Amerykańskie F-15E Strike Eagle wraz z myśliwcami szwedzkich, norweskich i fińskich sił powietrznych wzięły udział we wspólnych ćwiczeniach lotniczych. Ich celem było nie tylko wzmocnienie obecności militarnej USA w tej części Europy, ale przed wszystkim trening interoperacyjności z siłami NATO i krajami partnerskimi spoza Sojuszu.
Samoloty biorące udział w manewrach operowały z bazy lotniczej Bodo w środkowej części Norwegii, gdzie stacjonują na stałe myśliwce F-16 i śmigłowce Sea King. W okresie 6-8 maja dołączyły do nich fińskie F-18 Hornet, szwedzkie JAS39 Gripen oraz amerykańskie F-15E Strike Eagle i latający tankowiec KC-135.
U.S. Air Force oddelegowały pięć myśliwców i 40 osób personelu z 48. Skrzydła Myśliwskiego stacjonującego w bazie lotniczej Lakenheath na Wyspach Brytyjskich. Celem ćwiczeń było zwiększenie interoperacyjności podczas realizacji obronnych misji powietrznych. Tego typu zadania, związane z przechwytywaniem i identyfikacją maszyn naruszających przestrzeń powietrzną, są dość częstym rodzajem zadań realizowanych w rejonie Skandynawii i Europy Środkowej.
Ćwiczenia były też związane z zacieśnianiem współpracy USA z krajami należącymi do NORDEFCO (Nordic Defence Cooperation), którego członkami są Szwecja, Finlandia, Dania, Norwegia i Islandia. Są więc wśród nich zarówno kraje członkowskie Sojuszu jak też państwa neutralne. Od rozpoczęcia konfliktu Rosja-Ukraina i nasilenia się rosyjskich działań militarnych równie kraje NORDEFCO nie należące do NATO są bardziej zainteresowane współpracą wojskową z Sojuszem i wspólnymi działaniami o charakterze defensywnym.
Marcin
F 15 -wspaniały samolot, szkoda, że My takich nie mamy
BieS
Oj szkoda... za to mamy "ślepowrony" i to w Estonii.
Kij
Wspaniały, ale już się starzeje. Do 2025-30 polata, potem będzie to już niestety szmelc.
mmx
Dokładnie, miło popatrzeć na tą maszynę.