Reklama

Siły zbrojne

Od F-35 do Guźców. Gwardia Narodowa nad Europą

Autor. Staff Sgt. Cameron Lewis

Amerykańskie lotnictwo od kilku miesięcy umacnia swoją obecność na teatrze rosyjskim, w odpowiedzi na pełnoskalową agresję Rosji na Ukrainę. Co ciekawe, w działaniach biorą udział nie tylko jednostki czynne, ale też Gwardii Narodowej i rezerwy.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

To, że amerykańska Gwardia Narodowa sił powietrznych (i wojsk lądowych) dysponuje nowoczesnym sprzętem i bierze udział w misjach poza kontynentem amerykańskim na podobnych zasadach, co jednostki złożone z żołnierzy zawodowych, nie jest niczym nowym. Obecnie jednak mamy do czynienia z dużą koncentracją właśnie jednostek Gwardii Narodowej i Rezerwy na kontynencie europejskim, w związku z prowadzonymi ćwiczeniami, ale też wzmocnieniem obrony powietrznej państw europejskich w odpowiedzi na rosyjską agresję wobec Ukrainy.

Obecnie nad Europą, w tym nad Polską, operują następujące jednostki Gwardii Narodowej:

Reklama
  • 158.Skrzydło Myśliwskie Gwardii Narodowej stanu Vermont, które wysłało osiem myśliwców F-35A, do wzmocnienia nadzoru przestrzeni powietrznej nad Europą. Podstawowym miejscem ich stacjonowania jest niemiecka baza Spangdahlem. Maszyny te zastąpiły myśliwce 388.Skrzydła Myśliwskiego czynnych USAF z bazy Hill,
  • 155.Skrzydło Tankowania Powietrznego Gwardii Narodowej stanu Nebraska, które wysłało co najmniej jeden samolot tankowania powietrznego KC-135, jego miejscem stacjonowania jest czeska baza Pardubice,
  • 104.Skrzydło Myśliwskie Gwardii Narodowej stanu Maryland, które rozlokowało dziesięć samolotów A-10C Thunderbolt II, do wsparcia ćwiczeń Swift Response, a także do rozlokowania w różnych obszarach Europy, w ramach tzw. Agile Combat Employment (ACE),
  • 103.Skrzydło Transportowe Gwardii Narodowej stanu Connecticut (wraz z elementami Rezerwy Sił Powietrznych), które wysłało do Włoch samoloty transportowe C-130H Hercules, wspierające ćwiczenia Swift Response.

Czytaj też

Amerykanie podkreślają, że posiadanie – obok czynnych komponentów USAF – także dobrze wyszkolonej i wyposażonej Gwardii Narodowej – jest kluczowe, by móc utrzymać odpowiednią gotowość sił i prowadzić misje wymagające rozmieszczenia sił na teatrze działań przez dłuższy czas. Dzięki temu najnowsze myśliwce F-35 nad Europą mogą być pilotowane właśnie przez żołnierzy Gwardii Narodowej.

Podobnie rzecz się ma choćby z obsadą przez jednostki wojsk lądowych (US Army), grupy batalionowej wysuniętej obecności NATO w rejonie Orzysza i Bemowa Piskiego. Obecnie służbę tam pełni 1-185 batalion Gwardii Narodowej stanu Kalifornia, rotacje Gwardii Narodowej wystawiał też 278. Pułk Kawalerii Pancernej. Ten ostatni był jedyną „ciężką" jednostką stanowiącą amerykański wkład do grupy batalionowej (miał na wyposażeniu czołgi M1A1SA Abrams i bwp Bradley), pozostałe jednostki – zarówno czynnej US Army (2. Pułk Kawalerii) jak i obecnie Gwardii Narodowej, są wyposażone w KTO Stryker.

Czytaj też

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Logik

    Jakby było miło obejrzeć skuteczne działania A-10 na zajętych przez moskalskich raszystów terenach Ukrainy. :)