Reklama

Siły zbrojne

Operacja antyterrorystyczna: Regularna armia wypiera zbrojne grupy. Na wschodzie nie będzie powtórki z Krymu?

W działaniach w ramach ukraińskiej operacji antyterrorystycznej biorą udział m.in. śmigłowce szturmowe Mi-24. Fot. mil.gov.ua
W działaniach w ramach ukraińskiej operacji antyterrorystycznej biorą udział m.in. śmigłowce szturmowe Mi-24. Fot. mil.gov.ua

Na wschodniej Ukrainie rozpoczęła się zakrojona na szeroką skalę operacja przeciwko tzw. separatystom, prowadzona z udziałem regularnych jednostek sił zbrojnych. Pod kontrolą sił rządowych znajduje się obecnie baza lotnicza w Kramatorsku, gdzie wcześniej miały paść strzały.

Ukraińskie siły rządowe podjęły bardziej zdecydowane działania przeciwko prorosyjskim i rosyjskim bojownikom. Starcia miały miejsce między innymi w pobliżu lotniska wojskowego w Kramatorsku, które jest obecnie kontrolowane przez siły rządowe. W Kramatorsku miał miejsce desant śmigłowcowy ukraińskich sił specjalnych, a obiekty wojskowe w mieście zostały zaatakowane przez uzbrojone grupy, określone przez ukraińskie ministerstwo obrony jako „terrorystyczne”. Ataki na jednostki wojskowe zostały jednak odparte, a wcześniej po negocjacjach tzw. separatyści opuścili komendę milicji w Kramatorsku.

W regionie przemieszczają się kolumny ukraińskich wojsk, w tym jednostek powietrzno – desantowych. Doniesienia mówią o ruchach pododdziałów zmechanizowanych w pobliżu Słowiańska, gdzie wcześniej próba odbicia budynków rządowych przez służby bezpieczeństwa zakończyła się niepowodzeniem. W operacji antyterrorystycznej biorą także udział śmigłowce transportowe i bojowe, a nad obszarami starć odbywają loty samoloty bojowe ukraińskich sił powietrznych, w tym myśliwce Su-27 i szturmowe Su-25.

W ostatnich tygodniach doszło do gwałtownego wzrostu napięcia na wschodzie Ukrainy, a członkowie grup separatystycznych przejęli kontrolę nad budynkami rządowymi w szeregu miejscowości, w tym w Doniecku, Słowiańsku, Ługańsku i Kramatorsku. Istnieje coraz więcej przesłanek, wskazujących na bezpośredni udział rosyjskich żołnierzy i funkcjonariuszy sił specjalnych w zamieszkach na Ukrainie, o czym wspominał także sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen. Jednocześnie według służb ONZ zajmujących się ochroną praw człowieka, na Ukrainie nie wystąpiło znaczące zagrożenie atakami na członków rosyjskiej mniejszości. Wspomniana opinia ONZ może być uważana za kolejny dowód na prowadzenie przez Federację Rosyjską szeroko zakrojonej kampanii dezinformacyjnej dotyczącej wydarzeń na Ukrainie.

(JP)

Reklama
Reklama

Komentarze (10)

  1. uruk

    Ukraina nie ma szans wojsko milicja przechodzą na stronę najeżdżcy wszystkie organy państwa są totalnie skorumpowane i zinfiltrowane przez GRU I FSB paradoksem jest że neofaszystowski Prawy Sektor jest jedyną patriotyczną realną siłą społeczną.Kto nie broni ojczyzny w takiej chwili to Zdrajca a za to tylko w normalnym państwie i społeczeństwie idzie się pod scianę!!!

  2. darth

    Najwyższa pora bo obudzicie się w Ukraińskiej Republice Ludowej.

    1. Ubaw

      Dajcie spokój z tymi komentarzami przecież to jest oczywiste, że żadne państwo nie będzie wysyłało na Ukrainę wojsk. Ukraina nie jest pojmowana na zachodzie jako sojuszniki i uważa się ją za strefę wpływów de facto rosyjskich. Nie jest związana sojuszem militarnym z żadnym państwem, a jej władze pochodzące zresztą z wątpliwych kręgów nie są zdolne mówić jednym głosem nawet na zachodzie Ukrainy. W sytuacji nie tylko słabości militarnej ale i decyzyjnej Ukraina nie jest w stanie odbijać żadnego terytorium. Obecne działania, a może raczej ich brak i tak w oczach decydentów zza wschodniej granicy są lepsze niż porażka w konflikcie z separatystami, którzy mogą w każdej chwili otrzymać wsparcie.

  3. polomarket

    Armia oddała BTR-y, bo im grozili, ja się pytam po co w ogóle jechali? Poza UKR specnazem i jeszcze spadochroniarzami tam nie ma armii lądowej, jakby była prawdziwa wojna to sadze, ze by poddawali się jak poborowi w Iraku. Tragedia! Więcej mam zaufania do nieregularnych cywilów z Zaporoża niż do ich armii.

  4. Zamtra

    Ukraina przypomina swą niemoca Polskę tuż przed rozbiorami, rozkład i paraliż, a zwykły obywatel ma ten ich trojzab "dokładnie tam"! Pisałem o tym wcześniej, ale moje komentarze nie doczekały się publikacji: zanim rusza na nas hordy głodnych i zdesperowanych Ukraińców pomyślmy o Lwowie, w obronie którego walczyły i ginęli polskie dzieci! Pomyślmy o stworzeniu bufora i pokazaniu Rosji ze my jesteśmy zdolni do działania a nie biernego oczekiwania na nasza kolej!

