Reklama

Siły zbrojne

Manewry okrętów NATO i Marynarki Wojennej RP w Zatoce Pomorskiej [FOTO]

Fot. 8. FOW
Fot. 8. FOW

Budowanie rozpoznanego obrazu sytuacji operacyjnej w toni wodnej, poszukiwanie niebezpiecznych obiektów zalegających na dnie toru wodnego Świnoujście – Szczecin oraz osłona transportu morskiego przed atakami okrętów nawodnych i lotnictwa to zadania, które siły Marynarki Wojennej będą realizowały we współpracy ze Stałym Zespołem Okrętów NATO oraz cywilnymi instytucjami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo morskie. W drugim tygodniu listopada w rejonie Zatoki Pomorskiej, oraz na torze wodnym do szczecińskiego portu prowadzona będzie kolejna edycja sojuszniczej operacji morskiej pod kryptonimem Solidarna Belona.

Jak poinformowało Centrum Operacji Morskich - Dowództwo Komponentu Morskiego głównym celem Solidarnej Belony jest integracja sojuszniczych sił morskich w rejonie Bałtyku południowego poprzez koordynację zadań Komponentu Morskiego, Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO Grupa 1 (SNMCMG-1) oraz żeglugi w obrębie prowadzonych działań. Manewry zaplanowane w dowodzonym przez wiceadmirała Krzysztofa Jaworskiego COM-DKM, są elementem sprawdzenia szeregu wprowadzanych i planowanych rozwiązań, których główny cel to zapewnienie bezpieczeństwa morskich obszarów państwa.

Siły Komponentu Morskiego wydzielone do manewrów wraz ze Stałym Zespołem okrętów NATO realizować będą zadania w ramach tzw. zespołu zadaniowego (TF – ang. Task Force) dowodzonego przez kmdr. Aleksandra Urbanowicza – byłego dowódcę Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO Grupa 2 (SNMCMG-2) działającego na Morzu Czarnym i Śródziemnym. Operacja poprzedzona szeregiem uzgodnień w zakresie współdziałania z instytucjami cywilnymi odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo na morzu koordynowana będzie przez sztab złożony z doświadczonych oficerów Centrum Operacji Morskich – Dowództwa Komponentu Morskiego oraz specjalistów wydzielonych z jednostek Marynarki Wojennej.

W manewrach trzonem sił będą okręty wydzielone z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża, odpowiedzialne na co dzień za prowadzenie systematycznych działań w toni wodnej oraz okręty SNMCMG-1, które 5 listopada weszły do Portu Wojennego w Świnoujściu. Wspierać je będą siły z 3. Flotylli Okrętów oraz elementy Urzędu Morskiego w Szczecinie. W Solidarnej Belonie udział wezmą między innymi: okręty obrony przeciwminowej, okręt rakietowy, okręt dowodzenia siłami obrony przeciwminowej, trałowce, okręty transportowo-minowe, jednostki hydrograficzne, Grupa Nurków Minerów oraz jednostki pomocnicze. W manewry zaangażowane będą również jednostki brzegowe na co dzień wspierające działania sił na morzu, w tym Morska Jednostka Rakietowa, 8. Dywizjon Przeciwlotniczy, a także samoloty bojowe Sił Powietrznych F-16 i Su-22 oraz śmigłowiec ratowniczy z Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.

image
Fot. 8. FOW

Łącznie w Solidarnej Belonie planowany jest udział ponad 10 jednostek w tym okręty z Holandii, Niemiec i Polski, wspartych działaniami lotnictwa bojowego, morskiego oraz jednostek brzegowych.

image
Fot. 8. FOW

Na Bałtyku każdej doby przebywa od 2 do ponad 3 tysięcy jednostek. Prowadzona jest międzynarodowa wymiana handlowa, transfer surowców oraz ruch pasażerski. W polskich portach przeładowywanych jest już ponad 100 milionów ton ładunków rocznie w tym surowce strategiczne jak ropa naftowa czy skroplony gaz. Wpływy z podatków, ceł i akcyz związane z przeładunkiem towarów i wykorzystaniem polskich portów stanowią nawet 10% całości budżetu państwa To przykłady stale rosnącego znaczenia transportu morskiego.

