Reklama

Siły zbrojne

Konstruktor: Su-25 nie zestrzelił samolotu pasażerskiego nad Ukrainą

fot. mil.ru
fot. mil.ru

Rosyjski konstruktor lotniczy wyklucza, by szturmowiec Su-25 był zdolny do zestrzelenia nad Ukrainą samolotu pasażerskiego MH17 malezyjskich linii lotniczych.

Według Władimira Babaka, który projektował radzieckie i rosyjskie odrzutowce (w tym Su-25), „Flight MH17” został zestrzelony przez rakietę systemu przeciwlotniczego Buk. Wcześniej władze rosyjskie twierdziły, że za strącenie Boeinga 777 może odpowiadać ukraiński samolot szturmowy, który podobno był obserwowany blisko miejsca katastrofy.

Babak wyraźnie wskazuje, że jest to niemożliwe, ponieważ Su-25 lata wolno i jedynie kilka tysięcy metrów nad ziemią. Lot wyżej jest możliwy tylko przez bardzo krótki okres czasu, a start rakiety z wysokości 10000 m byłby bardzo niebezpieczny. Bobak poszedł ze swoją oceną jeszcze dalej twierdząc, że za zestrzeleniem nie może stać także żaden inny samolot, ponieważ rosyjskie rakiety „powietrze-powietrze” mogłyby jedynie uszkodzić tak duży statek powietrzny jak Boeing. Tymczasem "Flight MH17" został całkowicie zniszczony już w powietrzu.

Przy czym Babak wyraźnie zaznacza, że nie wie czyja wyrzutnia Buk jest za to wszystko odpowiedzialna, ponieważ i jedna, i druga strona je wykorzystywała w rejonie wschodniej Ukrainy.

W raporcie opublikowanym w niemieckich mediach ujawniono dodatkowo zeznania jednego z mieszkańców w rejonie katastrofy, który wyraźnie słyszał huk startu rakiety z ziemi, później huk w powietrzu i eksplozję.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (16)

  1. Lucek

    Ludzie dla mnie strasznym jest ta cała kampania mimo że sami ROSYJSCY TERRORYŚCI się do tego przyznali i nie tłumaczy ich to że chcieli w ukraiński trafić. To jest ROSYJSKI TERRORYZM a odpowiedź Europy i USA powinna byc podobna do tej po wysadzeniu Boeing 747 nad Lockerbie przez Libię. Terroryści na wschodniej Ukrainie powinni być zaorani przez siły NATO rakietami samosterującymi odpalanymi z Morza Czarnego. Putin nawet by nie pisnął a ukraińskie ATO dobili by tą zgraje rosyjskich terrorystów wtedy jeszcze nie wspieranych przez aż tak dużą ilość rosyjskich regularnych jednostek wojskowych. Ale demokracja ma to do siebie że za dużo myśli zamiast działac w obronie swoich obywateli.

    1. zibi

      I po zaoraniu już wszystkiego czerwono - czarna szmata banerowska powiewałaby nad całą UPAdliną

    2. helmond

      swieta racja!

  2. tankcom

    dobrze że nie wszyscy Tam to ciemna masa. szacun dla takich Rosjan, jak np. dziennikarze mówiący że to ich kraj napadł na Gruzję w 2008, gdy w POLSCE szulc hypko powtarzał wersję Hitlerów z Kremla

  3. Pavulon

    Polecam post rosyjskiego dowódcy Striłekowa na VKontakte "Do wpisu załączono filmik i zapewniono, że mieszkańcom nic się nie stało. Potem ten wpis został usunięty, a administratorzy profilu VKontakte zaczęli się tłumaczyć, że informacja o zestrzeleniu samolotu była wzięta z forum i nie stanowiła oficjalnego stanowiska Girkina. Amerykanie realizują od pewnego czasu projekt archive.org, w ramach którego zachowywane są kopie wielu stron. Projekt jest publiczny i każdy może sprawdzić, czy informacja się nie zachowała. W tym przypadku – pechowo dla separatystów – kopia strony się zachowała: http://web.archive.org/web/20140717152222/http://vk.com/strelkov_info

  4. bender

    Jakos nikt nie zajmuje sie motywem: tzn. po co Ukraincy lub Rosjanie mieliby strzelac do pasazerskiego samolotu. Przyjmuje sie, ze sie "pomylili", znaczy chcieli walnac w cos innego, a walneli w to w co wyszlo. Ostatnio rozmawialem ze znajomymi z Ukrainy i ich zdaniem chwile przed lotem MH (czy po) podobna trasa lecial samolot Aeroflotu, ktory mial byc prawdziwym celem. Stracenie rosyjskiego samolotu pelnego pasazerow i oskarzenie o zbrodnie Ukraincow daloby stronie rosyjskiej fantastyczny pretekst do pelnego zaangazaowania w konflikt i nikt w Europie nawet by nie zaprotestowal, a Rosjanie dyszaleliby checia zemsty. Pamietacie te wysadzone bloki przed 2 wojna w Czeczenii? Dokladnie ten sam schemat. Tylko tym razem nie wyszlo.

    1. Tyberios

      O ile ja dobrze pamiętam, żaden samolot Aeroflotu nie leciał ani przed ani za MH17 tym korytarzem w tym czasie. Mogę się mylić...

    2. Pavulon

      Co tu komentować rosyjski patriota Striełkow vel Grykin potwierdził pisemnie (Vkontake.ru) , że go zestrzelili. Co tu pisać i komentować

  5. rabarbarus

    Szczytem wygibasów cyrkowych propagandy rosyjskiej była zmiana parametrów Su25 na rosyjskiej wersji Wikipedii. Wpisano więc pułap 10 km. "Zapomniano" jednak nanieść poprawek na stronie firmy Sukhoi. Każdy może sobie sprawdzić, że pułap (bez wyposażenia) tam wpisany to 7 km. Partacze...

    1. Zjerzy

      Nie partacze. Komu się będzie chciało sprawdzać jakąś stronę jakiegoś Suchoja. Ważne jest, co stoi w Wikipedii. A tam panie stoi 10 km, zatem wszystko jest jasne. Już jest argument przeciwko faszystom.

    2. lukluk2

      1.SU-25 może na krótki okes czasu osiągnąć pułap 10 km. 2. Armia Ukrainy ma na stanie samoloty SU-27.

  6. Anty Rusek

    Każdy przecież wie że to terroryści zestrzelili samolot. No chyba że ktoś jest prorosyjski to dalej będzie szedł w zaparte i zwalał winę na Ukraińców.

    1. dddd

      Przepraszam, nie jestem prorosyjski, ani nic w tym stylu... ale czy jesteś w stanie pokazać mi jednoznaczne dowody na to, że to separatystyczny (stfu, psia ich mać) BUK zestrzelił ten samolot? Starajmy się patrzeć na rzeczy obiektywnie i zważać na to, że trwa wojna informacyjna, a nasze media są raczej proukraińskie (nie twierdzę, że to coś złego, ale nie zachowuje się w naszym kraju obiektywizmu medialnego). Też raczej widziałbym winę DRL'owskiej swołoczy, ale nie jestem w stanie powiedzieć, że to właśnie oni.

    2. Waldorf & Statler

      Każdy to wiedział pól godziny po tym jak samolot spadł. Tylko nikt się nie zastanowił skąd to wie.

    3. robert

      Tak to ruscy zmienili mu korytarz i kazali obnizyc pulap, mimo ze pilot prosil przelot wyzej...

  7. bender

    Mozesz miec racje, przytaczam tylko opinie, ktora wydaje sie byc rozpowszechniona na Ukrainie. Niby motyw innego samolotu pojawial sie w kontekscie tej tragedii od poczatku ale szybkie sprawdzenie dostepnych w sieci screenow z flighradar24 z momentu tragedii pokazuje tylko samolot z Indii i Singapuru w okolicy. Czyli bardziej blad a nie zbrodnia z motywem. "http://www.thehindu.com/opinion/blogs/blog-datadelve/article6225518.ece"

  8. Palmel

    Tylko że ten samolot był na wys. 7000 m

    1. Tyberios

      Jaki "ten" samolot? Boeing 777-200ER leciał na wysokości 10.060 m kiedy został zestrzelony.

    2. Marcin

      Su-25? Owszem, wyżej nie poleci. A Boeing był na 10 000.

