Reklama

Siły zbrojne

Niemiecki okręt rozpoznawczy odpoczywał w Gdyni [FOTO]

Alster przy Nabrzeżu Francuskim w Gdyni
Alster przy Nabrzeżu Francuskim w Gdyni
Autor. Jarosław Ciślak/defence24.pl

W niedzielę popołudniu wszedł, a w poniedziałek rano wyszedł z Gdyni niemiecki okręt rozpoznania radioelektronicznego Alster (A 50). Wizyta miała charakter techniczny i trwała 19 godzin.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Wśród różnych metod zbierania danych radioelektronicznych przeciwnika (ELINT) od wielu lat stosuje się odbiorniki zainstalowane na jednostkach pływających. Niektóre z nich montuje się na okrętach bojowych, a niektóre na specjalnie skonstruowanych do tego kadłubach. Jednym z państw Morza Bałtyckiego (oprócz Polski), które ma takie specjalizowane okręty rozpoznania radioelektronicznego są Niemcy. Obecnie posiadają oni trzy takie jednostki typu 423 o nazwach Oste (A 52), Oker (A 53) i Alster (A 50).

Alster zbliżający się do Nabrzeża Francuskiego w Gdyni
Alster zbliżający się do Nabrzeża Francuskiego w Gdyni
Autor. Jarosław Ciślak/defence24.pl
Sterówka z opancerzonymi skrzydłami, a na niej antena łączności satelitarnej i rozpoznawcza głowica optyczna
Sterówka z opancerzonymi skrzydłami, a na niej antena łączności satelitarnej i rozpoznawcza głowica optyczna
Autor. Jarosław Ciślak/defence24.pl

Okręty te przeznaczone są do działania na Morzu Północnym i Morzu Bałtyckim. Zostały zamówione w 1985 i 1986 roku jeszcze w czasach zimnej wojny pomiędzy NATO, a Układem Warszawskim. Zostały wcielone do służby w 1988 i 1989 roku tuż przed rozpadem UW. Obecnie zajmują się głównie zbieraniem danych o Rosji. Po wejściu Finlandii i Szwecji do NATO tylko Rosja z państw bałtyckich będzie pilnie rozpoznawana przez okręty NATO. Dlatego Niemcy (tak jak i Polska) planują w najbliższych latach wymianę jednostek tej klasy na nowe.

Reklama

Na razie niemieckie okręty typu 423 regularnie chodzą w misje rozpoznawcze wzdłuż rosyjskiego wybrzeża. Rejsy te czasami wymagają krótkich wejść do sojuszniczych portów w celach logistycznych. W ich czasie pobierane jest paliwo i zaopatrzenie, a zdawane np. zanieczyszczenia i śmieci. Alster (A 50) był w Polsce po raz trzeci. Poprzednio wchodził do Gdyni w dniach 28-31 sierpnia 2020 roku i 5-8 listopada 2021 roku. Jego bliźniak Oste (A 52) był już dwa razy w Gdyni w 2017 i 2020 roku, a Oker (A 53) raz w Gdańsku w 2018 roku. Wszystkie powyższe wizyty były krótkie i miały czysto techniczny charakter.

Kopuła kryjąca anteny i maszt z radarami nawigacyjnymi oraz pozostałymi antenami
Kopuła kryjąca anteny i maszt z radarami nawigacyjnymi oraz pozostałymi antenami
Autor. Jarosław Ciślak/defence24.pl
Wielopoziomowa konstrukcja osłony anten przechwytujących sygnały radioelektroniczne
Wielopoziomowa konstrukcja osłony anten przechwytujących sygnały radioelektroniczne
Autor. Jarosław Ciślak/defence24.pl
Jeden z pokładowych karabinów maszynowych osłonięty w celu ochrony przed szkodliwym wpływem warunków atmosferycznych
Jeden z pokładowych karabinów maszynowych osłonięty w celu ochrony przed szkodliwym wpływem warunków atmosferycznych
Autor. Jarosław Ciślak/defence24.pl

FGS Alster (A 50) jest najmłodszą, trzecią jednostką typu 423 pomimo, iż nosi najniższy numer taktyczny. Został wodowany w stoczni Schiffsbaugesellschaft we Flensburgu 4 listopada 1988 roku. Po raz pierwszy podniesiono na nim niemiecką banderę 5 października 1989 roku. Ma on około 3200 ton wyporności przy 83,5 m długości, 14,6 m szerokości i 4,2 m zanurzenia. Napęd główny składa się z dwóch silników wysokoprężnych Deutz-MWM BV16M628 o łącznej mocy 6600 kW napędzających dwie śruby. Napęd ten pozwala osiągnąć prędkość 21 węzłów. Dodatkowo jest na nim zainstalowany napęd pomocniczy składający się z dwóch silników, umożliwiających zachowanie cichego ruchu z prędkością 8 węzłów. Okręt do samoobrony ma ręczne wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych Stinger oraz montowane w liczbie od dwóch do czterech karabiny maszynowe (na nadbudówce na śródokręciu i na rufie). Skrzydła pomostu nawigacyjnego są wzmocnione dodatkowym pancerzem. Okręt na rufie dysponuje dwoma stosunkowo dużymi łodziami okrętowymi z własnymi żurawikami wypadowymi umożliwiającymi ich opuszczenie i podniesienie.

Czytaj też

Oczywiście bardzo mało wiadomo o podstawowym czyli radioelektronicznym wyposażeniu rozpoznawczym okrętu. Jest ono systematycznie modernizowane ponieważ postęp w obrabianiu przechwyconych sygnałów jest bardzo szybki. Na okręcie znajduje się szereg odbiorników radiowych pracujących w różnych zakresach fal radiowych oraz odbiorniki sygnałów emitowanych przez stacje radiolokacyjne. Okręt ma również pasywną stację hydrolokacyjną do wykrywania obiektów podwodnych oraz optyczną głowicę rozpoznawczą, zamontowaną na dachu sterówki. Główne anteny odbiorcze znajdują się dielektrycznej, wielopoziomowej kopule znajdującej się na nadbudówce. Dodatkowe anteny różnych typów i przeznaczenia są zamontowane na maszcie okrętu.

Rufowa cześć nadbudówki z kominem oraz łodziami okrętowymi
Rufowa cześć nadbudówki z kominem oraz łodziami okrętowymi
Autor. Jarosław Ciślak/defence24.pl
Łódź okrętowa spoczywająca na podporach wypadowych żurawików
Łódź okrętowa spoczywająca na podporach wypadowych żurawików
Autor. Jarosław Ciślak/defence24.pl
Alster wchodzi do Gdyni
Alster wchodzi do Gdyni
Autor. Jarosław Ciślak/defence24.pl

Kolejny rejs rozpoznawczy FGS Alster dowodzi jak bardzo potrzebne są okręty rozpoznania radioelektronicznego na Bałtyku. Bardzo są potrzebne również Polsce planowane do budowy w ramach programu Delfin. Nasze obecnie eksploatowane OORP Nawigator i Hydrograf mają już bardzo wiele lat i wymagają pilnego zastąpienia. Mogą je zastąpić nowo zbudowane okręty, ale dla oszczędności czasu i funduszy mogą to być zakupione cywilne jednostki zaadaptowane do celów rozpoznawczych.

Czytaj też

Reklama

Komentarze (1)

  1. mmiks

    Dobrze, że nie przypłynął 1 września o 4:45.

    1. Valdore

      @mmiks sprawdź sobie kiedy przypłynął do Gdańska tamten pancernik i może odrób pracę domową.

Reklama