- W centrum uwagi
- Ważne
- Wiadomości
Morska Jednostka Rakietowa popłynęła do Estonii
”Okręt transportowo-minowy wraz z zaokrętowanym elementem MJR w składzie 6 pojazdów z obsługą, bierze udział w rejsie nawigacyjno-szkoleniowym połączonym z udziałem w ćwiczeniu” - poinformował Defence24.pl ppłk Marek Pawlak, rzecznik prasowy Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, w odpowiedzi na pytania dotyczące polskiego udziału w estońskich ćwiczeniach Spring Storm 2019.

Pod koniec kwietnia ruszyły manewry Spring Storm 2019 w Estonii, w których udział biorą m.in. polscy żołnierze. W tym roku manewry potrwają do połowy maja (aktywna faza między 2 a 10 maja), a w ich trakcie wojska sojusznicze popracują nad technikami synchronizacji planów bojowych, współpracą dowódczą oraz gotowością. Zadania realizować ma w tym roku ponad 9 tys. żołnierzy, którzy korzystać będą z setek pojazdów i samolotów. Na ich liście zajdziemy Morską Jednostkę Rakietową, wyposażoną w NSM. Doszło więc do pierwszego rozmieszczenia NSM na tego rodzaju ćwiczeniach poza granicami Polski (bez uwzględnienia strzelań, jakie mogą być prowadzone tylko w Norwegii).
Polish Armed Forces participate in the Spring Storm 2019 exercise. PL Ambassador Grzegorz Kozłowski, Major Gen. Dariusz Malinowski and our great soldiers with Missile Launch Vehicle Jelcz. We're proud what you are doing for the strengthening of the eastern flank of NATO! pic.twitter.com/xA9Qv1Jjta
— PLinEstonia (@PLinEstonia) May 3, 2019
Na zdjęciu opublikowanym przez polską ambasadę w Estonii widzimy wyrzutnie MLV (Missile Launch Vehicle), które mogą przenosić maksymalnie 4 pociski NSM. Wyrzutnie rozmieszczono więc już kilka dni temu.
Polska jest po Norwegii drugim użytkownikiem rakiet przeciwokrętowych NSM. W wyniku realizacji kontraktów podpisywanych sukcesywnie od 2008 r. z Kongsbergiem i jego polskimi partnerami, Morska Jednostka Rakietowa dysponuje łącznie w dwóch dywizjonach ogniowych 12 samobieżnymi wyrzutniami MLV (Missile Launch Vehicle). Z tym, że dla 1 Dywizjonu Ogniowego zakupiono pełną jednostkę - 24 pociski na wyrzutniach i tyle samo w zapasie, zaś dla 2 Dywizjonu Ogniowego - jedynie 24 pociski NSM. Na zakup tych rakiet zdecydowały się także m.in. Malezja i USA (w celu wyposażenia okrętów do działań przybrzeżnych LCS).
"Już sam przerzut do Norwegii pokazał, że jesteśmy jednostką wysoce mobilną i możemy działać poza terytorium Polski" - podkreślał w rozmowie z Defence24.pl na początku zeszłego roku roku kmdr Artur Kołaczyński, dowódca Morskiej Jednostki Rakietowej. Sprzęt pojawił się w Norwegii w 2016 roku, ale były to planowane strzelania (w rejonie polskiego wybrzeża wojsko nie jest w stanie zabezpieczyć strzelania rakietowego na tak dużych zasięgach rakiet ze względów bezpieczeństwa).
Marynarze z Morskiej Jednostki Rakietowej z Siemirowic, która podlega 3 Flotylli Okrętów, przeprowadzili wtedy w okolicach wyspy Andoya na północy Norwegii pierwsze w historii polskiej Marynarki Wojennej strzelanie pociskami manewrującymi Naval Strike Missile. Co więcej, do północnego sąsiada przetransportowano moduł bojowy z dwoma pojazdami – wyrzutniami, ale bez radaru, ponieważ nie realizowano zadania wykrywania obiektów na morzu.
