- Wiadomości
Nowe pociski dla polskich Leopardów
Wojsko Polskie zamierza pozyskać nowej generacji amunicję przeciwpancerną do czołgów Leopard 2. Prawdopodobnie plany zakupu związane są z modernizacją czołgów do standardu Leopard 2PL.
Inspektorat Uzbrojenia poinformował o zamiarze przeprowadzenia dialogu technicznego w celu pozyskania informacji niezbędnych dla przygotowania opisu przedmiotu zamówienia dla 120x570 mm naboi podkalibrowych, stabilizowanych brzechwowo, z odrzucanym sabotem, wraz z pociskami ćwiczebnymi, szkolnymi i treningowymi. W praktyce chodzi o amunicję przeznaczoną dla czołgów Leopard 2, gdyż to właśnie takie pojazdy używają w Wojsku Polskim pocisków tego kalibru.
Dialog techniczny ma obejmować w szczególności ocenę możliwości spełnienia przez oferowany sprzęt wojskowy określonych wymagań, sprecyzowanie uwarunkowań dotyczących systemu zabezpieczenia logistycznego, bezpieczeństwa dostaw oraz szkolenia, oszacowanie kosztów pozyskania, eksploatacji i wycofania amunicji oraz „wstępne oszacowanie potrzeb czasowych” związanych z planowanym zakupem tego sprzętu.
Zgłoszenia do dialogu technicznego będą przyjmowane do 11 sierpnia 2017 roku, a sama procedura ma mieć miejsce w dniach od 5 października 2017 do 28 lutego 2018 roku. Inspektorat Uzbrojenia zastrzega, że może ona ulec wydłużeniu jeżeli cele określone w przedmiocie dialogu nie zostaną osiągnięte.
Prawdopodobnie prowadzona procedura jest związana z modernizacją czołgów Leopard 2A4 do standardu 2PL. Wraz z pierwszą partią wozów tego typu Wojsko Polskie otrzymało bowiem partię amunicji starszej generacji DM-33A1. Następnie, w listopadzie 2014 roku zakłady Mesko otrzymały kontrakt na dostawę 13 tys. pocisków podkalibrowych (APFSDS-T), przeznaczonych zarówno dla czołgów Leopard 2A4, jak i 2A5. Dostarczane są też pociski odłamkowo-burzące.
Czytaj więcej: Czołgowe manewry MON. Cel: Szybkie wzmocnienie wojsk pancernych [4 PUNKTY]
Modernizacja czołgów Leopard 2A4 do standardu 2PL ma być związana z dostosowaniem ich do użycia amunicji przeciwpancernej o wyższych parametrach. Do użycia nowszych typów amunicji podkalibrowej przystosowane są też czołgi Leopard 2A5.
Podczas posiedzenia Sejmowej Podkomisji Stałej ds. Polskiego Przemysłu Obronnego oraz Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP w listopadzie 2016 roku poinformowano, że wysiłki w celu wprowadzenia na uzbrojenie nowej amunicji przeciwpancernej do Leopardów realizowane są dwutorowo. Mowa była bowiem zarówno o pracach krajowego przemysłu (w tym Mesko), jak i negocjacjach z firmą Rheinmetall w celu uzyskania możliwości licencyjnej produkcji amunicji.
Czytaj więcej: Amunicyjno-artyleryjska karuzela w Sejmie. Prace nad pociskami dla Raka, Kraba, Leopardów…
Niemiecki koncern jest bowiem jednym z najpopularniejszych producentów amunicji czołgowej 120 mm. Obecnie najnowszy typ pocisku podkalibrowego to DM-63A1, ale już prowadzone są prace nad kolejną generacją. Wiadomo też, że Rheinmetall podejmował współpracę z przemysłem amerykańskim, m.in. w zakresie opracowania pocisków KEW-A1 i KEW-A2 przeznaczonych na rynki eksportowe. Armia amerykańska używa bowiem naboi serii M829A3/A4, z rdzeniem uranowym (na ogół nie przeznaczonych dla użytkowników zagranicznych), jej głównym producentem jest Orbital ATK, z kolei pociski rodziny KEW znajdują się w ofercie General Dynamics Ordnance and Tactical Systems.
Amunicję przeciwpancerną (kinetyczną, podkalibrową) kalibru 120 mm oferuje jednak również między innymi koncern Nexter. Prowadzony dialog techniczny ma zapewne na celu umożliwienie zbadania wszystkich opcji, aby móc ukształtować proces nabycia amunicji 120 mm w optymalny sposób.
Nowe pociski podkalibrowe APFSDS-T będą istotnym czynnikiem, wpływającym na możliwości bojowe polskich Leopardów. Potencjalny przeciwnik wprowadza bowiem na wyposażenie coraz lepiej chronione ciężkie wozy bojowe, przykładem są modernizowane T-72B3M z pancerzem reaktywnym typu Relikt.
Oprócz amunicji do Leopardów wojsko zamierza też zakupić nowe pociski do czołgów T-72M1/PT-91. Na razie nie są znane jej parametry, ale z uwagi na ograniczenia samych czołgów (np. ich automatów ładowania) może się okazać, że będą niższe od najnowocześniejszej amunicji 120 mm (zwłaszcza jeżeli w czołgach nie będą wprowadzane zmiany konstrukcyjne).
Jednakże, obecnie większość zapasów amunicji do T-72M1/PT-91 to pociski konstrukcji sowieckiej starszego typu, odbiegające znacznie parametrami nawet od amunicji z drugiej połowy lat 80. XX wieku (jak np. pociski DM-33A1 pozyskane z pierwszą partią Leopardów). W zasadzie nie są one zdolne do przebijania przednich pancerzy czołgów klasy rosyjskich T-72B, nawet bez ciężkich osłon reaktywnych. Dlatego w wypadku obydwu typów czołgów używanych przez Siły Zbrojne RP wprowadzenie nowej amunicji podniesie ich możliwości bojowe.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS