Reklama

Siły zbrojne

Lekkie bomby kierowane rażą cele ruchome

Fot. Raytheon.
Fot. Raytheon.

Koncern Raytheon przeprowadził we współpracy z siłami powietrznymi Stanów Zjednoczonych testy lekkich bomb kierowanych SDB II w zwalczaniu celów ruchomych.

W trakcie prób, odbywających się na poligonie White Sands zrzucono dwie lekkie bomby kierowane SDB II. Testy miały na celu między innymi sprawdzenie zdolności do wykrywania i śledzenia celów ruchomych przez system naprowadzania oraz ich zwalczania przez wielozadaniowe głowice bojowe. Według informacji Raytheon próby przebiegły pomyślnie.

Bomby SDB II są wyposażone w wielosensorową głowicę naprowadzającą i mogą być kierowane aktywnie radarowo, pasywnie z użyciem niechłodzonej kamery termowizyjnej bądź półaktywnie laserowo. W założeniu tego typu system naprowadzania ma zwiększyć efektywność uzbrojenia np. w trudnych warunkach atmosferycznych.

Skuteczny zasięg rażenia bomb SDB II wynosi ponad 40 mil morskich (więcej, niż 70 km). Cechą charakterystyczną tego typu uzbrojenia są niewielkie wymiary, co pozwala na zabranie przez nosiciela większej liczby środków rażenia, niż np. w wypadku bomb kierowanych JDAM. Pozwala to między innymi na przenoszenie ośmiu SDB-II wraz z dwoma pociskami powietrze-powietrze AMRAAM przez myśliwiec F-35 w wewnętrznych komorach uzbrojenia, przy zachowaniu właściwości stealth.

Obecnie przewiduje się, że bomby SDB II trafią do produkcji małoseryjnej (LRIP). Jednocześnie będą kontynuowane próby systemu uzbrojenia.

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Paw37

    Pyta laik i może naiwny, ale dlaczego Polska nie wyprodukuje takich pocisków z napędem odrzutowym, o zasięgu 1000+ km? Technika rakietowa jest znana od 50 lat. Niech mi ktos wytlumaczy jaki problem zlozyc taki pocisk dzis i oprogramowac by dolecial lecąc nisko nad terenem i rąbnał w cel?

    1. Jam to

      Jeśli mówimy o zbudowaniu pocisku rakietowego, to: 1) Skąd taki pocisk ma być odpalany. Jeśli z ziemi, to musi przy takim samym zasięgu posiadać większy zapas paliwa (być większy) 2) Jak będzie wybierany cel? Nie mamy systemów rozpoznania na 1000 km. 3) Oprogramowanie powinno być odporne na zakłócenia. Kto da taką gwarancję? 4) Jaki będzie sposób namierzania się na cel? 5) Co będzie przenosił? W zależności od celu należy dobrać odpowiednią głowicę Innymi słowy: KASA :) i czas potrzebny na jego stworzenie. :) PS. Przypominam, że technologii pocisków manewrujących startujących z ziemi o zasięgu powyżej 300 km nie można kupić

    2. gimbusneo10mb

      A dlaczego nie produkujemy konkurencji dla Mercedesa? Przecież samochody jeżdżą od 100 lat?

  2. maniek

    Widać zatem skąd WB Electronics czerpie swoje inspiracjie