Reklama

Dni NATO w Ostrawie były dla czeskiej firmy Aero Vodochody okazją do pierwszej prezentacji przed szeroką publicznością oblatanego kilka dni wcześniej demonstratora nowej generacji samolotu treningowego L-39NG (Next Generation). Główną ideą, która przyświecała twórcom tej konstrukcji było zapewnienie pozostającym w dobrym stanie technicznym płatowcom L-39 dalszej służby bo zakończeniu resursów silników AI-25TL. Oprócz tego L-39NG będzie także oferowany na światowych rynkach także jako zupełnie nowy samolot z nowym kadłubem, a oblot pierwszego w takiego samolotu jest planowany za 2 lata.   Dla dotychczasowych, bardzo licznych użytkowników L-39 takie podejście może pozwolić rozbić modernizację do docelowej konfiguracji na dwa etapy. W pierwszym radziecki silnik zostanie zastąpiony jednostką napędową Williams International FJ44-4M wraz z awioniką odpowiedzialną za jego pracę. Dodatkowo w zależności od wymagań klienta mogą zostać zamontowane inne elementy wyposażenia pokładowego z L-39NG, w tym awionika Genesys Aerosystems oraz wyświetlacze wielofunkcyjne i nahełmowe produkowane przez firmę Speel Praha. W kolejnej fazie zupełnie nowy kadłub może trafić do już używanego silnika. Dzięki takiemu podejściu koszty całej operacji będą bardziej rozłożone w czasie w stosunku do zakupu całkowicie nowego samolotu.

Kabina załogi, fot. A.Hładij/Defence24.pl

 Samolot L-39NG ma służyć do ekonomicznego szkolenia pilotów nowoczesnych samolotów myśliwskich pochodzących zarówno ze wschodu, jak i zachodu. Na obniżenie kosztów eksploatacji ma wpłynąć przede wszystkim montaż silnika typu Williams International FJ44-4M. Konstrukcja ta ma szereg zalet w stosunku do radzieckiej jednostki napędowej AI-25TL: zapewnia niższe zużycie paliwa i wyposażona jest w system autonomiczny cyfrowy, elektroniczny system sterowania FADEC. Z punktu widzenia kosztów podstawową różnicą jest jednak kwestia serwisu silnika. Dzięki wykorzystaniu jednostki napędowej pochodzącej z rynku cywilnego użytkownik może znacznie obniżyć wydatki przewidziane na jej serwisowanie.  Williams International zapewnia dostęp do swojego Total Assurance Program,w  ramach którego klient ma dostęp działającej 24 godziny na dobę linii telefonicznej, a serwis może być prowadzony w jednym z ponad 80 centrów firmy na świecie, w ramach gwarancji i zadeklarowanej przez użytkownika liczby godzin w powietrzu. W ramach programu pokrywane są również niezaplanowane remonty, co pozwala, z góry zaplanować całkowite koszty eksploatacji. Przedstawiciele firmy Aero Vodochody podkreślają, że to właśnie niskie koszty treningu na L-39NG wynoszące ok. 2500 USD za godzinę mają być jednym z głównych atutów tej konstrukcji na światowych rynkach. 

Kompozytowa końcówka skrzydła, która ma zastąpić montowane w tym miejscu w L-39 zbiorniki paliwa. Fot. A.Hładij/Defence24.pl

Pierwszy zbudowany od podstaw L-39NG ma wznieść się w powietrze w 2016 roku, a do klientów samoloty powinny trafić dwa lata później. Pakiet modernizacyjny ma być natomiast dostępny dla dotychczasowych użytkowników Albatrosów wcześniej. Fabrycznie nowa maszyna ma charakteryzować się przeprojektowanym kadłubem, który będzie lżejszy, trwalszy i o lepszych własnościach aerodynamicznych od tego stosowanego w L-39. Jego resurs jest zaplanowany na 15000 godzin lotu. Zbiorniki paliwa mają zostać zamontowane w skrzydłach, a samolot ma otrzymać pięć pylonów na uzbrojenie, co umożliwi mu wypełnianie także roli lekkiego samolotu bojowo-rozpoznawczego. Podczas NATO Days w Ostrawie pokazano zresztą maszynę z podczepionymi dwoma zasobnikami RMP LC Rocket Machine Gun belgijskiej firmy FN Herstal. W nowych samolotach zmieniona na jednoczęściową ma zostać owiewka kabiny pilotów, a dla poprawienia bezpieczeństwa załogi otrzyma ona możliwość katapultowania się nawet z samolotu stojącego na ziemi.  

Na czerwono kraje, w których zarejestrowany jest choć jeden cywilny lub wojskowy L-39, Fot. A.Hładij/Defence24.pl

Pierwszymi klientami L-39NG są odbiorcy cywilni. Należą do nich firma LOM Praha, która świadczy usługi szkoleniowe dla sił zbrojnych Republiki Czeskiej w ramach Flight Training Center, a także zespoły akrobacyjne Breitling Jet Team i Black Diamond należący do Draken International. Firma prowadzi rozmowy już także rozmowy w sprawie sprzedaży L-39NG dla użytkowników wojskowych.  

 

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. B UBA

    Piękne osiągnięcie czeskiego przemysłu lotniczego.