z 10. Brygady Logistycznej z Opola na wrakowisku włoskiej bazy lotniczej Singonella w 2018 roku.