  9. edi

    Samolot został zestrzelony z ROSYJSKIEGO BUK-a z 53 brygady przeciwlotniczej a w ruską propagandę notaben bardzo słabą która się nie broni chyba wierza już tylko homosovieticus w Rosji. Ukrainę broni to że nie zestrzelili ani jednego rosyjskiego samolotu które naruszały i dalej naruszaja przestrzeń powietrzną tego kraju co jest tłumaczone i słusznie obawą przed wojną na pełną skalę. Brednie o tym że to Ukraina zestrzeliła pasażerskiego aby obudzić zachód przeciw Rosji bledną przy tym co by się stało jakby taka hipoteza wyszła by na jaw. http://www.tvn24.pl/wiadomości-ze-swiata,2/malezyjski-boeing-zestrzelony-w-Donbasie-dziennikarskie-sledztwo-zrobili-to-rosjanie,505145.html

  10. Gość

    Jedna rzecz mi się nie zgadza. Na fotkach satelitarnych które pokazali Rosjanie (gdzie rzekomo sfotografowano z niego moment odpalenia rakiety i jej lot w kierunku B777) widać SU-27 a nie 25. O co chodzi ?

    1. jang

      Bo mieli takie fotki przygotowane do komunikatu Braki w kooperacji pomiędzy służbami. Typowe dla wielkich służb... I tak dobrze ,ze nie okazali foto ukraińskiego balonu przeciwlotniczego z torpedami..

  11. logicznie wnioskujący

    Nie wiem co przy projekcie Su-25 robił pan Bobak, ale powinien wiedzieć, że wysokość 7 tysięcy metrów jest dla tego samolotu pułapem statycznym, osiąganym przy pełnej masie startowej bez uzbrojenia. Pełna masa startowa to samolot z pełnymi zbiornikami i co najważniejsze - w pełnej konfiguracji opancerzenia. Su-25 jest opancerzony masa opancerzenia to ponad pół tony, w tym w formie przykręcanych śrubami płyt. Sama osłona zagłówka pilota to kawał stalowej blachy o średniej grubości centymetra, reflektor osłonięty pancernym szkłem - 50 kg. Wynika z tego jasno, że samolot ten daje się łatwo odchudzić o parę setek kilogramów, nie można więc kategorycznie stwierdzić, że po takim przygotowaniu nie jest zdolny do osiągnięcia pułapu 10 km nawet przez dłuższy czas. Druga sprawa. Samolot pasażerski jest hermetyzowany, a nagłe rozhermetyzowanie z reguły prowadzi do dezintegracji płatowca na wysokości przelotowej. Niewielka rakieta nie musi od razu zniszczyć samolotu, ale robiąc dziurę w kadłubie, może to tego doprowadzić, w wyniku zadziałania nagłej dekompresji. Tak działo się nie tylko po trafieniu rakietą, ale nawet w wyniku zmian zmęczeniowych. Najbardziej znany przykład to seria katastrof samolotów De Havilland Comet, w których w wyniku uszkodzeń zmęczeniowych dochodziło do rozszczelnienia poszycia przy bulajach samolotu. Bliższy współczesności przykład to lot 611 China Airlines, kiedy Boeing 747 rozleciał się w powietrzu, w wyniku nagłej dekompresji, również spowodowanej zmianami zmęczeniowymi. Wszelkie tego typu głosy, przed oficjalnym ustaleniem przyczyn katastrofy, to tylko czcze spekulacje. Będą wyniki, ustali się winnych, koniec, kropka. Pytanie brzmi - tylko czemu tyle to trwa?

    1. Arek

      A po co odchudzać SU-25, skoro pod ręką były MiGi-29? Chyba tylko po to, by jakiś przygłup w myśl rosyjskiej propagandy mógł się zastanawiać nad tym, że jednak miał możliwość się tam taki SU-25 znaleźć.

