Reklama

Siły zbrojne

Kongres stawia pytania o modernizację Patriota

Fot. Airman 1st Class Debbie Lockhart/USAF.
Fot. Airman 1st Class Debbie Lockhart/USAF.

Podkomisja do spraw sił zbrojnych amerykańskiej Izby Reprezentantów zamierza wstrzymać fundusze przeznaczone na programy związane z zestawami przeciwlotniczymi i przeciwrakietowymi Patriot do czasu zakończenia prowadzonej analizy alternatyw w tym zakresie. Pod uwagę brane są zarówno modernizacja istniejącego sprzętu (w tym radaru), jak i wprowadzenie mobilnych wyrzutni z zestawów MEADS oraz obrotowych stacji radiolokacyjnych.

Zgodnie z projektem poprawek do National Defense Authorization Act (ustawy sankcjonującej finansowanie amerykańskich sił zbrojnych na rok fiskalny 2016) fundusze przeznaczone na programy związane z systemem obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Patriot nie będą mogły być wykorzystywane do czasu przedstawienia Kongresowi wyników analizy alternatyw w zakresie modernizacji systemu Patriot.

Zakres projektu zmian w ustawie budżetowej dotyczy modernizacji zdolności systemu „niższego poziomu” (tak jest określany Patriot w Stanach Zjednoczonych) w obszarze możliwości stacji radiolokacyjnej, jej rozwoju i modernizacji. Przedstawiciele Izby Reprezentantów proponują również wstrzymanie finansowania modyfikacji systemów elektronicznych wyrzutni Patriot.

Prace w ramach Analysis of Alternatives (AoA) mają zostać zakończone do września 2015 roku. Według informacji udostępnionych przez Inside Defense, w ramach badań przeprowadzonych przez Office of Cost Assesment and Program Evaluation, komórkę podlegającą Departamentowi Obrony pod uwagę brana jest zarówno modernizacja istniejących elementów zestawów Patriot (w tym stacji radiolokacyjnych), jak i wprowadzenie nowych komponentów.

Wśród alternatyw wymieniono między innymi wykorzystanie radiolokatora MFCR z zestawu MEADS, a także opracowanie do 2021 całkowicie nowego (przypuszczalnie obrotowego) radaru opartego na technologii azotku galu, który potencjalnie mógłby się charakteryzować wyższymi parametrami niż MFCR, zapewniając pełne zdolności w zakresie 360 stopni.  Ponadto, pod uwagę może zostać wzięte użycie mobilnej wyrzutni z zestawu MEADS.

Jak wspomniano wcześniej, przedstawiciele Kongresu spodziewają się, że analiza alternatyw zakończy się we wrześniu 2015 roku. W projekcie zmian do ustawy budżetowej zaznaczono, że intencją komisji nie jest ograniczenie finansowania dla programów lub technologii które mogłyby wesprzeć modernizację Patriotów, niezależnie od wyników AoA.

Parlamentarzyści zwrócili również uwagę, że zmodernizowana zdolność Patriot jest istotna dla możliwości wojsk lądowych USA w zakresie obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Propozycja wstrzymania finansowania programów związanych z Patriotami do czasu zakończenia Analizy Alternatyw jest jednak dowodem na to, że ostateczny, docelowy kształt zestawu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego US Army nie został jeszcze określony.

Co za tym idzie, nie można w chwili obecnej jednoznacznie stwierdzić, jaki będzie kształt i zakres prac modernizacyjnych podejmowanych przez amerykańskie wojska lądowe. Może (ale nie musi) okazać się bowiem, że systemy Patriot używane przez Amerykanów będą dysponować stacjami radiolokacyjnymi całkowicie nowego typu.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (26)

  1. Gawrobryk

    Skuteczność najbardziej zaawansowanych systemów obrony przeciwrakietowej wynosi max. 85-90%. Wobec tego wszelkie komentarze i gorączkowe dyskusje są stratą czasu. W razie konfliktu Rosjanie będą chcieli sparaliżować centralną administrację państwa. Osiągną to przy pomocy punktowego ataku nuklearnego na stolicę państwa (dochodzi efekt psychologiczny). Mogą wystrzelić 10 głowic - niekoniecznie same Iskandery z Okręgu Królewieckiego. Będą to także pociski manewrujące wystrzelone z bombowców z różnych kierunków spoza przestrzeni powietrznej Polski. W dodatku pociski takie są w stanie zatoczyć okrąg nad Warszawą w celu ominięcia wspomnianej obrony. Na 10 głowic jedna z pewnością dotrze do celu. Ile zatem baterii takiej 85-90 procentowej obrony potrzeba będzie do ochrony stolicy? A co z pozostałymi celami, którymi będą infrastruktura energetyczna i bazy lotnictwa lub zgrupowania wojsk? Projekt Wisła jest już bardzo spóźniony. W dodatku ilość baterii w stosunku do potrzeb jest raczej symboliczna, tym bardziej, że wciąż możemy mówić jedynie o obronie sektorowej.

    1. anakonda

      odpowiedz na kazde twoje tu zadane pytanie nazywa się Stunner lub jej odpowiednik oraz popey lub tez jej odpowiednik wiec nie strasz nam tu dzieci mzonkami jak to ruski będą nas paralizowac bo zawsze możemy ich popejem poczestowac czy tam tomachawkie,i kreml będą ogladac na widokówkach tylko i wyłącznie a cały okreg kaliningradzki po 2 min od wystrzelenia pierwszego pocisku przestanie istnieć !

  2. GTS

    Burza emocji... a może kupiliśmy Patriota, bo za chwilę okaże się że zostanie wyposażony w komponenty MEADS które amerykanie wzięli ze sobą wycofując się z projektu wspierania MEADS? Może Amerykanie uznali, że sami są w stanie z zaawansowaniem elementów z tego zestawu stworzyć swój niezależny od innych krajów z własną myślą technologiczną potrzebny w ich realiach w końcu to Lockheed odpowiadał ze amerykańską część MEADS? Może zamierzają użyć innych podzespołów - takich na jakie kongres nie wyda zgody na ich transfer za granice? Amerykanie mają głupie pomysły, ale nie aż tak głupie żeby być w obronie rakietowej 50 lat za murzynami. Nawet Leopard i Abrams mają wspólne korzenie technologiczne i też były tworzone jako nowy wóz NATO a potem drogi się rozeszły bo rozeszły się oczekiwania co do produktu. Nie pisałbym że patriot jest zły - teraz i tak jest dobry ale nie perspektywiczny. Natomiast jak będzie wyglądała nowa wersja NG niestety my nie wiemy. De facto może być tak jak napisał pan AndzrzejMił wybierzemy MEADS made in USA by Ratheyron, Ja osobiście opowiadałem się za MEADS bo jest robiony w Europie na warunki szczególnie europejskie i moglibyśmy być dużą częścią tego projektu. Dlatego z wyborem z systemem Wisła wstrzymałbym się do momentu decyzji Niemiec. Podejrzewam jednak że deale trzeba było zrobić bo urzędujący prezydent i partia nie jest pewna czy będzie jeszcze u steru pod koniec roku i kasa z "wziątki" przejdzie koło nosa. No i pow bzdurneym wyborze Caracala (dla mnie cały ten przetarg należało odwołać z powodu braku dostarczenia odpowiednich maszyn przez oferentów) trzeba było zadowolić też Amerykanów.

    1. volt015

      Podtrzymuję swoją opinię : zakupiliśmy system MEADS tylko przez pośrednika. Resztę każdy powinien sobie wyobrazić.