Reklama
Reklama

Z powyższej sytuacji w dużej mierze wynikają scenariusze ćwiczeń Marynarki Wojennej, które skupiają się na operacjach związanych z osłoną i obroną morskich szlaków komunikacyjnych, utrzymaniem panowania na morzu i niedopuszczeniem do blokady morskiej kraju, która oznaczałaby odcięcie od źródeł zaopatrywania i wsparcia sojuszniczego. Wiele ćwiczeń obejmuje zatem działania okrętów i lotnictwa na rzecz osłony transportu morskiego i bezpieczeństwa żeglugi. Chodzi głównie o przeciwdziałanie atakom z wody i powietrza oraz atakom okrętów podwodnych. W ramach manewrów prowadzone są również działania antyterrorystyczne, antypirackie, a także operacje stabilizacyjne, wymuszania pokoju i humanitarne. Ćwiczenia o takim charakterze są także kluczowe dla tworzenia atmosfery bezpieczeństwa na morzu koniecznej dla niezakłóconego rozwoju transportu i handlu morskiego.

image
Fot. 8. FOW

Centrum Operacji Morskich - Dowództwo Komponentu Morskiego (COM - DKM) jest jednym z trzech dowództw wchodzących w skład Dowództwa Operacyjnego Rodzaju Sił Zbrojnych. Jego zasadniczym zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa użytkownikom morza w czasie pokoju, kryzysu oraz prowadzenia morskiej operacji obronnej. Centrum stanowi organ koordynujący działania wszystkich sił w domenie morskiej na Bałtyku w tym na arenie międzynarodowej.

image
Fot. 8. FOW

Stały Zespół Sił Obrony Przeciwminowej NATO Grupa 1 (SNMCMG-1, ang. Standing NATO Mine Counter Measures Group 1) to jeden z dwóch sojuszniczych zespołów okrętów specjalizujących się w tzw. wojnie minowej. Głównym zadaniem okrętów tych zespołów jest utrzymanie bezpieczeństwa żeglugi poprzez poszukiwanie, wykrywanie i niszczenie niebezpiecznych obiektów podwodnych. Poza tym istotnym zadaniem jest demonstrowanie solidarności członków sojuszu oraz realizacja jednego z najważniejszych wspólnych zadań, czyli zapewnienia bezpieczeństwa morskich szlaków komunikacyjnych. W ten sposób okręty zespołów tworzą system obrony przeciwminowej na akwenach morskich określany mianem „Tarczy Przeciwminowej” dla Europy. Siły te mogą być także skierowane do wsparcia operacji antyterrorystycznych, akcji ratowania życia oraz reagowania w sytuacjach kryzysowych.

image
Fot. 8. FOW

Wizyty robocze okrętów bander państw NATO oraz wspólne ćwiczenia mają na celu rozwój przyjacielskich stosunków, wzajemne zaznajomienie się z warunkami, służbą i sprzętem marynarzy. Służą one również wymianie doświadczeń związanych z realizacją zadań na morzu. Obecnie SNMCMG-1 dowodzi oficer polskiej Marynarki Wojennej kmdr por. Michał Dziugan stojący na czele sztabu złożonego głównie z oficerów oraz podoficerów Marynarki Wojennej RP, sformowanego w PKW Morze Północne i zaokrętowanego na pokładzie niemieckiego okrętu FGS „Elbe”.

