Reklama

Grupa dwunastu posłów i senatorów reprezentujących wszystkie kluby parlamentarne powołała zespół, który stawia sobie za cel wsparcie rozwoju polskiego sektora zbrojeniowego. Pomysłodawcą przedsięwzięcia jest poseł PSL Bartłomiej Bodio, autor ważnej poprawki do ustawy gwarantującą finansowanie tarczy antyrakietowej, która obliguje budowę tego komponentu w maksymalnym stopniu w oparciu o krajowy przemysł  obronny. W prezydium zasiada także posłanka SLD Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska oraz senator PO Michał Wojtczak.

Parlamentarzyści są zgodni, że program wielkich inwestycji w polskiej armii, który pochłonie 100 mld złotych powinien stać się kołem zamachowym dla krajowej zbrojeniówki - Co więcej, ta kwota nie jest kompletna – zakup uzbrojenia czy wyposażenia stanowi około 30-40% kosztów ponoszonych w ciągu całego cyklu życia tego sprzętu. Dochodzą koszty eksploatacji czy późniejszych modernizacji. Wobec tego, w ciągu najbliższej dekady wydatki na uzbrojenie będą wielokrotnie większe niż deklarowane 100 mld zł.  – podkreślał poseł Bartłomiej Bodio podczas pierwszego posiedzenia zespołu. Jego zdaniem planowana modernizacja niesie gigantyczne szanse, ale to także wielkie wyzwanie dla całego polskiego przemysłu obronnego. 

Musimy jako parlamentarzyści zapewnić jak największy udział polskich firm w zamówieniach dla wojska, aby skorzystały w jak największym stopniu z pieniędzy jakie Polska przeznacza na unowocześnienie Sił Zbrojnych. Nie możemy stracić okazji do budowy nowego potencjału polskiego sektora obronnego

poseł Bartłomiej Bodio, przewodniczący Zespołu Parlamentarnego ds. Polskiego Przemysłu Obronnego

Członkowie prezydium podczas posiedzenia Zespołu: Michał Wojtczak, Bartłomiej Bodio, Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska

Członkowie parlamentarnego zespołu chcą kontrolować i zadbać o właściwe wykorzystanie możliwości zapewnienia transferu technologii w przypadku zakupu sprzętu od zagranicznych firm. - Dzięki temu, rodzimy przemysł będzie miał szansę dogonić konkurencję, wzmocnić swoją pozycję zarówno na polskim rynku jak i zwiększyć szansę na osiągnięcie sukcesu zagranicą. W przeszłości popełniono błędy, których teraz nie możemy powtórzyć – mówił Bodio, który przekonuje, że polityczne wsparcie tej branży jest jednym z kluczowych czynników jej rozwoju. Jest to szczególnie ważne w przypadku zwiększenia szans na eksport uzbrojenia wytwarzanego przez polskie firmy.

Kolejne wielkie wyzwanie stojące przed sektorem obronnym to dokończenie rozpoczętej w połowie ubiegłego roku konsolidacji. Parlamentarzyści zgodnie podkreślili, że chcą wspierać rozpoczęty proces, tym bardziej jeśli Polska jako kraj chce sprostać silnej międzynarodowej konkurencji. 

Należy podkreślić, że sektor obronny to w dużej mierze spółki należące do skarbu państwa, które mają być zebrane pod wspólnym szyldem Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Wsparcie, którego możemy udzielić firmom sektora obronnego jest więc wsparciem dla całej polskiej gospodarki

poseł Bartłomiej Bodio

Zdaniem Marcina Idzika, prezesa Polskiego Holdingu Obronnego powołanie nowego zespołu to dobry sygnał dla krajowego sektora obronnego - Z zadowoleniem przyjmuję każdy przejaw zainteresowania i troski o naszą branżę – podkreśla w rozmowie z Defence24.pl prezes Idzik -  W świetle olbrzymiego zadania jakie stoi przed nami w związku z programem modernizacji armii, fakt, że parlamentarzyści żywo interesują się losami zbrojeniówki nas cieszy i będziemy zabiegać o wsparcie z ich strony.

 

 

Reklama
Reklama

Komentarze (11)

  1. ja

    smutne ale prawdziwe

  2. Gość

    W związku z dużymi zaniedbaniami technologicznymi w naszej zbrojeniówce konieczne jest wykorzystanie możliwości pojawiających się przy okazji budowy tarczy Polski , by pozyskać technologie niezbędne dla bezpieczeństwa państwa. Zakupienie systemów bez technologi produkcji samych rakiet, to tak jakby ktoś kupił karabiny bez możliwości produkcji amunicji do nich. Jeżeli wojna potrwa kilka lat a sytuacja wokoło Polski uniemożliwiłaby nam zakupienie rakiet za granicą jak to podobnie już bywało, to nie będzie czym się bronić.