    2. Marcin

      Tak się zapytam naszego logicznie myślącego kolegi - wytłumacz mi to proszę w logiczny sposób. Ktoś ma na wyposażeniu Migi-29 i Su-27. To maszyny projektowane do walki na dużych wysokościach. Mogą atakować cele bliskie i dalekie, w dzień w nocy, w każdych warunkach atmosferycznych. Są bardzo zwrotne, także na dużej wysokości. Mają radar skonstruowany specjalnie do atakowania celów powietrznych na dużych odległościach. Mogą odpalać na przykład rakiety Wympieł R-27 z odległości 80-130 km, bez konieczności zbliżania się do celu. Krótko mówiąc: znakomite myśliwce, stworzone do atakowania wszystkiego, co lata - nisko, czy wysoko - i sprowadzania tego na ziemię w kawałkach. Ale nie. Te maszyny stoją w hangarach. Zamiast tego wysłany zostaje specjalnie odchudzony Su-25. To maszyna szturmowa, latający czołg zbudowany do masakrowania celów naziemnych, dla którego walka w powietrzu z założenia jest ostatecznością. Jest tak powolny, że miałby problem z dogonieniem celu (B767 - prędkość przelotowa - 851 km/h na 11 000 m., natomiast Su-25: maksymalna 975 km/h, ale na poziomie morza). "Czysty", bez uzbrojenia, jest w stanie wspiąć się na 7000 m., można założyć, że po "wypatroszeniu" jakoś się na te 10 000 wgramoli, ale prawdopodobnie jego prędkość będzie tak "imponująca", że Boeing zwyczajnie mu ucieknie. Jest zwrotny, niczym słoń w składzie porcelany. Co jeszcze ważniejsze, nie ma (na ile wiem) radaru do walki powietrznej. Więc nie może atakować celów z dużego dystansu. Więc zakładając, że jakoś wgramoli się na te 10 000 i jakimś cudem Boeinga dogoni, to może go ostrzelać z działka, albo odpalić pocisk R-60 o zasięgu 8 km. Prosiłbym teraz o jakieś logiczne wytłumaczenie, dlaczego to on właśnie zostaje wysłany z misją zestrzelenia samolotu pasażerskiego na dużej wysokości, bo po prostu nie potrafię znaleźć wytłumaczenia, dlaczego właśnie tak miałoby się to potoczyć - przekracza to moje możliwości.

    3. zyczliwy

      Poszukaj dobrze w necie, od czasu cometa znanych jest co najmniej tuzin przypadków samolotów pasażerskich, które przetrwały wybuchową dekompresje i wylądowały bezpiecznie.

  12. edd

    Jak ten Babaka dalej będzie tak skakał zamiast siedzieć cicho jak Bóg (Putin) nakazuje, zakończy swoje 90-letnie życie tragicznie.

  13. ruSSia

    "ponieważ i jedna, i druga strona je wykorzystywała w rejonie wschodniej Ukrainy" w jakim celu mieli by je wykorzystywać ukraincy ??? Jedynymi samolotami operującymi w tej okolicy ( na poczatku konfliktu) byly samoloty ukrainskie ,wiec to terroryści rosyjscy musieli zwalczac lotnictwo !!!!!!!!!!!!

    1. gacek

      i to daje dużo do myślenia. Po co ukraincy ściągali tam swoje wyrzutnie?

    2. Max

      Rosja chyba ma jeszcze jakieś lotnictwo.

    3. Marcin

      Mieli Buki w rejonie, na wypadek pojawienia się rosyjskiego lotnictwa - bez względu na to, kto akurat operuje w powietrzu w regionie, wojska nie zostawia się bez obrony przeciwlotniczej. Faktem jednak jest, że wszystkie tropy prowadzą do Rosji - nie podano dotąd żadnych przekonujących dowodów na winę Ukraińców, za to dowody na winę Rosjan są powszechnie znane. Teoria o zestrzeleniu MH17 z ukraińskiego Buka była tak słabiutka, że Rosjanie wymyślili bajeczkę o Su-25 właśnie po to, żeby się czegoś chwycić. Problem w tym, że każdy, kto choć trochę zna się na lotnictwie, wiedział od razu, że Su-25 to najgorszy wybór, jaki możesz podjąć, gdy chcesz zestrzelić samolot pasażerski. Zwłaszcza, gdy masz w swoim lotnictwie Su-27 i Migi-29. Nie tylko szanse na zestrzelenie są minimalne, sama decyzja o powierzeniu tak ważnej operacji "false flag" takiej maszynie byłaby szczytem idiotyzmu. To tak, jakby ścigać autobus po autostradzie czołgiem, mając wyścigówkę w garażu. Moja konkluzja jest taka - oczywiście, że to Rosjanie, a bajka o Su-25 to jedna z nielicznych wpadek kremlowskiej propagandy, która najwyraźniej uznała, że nikt na świecie nie zna parametrów poradzieckich maszyn.

  14. zib

    Ruskie to.experci w strącaniu niewygodnych politycznie samolotów. Wcale Smoleńsk nie był pierwszy...

  15. a3a5

    napewno terrorysci,pewny jestem

  16. AM

    Szkoda tego Babaka, dobre maszyny chłop konstruował a teraz zapadnie na depresję strzeli sobie cztery razy w plecy.

Reklama