Reklama

Siły zbrojne

Nie ma chętnych na chorwackie Mi-24?

Fot. Airwolfhound/CC BY-SA 2.0
Fot. Airwolfhound/CC BY-SA 2.0

Chorwackie siły powietrzne ogłosiły ofertę sprzedaży siedmiu śmigłowców Mi-24W, dwóch samolotów transportowych An-32 i sześciu szkolno-treningowych maszyn Pilatus PC-9. Pośrednikiem jest państwowa agencja Alan, która na oferty czeka tylko do 28 stycznia. Jest to już kolejna próba sprzedaży nieużywanych od kilkunastu lat wiropłatów szturmowych. 

Chorwacja już co najmniej dwukrotnie starała się sprzedać posiadane śmigłowce Mi-24W, wyprodukowane w osiemdziesiątych i wycofane w roku 2006 z eksploatacji. Uznano wówczas, że ich dalsze wykorzystanie przez siły zbrojne tego kraju jest nieperspektywiczne i zbyt kosztowne. W służbie pozostały 3 Mi-8T i 11 Mi-17, uzupełnione zakupem w 2008 roku 10 kolejnych maszyn Mi-171Sz (Mi-8AMTSz). W przyszłości mają do nich dołączyć amerykańskie UH-60 Black Hawk.

Śmigłowce szturmowe Mi-24W próbowano już co najmniej dwukrotnie sprzedać. Pierwszy raz jeszcze w 2006 roku, sześć spośród siedmiu posiadanych maszyn miało trafić do Gruzji. Podpisano nawet umowę, a dwa pierwsze wiropłaty rozmontowano w celu transportu, jednak w ostatniej chwili Chorwacja zerwała porozumienie. Później nie udało się znaleźć wiarygodnego nabywcy na maszyny, które choć oficjalnie zdjęte ze stanu w 2006 roku, realnie nie były używane od pierwszej połowy lat 90-tych ubiegłego wieku.

Wiele wskazuje na to, że ich wartość po niemal dwóch dekadach składowania może okazać się niższa od kosztów transportu i przywrócenia do lotu. Chorwacka agencja Alan oczekuje więc na oferty nie tylko ze strony odbiorców państwowych, ale również indywidualnych.

Niewiele lepiej wygląda szansa sprzedaży transportowych samolotów An-32B, zakupionych na Ukrainie do lotów transportowych na dłuższe dystanse. Ich przeznaczeniem była przede wszystkim obsługa misji zagranicznych. Są to płatowce wyprodukowane w 1991 i 1993 roku. Największe szanse mają na sprzedaż relatywnie nowe i bardzo popularne turbośmigłowe samoloty szkolne PC-9. Chorwacja posiada ich 20, czyli niemal dwukrotnie więcej niż bojowych myśliwców MiG-21. Najprawdopodobniej 6 samolotów których sprzedaż zaplanowano ma sfinansować częściowo zakup 2 transportowych maszyn Pilatus PC-12. Ich pozyskanie zapowiedziano w 2014 roku. Nabywcą najprawdopodobniej będzie producent, spółka Pilatus Aircraft.   

Reklama

Komentarze (13)

  1. CJ

    Powinniśmy je brać!

    1. rydwan

      a co w muzeum brakuje?

  2. Roshedo

    Nasi niech je kupią - z Ruskimi sobie układy popsulismy a polskie maszyny trzeba jakoś łatać i cześci wymieniać... Zresztą polskich Mi-24 wxale nie amy zadużo (biorąc pod uwagę obszar kraju i to jak genialnie up...lony jest program GŁUSZEC)

  3. Hate-Love

    Dziwne ze Ukraina tego nie kupi przeciez im obecnie najbardziej brakuje tego.

    1. :)

      za co? gdyby nie 100 mln pozyczka z Polski to musieli by zakonczyc operacje w Donbasie

  4. gromek

    nie ma czegos takiego jak mi24W, jest V, w polsce tylko przyjete jest "W"

    1. cerg

      dziecko drogie, oprócz krajów anglosaskich jest jeszcze kawałek świata, w tym np. taka rosja, gdzie nie ma w alfabecie litery V, w związku z czym rosjanie użyli literki W. Rozumiesz gimbusku?

    2. ato

      a w języku rosyjskim jest V czy B=W?