  3. gazek

    Dlatego powinniśmy kupić SAMP/T. Nie wiadomo tak naprawdę, jak długo Niemcy będą się jeszcze wozić z decyzją, czy kupią MEADS. USA są dopiero na etapie wypracowania koncepcji docelowego Patriota. Widać teraz, że dla potrzeb naszego przetargu ad hoc przygotowano jakąś koncepcję, ale to przejściowa koncepcja, a docelowo, to nie wiadomo, co będzie. System SAMP/T jest o połowę tańszy od Patriota, spowoduje transfer technologii do nas i sami będziemy mogli robić serwis/modernizacje.

    1. Piotr Kraczkowski

      Na dodatek to system używany przez Francję, która ma z Iskanderami ten sam problem co my. Na nas to prawie szkoda Iskandera, ale we Francji jest potencjał atomowy francuskiej armii, który musi być broniony przed Rosją.. ___Używając tego samego systemu co Francja bralibyśmy szybciej niż w przypadku USA w bardziej zaawansowanych pracach i łatwiej byłoby nam aktualizować/utrzymywać ten sam poziom obrony, który aktualnie ma Francja. W razie konfliktu, to łatwiej ściągnąć uzupełnienia itp. z magazynów i fabryk systemu we Francji niż przez 10.000 km oceanu z USA. ___System obrony powietrznej musi być wciąż doskonalony i rozwijany - to potworne pieniądze. Kupno dziś jego zrębów, to dopiero początek. Tylko używając system z Francji używamy system, który sam siebie częściowo lub nawet zupełnie finansuje. Jak to? A tak to: używając francuski system ułatwiamy współpracę naszego przemysłu z wojskowym i cywilnym przemysłem francuskim i nie tylko, bo francuski przemysł jest zintegrowany z przemysłem całej zach. UE. Francja także ma interes w posiadaniu większej ilości baterii tego systemu i w obniżeniu jego kosztów. Ma więc interes w przekazaniu jak największej części jego produkcji do polskich niższych płac oraz w jego rozszerzaniu w UE na np. Litwę, Estonię itd. Polska potrzebuje zdolność tworzenia, wystrzeliwania na orbitę, wymieniania, naprawiania na orbicie itp. satelitów wojskowych i cywilnych. Potrzebujemy też korpus astronautów i polską obecność na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Używanie systemu z Francji skraca i ułatwia tą polską drogę w kosmos. Te korzyści istnieją tylko w przypadku zakupu systemu europejskiego, praktycznie francuskiego, ale tu są też inne kraje zach. UE, bo to samo robią już od dawna Niemcy i inni. NASA nie będzie na bieżąco importować komponentów do przemysłu rakietowego przez 10.000 km oceanu z Polski. Natomiast przemysł rakietowy zach. UE jak najbardziej obniżyłby koszty współpracując z nami. Polska utraci ok. miliona miejsc pracy, może nawet dwa miliony, które przeniosą się do niższych płac w Ukrainie. Miejsca pracy przemysłu rakietowego, szerzej kosmicznego i lotniczego nie są już tak łatwo przenoszone poza Francję, a już poza Polskę, poza UE, nie byłyby przenoszone wcale. ___Można powiedzieć: kupmy Patrioty, a skoro Francji itd. opłaca się współpraca z Polską w zakresie przemysłu lotniczego i kosmicznego, to te korzyści będą i bez używania francuskiego systemu obrony. Tak nie jest, bo: 1. używanie francuskiego systemu ułatwi i przyspieszy nawiązanie potrzebnych tu kooperacji, znajomości, zaufania, więzi itp. 2. Gdy w końcu rozwiniemy tą współpracę z przemysłem lotniczym i kosmicznym zach. UE, to wtedy zrozumiemy, jakim potwornym błędem było wydanie miliardów na system z USA, ile więcej i szybciej mogliśmy osiągnąć stawiając od początku na rozum, na rozsądek, na sensowność działania, czyli na kupno systemu z zach. UE.

