Reklama

Siły zbrojne

MON o "rosyjskich" telefonach do żołnierzy

Fot. st. szer. Łukasz Kermel/17 WBZ.
Fot. st. szer. Łukasz Kermel/17 WBZ.

W ostatnim czasie kilka tysięcy polskich żołnierzy i pracowników wojska miało otrzymać połączenia telefoniczne, wykonywane z Rosji. Pojawiło się podejrzenie, że w wyniku ataku hakerów wykradziono bazę z numerami telefonów. MON wydał oświadczenie, w którym „nie potwierdza” doniesień o wycieku.

W ostatnim czasie polscy żołnierze i pracownicy wojska mieli otrzymać, zgodnie z oficjalnym komunikatem, „kilka tysięcy” połączeń, z numerów telefonicznych z prefiksem +79 wskazującym na wykonanie ich terytorium Federacji Rosyjskiej. O sprawie informował wcześniej „Nasz Dziennik”, pojawiły się podejrzenia, że baza danych z telefonami została wykradziona i trafiła do Rosji.

Rzecznik resortu obrony płk Jacek Sońta poinformował: „W trakcie ustaleń nie uzyskano wiarygodnej informacji o jakimkolwiek zdarzeniu mogącym świadczyć o rzeczywistym „wycieku” bazy danych telefonicznych numerów służbowych użytkowanych przez personel SZ RP”.

Jak podkreśla płk Sońta, połączenia z numerów telefonicznych z terytorium Rosji były wykonywane również do innych osób, nie związanych z resortem obrony narodowej. Najprawdopodobniej były realizowane w sposób automatyczny, przypuszczalnie zaprogramowany komputerowo. „Nasz Dziennik” informował, że na telefony pracowników MON i żołnierzy wykonywano krótkie połączenia mające sprowokować do oddzwonienia na dany numer.

Prowadzone są czynności, które mają pozwolić na ustalenie okoliczności połączeń, jak również sprawdzenie potencjalnego zagrożenia dla przedstawicieli Sił Zbrojnych RP.  

Reklama

Komentarze (11)

  1. Karol

    Podobno chodzi tylko o orange

    1. Czytator

      podobno? nie plotkuj. Nie tylko orange, inna firma rowniez jest na celowniku.

  2. Rorbur

    Dawno na tak szanownym portalu nie czytałem takich głupich komentarzy. Nie było żadnego wycieku danych. A co się działo? Po pierwsze- MON chce kupić telefony dla żołnierzy. Zamawia u operatora wiaderko SIM-ów. Operator mu je dostarcza. Numery mają strukturę prefiks, plus zakres numeracyjny. Załóżmy od 000 000 do 009 999. Żołnierze mają telefony, cieszą się jak dzieci. Po drugie- operator telefoniczny chce zarobić dodatkową kasę. Odpala urządzenie zwane dialerem (albo PDS-em). Urządzenie dostaje paczkę numerów do obdzwonienia. Ważne- numery identyfikują się numeracją wysokopłatną (takie 0700) z terenu Rosji. Maszynka zaczyna dzwonić- czyli dwa dzwonki i abbandon. Cześć ludzi widząc połączenie nieodebrane mimowolnie oddzwania. I zarabia operator po stronie rosyjskiej. Proste jak ser podlaski. Tymczasem u nas jest wielki hype, i płacz o skradzionej bazie danych. Co oznacza, że dopiero teraz pracownicy ambasady wysyłają pismo na Łubiankę z komentarzem "sprawdźcie kto tam dzwonił, i jest szansa na fajny trolling he he he....". I do operatora przychodzi funkcjonariusz, i sugeruje żeby kampanii nie przerywać. No i sami wpadliśmy w szambo, dzięki panice szwejków i "złotemu sercu" Naszego Dziennika.

    1. Czytator

      nie ma to jak samemu sie wysypac, szkoda ze jeszcze nie podali w mediach nazwisk do kogo dzwonili.

  3. A_S

    Rosjanie muszą jakoś dać znać, że panujà nad łącznoßcià naszej arnii, choć przypuszczam źe telefony i tak nam wyłączą na kilka godzin przed.zapewne wiedzą też do której szkoły chodzà dzieciaki pilotów i wyższych oficerów, oraz numery rejestracyjne ich aut.

    1. t

      Z jakiegos powodu maja najwieksza ilosc pracownikow ambasady w Polsce. Ciekawe po co im 109 ludzi skoro i tak prawie nie handlujemy niczym :)

  4. Luke

    A czy Polska ma jakis szpieguw ktuzy dzialaja na kozysc Polski i ktuzy wyciagaja informacie od innych panstw?

    1. Spartakus

      To jest chyba - pytanie retoryczne .

    2. tttttttt

      Po ostatniej reformie to mało kto chce z Polska współpracować, bo któregoś dnia jego dane mogą się pojawić z dopiskiem agent Polskiego wywiadu. Ciekawe co zrobiono by z taka osobą w Rosji.

  5. prześmiewca

    Klasyfikacja systemów teleinformatycznych pod względem odporności na atak: 1. Odporne na spenetrowanie i wykrywające atak, 2. Możliwe do spenetrowania i informujące o penetracji. 3. Takie jak polskiego MON gdzie "nie uzyskano wiarygodnej informacji o jakimkolwiek zdarzeniu"... :-P

  6. kRIS

    tak mają bo kiedyśny MON już S.P polikwidował numery służbowe CA MON w domach-tak przeszkadzały że się ich pozbyto w jakim celu? do tej pory nie wiem

  7. www

    No skądś jednak ta lista nr. musiała wyciec, ktoś ja komuś sprzedał.

    1. malkontent

      A wojsko nie wykupiło czasem tych numerów kolejno hurtem? Wygląda na to że kupili/wynieśli sobie od operatora bazę numerów i dzwonili jak leci. Panika bo z Rosji.

    2. oko

      Skoro wszystkie numery na które dzwoniono (i te należące do wojskowych, i te należące do cywili) przynależą do jednego operatora, to jest chyba oczywistym, że wyciek nastąpił właśnie u tego operatora?

  8. Szyk Cech

    Głuche telefony to u mnie codzienność. Nie wiem czemu teraz się tym podniecają? Swoją drogą powinien być jakiś telefon alarmowy pod którym zgłasza się takie hamstwo.

  9. Tomasz

    Ludzie ja mam poblokowanych z 15 numerów telefonów w smartfonie, aby nie dzwonili akwizytorzy od garnków, funduszy i pożyczek. To jest wolna amerykanka od lat, a Pani Kopacz tylko jeździła Pendolino i tych i innych problemów nie widziała.

  10. Obywatel

    Numerów nie potrafią zachowac a samoloty im się marzą

  11. Montezuma

    nie ma co panikować fsb sprawdza nasze reakcje

Reklama