Reklama
  • Wiadomości

Niemieckie transportery nie trafią na Litwę. Wilno nie potwierdza doniesień

Niemcy nie zgodziły się na przekazanie Litwie transporterów opancerzonych Boxer w ramach umowy międzyrządowej - pisze Die Welt. Informacji o rozmowach na temat zakupu transporterów prowadzonych bezpośrednio z rządem w Berlinie nie potwierdził jednak minister obrony Litwy, dodając że w postępowaniu jest branych pod uwagę dziesięć ofert, w tym koncernu KMW, producenta Boxerów. Resort obrony w Berlinie poinformował z kolei, iż przekazanie Litwie transporterów pozostających na wyposażeniu Bundeswehry bądź planowanych do pozyskania przez rząd federalny na jej potrzeby nie jest planowane.

Fot. Tech. Sgt. Florian Krumbach/RC North Public Affairs via Isafmedia/flickr
Fot. Tech. Sgt. Florian Krumbach/RC North Public Affairs via Isafmedia/flickr

Jak pisze Die Welt, Niemcy nie zgodzili się na dostawę na Litwę partii transporterów opancerzonych Boxer, które miałyby zostać pozyskane za pośrednictwem rządu federalnego, a nie bezpośrednio u producenta, koncernu Krauss Maffei Wegmann. Wilno miało według doniesień dziennika dążyć do pozyskania pojazdów tego typu w związku z modernizacją sił zbrojnych i dążeniem do zastąpienia wozów M113. 

Odnosząc się do doniesień Die Welt o rzekomej odmowie przez Berlin przekazania niemieckich transporterów szef resortu obrony Litwy Juozas Oleksas stwierdził w wypowiedzi dla agencji BNS cytowanej przez Delfi, iż do chwili obecnej prowadzono bezpośrednie rozmowy z rządem federalnym na temat dostaw z nadwyżek Bundeswehry wyłącznie haubic samobieżnych PzH 2000. Oferta w zakresie transporterów opancerzonych została złożona bezpośrednio przez producenta, koncern KMW. W postępowaniu branych pod uwagę jest także dziewięć innych propozycji.

Juozas Oleksas zaznaczył, że po ewentualnym wycofaniu oferty KMW nadal pozostanie dziewięć propozycji, choć do chwili obecnej nie wpłynęły takie informacje. Die Welt pisał jednak nie o braku zgody na zakup transporterów u producenta, a w ramach umowy międzyrządowej. Jak wspominałem wcześniej, szef resortu obrony Litwy stwierdził, że bezpośrednie rozmowy z władzami w Berlinie prowadzono jedynie w odniesieniu do haubic samobieżnych PzH 2000.

Według informacji ujawnionej przez Frankfurter Allgemeine Zeitung rzecznik resortu obrony Republiki Federalnej poinformował, że Niemcy co do zasady popierają modernizację litewskiej armii z uwagi na zwiększone ryzyko bezpieczeństwa partnera NATO. Z tego powodu Berlin dąży do wsparcia Wilna, w ramach możliwości. Jednakże, "Przekazanie transporterów opancerzonych Bundeswehry lub sprzedaż pojazdów które mają zostać [przez rząd federalny, na potrzeby Bundeswehry] zakupione w następnych latach nie jest planowane". "FAZ" dodaje, że powodem jest dążenie do zaspokojenia potrzeb sił zbrojnych Niemiec. 

Wiadomo, że Wilno zamierza pozyskać kołowe bojowe wozy piechotyokreślane jako zdolne do niszczenia celów opancerzonych w celu wyposażenia dwóch batalionów brygady Żelazny Wilk. Obecnie jednostka wykorzystuje przestarzałe, amerykańskie transportery gąsienicowe typu M113. Według dostępnych informacji maszyny miałyby zostać wprowadzone na uzbrojenie do 2020 roku. Ich zakup zostanie przypuszczalnie sfinansowany m.in. dzięki zwiększeniu nakładów na obronę narodową w świetle kryzysu na Ukrainie. Jak wspominałem, nie ma decyzji odnośnie wyboru konkretnego typu transporterów, a pod uwagę branych jest dziesięć ofert, w tym koncernu niemieckiego KMW (producenta Boxerów).

Zgodnie z wcześniejszą informacją resortu obrony Litwy Niemcy deklarowali gotowość do przekazywania sojusznikom nadwyżkowego sprzętu, jakim były wcześniej np. czołgi Leopard 2 jakie trafiły między innymi do Polski, a obecnie są także haubice Pzh 2000, które mają być dostarczone Chorwacji, a być może także na Litwę oraz do Estonii. W obydwu przypadkach mamy do czynienia z relatywnie nowoczesnym uzbrojeniem, które jednak w ostatnich latach zostało częściowo wycofane ze służby w związku z redukcjami strukturalnymi, gdyż wcześniej pozyskano je w większych ilościach. 

Z kolei w odniesieniu do transporterów Boxer Berlin nie tylko nie dysponuje nadwyżkami pojazdów tego typu, ale - między innymi w kontekście sytuacji na Ukrainie - zdecydowano się o zwiększeniu ogólnej, docelowej liczby pojazdów tego typu na wyposażeniu sił zbrojnych Republiki Federalnej, co znalazło odzwierciedlenie w planach budżetowych. Ewentualna (niepotwierdzona przez Wilno) odmowa ich przekazania nie oznacza, że Niemcy nie będą realizować dostaw nadwyżkowego sprzętu, także nowoczesnego, jak np. haubice PzH 2000. 

Informacje o odmowie przez Berlin przekazania Boxerów, na razie niepotwierdzone przez Wilno pojawiły się w kilka dni po doniesieniach o negocjacjach dotyczących dostaw na Litwę haubic samobieżnych PzH 2000, potencjalnie znacznie zwiększających zdolności sił zbrojnych Litwy, wraz z informacją o planach ćwiczeń Bundeswehry na terytorium kraju. Osobiście uważam, że ewentualna decyzja o odmowie przekazania transporterów, które znajdują się w niewystarczającej liczbie na uzbrojeniu sił zbrojnych Niemiec nie oznacza, iż Berlin wbrew wcześniejszym deklaracjom nie będzie dostarczać sprzętu z nadwyżek własnej armii. Moim zdaniem nie zamyka również drogi do ewentualnego nabycia Boxerów bezpośrednio u producenta.

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama