Siły zbrojne
Niemiecka broń przeciwpancerna dla irackich Kurdów
Władze Republiki Federalnej Niemiec zamierzają dostarczyć kolejną partię uzbrojenia siłom kurdyjskim, walczącym w północnym Iraku z terrorystami z organizacji Państwo Islamskie. Pakiet pomocy obejmie m.in. pociski przeciwpancerne Milan oraz granatniki Panzerfaust 3.
Rząd federalny planuje kolejne dostawy broni dla irackich Kurdów. Wcześniej, w 2014 roku otrzymali oni z Niemiec m.in. karabiny G3 i G36, przeciwpancerne systemy rakietowe Milan oraz granatniki Panzerfaust 3, a także pojazdy terenowe Wolf i ciężarowe Unimog. Peszmergom dostarczono również niewielką ilość maszyn KMW Dingo.
Obecna transza dostaw ma objąć m.in. 30 wyrzutni Milan z 500 rakietami, 200 granatników Panzerfaust 3 wraz z pociskami, 4000 karabinów G3, a także amunicję, pojazdy Wolf, Dingo i Unimog oraz części zamienne. Peszmergowie otrzymają również elementy umundurowania, czy materiały opatrunkowe.
Niemieckie władze podkreślają, że postępowanie organizacji terrorystycznej Państwo Islamskie zagraża życiu milionów ludzi w Iraku i Syrii i stabilności w regionie Bliskiego Wschodu. Wsparcie dla Kurdów realizowane jest także z uwagi na ochronę interesów polityki bezpieczeństwa Berlina. Zwraca się uwagę, że do prowadzenia walkach z ISIS siły Regionalnego Rządu Kurdystanu potrzebują m.in. broni przeciwpancernej.
Według dostępnych informacji pociski Milan były przez Peszmergów z dużym powodzeniem wykorzystywane bojowo, między innymi do niszczenia ciężarówek, wyładowanych materiałami wybuchowymi i używanych do ataków samobójczych. Wartość obecnie planowanego pakietu pomocy to około 13 mln euro.
marynowany_bakłażan
Niemcy wzmacniając Kurdów przyczyniają się do destabilizacji kilku państw, w tym Turcji. Słaba Turcja jest idealnym "partnerem" dla Niemców, jak nie przyrównując - obecnie Polska i Ukraina. Ktoś zresztą przedstawił na łamach D24 ciekawą analizę, że jak nie Amerykanie Kurdów, to Izraelici ich wesprą, którzy jakby nie patrząc nie są lekkimi partnerami dla Ankary. Wypada sobie także poczytać o ostatnich wyczynach Erdog'ana ;-).
rozowybaronLSD
Kurdystan powinien być niepodległy i suwerenny i obejmować ziemie Iraku, Syrii, Iranu i Turcji. I wszyscy będą mieli spokój. Co to za pomysł naród pomiędzy kilku sąsiadów granicami rozdzielać ? Widać że nic z tego nie wyszło. I ten problem należy rozwiązać.
MA
Działania ISIS na bliskim wschodzie są zagrożeniem dla Berlina wymagającym dostarczenia uzbrojenia. Działania Rosji na Ukrainie nie są zagrożeniem dla Berlina i życia milionów ludzi. Ciekawe podejście.
gosc
Niemcy sa ciekawi. Widza zagrozenie życiu milionów ludzi w Iraku i Syrii i stabilności w regionie Bliskiego Wschodu ale nie widza zagrozenia zycia na Ukrainie i nie chca dozbroic Ukraine.
Are
A jak liczną mają diasporę kurdyjską u siebie, a ilu tam Ukraińców? A jakie swoje interesy mogą narazić wspierając wrogów ISIS, a jakie wrogów Kremla? U naszych zachodnich sąsiadów pierwszy jest biznes. Polityka służy biznesowi, nie odwrotnie. I mają na to ładną nazwę: realpolitik. A u ludzi postradzieckich odwrotnie. Po co Merkel naraża się politycznie (by nie powiedzieć ośmiesza się, gdyż nadzieja na utargowanie czegoś dla Ukrainy przez rozmowy z Putinem jest wręcz głupia) i jeździ układać się do Moskwy bez zbędnych świadków? Z sentymentu dla ruskich? Dlaczego były niemiecki kanclerz pracuje obecnie dla Putina, a nie odwrotnie?
jas
30 wyrzutni Milan z 500 rakietami, 200 granatników Panzerfaust 3 wraz z pociskami, 4000 karabinów G3, a także amunicję, pojazdy Wolf, Dingo i Unimog oraz części zamienne. Peszmergowie otrzymają również elementy umundurowania, czy materiały opatrunkowe - wartość 13 milionów euro. Tak się zastanawiam ile nasz rząd musiałby zapłacić za taki pakiecik? Może zrobimy prezent Ukrainie za 13 milionów euro skora tak tanio to wychodzi albo kupimy dla własnego wzmocnienia?.