    2. jjj

      podaj jeden argument na rzecz Sampt który da możliwość niszczenia rakiet typu iskander??? Włoskie MON potwierdzilo samp/t nie ma możliwości niszczenia rakiet. Wlosi jako jedyni uzywaja MEADS i Sampt. Sampt uzywaja do niszczenia samolotow a MEADS do niszczenia rakiet. Rakieta to za mało aby zniszczyć iskandera potrzebny radar który będzie naprowadzal rakiete. Radar kierowania ognia na rakiety typu iskander nie istnieje. W przyszlosci naprowadzaniem na rakiety do sampt będzie sluzyl radar GS1000 ale obecnie sa na etapie demonstratora nic więcej.

  4. Rafal

    Ciekaw jestem jaka to grupa negocjatorów z Polski będzie prowadzić negocjacje offsetowe,wybór pocisków,ilość baterii,radar itp.Nie wierzę ,żeby kilku specjalsów dysponowało tak szeroką wiedzą.Logicznym byłoby,żeby te wymagania i żądania były już sprecyzowane przed rozmowami i żeby te negocjacje były TWARDE!

  5. AndrzejMił

    Z analizy kolegi Budynia do artykułu nt. "polish(ed) Patriots" na d24 - bardzo rzetelnej - wynika, że na chwilę obecną PAC-3 MSE w zasadzie gwarantuje przechwycenie Iskandera. Aster 30 [NG] - to pytanie. Stąd raczej MEADS z uwagi na zaawansowanie i rozwojową konfigurację. Taki zresztą był cel MEADS - nowy perspektywiczny system, następca Patriota. Ze względu na zastosowanie istniejących i jeszcze rozwojowych PAC-3 MSE i możliwości pocisków niskokosztowych, z których "MON z uwagi na sprawy praw Izraela" zrezygnował w wybranej ofercie Ratheyrona - MEADS jest raczej najbardziej zgodnym z wymaganiami, rozwojowy, sieciocentryczny, radar nowej generacji. Co do prac nad MEADS - wg różnych opinii ukończono je w ok. 85%- może nawet więcej, ma za sobą udane dość wymagające całościowe testy strzelań w 2013. Co do Niemców - podobno w czerwcu kończą przegląd i podejmują decyzję najpóźniej do końca roku. Włosi też chcą przynajmniej obrony Rzymu. Wybierając MEADS nie kupujemy kota w worku, tylko mamy całościowy nowoczesny system w fazie dojrzałego prototypu do dopracowania - zapewne w czasie dużo krótszym, niż nowy, dopiero obiecywany [czyli faza de facto przedprojektowa] Patriot "POL" NG. Za Ratheyrona zapłacimy w drożejących dolarach, do tego dojdzie wwozowe cło unijne, za MEADS bez cła i w taniejących euro i sporo w złotówkach we własnych zakładach z prawdziwym transferem technologii, know-how, offsetem. pełnym własnym serwisem, własnym rozwojem systemu jako udziałowiec MEADS. Do tego dochodzą możliwości komercjalizacji, sprzedaży zwłaszcza do państw arabskich. Polska miałaby kody i źródła, co jest kluczowe dla kontroli systemu i realnej niezależności państwa. Wybierając Ratheyrona zostaniemy bez ww plusów , a de facto wybierzemy MEADS per procura Ratheyron, bo amerykanie wykorzystają go do odzyskania poniesionych kosztów w MEADS, tylko że wtedy to Ratheyron spije całą śmietankę, a my zapłacimy. Co do dyspozycyjności amerykanów do instalacji Patriotów w 48 h na wypadek zagrożenia - jak to obiecuje Gazeta Wyborcza dla usprawiedliwienia wyboru Patriota - uważam, że są to gołosłowne obiecanki dla uspokojenia opnii publicznej - brak jakichkolwiek deklaracji USA w tym względzie, zresztą USA może zupełnie inaczej interpretować zagrożenie, niż Polska - jest to zbyt śliskie i niekonkretne i pewnie skończyłoby się na 2 bateriach takich sobie Patriotów, które ewentualnie obronią 2 obiekty i to raczej nie przed Iskanderami. Jest skandalem, że w Polsce od Krymu nie ma rotacyjnych dyżurów Patriotów państw NATO. Tak ma Turcja od konfliktu syryjskiego - zwyczajnie, bez ekstra haraczów - po prostu z tytułu artykułów NATO. Niemcy, Holendrzy, Hiszpanie jada bronić Turcję poza Unią, a Polska w Unii i pod nosem i jeszcze zagrożona jasnymi groźbami "atomowego zmiecenia" a la Żyrinowski [co powiedział na pewno na zlecenie Putina] - nie ma obrony antyrakietowej NATO. Tylko przez tydzień, tuż przed wyborem, pokazowo przyjechała bateria amerykańskich Patriotów z Niemiec dla zrobienia PR - i nawet podobno mieli głowice bojowe. SKANDAL! Osobna rzecz, że Niemcy od szczytu NATO w Walii w 2014 są dla Polski ramowym państwem NATO. Stąd Niemcy bez łaski powinni dawać swoje Patrioty na teren Polski - zresztą także dla obrony Niemiec i Berlina - a Polska powinna mieć system MEADS z Niemcami i najlepiej jeszcze Włochami. Taniej, szybciej, lepiej, rozwojowo, z kodami i know-how - wszystko za tym przemawia. Robienie "łaski" amerykanom to tylko zachęta, żeby nas sprzedawali politycznie, uzależniali, lekceważyli i na każdym kroku pomiatali.