image
Fot. 8. FOW

Polskie niszczyciele min kilkunastokrotnie wchodziły w skład SNMCMG-1. Czterokrotnie polski okręt dowodzenia siłami obrony przeciwminowej ORP „Kadm. X. Czernicki” był jednostką flagową sojuszniczych zespołów, w 2010, 2011 i 2013 roku SNMCMG-1, a w 2017 roku – SNMCMG-2. Również czterokrotnie do działań w zespołach okrętów uderzeniowych NATO kierowane były fregaty rakietowe ORP „Gen. K. Pułaski” i ORP „Gen. T. Kościuszko”.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. Andrettoni

    Jest mało wpisów, bo działania przeciwminowe są mało spektakularne. Nie ma efektu "WOW". Kogo podniecają okręty tonące po wejściu na minę? Obszary zaminowane po rozpoznaniu są przeważnie omijane. Zarówno na morzu jak i na lądzie. Ludzi podniecają pokazy czołgów, a nie pokazy minowania i rozminowywania. Z okrętami jest to samo. To samo zresztą dotyczy logistyki. Latryny i kuchnie polowe nikogo nie podniecają, a mają olbrzymi wpływ na jakiekolwiek działania. Swoją drogą to mamy znaczącą przewagę nad Rosją w dziedzinie racji polowych, tylko kto porównuje racje polowe? Czołgi, samoloty, duże okręty tak. Resztę większość ludzi uważa za głupoty.

    1. Edda

      Moze dlatego tak sie dzieje ze mamy XXI wiek i okrety zwalcza sie rakietami a nie minami. Dodstkowo u nas sily minowe rozbudoeano do absurdalnych rozmiarow. Zaden okret w naszej MW nie jest zdolny do obrony przeciwlotniczej a powtarzanie na kazdym kroku dyrdymalow o wojnie minowej to juz kabaret.

    2. Marek T

      Okręty zwalcza się rakietami, torpedami, minami, energią skierowaną i nie należy lekceważyć żadnego z wymienionych efektorów. Pozdr

    3. ito

      Okręty zwalcza się tym, czym się uda, a rakietami za bardzo się nie nazwalczamy, bo jakichś nadmiarów rakiet przeciwokrętowych nie mamy. Choć i tak więcej niż torped. Za to miny pozwalają w tani sposób gwałtownie ograniczyć swobodę działania na akwenie- niby nic nie poszło na dno, a ruch został ograniczony o kilkadziesiąt procent. A więc przesył towarów leży. No swoboda manewrowana okrętów też- muszą sie trzymać obszarów rozminowanych.

  2. Kukabura

    Mam nadzieję, że efemizmy: "Budowanie rozpoznanego obrazu sytuacji operacyjnej w toni wodnej, poszukiwanie niebezpiecznych obiektów zalegających na dnie toru wodnego Świnoujście – Szczecin oraz osłona transportu morskiego przed atakami okrętów nawodnych i lotnictwa..." oznaczają symulowanie akcji dywersyjnej wzdłuż NS2 uwzględniające zniszczenie liniii przesyłowych gazu i sieci teleinformatycznej na dnie akwenu :)

    1. ito

      Co oznaczałoby konflikt z Niemcami- główne im zależy na NS2

  3. zagłodzony propagandą

    O manewrach krążowników imperialnym WOTu na niskiej orbicie to nie łaska się pochwalić. Ciemny lud czeka na codzienne spektakularne sukcesy

    1. złośliwy

      Zauważ ze wyglodzona trollownia wiadomego autoramentu nie wykazuje zainteresowania manewrami odbywajacymi się na polskich wodach.Za to pełno ich na Morzu Czarnym.

    2. Herr Wolf

      Miło poczytać jeszcze kilku rozsądnych..

    3. War

      A co tu komentowac? Ten kabaret? Stan MW? Ile mozna sie smiac z tego cyrku.

  4. K.O.

    To my mamy jakieś łódki na wyposażeniu armi? pewnie ze dwie co?

  5. Luke

    Holowniki ladnie sie prezwntuja. Duma MW RP

Reklama