Reklama

Magazyny wojskowe zaplombowane. Żandarmeria na tropie masowych kradzieży? Wojsko odpowiada: to rutynowa kontrola

Autor. Żandarmeria Wojskowa

Onet poinformował w poniedziałek o niecodziennej sytuacji w polskim wojsku – magazyny z umundurowaniem w całym kraju mają być zamykane, a niektóre zostały wręcz zaplombowane przez Żandarmerię Wojskową. Według dziennikarzy portalu powodem są podejrzenia masowych kradzieży mundurów, które miały trafiać na cywilny rynek. Wojsko jednak stanowczo zaprzecza doniesieniom o „nadzwyczajnej akcji” i mówi o zwykłej inwentaryzacji.

Dziennikarze Onetu, powołując się na relacje żołnierzy i wojskowych logistyków, opisali sytuację jako „bezprecedensową”. Mundury miały znikać z magazynów na masową skalę, a dokumentacja – zdaniem rozmówców – była fałszowana, by ukryć braki. W efekcie żołnierze powoływani do służby mają problem z odbiorem podstawowego wyposażenia, bo… zwyczajnie nie ma go na stanie.

Reklama

Do medialnych doniesień odniosło się oficjalnie Wojsko Polskie, a dokładnie Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych. W oświadczeniu zaznaczono, że nie doszło do żadnej „nadzwyczajnej akcji”, a kontrole prowadzone w magazynach mundurowych mają charakter planowy i prewencyjny. Ich celem ma być sprawdzenie zgodności stanów magazynowych z ewidencją oraz poprawa efektywności systemu zaopatrywania.

„Nie mamy do czynienia z sytuacją nadzwyczajną, lecz realizacją bieżących działań logistycznych o charakterze profilaktycznym. Udział Żandarmerii Wojskowej ma charakter wsparcia i zabezpieczenia czynności sprawdzających – zgodnie z obowiązującymi przepisami” – czytamy w komunikacie Inspektoratu.

Jednocześnie wojskowi urzędnicy zwrócili uwagę, że żadna z redakcji – w tym Onet – nie skontaktowała się z Inspektoratem Wsparcia Sił Zbrojnych w celu weryfikacji informacji przed publikacją materiału. Zaapelowano też o „odpowiedzialność w relacjonowaniu spraw dotyczących Sił Zbrojnych RP”.

Reklama

Inspektorat zapewnia, że żołnierze zawodowi i rezerwiści – w tym powoływani w ramach Dobrowolnej Zasadniczej Służby Wojskowej – otrzymują niezbędne umundurowanie i wyposażenie na bieżąco, a żadnych braków nie odnotowano.

WIDEO: Burza w Nowej Dębie. Polskie K9 na poligonie
Reklama

Komentarze (3)

  1. pawelv

    Zgodnie z prawem to cywile nie mogą chodzić w umundurowaniu , a poza tym to do chodzenia w mundurze nikt się nie pali. czyli raczej nic nie zginęło .. No chyba że ktoś handlował za granicę .

  2. Tubylec

    Ot prawdziwy obraz naszej potęgi.

  3. Ma_XX

    Dla rezerwy aktywnej tylko uźywki i metalowe orzeszki - żal…

    1. Suchar

      A po co więcej do "wkładki mięsnej" BWP? Szczęsciem BWP już nie mamy a z paki Jelcza łatwiej wyskoczyć...a zresztą czy to o przeżywalność chodzi? Jest "sztuka" i wszystko w temacie

Reklama