Reklama

Siły zbrojne

Koniec ze złomowaniem sprzętu Bundeswehry

Fot. Heer/Volker Jung
Fot. Heer/Volker Jung

Siły zbrojne Republiki Federalnej Niemiec zdecydowały, że nie będą złomować sprzętu wycofanego z eksploatacji. Ma to związek z zwiększeniem napięcia międzynarodowego w świetle kryzysu na Ukrainie – donosi tagesschau.de.

Jak pisze Tagesschau.de, dowództwo niemieckich wojsk lądowych zdecydowało iż do czasu zapewnienia pełnego wyposażenia wszystkich jednostek w odpowiedni sprzęt wstrzymany zostanie proces złomowania wyposażenia wycofywanego z czynnej eksploatacji. W piśmie, do którego dotarł niemiecki portal, wskazano wyraźnie, iż proces trwałego wycofywania sprzętu zdolnego do działań bojowych ma zostać wstrzymany do odwołania.

Po przeprowadzeniu serii redukcji stanów liczebnych Niemcy dysponowali znacznymi nadwyżkami uzbrojenia, w tym również nowoczesnych typów, jak np. czołgi Leopard 2 i haubice PzH 2000. Znaczna jego część została sprzedana, i to zarówno sojusznikom z NATO i Unii Europejskiej (np. Polska, Turcja, Finlandia, Hiszpania, Kanada), jak i państwom spoza obszaru euroatlantyckiego (Chile, Indonezja).

Co więcej, Niemcy złomowali starsze typy uzbrojenia, nawet jeżeli w nowszych wariantach są nadal wykorzystywane w siłach zbrojnych Republiki Federalnej. Przykładem są tutaj transportery opancerzone Fuchs czy BWP typu Marder. Niemcy całkowicie wycofali również zestawy przeciwlotnicze typu Gepard (w tym wypadku nie wprowadzając następcy).

Obecnie jednak Bundeswehra dąży do uzyskania pełnego wyposażenia wszystkich jednostek w sprzęt, co w pewnym stopniu wymusza odwrócenie wprowadzonych wcześniej redukcji. W Niemczech funkcjonował bowiem system „dynamicznego zarządzania sprzętem”, w ramach którego jednostki nie były w pełni ukompletowane w zakresie wyposażenia. Miało to służyć zmniejszeniu kosztów, przyczyniło się jednak do obniżenia gotowości bojowej. 

Przykładem skutków cięć jest sprzedaż czołgów Leopard 2A5 do Polski. Obecnie bowiem, w celu zwiększenia ich docelowej liczby z 225 do 328 , Niemcy są zmuszeni do przywrócenia do służby starszych pojazdów w wariancie 2A4. Z punktu widzenia ogólnej zdolności niemieckiej armii ta sytuacja jest dowodem na krótkowzroczność polityki, która zakładała pozbywanie się sprzętu po wycofaniu z eksploatacji. Oczywiście, sprzęt przekazano państwu NATO, w dodatku ściśle współpracującemu z Niemcami - ale dostawy prowadzono również np. do Chile czy Indonezji. Tego typu działania ograniczały również możliwość ewentualnej szybkiej rozbudowy sił zbrojnych w wypadku zagrożenia (w oparciu o istniejący sprzęt).

Niemcy najwyraźniej nie zakładali, że w Europie może wystąpić poważniejsze zagrożenie konfliktem zbrojnym, a co za tym idzie - nie przykładano wagi do utrzymywania "klasycznych" zdolności (w tym także w pewnym stopniu mobilizacyjnych). Dopiero w momencie kryzysu na Ukrainie stwierdzono, że taki scenariusz powinien być brany pod uwagę. Z tego też powodu Republika Federalna zamierza zainwestować 6 mld euro w zwiększenie dostępności uzbrojenia. 

Czytaj więcej: Przeciwlotnicza "tarcza" British Army ofiarą cięć

Warto również przypomnieć, że proces złomowania względnie nowoczesnego sprzętu występował przed kryzysem ukraińskim również w innych państwach europejskich. Zgodnie z informacją przekazaną Defence24.pl Brytyjczycy dopiero niedawno wstrzymali trwałe wycofywanie czołgów podstawowych Challenger 2. Ze służby nieodwracalnie wycofano również większość zestawów przeciwlotniczych bardzo krótkiego zasięgu Stormer HVM, które wprowadzono po raz pierwszy na uzbrojenie w latach 90. XX w., a więc już po zakończeniu Zimnej Wojny. Europejscy decydenci, nie tylko w Niemczech, wykazali się więc krótkowzrocznością, która przyczyniła się do zmniejszenia możliwości odbudowy zdolności bojowej w wypadku zagrożenia.

Czytaj więcej: Rozbrojenie Europy. Cięcia po zawieszeniu udziału Rosji w traktacie CFE 

Reklama

Komentarze (15)

  1. Tom UK

    Swoją krótkowzrocznością zachęcili rosje do podjecia agresywnych działań. Obniżając poziom gotowości NATO nie jest w stanie odgrywać roli stabilizacyjnej na kontynencie europejskim.

  2. Teodor

    Za 6mld EUR mozna zakupic 300 nowych Leopardow, jednak Niemcy maja wydac te szostke na łatanie dziur. Pewnie taniej sa w stanie przerobic stare 2A4 wymieniajac wieżę, napędy etc... W koncu puszka to puszka, pewnie nie do konca po mysli Niemcow. Tak czy inaczej maja trzy dni wiecej niz Polska.

    1. dropik

      Mówisz , że Niemcy się nie znają na ekonomii , to może Grecy ich powinni nauczyć ;)

  3. madmaxx

    U nas na tej fali "perspektywicznego myślenia" zniszczono bezpowrotnie wycofywane t55, których podwozia można było z powodzeniem wykorzystać...

    1. cynik

      Przeciez mozna by je bylo wykorzystac jako te wozy wsparcia bojowego a za zaoszczedzone pieniadze zakupic rasowe czolgi ale kto bogatemu zabroni?

    2. dropik

      No konserwacje i wykorzystanie nadmiarowych t72 nie ma pieniędzy ani załóg. Wojna z Rosją nie wyglądałaby jak z Ukrainą Nasze wojska pancerne są dość dobrze wyposażone. Gorzej z artylerią : 100 dan. Reszta to goździki, których zasięg ognia jest mizerny

  4. Alfons

    Republika Federalna Niemiec posiada 985 zmagazynowanych czołgów Leopard 2.W wersji A4 - ok. 150 jednostek, a pozostałe stanowią wersje A5, A6, A7.Docelowo Niemcy chcą zmodernizować owe 985 maszyn do wersji Leopard 2 A7.Ponadto mają jeszcze zmagazynowane 950 czołgów typu Leopard 1 A5 - znakomite jednostki.Reasumując, co Niemcy mówią to jedno, a stan faktyczny ich uzbrojenia na dziś dzień to drugie, a ich rzeczywiste zamiary i plany to trzecie.Zajmijmy się sobą.

    1. Jaro

      Alfons skąd masz takie dane

    2. VfV

      Masz rację. Zajmij się sobą.

    3. dropik

      Leo 1 a5 ? no bez jaj... Wyzbywali się leo 2 a zostawili jedynki? Poza tym jego armata to zaledwie 105mm z przebijalnością rzędu 450-530mm nie ma czego szukać na europejskim TDW.

  5. Podlasianin

    Prawda jest taka że liczba zmagazynowanego sprzętu w Niemczech, silna gospodarka, olbrzymie PKB, posiadanie licznych zakładów zbrojeniowych oraz know-how poprzez udział w wielu europejskich konsorcjach zbrojeniowych powoduje że Niemcy jeśli zechcą to w ciągu 5-7 lat dwukrotnie powiększą swoją armię. Mamy powtórkę z lat 30-tych gdzie państwa zachodnie bojąc się potęgi Rosji i chcąc ją zrównoważyć pozwoliły Niemcom na zbrojenia. Nikt nie zakładał sojuszu tych państw, a przecież różnice ideologiczne wówczas były większe niż dziś i taki sojusz był mniej prawdopodobny niż teraz. Oby znowu historia nie zatoczyła koła...

  6. Afgan

    Merkel się tak panicznie boi Putina, że jest gotowa wystąpić z NATO kiedy on jej tak nakaże. Zresztą jej poprzednik Schroeder (były współpracownik STASI) prawie to uczynił. Dziwie się że ostatnio Niemcy wybierają samych autodestrukcyjnych przywódców.

  7. panzerfaust39

    NRDfenowska Bundeswehra to najlepszy przykład do czego prowadzi zidiociały ekopacyfizm oraz internacjonalizm tak szerzone przez międzynarodówkę z pokolenia 68

  8. Nie ma na to naszej zgody

    Powinni zapytać Komorowskiego. Powiedziałby, że Niemcy żyją w bezpiecznej Europie w rozkwicie, a takie decyzje to przejaw budowania atmosfery nienawistnej grozy i przeciwników zgody.

  9. Willgraf

    Błędem było wycofanie opancerzonego pojazdu kołowego Luchs - tego brakuje w Bundeswerze

  10. alibaba

    Po przeczytaniu pierwszego zdania wiem wszystko.NIEMCY NIE ZŁOMUJĄ sprzętu!!!!!!

  11. madmaxx

    U nas na tej fali "perspektywicznego myślenia" zniszczono bezpowrotnie wycofywane t55, których podwozia można było z powodzeniem wykorzystać...

  12. madmaxx

    U nas na tej fali "perspektywicznego myślenia" zniszczono bezpowrotnie wycofywane t55, których podwozia można było z powodzeniem wykorzystać...

  13. marek!

    no to moze nadszedl juz czas, zeby z Niemcami zaczac jakies programy i konstrukcje na przyszlosc, a na dzis pomyslec co zrobic i jak reanimowac posiadany sprzet, ktory w dalszym ciagu nie jest wartoscia "zlomomuzealna". Mysle tu o Leosiach 3, Pumach i innych zwierzatkach. Razem wyjdzie taniej, eksport tez bedzie lepszy, a bylo, nie bylo zanim pensje sie wyrownaja Wisla wyschnie....... Jak np BWP nasze juz sie do armii nie nadaja to przekazac je Armii Krajowej, to samo z bronia strzelecka, artyleria i cala reszta.....

  14. xcz

    Z naszej perspektywy to chyba dobrze z tymi Leopardami… może coś się ruszy z modernizacją starszych wersji.

  15. AM

    Niemcy niech podziękują zakochanemu w Putinie Schroederowi i jego koleżkom. To on ich tak pięknie wystawił. Nie wiele brakowało a wszystkie strategiczne zbiorniki gazu znalazłyby się w łapach Gazpromu. Lisek już był w ogródku.

Reklama