Oj
Każdy widzi ile rzeczywiście warty jest ten sprzęt i jaka kasa przechodzi "pod stołem" dla decydentów i cwaniaków (...)
Aster
To nie sa ceny komercyjne a produkcji a być może wartość księgowa już mocno używanej techniki wojskowej oraz mających swoje lata wyrzutni. Taki koszt księgowy częściowo umorzonego sprzętu może wynosić kilkanaście % rynkowe wartości.
wunderwaffen
Zachodnia Cywilizacja powinna bezwzględnie zwalczać terrorystyczne państwa takie jak Państwo Islamskie i Rosja, jednak dostarczanie zaawansowanej broni Kurdom to igranie z losem. Kurdów i inne narody semickie powinniśmy wspierać z powietrza, lub własną artylerią a czasem nawet czołgami, ale nie powinniśmy ich uzbrajać! Czym innym jest pomoc rdzennie europejskim Ukraińcom, dzielnie walczącym z Imperium Zła. Ukraińców powinniśmy dorabiać w najnowsze zabawki ale powinniśmy unikać angażowania naszych wojsk w wojnie z Rosją (przynajmniej tak długo jak się da).
podbipięta
Kurdowie nie są Semitami.
Radogost
Kurdowie są pochodzenia Indoeuropejskiego. Więc z "pochodzenia etnicznego" bliżej im do nas niż do Semitów.
Aster
Pochodzenie narodów, kolor skóry etc., niema tu nic do rzeczy.
Jasio
Kurdowie otrzymują dobre uzbrojenie, w ramach owych pakietów pomocowych od Niemiec.Sądzę, że Polacy, Ukraińcy również, nie wzgardziliby owym sprzętem wojskowym, gdyż jest przyzwoity i stosunkowo nowoczesny.Ach szkoda....
Tyberios
Dojdzie do ciekawych akcji kiedy Kurdowie co logiczne utworzą własną państwowość a Irak będzie chciał ich wyeliminować. Niemiecka broń zetrze się z Amerykańską...
Tomson
Popieram Kurdów.25 mln ludzi zasługuje na swój kraj.Kurdowie są w sytuacji Polski w czasie 1 wojny światowej ,jeśli tego czasu nie wykorzystają na budowę swojego państwa to może za sto lat będą mieć następną. 1
tad
duża część z tej dostawy tak jak z poprzedniej trafi na UKRAINĘ ...pośrednio lub bezpośrednio wprost...
xyz
Nie ogarniam tego. Broń dla z całym szacunkiem jakichś bojowników nie mających swego państwa jest OK. I to za darmo. Natomiast sprzedaż broni Ukrainie - niepodległemu państwu zmagającemu się z napaścią sąsiada czy też atakiem terrorystów, jak kto woli nie jest już OK? Ktoś słyszał o jakimś embargu na Ukrainę?
Rico
To się właśnie niestety nazywa "polityka" i własny interes.
soros
Później Amerykanie będą musieli te 30 wyrzutni Milan z 500 rakietami, 200 granatników Panzerfaust 3 wraz z pociskami, bombardować i niszczyć w ramach pomocy Irakowi atakowanemu przez Peszmergów. To się nazywa DeJavu.
Radogost
Kurdowie nie "zaatakują" Iraku, to raczej Irak będzie atakował Peszmergów chcąc "odbić" północny Irak. Kurdowie to nie rosja, już jakiś czas temu wstrzymali ofensywę, zatrzymując się na terytoriach zamieszkiwanych przez nich. Nie zajmą np. Mosulu pod którym stoją. Trzeba pamiętać że "państwowości" w tamtym rejonie świata były tworzone nie w oparciu o setki lat walk, sporów i starć kultury jak w Europie. Ale były nakreślone na mapach w IX i XX wieku przez siedzących na fotelach panów m.in. z Francji i Brytanii. Dlatego teraz tyle jest problemów na tym terytorium, te kreski na mapach nie uwzględniały przynależności etnicznej, geograficznej i kulturowej. I tak oto "namaziano" sobie Irak ;)
Zagadkowe interesy Berlina
,,Wsparcie dla Kurdów realizowane jest także z uwagi na ochronę interesów polityki bezpieczeństwa Berlina", ale wsparcie europejskich sąsiadów - Ukraińców - już takową ochroną interesów nie jest, skoro robią co mogą by realnie nie im nie pomóc...