Reklama

Siły zbrojne

fot. US Navy

Lekkie haubice 155 mm powstaną na licencji w Indiach?

Koncern BAE Systems próbuje doprowadzić do podpisania kontraktu z Indiami, proponując budowę licencyjną lekkich haubic M777 kalibru 155 mm. Niezdecydowanie Hindusów jak na razie doprowadziło Brytyjczyków do tymczasowego zamknięcia zakładów w Barrow-in-Furness w hrabstwie Kumbria.

BAE Systems próbuje zachęcić Indie do realizacji kontraktu wiedząc że nowoczesne, lekkie haubice są bardzo potrzebne dla sił chroniących górskie granice z Pakistanem i Chinami. Jak dotąd mówi się o zamówieniu 145 sztuk M777, ale przedstawiciele koncernu mają nadzieję na zwiększenie zakresu potencjalnej umowy do 450 systemów artyleryjskich. Wtedy będzie się opłacało przenieść produkcję do Indii przy zachowaniu wyznaczonego budżetu.

Początkowa oferta BAE Systems (z 2013 r.) zakładała sprzedaż 145 haubic do Indii za równowartość 697 milionów dolarów. Według obecnych szacunków kwota może wzrosnąć o 6-8%.

Oferta może okazać się korzystna z punktu widzenia Indii, gdyż haubice M777 są rzeczywiście traktowane na świecie jako jeden z najlepszych systemów w swojej klasie. Jak dotąd sprzedano około tysiąca zestawów artyleryjskich do Stanów Zjednoczonych, Kanady i Australii. Pomimo swojego kalibru haubica waży „tylko" 3745 kg, przez co może być transportowana śmigłowcem, samolotem i holowana samochodem 4x4 o wadze powyżej 2,5 t.

Co więcej system jest proponowany z kierowaną amunicją XM982 Excalibur, która pozwala na osiąganie celu w odległości 40 km z dokładnością 10 m.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (10)

  1. cik

    Piękne czasy to były, kiedy Indie były zainteresowane Irydami, modernizacją swoich T-72 z podzespołami Twardego, Krabami, Loarami, Krotonami, Turami, nawet Rosomaki im oferowaliśmy. Nic się tam nie znalazło, tylko WZT i Iskry.

  2. hehehe

    Przełom to to nie jest biorąc pod uwagę, że np. taka sowiecka (fakt, że mniejszy kaliber) D-30 powstała 60 lat temu...

    1. lechu

      Maksymalny zasięg 40 km kontra 21 km. Ja jednak widzę przełom. -Szkoda, że my nie wymieniamy tego ruskiego złomu.

    2. zgoda

      No, w szczególności jakby jedno było z drugim w jakikolwiek sposób porównywalne.

    3. adr

      Dokładnie przełom tylko w porównaniu z M198 i lekkimi haubicami 105 mm używanymi w świecie zachodnim M777 łączy a nawet przewyższa zasięg i siłę ognia pierwszych z masą 105tek dodatkowo implementuje ,,inteligentną" amunicje D-30 przy wadze 3210 kg i zasięgu ponad 20 km było w momencie powstania doskonałym działem na takie warunki na jakie hindusi kupują M777 to jest góry ze słabą infrastrukturą. Działo jest do dziś produkowane w Serbii w tym w wersji samobieżnej. Powstały tam dwa systemy SOKO SP RR oraz Sora oba na samobieżnym podwoziu gąsienicowym. Trwają prace nad działem o długości 45 kalibrów D-30 jest co najmniej od 2011 kupowana przez Afganistan-mowa oczywiście o działach używanych. Dostarczycielami są min Bosnia i Hercegowina i a jakże Ukraina. 60 haubic z BiH kosztowało raptem 5 mln $ - relacja koszt efekt nie najgorsza

  3. Kaczor

    To nie dla nas sprzęt, tylko dla Hindusów.

  4. Wiarus

    Sprzęt dobry ale dla wyspiarzy do celów ekspedycyjnych. Zobaczcie który kraj ma je na uzbrojeniu. Nic dziwnego, że ciężko namówić Hindusów.

  5. mki

    w WP BRAK odpowiednika M777, a szkoda, bo to doskonały, łatwy do transportu sprzęt.

    1. tomicki1914

      STKinetics z Singapuru robi też lekkie i to z możliwością samodzielnego przemieszczania się. Waga singapurskiej jakieś 5 t. wywalajac z niej silnik i inne zbędne elementy o tonę można ją odchudzić.

    2. Wiarus

      Ale tylko do transportu. Zobaczcie kto ma go na uzbrojeniu - tylko wyspiarze w celach ekspedycyjnych. Nic dziwnego, że Indie ciężko namówić.

  6. Wejher

    Standardowe hałubice to przeżytek, chyba że pociski naprowadzane i z głowicą kasetową... Dziś broń precyzyjna to podstawa. Przykład M982 Excalibur - to jest to czego brak w WP.

  7. krystian

    Tylko żałować, że nasza armia nie ma takiego sprzętu.

    1. Wojmił

      nie potrzebujemy takiego sprzętu... potrzebujemy samobieżne...

    2. Przemo

      A po co? Obecnie w użyciu są radary artyleryjskie, artyleria musi być bardzo mobilna. Jeśli działo nie jest w stanie zmienić pozycji w kilkadziesiąt sekund od otwarcia ognia to zostanie zniszczona ogniem kontr-bateryjnym.

    3. uuu

      czemu zalowac bedzie miec raki i kraby bardziej mobilne niz armata holowana

  8. bezksywy

    Do wszystkich podnieconych: Tak fajne, ale za te pieniądze można mieć samobieżne, a tak w ogóle nam nie potrzebne. Zmechy mają swoje samobieżne ( po za M-43 ale już niedługo być może będą Raki) M-98 wystarczy dla 6. i 25.

  9. Osprey

    Panie i Panowie, ale po co nam takie haubice? Jeśli będziemy mieli Krabi i Kryle to haubice ciągane będą nam zbędne. Potencjalny przeciwnik to rosja, ogień kontrbateryjny uniemożliwi ich wykorzystanie w pełnoskalowym konflikcie.

  10. maniek

    A my posiadamy jakieś porządne haubice ciągnione?

Reklama