Reklama

Siły zbrojne

Nowa antena dla radaru systemu Patriot

fot. Raytheon
fot. Raytheon

Koncern Raytheon po raz pierwszy zaprezentował jedną z trzech „ścian” układu antenowego nowego radaru kierowania ogniem przeciwlotniczego systemu rakietowego Patriot.

Według obecnej koncepcji nowy radar ma mieć w sumie dwie dodatkowe anteny, które będą doczepiane po obu stronach „ściany” antenowej obecnie wykorzystywanej stacji radiolokacyjnej kierowania uzbrojeniem AN/MPQ-53/65. Zakłada się, że każda z płaszczyzn zabezpieczy obserwację w kącie 120º, co w sumie ma pozwolić na elektroniczne przeszukiwanie przestrzeni w kącie 360º. Założenie jest więc bardzo ambitne, ponieważ praktycznie wszystkie konstrukcje tego typu wykorzystują cztery płaszczyzny antenowe – w tym amerykański radar AN-SPY-1 wykorzystywany w systemie AEGIS.

Nowy element systemu antenowego jest obecnie testowany na poligonie Pelham w New Hampshire. Dopiero wyniki tych badań określą zabezpieczony przez jedną „ścianę” sektor obserwacji i pozwolą wskazać docelową konfigurację nowego radaru.

Koncern Raytheon chce w ten sposób usunąć jedną z najpoważniejszych wad systemu Patriot: sektorowość i wydłużyć czas jego wykorzystania operacyjnego. Przy obecnie wykorzystywanej stacji radiolokacyjnej kierowania uzbrojeniem trzeba bowiem do zabezpieczenia obrony dookólnej rozstawić, co najmniej cztery baterie przeciwlotnicze.

W przypadku nowej „ściany” mamy już do czynienia z antenę aktywną AESA, złożoną z wielu miniaturowych, oddzielnie sterowanych układów nadawczo – odbiorczych. Zwiększa to niezawodność (uszkodzenie jednego elementu nie wpływa nad działanie całej „ściany”) i pozwoli na łatwiejsze sterowanie mocą, kształtem i położeniem wiązki antenowej.

„Stara” antena miała tylko jeden nadajnik, który „zasilał” wiele sterowanych elektronicznie elementów promieniujących. Koncern Raytheon nadal nie ujawnił, czy główna „ściana” antenowa będzie również typu AESA, oraz jakie ograniczenia będą miały obie boczne anteny (poza mniejszą mocą, a tym samym mniejszym zasięgiem).

Reklama

Komentarze (4)

  1. hahahahaha

    doklejone anteny scianowe maja niszczyc; samoloty, rakiety manewrujące i drony. Wykluczone rakiety balistyczne które osiagna predkosc naddzwiekowa...Do niszczenia celów balistycznych naddźwiękowych będzie odpowiadal glowny radar dzialajacy w azymucie 120 stopni...Wniosek jest jeden te doklejone anteny nic nie daja nie będą niszczyc rakiet balistycznych w azymucie 360 stopni...Patriot powinien być wykluczony z przetargu bo nie spelnia podstawowego warunku nia ma oslony dookolnej do niszczenia obiektow balistycznych osiagajacych predkosc naddzwiekowa. ponadto system ten nie ma otwartej architektury.

  2. HUntME

    dobrze jakby ją szybko skończyli, nawet w kontekście Wisły jest to lepsza antena niż arabel, bo arabel się kręci i wolniej może reagować na manewrowanie rakiet, a czasem wysłanie sygnału do interceptora o ułamek sekundy szybciej może zaważyć na jego skuteczności.

  3. HUntME

    dobrze jakby ją szybko skończyli, nawet w kontekście Wisły jest to lepsza antena niż arabel, bo arabel się kręci i wolniej może reagować na manewrowanie rakiet, a czasem wysłanie sygnału do interceptora o ułamek sekundy szybciej może zaważyć na jego skuteczności.

  4. szyderca

    Tyle, że pojawia się problem 4 wyrzutni, gdyż zabytkowe Patrioty nie mają wyrzutni pionowego startu, a w dodatku te wyrzutnie wymagają innego ustawienia do zwalczania rakiet a innego do zwalczania samolotów i trzeba ustawiać teraz 4 w różnych kierunkach nawet jak mamy dookólny radar... No i jak "mobilny" jest to system, to widać na załączonym do artykułu zdjęciu, a wojna na Bałkanach czy Iraku udowadniają, że mobilność jest kluczową cechą zapewniającą zdolność przetrwania baterii przeciwlotniczej.

    1. jw.

      To jest tylko demonstracja radaru, a nie jego końcowa prezentacja. Radar ma być mobilny i wyglądać jak poniżej na zdjęciu: http://www.janes.com/article/40042/pac-3-mse-to-feature-new-radar-technology Pocisk MSE dzięki wysokiej manewrowości może po starcie wykonać "zwrot przez plecy"(over-the-shoulder) przelatując nad nośnikiem z którego został wystrzelony. Dlatego nie ma znaczenia z jakiej wyrzutni zostaje odpalany.

Reklama