Reklama
  • Wiadomości

Niemiecki system OPL tańszy niż Wisła i Narew?

Polska planuje wydać na oddzielne systemy Narew i Wisłę znacznie więcej niż 4 mld euro, które Niemcy zapłacą za zintegrowany system TLVS (Taktyczny System Obrony Powietrznej – przyp. red. ) – mówi Marty Coyne, dyrektor rozwoju biznesu MEADS w rozmowie z Defence24.pl. Jego zdaniem decyzja Niemiec o wyborze MEADS może być podstawą do ewentualnej rewizji polskiego wyboru w programie obrony powietrznej średniego zasięgu „Wisła”.

<p>Fot. MEADS.</p>
<p>Fot. MEADS.</p>

Po ogłoszeniu przez Niemcy decyzji o wyborze zestawu MEADS jako podstawy dla tworzenia TLVS (Taktisches Luft Verteidigungs System - niem.: Taktyczny System Obrony Powietrznej) Berlin promuje system tego typu jako podstawę europejskiej architektury obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Jest to tym bardziej logiczne, że Niemcy są państwem ramowym NATO w zakresie obrony powietrznej  i wraz z Włochami były uczestnikiem programu MEADS. Berlin zainwestował w ten program ponad 1 mld euro, Rzym kolejne 650 mln.

„MEADS w Niemczech jest na prostej drodze. Cieszy się poparciem wszystkich partii politycznych i ministerstwa obrony. Zakładamy zakończenie negocjacji nad kontraktem niemieckim do lata 2016. Ministerstwo obrony będzie mogło wówczas złożyć wynegocjowany kontrakt do Bundestagu w celu zatwierdzenia funduszy. Bundestag ma na to określony czas, tak więc, jeśli otrzymają dokumenty latem, to decyzja zapadnie jesienią przyszłego roku. Cała procedura powinna się zakończyć do jesieni 2017 roku.

Marty Coyne, dyrektor rozwoju MEADS International

Również Włochy, które czekały na decyzję Berlina mając świadomość, że samodzielnie nie uruchomią produkcji, są zdecydowane nie zaprzepaścić przeznaczonych na program funduszy. Decyzja w sprawie wprowadzenia w tym kraju MEADS spodziewana jest na początku 2016 roku. Co ciekawe, Włochy już posiadają, przynajmniej teoretycznie, minimalną jednostkę ogniową, gdyż jeden pojazd dowodzenia, jeden radar kierowania ogniem i wyrzutnia spośród wykorzystywanych podczas testów i badań systemu MEADS należą zgodnie z umową do strony włoskiej. Drugi "komplet” jest własnością Niemiec.

Marty Coyne jest zdania, że decyzje Berlina i Rzymu powinny być wzięte pod uwagę również przez Warszawę, gdyż MEADS i bazujący na nim TLVS mają duże szanse stać się podstawą szerszego systemu obrony powietrznej NATO. Jest to szczególnie atrakcyjna oferta dla mniejszych i mniej zamożnych krajów, tworzących wschodnią flankę NATO. Będą one mogły polegać na możliwości szybkiego wsparcia ze strony silniejszych sąsiadów, takich jak Polska czy Niemcy, mając jednocześnie swój udział we wspólnym systemie.

Weźmy za przykład kraje bałtyckie. Jeśli indywidualnie lub wspólnie zdecydują się zainwestować w BMS i radary dalekiego zasięgu systemu MEADS, to niezbędna struktura jest już na miejscu. Dane z radarów mogą stale płynąć do systemu obrony NATO. Jeśli któryś z tych krajów poczuje się zagrożony, to np. Niemcy mogą w ciągu mniej niż 24 godzin dostarczyć drogą powietrzną wyrzutnie, radary kierowania ogniem i wpiąć je do posiadanego np. przez Litwę czy Estonię systemu. Tego nie da się zrobić systemem takim jak Patriot, który nie ma otwartej architektury. Trzeba by dostarczyć pełną baterię Patriotów.

Marty Coyne, dyrektor rozwoju MEADS International
 

Jak przekonują przedstawiciele MEADS, zainteresowanie systemem, zarówno podczas MSPO w Kielcach, jak i na londyńskich targach DSEI, wyraziło kilka państw Europy Środkowej i Wschodniej, a także niektóre kraje skandynawskie. Decyzja Niemiec jest dla potencjalnych nabywców MEADS istotnym sygnałem, który może się w najbliższym czasie przełożyć na kontrakty i szansę stworzenia współpracującej sięci obrony powietrznej. 

Jeśli Polska zdecyduje się na inwestycje w program Patriot NG, przekonuje Marty Coyne, to Warszawa nie będzie miała możliwości tak łatwego i taniego wsparcia sąsiadów, ani też sama nie będzie mogła skorzystać z elastyczności, jaką daje system sieciocentryczny. Przy tym, zdaniem dyrektora rozwoju biznesu MEADS International, rozwój systemu Patriot do formy jaką ma dziś MEADS wymaga podobnych nakładów jakie w nim poczyniono, a więc ponad 4 mld dolarów i więcej niż 10 lat na badania, wdrożenie i uruchomienie produkcji. – Czy Polskę stać na takie wydatki i czy ma tyle czasu? – pyta retorycznie Marty Coyne, przypominając, że MEADS bierze również udział dialogu technicznym na „Narew”. 

Otwarta architektura MEADS jest naszym wielkim plusem. Często powtarzam, że niemiecki budżet na TLVS, który łączy możliwości Narwi i Wisły, wynosi 4 mld euro. Polski budżet przeznaczony na Narew i Wisłę jest znacznie większy. Niemcy załatwiają to wspólną architekturą MEADS oszczędzając masę pieniędzy. Kiedy masz jeden uniwersalny system, wspólną architekturę, to możesz łatwo go modyfikować i łączyć różne komponenty. Polska myśli o odrębnych systemach.

Marty Coyne, dyrektor rozwoju MEADS International

 

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama