Siły zbrojne
MON o misji przeciwko Daesh: "Bezpieczeństwo żołnierzy będzie zapewnione w najwyższym stopniu"
Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz zapewnił, że bezpieczeństwo polskich żołnierzy wysyłanych do Kuwejtu i Iraku „będzie zapewnione w najwyższym stopniu”. Dodał rownież, że ich misja będzie miała charakter obserwacyjny i szkoleniowy.
Posłowie w środę wysłuchają informacji rządu w sprawie szczegółów zaangażowania Sił Zbrojnych RP w misje wojskowe, które mają być prowadzone poza granicami Polski, na terenach zajętych przez tzw. Państwo Islamskie.
Informację przedstawi wiceminister Tomasz Szatkowski. Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz powiedział dziennikarzom w Sejmie, że minister Antoni Macierewicz nie mógł pojawić się w Sejmie, ponieważ razem z premier Beatą Szydło bierze udział w Berlinie w polsko-niemieckich konsultacjach międzyrządowych, które dotyczą m.in. szczytu NATO. Rzecznik MON zaznaczył, że wiceminister Szatkowski koordynuje pion zajmujący się m.in. wysyłaniem żołnierzy na misje.
W działania przeciwko Państwu Islamskiemu zaangażowany jest cały Sojusz Północnoatlantycki. Każde państwo w jakiś sposób bierze udział w tym, żeby zwalczać terrorystów, którzy dokonują zbrodni ludobójstwa, zwłaszcza na ludności chrześcijańskiej. Ponad 60 państw jest w ten konflikt zaangażowanych.
Zaznaczył, że Polska wysyła kontyngenty do Iraku i Kuwejtu po rekonesansie miejsc, w których będą stacjonować. "Mamy sprawdzone te miejsca. Bezpieczeństwo żołnierzy będzie zapewnione w najwyższym stopniu. To są takie miejsca, żeby nic im nie groziło, a same misje będą wyłącznie obserwacyjne i szkoleniowe. Nawet wojska specjalne, które zostaną wysłane, będą zajmowały się szkoleniem sztabów milicji chrześcijańskiej, głównie w Iraku" - powiedział.
Prezydent Andrzej Duda podpisał postanowienia o wysłaniu kontyngentów wojskowych do Kuwejtu i Iraku w celu wsparcia koalicji walczącej przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu. Postanowienia prezydenta dotyczą użycia kontyngentów od 20 czerwca do 31 grudnia br. w operacji Inherent Resolve w ramach Globalnej Koalicji do walki z tzw. Państwem Islamskim.
Czytaj też: "Oczy" polskich F-16 nad Irakiem
Polski Kontyngent Wojskowy w Kuwejcie (z elementami wsparcia w innych państwach regionu) będzie liczyć do 150 żołnierzy i pracowników wojska i składać się głównie z komponentu powietrznego z czterema wielozadaniowymi myśliwcami F-16, wyposażonymi w zasobniki rozpoznawcze DB 110. Jego zadaniem będzie rozpoznanie lotnicze na potrzeby wsparcia operacji Inherent Resolve. Kolejne 60 żołnierzy i pracowników wojska ma liczyć kontyngent, bazujący w Iraku (wraz z elementami wsparcia w innych państwa) i składający się głównie z żołnierzy Wojsk Specjalnych prowadzących misje szkoleniowe.
Wniosek o informację rządu w tej sprawie złożył klub PO.
anty
mozna sie pchac przeciw Rosji ale nie za free tylko za 300 mld $ w zlocie zaplacone z gory, jesli juz wysylamy wojsko to mysle ze lepszy bylby fn-fal 7.62 nato niz nasze beryle, czy Syria prosila na s o pomoc, a co bedzie w przypadku potracenia polskiego f-16 przez Rosjan, kogo tam popieramy, przezic tam jest z piec frontow. A poza tym co to za wojsko ktoremu nic nie grozi, czyzby diety na wykonczenie domowi nowe BMW?