Reklama

Siły zbrojne

Libia: Rząd Porozumienia Narodowego ogłosił zawieszenie broni

Fot. Leonhard Lenz (domena publiczna)
Fot. Leonhard Lenz (domena publiczna)

Uznawany przez ONZ libijski rząd jedności narodowej (GNA) w Trypolisie ogłosił w piątek zawieszenie broni w całym kraju i wezwał do demilitaryzacji obleganego przez siły rządowe miasta Syrta. Do wstrzymania walk wezwała też druga z walczących w Libii frakcji.

W piątkowym oświadczeniu rząd w Trypolisie podał, że premier kraju Fajiz Mustafa as-Saradż wydał rozkaz wszystkim siłom zbrojnym do "natychmiastowego wstrzymania ognia i wszystkich operacji wojskowych na całym terytorium Libii". Równocześnie do zaprzestania walk wezwał lider rywalizującej z rządem Izby Reprezentantów (parlamentu) Akila Salih.

Do zawieszenia broni dochodzi w czasie walk o Syrtę, ważny ośrodek naftowy pozostający w rękach sił lojalnych wobec Saliha i dowódcy Libijskiej Armii Narodowej gen. Chalify Haftara. Obydwa stronnictwa wezwały do zakończenia wzajemnej blokady naftowej rozpoczętej w tym roku. Rząd jedności narodowej chce też przeprowadzenia wyborów prezydenckich i parlamentarnych w marcu przyszłego roku.

Na oświadczenia obydwu stron pozytywnie zareagowała Misja Wsparcia ONZ dla Libii (UNSMIL). Jej przedstawiciele dodatkowo wezwali do opuszczenia kraju przez wszystkich zagranicznych najemników uczestniczących w konflikcie po obu stronach.

W podobnym tonie zareagował prezydent Egiptu Abd el-Fatah es-Sisi, który dotychczas opowiadał się po stronie sił Haftara. Sisi oświadczył, że zawieszenie broni jest "ważnym krokiem na drodze do osiągnięcia rozwiązania politycznego" konfliktu.

Wojna domowa w Libii trwa od 2011 r., kiedy po obaleniu Muammara Kadafiego kraj podzielił się na kilka rywalizujących ze sobą stronnictw i bojówek, skupionych obecnie wokół dwóch obozów — uznawanego przez ONZ rządu w Trypolisie oraz sił lojalnych wobec Izby Reprezentantów, którego obecna siedziba to Tobruk na wschodzie Libii. Stronnictwo as-Saradża wspierane jest m.in. przez Turcję i Włochy, zaś Haftara przez Rosję, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Egipt i Francję.

Obecny impas to wynik wspartej przez Turcję ofensywy rządu w Trypolisie, która zdołała odbić z rąk sił Haftara część stolicy oraz innych miast na zachodzie kraju. 

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama