Reklama

Siły zbrojne

MON: początek formowania nowej struktury dowodzenia Sił Zbrojnych

Tomasz Siemoniak - fot. MON.
Tomasz Siemoniak - fot. MON.

Minister Obrony Narodowej Tomasz Siemoniak podpisał decyzję w sprawie sformowania od 1 stycznia 2014 roku Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych oraz Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Tym samym formalnie rozpoczął rozformowanie dotychczasowych dowództw: Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych oraz przekształcenie organizacyjne Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych.  

Minister formalnie realizuje ustawę wprowadzającą reformę dowodzenia i kierowania armią, podpisaną przez prezydenta Bronisława Komorowskiego 22 lipcbr. Celem reformy systemu kierowania polskim wojskiem jest konsolidacja systemu dowodzenia wokół trzech podstawowych funkcji: planowania strategicznego, bieżącego dowodzenia ogólnego i dowodzenia operacyjnego. System dowodzenia ma być taki sam w czasie pokoju, jak i kryzysu lub wojny.

Dzięki podpisanym przez szefa MON dokumentom, możliwe jest oficjalne rozpoczęcie procesu wyznaczania żołnierzy na stanowiska służbowe w nowo powstałych dowództwach, przejmowania jednostek podległych oraz formowania struktur organizacyjnych w nowych dowództwach. 

Reklama

Komentarze (4)

  1. UN 96-97

    I tak to jest jak partyjni kolesie sa ministrami bez zadnego przygotowania i wydaja polecenia, bo na szczescie nie maja uprawnien wydawania rozkazow generalom.Najgorsze z tego wszystkiego jest wszechobecne kolesiostwo i zauroczenie owadami na litere M

  2. UN 96-97

    i tak to jest jak partyjni kolesie bez pojecia i przeszkolenia sa ministrami - madrzejsi od generalow...

  3. Darek S.

    Dowódca na czas wojny i dowódca na czas pokoju, to mi się podoba. To znaczy, jak już będzie wojna, to gość zacznie dowodzić. Żeby tylko się biedak w porę się zorientował, że to już jego kolej w dowodzeniu. Ciekawe, czy takich rzeczy nie trzeba wcześniej przećwiczyć ? Na takie stanowiska można mianować dowolne osoby. Nie muszą się na niczym znać ani do niczego nadawać. Przecież w razie wojny i tak przegramy, będzie na kogo zwalić. Zły dowódca. Czyżby stary ruski system dowodzenia zawiódł ? W którym momencie wykazano jego słabość. Kto wykazał wyższość nowego zaprojektowanego systemu ? No tak, przecież to wojsko to tak dla picu, żeby się nie nazywało, że nic nie wkładamy do tego NATO. Jak będzie gorzej dowodzone, to szybciej przegramy i mniej zniszczeń będzie. Może to i dobry ruch. No to może jeszcze trochę czołgów z tektury byśmy wyprodukowali.

  4. rezerwa

    zmieniać można wszystko , ale czy warto

Reklama