  5. tomdal

    Zaklinacze rzeczywistości, działajcie tak dalej a wyjdziecie na największych durniów gdy cały wschód Ukrainy znajdzie się pod kontrolą separatystów i Rosjan. Wojsko ukraińskie nie istnieje czego dowodzą dzisiejsze i wczorajsze poczynania żołnierzy tejże armii w Kramatorsku. Całkowity bezwład, brak inicjatywy, nieumiejętne posługiwanie się sprzętem, bratanie się ze zrewoltowaną ludnością, a w końcu przechodzenie na stronę rebeliantów. Jedyne oddziały na które może liczyć władza to specnaz Omega i Alfa sprawdzony na Instytuckiej ale za bezkarność popierający władzę. Tymoszenko wczoraj ogłosiła plan powołania obywatelskich uzbrojonych bojówek podobnie szef MSW Awakow z partii Tymoszenko. Somalia a nie UE.

  6. Olek

    Im bardziej zdecydowana i szybka będzie interwencja Ukraińska przeciw Separatystom, tym mniejsza szansa na interwencję ze Stronę Rosji. Potencjalizacja działania to podstawa. Natychmiast, po otrzymaniu pierwszych informacji na temat pierwszych ruchów wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą . polskie i tureckie F-16, powinny polecieć na ćwiczenia wojskowe na Ukrainę. Rosjanie powinni zacząć obawiać się o utratę Krymu w przypadku dalszej eskalacji działań na Ukrainie. To jest jedyna rzecz, która ich zatrzyma. Żadnych oświadczeń medialnych, żadnych warunków stawianych Rosji, zaprzeczanie oczywistym faktom i zakrojone na szeroką skalę manewry wojskowe w Polsce połączone z powszechną cichą mobilizacją rezerwistów. Niech Cała Unia Europejska i USA zacznie się boć, że Tusk zwariował i po cichu szykujemy się na Wojnę w obronie Ukrainy. Dziś już wiemy, że ani USA, ani Niemcy nie staną w obronie Estonii, gdyby Rosja postanowiła wkroczyć tam ze swoim wojskiem. Pakt Północnoatlantycki okazałby się wtedy fikcją. My cały czas wierzymy w to, że być może w obronie Estonii nikt walczyć nie pójdzie, ale w naszej obronie Niemcy i USA staną do walki. Obudźmy się póki jest szansa sprawdzenie naszych gwarancji bezpieczeństwa, póki walka nie idzie o nasze skóry, a robimy to czyimś kosztem. Wykażmy odrobinę inicjatywy, aby nie dopuścić do najazdu milionów imigrantów z Ukrainy. Przecież gdy Ukraińcy stracą swoje zagłębie przemysłowe we Wschodniej Ukrainie, dojdzie do bardzo poważnego kryzysu gospodarczego na całej Ukrainie.

  7. 28latek

    Teraz pewnie wejdzie armia rosyjska. O to im chodziło, dla Nich to idealny scenariusz.

    1. zolnierz

      Nie wejda strach im na to nie pozwoli NATO jest zbyt mocne pozdrawiam

    2. MRSS

      Armia wejdzie i zajmą, co chcą. Nie wejdzie – i też zajmą, jak na Krymie. Różnica jest moim zdaniem taka, że wcześniej liczyli na Stany i Europę. Teraz chyba pozbyli się już złudzeń.

  8. obserwator

    Jaka armia? Co za brednie.... W Kramatorsku działa specnaz wojsk wewnętrznych OMEGA i specnaz SBU Alfa. Obie formacje doskonale znane ze.... strzelania na Majdanie 20.02.14. Nowa władza przebaczyła? Czy może już znalazła inne kozły ofiarne? Armia natomiast jest dalej sparaliżowana ale za to tworzą się bojówki które m.in powołała Tymoszenko.

  9. Darek S.

    No w końcu na Ukrainie ktoś ruszył tym łbem i rozpoczął odbijanie terytorium. Brakuje jeszcze w mediach jakichś filmów pokazujących okrucieństwo rosyjskich żołnierzy Specnazu udających bojowników. Najlepiej gdyby Ci rosyjscy żołnierze na filmie terroryzowali mieszkańców jakieś wsi, a opornych, tych którzy nie chcą poprzeć przyłączenia miejscowości do Rosji - torturowali, a na końcu zabijali. Taki film wart jest dla Kijowa, a nawet dla Warszawy, co najmniej 50 mln USD. Czy ten film pokazuje prawdziwe wydarzenia, czy to zwykła fikcja nie ma żadnego znaczenia. Ważne, żeby była w miarę dobra jakość i żeby można to było pokazać na całym świecie w miarę szybko. Jak pojawi się więcej tego typu publikacji Rosjanie będą musieli szybko opuścić terytorium Ukrainy, bo inaczej będzie ich czekało to co Polaków na kresach w czasie II Wojny Światowej. Bezsilność władz Ukraińskich w obliczu przekazów medialnych pokazujących okrucieństwo Rosjan oraz ich bezustanne groźby rozpoczęcia działań zbrojnych dadzą w końcu skutek pożądany przez Polską Rację Stanu. Między Rosją i Ukrainą zostanie wykopana głęboka przepaść, której nie da się już tak łatwo zasypać.

  10. rabarbarus

    Widząc poziom wyszkolenia niektórych grup, które przejmowały obiekty na wschodzie, m.in. tej z Kramatorska, oraz względne poparcie całkiem dużych grup miejscowej ludności, obawiam się, że będzie trudno. Ciekawe jak poradzą sobie w dużych miastach, np. w Doniecku. Trzeba tam koniecznie odizolować cywilów. Ofiary po stronie cywilnej mogą być dla Rosji pretekstem do interwencji.