Reklama

Siły zbrojne

Nowe dowody na działania Specnazu na wschodniej Ukrainie

Fot. ministerstwo spraw zagranicznych Ukrainy
Fot. ministerstwo spraw zagranicznych Ukrainy

Ukraińskie władze rozpowszechniają wśród rządów i organizacji międzynarodowych zdjęcia, dowodzące udziału rosyjskich oddziałów specjalnych w wydarzeniach na Krymie i na wschodniej Ukrainie. Są na nich członkowie rosyjskich oddziałów „dywersyjno-rozpoznawczych” Specnazu. 

Na zestawieniach zdjęć, które od kilku dni ukraińska dyplomacja rozpowszechnia wśród rządów, mediów i organizacji międzynarodowych, wyróżniono konkretne osoby. Twarze te pojawiają się w 2008 roku w Gruzji, oraz w 2014 roku w Słowiańsku, Krematorsku, Doniecku czy wcześniej na Krymie. Są to członkowie działających wcześniej w Gruzji i na Kaukazie formacji specjalnych rosyjskich sił zbrojnych oraz wywiadu wojskowego. 

Ukraińcy wskazują nie tylko pojedyncze twarze, ale też wspólne elementy pomiędzy "milicją Donbasu" i innymi zbrojnymi oddziałami we Wschodniej Ukrainie a wyposażeniem i uzbrojeniem rosyjskich formacji specjalnych - od mundurów i oporządzenia aż po broń czy hełmy. 

Dowody te trafiły między innymi do OBWE i amerykańskiego Departamentu Stanu. Są obecnie analizowane i weryfikowane, jednak stanowią tylko kolejny dowód na pochodzenie nieoznakowanych żołnierzy w rosyjskich uniformach i z bronią typową dla jednostek specjalnych tego kraju. 

Społeczność międzynarodowa jest w większości zgodna, co do związku pomiędzy Rosją i niektórymi uzbrojonymi grupami na wschodniej Ukrainie. (...) Zdjęcia zaprezentowane przez Ukraińców stanowią jedynie dalsze potwierdzenie. Dlatego amerykańska administracja nadal zajmuję się tą sprawą.

mówi rzecznik Departamentu Stanu Jen Psaki

Pomimo coraz silniejszych dowodów Rosjanie nadal zaprzeczają, aby na Ukrainie działały ich oddziały. Zaprzeczył temu sam prezydent Władimir Putin podczas czwartkowej konferencji i rozmów z obywatelami. Jednocześnie potwierdził jednak iż rosyjscy komandosi brali udział w zajściach na Krymie. 

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. jang

    p Putin ogłosi światu,ze to "zielone ludziki" potem sam sobie zaprzeczy a świat nadal będzie go uważał za męża stanu,którego zaprasza sie na pokoje i uroczyście podejmuje.Dopóki nie zdecyduje,ze mieszkanie gospodarza jest jego własnością i nie zechce wyjść jak go nie będą chcieli gościć...

  2. Darek S.

    No to już przyszedł czas na odbijanie Wschodniej Ukrainy z rąk specnazu.

  3. Jack Luminous

    Do Ukraincow - chyba wiecie co sie robi podczas wojny z pojmanymi zolnierzami obcych wojsk w mundurach bez emblematow?Nie wiecie?To podpowiadam - kulka w leb.

  4. asd

    Putler kłamczuszek.

  5. obserwator

    Putin zaprzeczył, żeby po raz kolejny po wszystkim przyznać się, że kłamał dla dobra pokojowego przebiegu operacji i z troską o obywateli Rosji...