- Wiadomości
Modernizacja Marynarki Wojennej RP: Najpierw holowniki później okręty bojowe
Zakupy nowych jednostek pływających dla Marynarki Wojennej RP rozpoczną się od holowników. Ministerstwo Obrony Narodowej nadal więc odsuwa w czasie decyzje odnośnie o wiele ważniejszych okrętów bojowych: korwet, patrolowców i okrętów podwodnych, wykorzystując do tego między innymi dialogi techniczne.
Inspektorat Uzbrojenia opublikował na swojej stronie ogłoszenie o zamówieniu w dziedzinach obronności i bezpieczeństwa dotyczące pozyskania jednostek pływających służących do zabezpieczenia technicznego i prowadzenia działań ratowniczych na morzu pk. „HOLOWNIK” przeznaczonych do:
- zabezpieczenia bojowego i specjalnego oraz wsparcia logistycznego działań okrętów na morzu i w portach, niezależnie od warunków meteorologicznych (również w warunkach zalodzenia), w tym: wykonywania prac holowniczych, wykonywania zadań związanych z ewakuacją techniczną, wsparcia akcji ratowniczych w ramach zespołu MZR – Morskiego Zespołu Ratowniczego, ratowania techniki morskiej i udzielania pomocy uszkodzonej jednostce w zakresie walki z wodą, pożarami, holowania, ściągania z mielizny, awaryjnego zasilania uszkodzonych jednostek;
- przewozu środków zaopatrzenia i osób na, i z jednostek pływających, na przybrzeżnych akwenach;
- podejmowania z wody i transportu uzbrojenia torpedowego;
- neutralizacji skutków zanieczyszczeń ropopochodnych.
Półtora roku przygotowań w MON do rozpoczęcia postępowania
Postępowanie na holowniki jest ważne nie tylko ze względu na planowane do pozyskania jednostki pływające, ale również dlatego, że po raz pierwszy zostanie sprawdzona zasadność prowadzenia dialogów technicznych w odniesieniu do nowych okrętów. Teraz stanie się bowiem jasne, czy słuszne są zarzuty, że:
- tak naprawdę dialogi techniczne służą przede wszystkim do odsuwania w czasie zakupów (informacje o możliwych do kupienia systemach można bowiem przecież uzyskać w inny sposób – np. w czasie licznych podróży polskich delegacji wojskowych na targi międzynarodowe i do różnych firm),
- propozycje poszczególnych firm i tak będą nieaktualne w momencie, gdy rozpocznie się właściwe postępowanie, ponieważ zbyt duży czas dzieli moment zakończenia dialogów i rozpoczęcie postępowania;
- w przetargu wezmą udział również te podmioty, które nie wzięły udziału w dialogu technicznym.
Jak na razie teoria o opóźnianiu przetargów przez dialogi techniczne potwierdza się. Przypomnijmy bowiem, że zaproszenie do udziału w postępowaniu na holowniki zostało opublikowane 22 grudnia br., gdy tymczasem dialog techniczny w sprawie holowników zaczęto już w sierpniu 2013 r. Zgodnie z założeniami dokumenty niezbędne do rozpoczęcia postępowania, czyli Wstępne Założenia Taktyczno-Techniczne oraz Studium Wykonalności miału być gotowe do końca lutego 2014 r. Nawet jeżeli uzgadnianie tych dokumentów wymagało trochę czasu to i tak trudno będzie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego decyzja o rozpoczęciu postępowania, która jak widać miała zapaść w tym roku, była opóźniana aż do ostatnich dni grudnia.
Ile firm i jakie?
O tym ile firm rzeczywiście zgłosi się do przetargu na holowniki będzie wiadomo 4 lutego 2015 r., kiedy upływa terminem przyjmowania wniosków o dopuszczenie do postępowania. Przypomnijmy, że do 16 września 2013 r. swoje zgłoszenia do dialogu technicznego na holowniki przesłało sześć podmiotów: pięć stoczni (koncern stoczniowy Damen Shipyards Group z Holandii z zakładami m.in. w Gdyni, stocznia Remontowa Shipbuilding S.A. z Gdańska, Stocznia Marynarki Wojennej S.A. z Gdyni, Stocznia Remontowa Nauta S.A. z Gdyni i stocznia Techno Marine Sp. z o.o z Malborka) oraz jeden ośrodek badawczo rozwojowy - Centrum Techniki Morskiej z Gdyni.
Wtedy też dowiemy się, jakie rozwiązania są nam proponowane. Jak na razie zgodnie z ogłoszeniem opublikowanym przez Inspektorat Uzbrojenia w sierpniu 2013 r. wiadomo, że przyszły holownik ma mieć: wyporność pełną do 350 t, nieograniczoną dzielność morską, zdolność do prowadzenia samodzielnej żeglugi w zimie na morzach niearktycznych w ciężkich warunkach lodowych, możliwość przewozu do 12 osób wewnątrz i 50 osób na pokładzie otwartym oraz autonomiczność do 14 dób.
Napęd i sterowanie ma zapewnić holownikowi pełną manewrowość i bezpieczeństwo wykonywanych prac oraz prędkość w zakresie 3-12 w. Nowa jednostka ma mieć możliwość działania zarówno w dzień, jak i w nocy i utrzymywania łączności w relacjach okręt-brzeg oraz brzeg–okręt.
WIDEO: Latający Czarnobyl | Co z K2PL? | Fallout | Defence24Week #135