Reklama



Inspektorat Uzbrojenia opublikował na swojej stronie internetowej informację o zamiarze przeprowadzenia dialogu technicznego, którego celem ma być: „pozyskanie informacji do przygotowania opisu przedmiotu zamówienia dla określenia możliwości pozyskania jednostek służących do zabezpieczenia technicznego i prowadzenia działań ratowniczych na morzu (HOLOWNIK)”.

Więcej: MON o POSO, ale armia potrzebuje systemu dowodzenia

Cel dialogu technicznego jest podobny jak w przypadku innych jednostek pływających w stosunku do których dialogi techniczne się już rozpoczęły, a więc m.in.: ocena możliwości, czy oferowany przez wykonawców sprzęt spełnia wstępnie określone wymagania, oszacowanie kosztów i harmonogramu pozyskania sprzętu, sprecyzowanie uwarunkowań odnośnie systemu zabezpieczenia logistycznego oraz ocena możliwości lokowania produkcji w polskim przemyśle.

Według ogłoszenia planowany termin przeprowadzenia dialogu to sierpień/wrzesień 2013 r, chociaż termin przesyłania zgłoszeń mija 16 września br. Jest to więc chyba typowy błąd drukarski i w rzeczywistości dialogi techniczne zostaną prawdopodobnie przeprowadzone we wrześniu i październiku.

Wstępne wymagania na nowe jednostki:

Inspektorat Uzbrojenia razem z ogłoszeniem opublikował też listę najważniejszych wymagań w odniesieniu do nowych jednostek. Pisząc jednostek niestety nie wiemy, czy chodzi o jeden czy kilka holowników, ponieważ w ogłoszeniu używana jest zarówno liczba mnoga (jednostki) i pojedyncza (HOLOWNIK).

Dzięki wstępnym wymaganiom wiadomo jednak, że nowy holownik powinien posiadać:

• zdolność do holowania zarówno z dziobu, jak i z rufy;

• uciąg znamionowy haka holowniczego 200 kN;

• uciąg na pachole 200 kN;

• zdolność do zraszania wodą innych jednostek;

• zdolność do przewozu 50 osób na pokładzie otwartym;

• zdolność do przewozu ładunków o łącznym ciężarze maksymalnie 25 kN.

Dodatkowo określono we wstępnych wymaganiach, że napęd i jego sterowanie ma zapewnić holownikowi pełną manewrowość i bezpieczeństwo wykonywanych prac oraz prędkość w zakresie 3-12 w. Nowa jednostka ma mieć możliwość działania zarówno w dzień, jak i w nocy i utrzymywania łączności w relacjach okręt- brzeg oraz brzeg – okręt.

Więcej: Ruszył proces zakupu okrętów Miecznik i Czapla. Nieprzejrzysty tryb wyboru oferentów

Mają to być holowniki o wyporności pełnej do 350 t i nieograniczonej dzielności morskiej. Wymagana jest również możliwość prowadzenia samodzielnej żeglugi w zimie na morzach niearktycznych w ciężkich warunkach lodowych.

Wewnątrz okrętu ma być możliwość przewozów do 12 osób i założono autonomiczność do 14 dób.

Ostatnim postawionym warunkiem było wskazanie, że nowe holowniki mają się charakteryzować „podatnością remontową i modernizacyjną”.

Planowane zakupy

Warto pamiętać, że Inspektorat Uzbrojenia opublikował ponad miesiąc temu zaproszenie do dialogu technicznego w odniesieniu do innych jednostek pomocniczych - służących do transportu środków, zaopatrzenia oraz wykonywania prac holowniczych na redach i w portach (TRANSHOL). W tamtym przypadku chodziło jednak o zakup czterokrotnie mniejszych jednostek (o wyporności do 80 t): albo pływającej jednostki uniwersalnej, albo dwóch rożnych typów jednostek: motorówki cumowniczej i kutra transportowego.



Szukając podobieństwa obecnie rozpatrywanej przez Inspektorat Uzbrojenia jednostki w odniesieniu do holowników, które są obecnie wykorzystywane w Marynarce Wojennej widać, że wzorem dla niektórych wymagań mógłby być holownik H-8 typu H-960, który został zbudowany przez Stocznię „Nauta" w Gdyni w 1992 r.

Z wybranych parametrów ma on wyporność niewiele mniejszą - 332 t, ale taką samą autonomiczność – 14 dób, posiada również możliwość przewożenia na krótkich trasach 50 osób na otwartych pokładach i może służyć do kruszenia lodu na zamarzniętym Bałtyku.

W przypadku obecnego dialogu technicznego chodzi na pewno o okręt większy niż obecnie stosowany w Marynarce Wojennej holownik H-5 (wyporność 218 t), który podobnie jak H-8 również był zbudowany w Stoczni Remontowej „Nauta” i został wprowadzony 15 czerwca 1981 r.

Kmdr por. rez. Maksymilian Dura

 

  • Dura
Reklama
Reklama

Komentarze