Reklama

Konsorcjum MEADS International prezentuje na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego po raz pierwszy publicznie radar nadzoru SR (Survillance Radar), który jest w tzw. konfiguracji włoskiej. W systemie MEADS pełni zadanie stacji radiolokacyjnej wczesnego wykrywania. Jest zdolna do pracy w przeciągu kilku minut od zajęcia pozycji. Do jej uruchomienia w tym czasie wystarczy dwóch żołnierzy. Większość procedury przebiega automatycznie i jest realizowanych bez udziału człowieka.

Radar MEADS na podwoziu włoskim - fot. j.Sabak/D24

Radar posiada antenę z aktywnym skanowanie elektronicznym AESA działającą w paśmie X, złożoną ze 144 modułów nadawczo-odbiorczych. W odróżnieniu od starszych systemów, radar śledzący MEADS pracuje w pełni 360 stopni, przeszukując przestrzeń dookolnie, a nie jedynie sektorowo. Dzięki temu MEADS zapewnia ochronę przed atakiem nadchodzącym z różnych kierunków jednocześnie. Informacje na temat wykrytych obiektów przekazywane są do stanowiska dowodzenia, które analizuje, identyfikuje cele i określa ich status, przekazując polecenia dalej, aż do wyrzutni. 

MEADS International prezentuje w Kielcach m.in. radar wczesnego wykrywania SR – fot. Defence24.pl/J.Sabak

Podczas MSPO MEADS zaprezentował również ten istotny komponent systemu przeciwlotniczego, czyli wóz dowodzenia w tzw. konfiguracji niemieckiej (użyte w testach charakterystyk systemu i w dwóch próbnych strzelaniach), czyli zbazowany na podwoziu MAN w układzie 8x8. Ze względu na modułową budowę systemu stanowisko, podobnie jak inne komponenty MEADS, może być łatwo zainstalowane na innym nośniku. Budowa tego typu zapewnia też duże możliwości dalszego rozwoju, eksploatacji i modernizacji, zarówno przez dodawanie komponentów, jak też łatwość ich wymiany w razie awarii. Dzięki wbudowanemu systemowi zasilania stanowisko dowodzenia może działać autonomicznie do 24 godzin bez zewnętrznego źródła prądu czy uzupełniania paliwa.

Stanowisko dowodzenia systemu MEADS w tzw. konfiguracji niemieckiej – fot. Defence24.pl/J.Sabak

Wewnątrz opancerzonego kontenera stanowiska dowodzenia znajdują się trzy stanowiska operatorów, którym mogą być przypisane dowolne funkcje w strukturze zarządzania sieciocentrycznym systemem obrony powietrznej. Siadając na dowolnym stanowisku i logując się do systemu operator uzyskuje odpowiednie dla swojej rangi kompetencje w zarządzaniu przyłączonymi w sieci komponentami. Co więcej, interfejs dostosowuje zobrazowanie sytuacji do parametrów ustawionych wcześniej przez tego operatora na dowolnym innym stanowisku w sieci. Oznacza to możliwość zoptymalizowania i spersonalizowania większości funkcji, bez przypisywania ich do danego stanowiska pracy. Ustawienia są przypisane do danego operatora.

Ekran zobrazowania taktycznego na stanowisku dowodzenia systemu MEADS. Widoczna jest mapa z zaznaczonymi zadaniami, polec celów misji i pole rozkazów jakie można wydać podległym komponentom - fot. J.Sabak/D24

Cały system MEADS jest stworzony według zasady plug&play (podłącz i walcz) i zapewnia współpracę z podmiotami zewnętrznymi o ile zostaną one przyłączone do sieci. W razie zniszczenia np. jednego z punktów dowodzenia, inne przejmują jego funkcje. Podobnie, na bieżąco, mogą być przyłączane inne komponenty, adekwatnie do możliwości, rodzaju i stopnia zagrożenia. Stale jest również śledzony stan gotowości wszystkich efektorów (wyrzutni) w sieci. 

Wyrzutnia rakietowa pocisków PAC-3 MSE systemu MEADS w tzw. konfiguracji włoskiej – fot. Defence24.pl/J.Sabak

Tak przechodzimy do trzeciego prezentowanego komponentu, czyli wyrzutni pocisków rakietowych. W Kielcach zaprezentowano wariant uzyty w trzech próbnych strzelaniach, czyli tzw. konfigurację włoską. Pojazd wyposażony jest w ośmiokontenerowy pakiet z pociskami, który może być w bardzo krótkim czasie załadowany i przygotowany do strzelania. 

Podczas MSPO można było zobaczyć jak przebiega proces załadunku wyrzutni, która bez żadnych dodatkowych działań podejmuje z ziemi pakiet ośmiu pocisków, ładuje hydraulicznym siłownikiem na wyrzutnię i ustawia w pozycji gotowości do otwarcia ognia. Całość trwa około 4 minut. W warunkach operacyjnych możliwe jest więc rozładowanie pustych kontenerów transportowo-startowych i załadunek pełnych, leżących na ziemi, w czasie poniżej 10 minut.

 

Reklama
Reklama

Komentarze (15)

  1. gazek

    Też widziałem szansę dla nas we wzięciu tego systemu i w zasadzie jako lepszy wybór. Ale przynajmniej dwa argumenty przemawiają na rzecz Patriota. Powinniśmy jednak uwzględniać rekomendacje rządu USA w nabywaniu strategicznej broni, bo nasze bezpieczeństwo opiera się na mocarstwowej pozycji USA w świecie i w naszym interesie jest tą pozycję umacniać. Po drugie, znajomość obsługi Patriotów daje nam szansę na łatwą i szybką adaptację ewentualnie przysłanych zestawów tej broni z sojuszniczych krajów, czego nie można wykluczyć w sytuacjach kryzysowych. MEADS nikt nie ma i jego przyszłość stoi pod dużym znakiem zapytania.