  3. weteran

    Tak szczególnie ten Pan Idzik jest zatroskany sprawami naszego przemysłu obronnego , tak zatroskany że nie zrobił kompletnie nic w celu ratowania jedynej fabryki silników PLZ Wola bez których nie tylko Indie nie kupią już nic żadnej WZT czy haubicy !

  4. Piotrek

    Przypomina to stare "dobre" czasy! Dowcip: Co się zbiera jak mamy klęskę nieurodzaju? Biuro Polityczne!!!

  5. Gladius

    Ta inicjatywa bez rozsadnych przejrzystych i prostych prawnych regulacji niczego nie przyspieszy ani nie rozwiaze Panowie to bedzie taka "pilnujaca obstawa - pilnujacej obstawy" - w przenosni samo patrzenie na rece nie wystraczy sa potrzebne sprawne i czytelne regulacje prawne w postaci ustaw legislacyjnych oraz zaostrzenie odpowiedzialnosci karnej za korupcje i dziaalnie na szkode poprzez niezdrwy lobbing tym sie powinna zajac ta szanowna komisja

  6. jang

    każdy poseł powinien dostać dwu asystentów Jednego ,który orientuje się w temacie a drugiego z CBA by niepotrzebnie nie przedłużać czynności jakimi skończy sie praca tej prześwietnej komisji

  7. Witek

    Nie wiem dlaczego ale jak słyszę że posłowie utworzyli kolejny zespół ds. "X" to mam nieodparte wrażenie że temat już "poległ" a głównym celem posłów jest "wyciagnięcie" dodatków pieniężnych do diet, za uczestnictwo w zespole "X" a nie rozwianie problemu. Bo ilu z tych posłów rozróżnia BWP od czołgu?

    1. stary człowiek i morze

      Ładnie napisane.

  8. nikt

    no tak kolejne osoby chcą co nieco przytulić. Ale skoro są możliwości - to czemu nie? Kolejny zespół do spowalniania prac itd. Mam nadzieję, że się mylę i ludzi w tej komisji, czy co to tam jest, rzetelnie podejdą do sprawy i nie będą przeszkadzać, a faktycznie pomagać sprawie/racji stanu... Pobożne życzenia.

  9. patriot

    Super inicjatywa! Może wreszcie ktoś będzie patrzył na ręce MON i tego co się tam dzieje. Posłowie powinni też pytać o kontakty urzędników z lobbystami zagranicznych firm. "Przyjęcia" organizowane przez ambasady i wyjazdy generałów też są arcyciekawe... A polski przemysł? Zaorać? Opóźnić rozwój? a w razie potrzeby będziemy na kolanach błagać "przyjaciół" z USA lub Niemiec żeby łaskawie nam pomogli w dostawach podstawowego wyposażenia, sprzętu, amunicji... Czy my się kiedyś opamiętamy???

  10. AS

    Nawyk powoływania kolejnych specjalnych zespołów do wykonania normalnych prac może świadczyć o tym, że ustawowy organ z niczym sobie nie radzi i cierpimy na nadmiar polityków majstrujących sztucznie w tej branży gospodarki, ale kto wie czy ja sam nie chciałbym się znaleźć w takim zespole, jeśli to dawało by dodatkowe wynagrodzenie. Szkoda że w imię przynależności partyjnej nie potrafią posłowie wypracować zwykłej konsekwencji w działaniach na rzecz obronności, bo oczywistą rzeczą będzie obrót o 180 stopni po każdych wyborach, a medale będą się zamieniały w procesy sądowe. Wtedy mimo pieniędzy przeznaczonych na ciężką, odpowiedzialną pracę posłów żadnego odpowiedzialnego i winnego porażki nie znajdziemy. A to wszystko ku uciesze obcych służb i lobbystów zagranicznych producentów, którzy przy tak szerokim gronie majstrujących będą mieli każdy szczegół podany jak na tacy.

  11. rebeliant80

    Dyskutujcie Panowie politycy, dyskutujcie, dyskutować trzeba, być może w tym czasie to o czym będziecie rozmawiać zardzewieje, grupa ludzi napcha sobie kieszenie w wyniku realizacji kontraktów na niepotrzebny polskiej armii sprzęt i tym samym staniemy się całkowicie bezbronni. Brawo, oby tak dalej