Reklama

Siły zbrojne

"Królowa Elżbieta" już widzi. Radar nowego brytyjskiego lotniskowca uruchomiony

Fot. Royal Navy
Fot. Royal Navy

Brytyjska marynarka wojenna poinformowała o zakończonym sukcesem pierwszym uruchomieniu radaru obserwacyjnego dalekiego zasięgu, zamontowanym na nowym lotniskowcu HMS „Queen Elizabeth”.

Testy dotyczyły trójwspółrzędnej stacji radiolokacyjnej S1850M, która ma być podstawowym źródłem informacji o sytuacji powietrznej dla okrętowego system walki nowego lotniskowca. Antenę radaru o wadze około 8 ton i powierzchni 32 m2 zamontowano w listopadzie 2013 r. na maszcie przedniej „wyspy” (nazwa bloku nadbudówek wznoszącego się ponad lądowiskiem). Taki sam radar wykorzystywany jest także na najnowszym brytyjskim niszczycielu typu 45.

Próby wykonywano w porcie, dlatego ze względu na zagrożenie promieniowaniem mikrofalowym dla ludzi pracujących w pobliżu, stacja nie pracowała na pełnej mocy. Pomimo tego od razu udało się odtworzyć obraz sytuacji powietrznej na podejściu do lotniska Glasgow (40 mil na zachód od stoczni Rosyth, gdzie znajduje się lotniskowiec) i śledzić ruch transatlantyckich samolotów na pobliskich trasach powietrznych.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Bartosz

    Zastanawiam się, czemu nie zdecydowali się na wykorzystanie systemu AEGIS... tak duży okręt byłby doskonałą bazą dla niego. A gdyby jeszcze wyposażyć go choćby w jedną wieloprowadnicową wyrzutnię pocisków SM-3, nowy lotniskowiec byłby jednocześnie elementem tarczy przeciwrakietowej.

    1. fx

      Bo od tego są inne jednostki które będą pływały razem z lotniskowcem w zgrupowaniu.

    2. nieBartosz

      Następny nawiedzony amerykański fanboj. Może podasz nam Bartoszu CHOĆ JEDEN parametr w którym zabytkowej konstrukcji radar AN/SPY-1 z AEGISa jest lepszy od radaru S1850M? I w jakim celu na lotniskowcu systemy rakiet plot dalekiego zasięgu, skoro lotniskowiec ma samoloty? I nawet gdyby ten lotniskowiec miał SM-3, to nie byłby jednocześnie elementem tarczy przeciwrakietowej, bo to wymagałoby wpięcia go i udostępnienia przez USA sieci do wykrywania i namierzania rakiet balistycznych, bo by SM-3 mógł zestrzelić pocisk balistyczny, to musi on być wykryty i namierzony przez radary setki czy tysiące km wcześniej. A tego USA udostępnić nie chce, dlatego Polska nie będzie mieć dostępu do danych z radaru umieszczonego w Redzikowie!

    3. madafaka

      I jeszcze ze cztery działa 406 mm...gamoń, he, he, he...

Reklama