    1. AndyP

      @gazek Taa, to czemu USA już nie chcą finansować rozwoju systemu Patriot? Bo po co mają wydawać kasę na stworzenie czegoś com MEADS już ma? Jeśli Raytheon nie sprzeda go nam to na lata wypadnie z rynku.

  2. chateaux

    Szef MEADS zaproponowal Polsce 60% produkcji systemu w naszym kraju, łącznie z produkcją eksportową - wszystko jako partnerowi pierwszego poziomu na równi z Niemcami, Wlochami i USA. Jak powiedzial szef konsorcjum, takie propozycji nie dostala nawet Japonia. Ale nasi wola produkowac ciezarowki do SAMP/T i Patriot.

    1. szyszka

      Szef MEADS zatanczy nawet na rurze zeby tylko polacy chcieli w to zainwestowac bo sami juz kasy nie maja na skonczenie projektu , można sie wiec na tym niezle wy....ać .Patriot to jedyny wybor jak narazie dla polski i to nie tylko z powodu skutecznosci ale i tego ze nie sprzeda kodow nikomu innemu jak to zrobili izraelczycy i na dodatek sa w stanie dostarczyc nam pociski praktycznie na kazde wskazane przez nas miejscie na ziemi, i jeszcze jedno amerykanie moga zalatwic wiele konfliktow przy zielonym stole zanim zostanie wystrzelona jakakolwiek rakieta.

  3. Hertii

    Może są więksi eksperci, ale wg. moich matematyczno-logicznych wyliczeń, to wybór jest jeden - ASTER

    1. Sejsmo

      ASTER nie ma możliwości zwalczania pocisków balistycznych nowej generacji, np. Iskanderów i iluzoryczne możliwości antyrakietowe w ogóle. ASTER w aktualnej konfiguracji jest jedynie systemem przeciwlotniczym.

  4. Grad

    System rakietowy to podstawa uzbrojenia polskiej armii. Powtarzam PODSTAWA!

    1. lechu

      Dziękujemy, że nam o tym powiedziałeś.

  5. xvc

    Może lepiej zainwestowac w najnowsza technologię tj. działa magnetyczne ? Czy to byłoby nieosiągalne dla naszej myśli technicznej ? Ja wiem ze produkcja to jednak coś znacznie trudniejszego niż opracowania prototypowe ale może przy udziale poważnego partnera który ma już jakieś osiągnięcia w tych rozwiązaniach ?

    1. lechu

      Magnetyczne są nieperspektywistyczne, ja bym rozwijał tylko dzała laserowe.

  6. olek

    System rakietowy to podstawa.Tak ale ile kosztuje .Jego skuteczność w boju.Możliwość rozwoju systemu.

  7. pol

    Dziwi mnie trochę dopuszczenie do przetargu zestawów Patriot. Jak można przeczytać w naszej nieocenionej wikipedii pocisk PAC-3 ma zasięg jedynie 45 km. Jak to się ma do założeń systemu Wisła - zasięg do 100 km? Aster 30 rozumiem - ma zasięg do 120 km. Czy ktoś z was to rozumie?

    1. in7ane

      mylisz rakiety ziemia-powietrze z antyrakietami

  8. pytanie

    nie znam sie na tym wytlumaczy ktos co by bardziej przydalo sie polsce do obrony ten meads samp/t -aster czy patrioty z usa ?? czy moze jeszcze cos innego

  9. vigg

    Patriot, Meads Aster trudny wybór

  10. AndyP

    MEADS u nas nie przejdzie bo jest zbyt... nowoczesny. Architektura otwarta z dużą możliwością rozwoju i rozbudowy. Dla naszych leśnych dziadków z MON to za trudne. Trzeba by myśleć, zastanawiać się, rozwijać system... Łatwiej kupić gotowy zestaw z półki, najlepiej z jak najmniejszą ilością komponentów wytwarzanych w Polsce. Odfajkować i mieć spokój na 20 lat. A potem... potem zrobi się nowy przetarg i znowu coś z półki kupi...

    1. @ AndyP

      Nie wiadomo, czy Rzeczpospolitą Polską będzie stać na jakikolwiek sprzęt wojskowy za 20 lat.Wątpię.

  11. olek

    Roman Polko w wywiadzie polecał ten system .Który powinniśmy posiadać do obrony POLSKI.

  12. Marcin

    Obawiam się, że nasi niekompetentni decydenci pośpieszyli się eliminując z przetargu ten zestaw.

    1. mer

      Albo kompetentni tylko nie dla nas

  13. fidelek

    Mam wrażenie, że w artykule miesza się informacje na temat radaru SR (surveillance) i śledzącego-naprowadzania rakiet (engagement). Swoją drogą, ciekawe, czemu najważniejszy komponent systemu nie pojawił się na MSPO?

  14. ursus

    Mam nadzieję, że jeszcze nie wszystko stracone i MEADS będzie mogło przedstawić ofertę. Wygląda mi jednak na to, że przetarg politycznie ustawiany jest pod system Patriot, ale i tak nie zdziwię się jak za 10-15 lat kupimy system od MEADS.

  15. jacuś

    też myślę że wyeliminowanie MEADS było dużym błędem, kibicowałem temu systemowi...