Czytaj też: Rakiety NSM problemem dla Floty Bałtyckiej. Rosjanie odpowiadają na artykuł Defence24.pl [ANALIZA]
Z kolei w odpowiedzi na pytanie o ewentualne rozmieszczenie w krajach bałtyckich kmdr Kołaczyński odpowiedział: "Takie plany nie są mi znane. To pytanie również nie powinno być skierowanie do mnie.". Najwyraźniej jednak przerzut elementów MJR uwzględniono w planach szkolenia, co ostatecznie zostało zrealizowane.
Celem udziału Sił Zbrojnych RP w ćwiczeniu jest nabycie i doskonalenie umiejętności związanych z prowadzeniem działań powietrznych i rozpoznawczych, zapewnieniem osłony przeciwlotniczej, zgrywanie wydzielonych elementów Marynarki Wojennej w załadunku i wyładunku sprzętu wojskowego, a także pozyskanie nowych doświadczeń w zakresie możliwości wykorzystania posiadanych sił i środków ogniowych we współdziałaniu z siłami sojuszniczymi.
Warto podkreślić, że nad Estonią w trakcie ćwiczeń zobaczyć można na pewno polskie Su-22, które pojawiły się już na wcześniejszych edycjach "imprezy". Ich lot w ramach przegotowania do zadań w Spring Storm 2019 odbył się już 3 maja późnym wieczorem, kiedy to wykonywały niskie przeloty, o których prowadzeniu ostrzegało mieszkańców estońskie wojsko.
Polish Su-22 from the 21st Tactical Air Base in Świdwin take part in the Estonia's large-scale annual military exercise nicknamed #SpringStorm 2019 (#Kevadtorm).
— Cezary Stachniak (@cezarysta) 4 maja 2019
https://t.co/F9HZtLPo3Z pic.twitter.com/gAy4Um0sGp
Jak poinformował Defence24.pl rzecznik prasowy DGRSZ, "uczestnicy ćwiczenia to pododdziały Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej wydzielone z 1 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego, 12 Dywizji Zmechanizowanej im. Bolesława Krzywoustego, 3 Flotylli Okrętów, 8 Flotylli Obrony Wybrzeża, 1 Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych, 9 pułku rozpoznawczego, 5 pułku inżynieryjnego".
W powietrzu znajdą się również brytyjskie i niemieckie Eurofightery, a ze śmigłowców – brytyjskie i amerykańskie Wildcaty, Apache i Pave Hawki. Ćwiczenia obejmują również trening z wykorzystaniem jednostek estońskiej marynarki wojennej oraz okrętów innych sojuszników, a w tym polskiego ORP Gniezno.
Szef #SGWP rozpoczął oficjalną wizytę w Estonii podczas której spotka się z ministrem, szefem obrony Estonii, a także z polskimi żołnierzami realizującymi zadania w ramach ćwiczenia #SpringStorm 2019. #Estonia #WeAreAllies pic.twitter.com/Xeb6fzmlFI
— Sztab Generalny WP (@SztabGenWP) 6 maja 2019
W Estonii pojawił się również szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał broni Rajmund T. Andrzejczak, gdzie spotka się z ministrem, szefem obrony Estonii, a także z polskimi żołnierzami realizującymi zadania w ramach ćwiczenia Spring Storm 2019.
Tegoroczna edycja ćwiczenia organizowana jest w północnowschodniej części Estonii, czyli bliżej granicy z Rosją. Na liście uczestników znajdziemy: Wielką Brytanię, Belgię, Francję (których wojska stacjonują w kraju), Niemcy, Gruzję, Kanadę, Łotwę, Litwę, Ukrainę, Finlandię, i oczywiście USA.
Spring Storm organizowany jest przez estońskie wojska od 2003 roku. Od 2007 roku biorą w nim udział także wojska sojuszników.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]