  5. TomaszBak

    Bardzo dobry artykuł, świetne informacje. Widać, że Chorwaci starają się szybko pozbyć niepotrzebnego sprzętu. Posiadanie 20 samolotów szkolno-treningowych nie ma w przypadku lotnictwa Chorwacji najmniejszego sensu i to przy założeniu, iż część maszyn jest niezbędna dla utrzymania zespołu akrobacyjnego Krila Oluje (Wings of Storm) latającego najczęściej w składzie 6 samolotów. Również pozbycie się 2 samolotów transportowych należy ocenić w tym przypadku pozytywnie. Zastąpione zostaną bardziej uniwersalnymi PC-12. Najwyraźniej odłożono ad acta plany desantu na tyły serbskiej armii na korzyść koncepcji przerzucania mniejszych grup jednostek specjalnych:) Widać pewną konsekwencję w modernizowaniu i dostosowywaniu armii chorwackiej do realiów współczesnych. Zapewne poczynione oszczędności i konsolidacja sił powietrznych pozwolą w przyszłości na urealnienie wymiany generacyjnej samolotów klasy mig-21. Z całą pewnością nowocześniejszych myśliwców będzie jednak mniej niż obecnych ,,ołówków''.

    1. lel

      Wróbelki ćwierkają o podpisaniu umowy z Norwegią o zakupie F-16, ile w tym prawdy przekonamy się za 4-5 miesięcy.

  6. endrju

    Może do nas te mi-24 jak się kurzą i marnuja :P

  7. eF

    Wiedziałem, że się nie zawiodę i będą komentarze, że powinniśmy je kupić:) Zdaje się, że Rumunia będzie pozbywać się MiGów-21. "Janusze obronności" trzymajcie rękę na pulsie!

    1. AnonimGall

      To wcale nie jest zły pomysł. Mamy 30 swoich, a te nawet jeśli nie latają, to mogę być magazynem części, tak jak to jest z MIG-ami-29. Spore oszczędności.

  8. RIKI

    Przecierz wielkie NATO przyjdzie im w razie czego z pomocą?! Oby w razie czego się nie przeliczyli tak jak i zresztą sama Polska !

    1. lel

      Nie wiesz co komentujesz a mimo wszystko się wywnętrzasz... mi-24 wycofali ze służby już jakiś czas temu teraz je po prostu sprzedają. Dodatkowo Chorwacja ma otrzymać 16 OH-58D Kiowa, nie ta sama klasa, ale pociski Hellfire/Hydra/Stinger i karabin maszynowy kal.12.7mm może przenosić. No i jest oparty na cywilnym bellu 206 więc niektóre części będą łatwo dostępne, więc dla tak małej armii będzie jak znalazł.

  9. Zavisza

    Biorąc pod uwage ukształtowanie powierzchni Chorwacji to sprzedaż jakiegokolwiek śmigłowca jest błędem. Szkoda, że się tak demilitaryzują...

    1. greg

      Ludzie, Chorwaci w ostatnich latach a nawet miesiącach bardzo intensywnie się zbroją, także przy wsparciu amerykańskim. Ta transakcja to nie jest żadne rozbrojenie, tylko próba sprzedaży nieużywanego złomu. Każdy, kto w tym kontekście mówi cokolwiek o pozyskaniu tego sprzętu przez Polskę powinien natychmiast się leczyć, póki może to zrobic dobrowolnie, a nie pod przymusem

    2. pół żartem ,pół serio ale z prawej flanki

      nie martw się ; nasz zachodni sąsiad krzywdy im zrobić nie pozwoli...

  10. Art

    A dlaczego na zdjęciu jest Czeski Mi-24?

    1. bolo

      Ostatnio Onet wkleja artykuły z D24 , więc dlaczego D24 nie mógłby wklejać zdjęć z Onetu ? współpraca ma na celu optymalizację kosztów

    2. Gajowy

      Dlatego, że czeskie latały! a te nie latają więc pasują dla nas do naszych nielotów!

  11. AnonimGall

    To może niech je kupi Polska, jeśli nie do użytku bojowego, to na części?

  12. maniek

    Chyba nasze MON powinno kupić, bo zanim te nasze Kruki zostaną wybrane i dostarczone to Ruskie mogą być już w Warszawie...

  13. CJ

    Powinniśmy je brać !!

Reklama