Reklama

Siły zbrojne

Okręt podwodny typu Virginia USS „Texas”. Fot. US Navy

Losy okrętów podwodnych Virginia w rękach Kongresu

Amerykański Kongres otrzymał raport na temat programu wprowadzania do US Navy okrętów podwodnych typu Virginia: „Navy Virginia (SSN-774) Class Attack Submarine Procurement: Background and Issues for Congress”. Raport ten ma pozwolić na wypracowanie decyzji co do sposobu dalszego finansowania i realizowania całego programu wymiany uderzeniowych okrętów podwodnych typu Los Angeles.  

Program budowy uderzeniowych okrętów podwodnych z napędem atomowym typu Virginia formalnie trwa od 1998 roku. Budowa pierwszej jednostki (USS „Virginia”) rozpoczęła się 2 września 1999 r. i wprowadzono ją do służby 23 października 2004 roku. Od 2006 roku Amerykanie wprowadzają jeden – dwa okręty Virginia rocznie. W linii znajduje się obecnie 12 jednostek tego typu (cztery dodatkowe są już w trakcie budowy).

Największą intensywność zamówień zanotowano w latach 2014-2018 – czyli oddawano dwie Virgnie rocznie. Już wiadomo, że o ile znajdą się środki finansowe na ten program w 2017 r., to powstaną jednostki nr 25 i 26. Jak na razie zaplanowano na ten rok 5,4089 miliarda dolarów, czyli średnio po 2,7045 miliarda dolarów za sztukę. Do tego należy doliczyć przeznaczone na ten cel 1,6233 miliardów dolarów zaliczki i 597,6 milionów dolarów wynikających z planów finansowych poprzedniego roku.

Obserwatorzy zaczynają zauważać zamieszanie wokół budżetu programu Virginia. Jest bardzo dużo różnych pozycji w planie finansowym, które są z nim związane, a jednak są wyszczególniane oddzielnie. W efekcie tego bardzo trudno jest rzeczywiście oszacować koszt jednego okrętu – tym bardziej, jeżeli trzeba będzie uwzględnić zamontowane na nim uzbrojenie.

Przykładowo, w roku finansowym 2017 zaplanowano 97,9 miliona dolarów na prace dalsze prace badawczo-rozwojowe nad modułem uzbrojenia VPM (Virginia Payload Module). Od 2019 r. ma być natomiast uruchomiony kolejny program budowy dodatkowej sekcji okrętu podwodnego, która zawierałaby cztery moduły VPM z możliwością umieszczania w nich 28 rakiet manewrujących (po 7 w każdym VPM) oraz innych ładunków – np. bezzałogowych pojazdów podwodnych lub powietrznych (startujących spod wody). Wprowadzenie takiej sekcji do kadłuba Virginii zwiększyłoby liczbę przenoszonych przez te okręty rakiet z 37 do 65.

Zbudowanie tak uzbrojonych jednostek pozwoliłoby zrekompensować wycofanie z linii czterech okrętów podwodnych z rakietami balistycznymi typu Ohio – przystosowano do przenoszenia w silosach aż 174 startujących pionowo rakiet manewrujących Tomahawk (razem daje to salwę z 616 pocisków). Okręty te mają być definitywnie wycofane w latach 2026–2028. Dwadzieścia dwie jednostki typu Virginia planowane do zbudowania z VPM przenosiłyby dokładnie 616 Tomahawków.

Pomimo tych ogromnych środków finansowych amerykańska marynarka wojenna alarmuje, że nie wystarczą one, by do 2030 r. udało się utrzymać w linii 48 uderzeniowych okrętów podwodnych (klasy SSN). Przypomnijmy, że jeszcze w 2014 r. w służbie było 55 takich jednostek (41 typu Los Angeles, 3 typu Seawolf i 11 typu Virginia).

Jak na razie ocenia się, że w 2029 r. będzie ich „tylko” 41. Kongres musi więc się zastanowić, czy jest możliwość zwiększenia środków finansowych na program Virginia lub czy należy rozpocząć prace nad zupełnie nową jednostką. Pomóc w tym mogą plany redukcji kosztu budowy, które planuje się zmniejszyć o 400 milionów dolarów za sztukę. Celem jest jednak zredukowanie ceny jednego okrętu typu Virginia poniżej sumy 2 miliardów dolarów.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Gość

    Róbcie tak dalej to wasze dzieci będą mówiły w innym niż angielski języku i to nie dobrowolnie.

Reklama