    1. Lancet

      Świetne niedopowiedzenie. Analogicznie Iskandera można przechwycić kamieniem tylko trzeba mieć dobry system naprowadzania. I tu skucha. PAC-3MSE jest świetny na tą chwile (do określonych zadań) ale ktoś zapomniał o oczach. I jeśli argumentować za pociskiem to ja jestem za tylko że potrzeba nam systemu bo to nie "grom" strzelany z ramienia.

  6. Lancet

    Jak patrzę bez emocji na całość, wyławiając fakty i wyrzucając jednostkowe często emocjonalne opinie to rodzi się we mnie przekonanie że rozgrywka zupełnie nie jest w kategoriach sprzętu, bezpieczeństwa czy polityki ale wyłącznie w kategoriach biznesu. Oto bowiem nieistniejąca konfiguracja systemu Patriot (nie mylić z najnowszym pociskiem produkowanym dla tego systemu) zostaje wybrana przez .... (tu nie mam pewności) mimo wielu faktów o tym że obecny kształt systemu jest nierozwojowy i posiada na rodzimym dla niego rynku następcę który zapewni rozwój i ciągłość obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Czyli wybraliśmy marzenie, swego rodzaju miraż na powołanie którego życia mamy w zasadzie wpływ żaden. Mało tego w tej naszej marzycielskiej konfiguracji z jakiś przyczyn zabrakło kilku elementów które fizycznie już istnieją czyniąc z marzenia marzenie niedościgłe. Biznes ma swoje prawa które to bardziej pasują do rozsądzania wątpliwości pałką i dogmatycznych decyzji opartych na grupach interesów niźli regulacji zapisanych na papierze w które to wierzą naiwni. Nie wiem jak z prawami logiki w realnym świecie jest u większości ale zakładam że wszyscy stosują identyczne. Problem w tym że spora cześć z Nas operuje na wartościach urojonych których w rzeczywistym świecie nie ma. Jeśli nawet przyjąć że są to rzeczy jedynie nieokreślone w rodzaju "Naszego" przyszłego systemu to nie mając wpływu na jego zaistnienie nie możemy liczyć że powstanie, o przejściu w stan superpozycji czyli niby jest ale go nie ma (kot żywy i martwy jednocześnie) nie mówiąc. Marzenia fajna rzecz ale przychodzi taki czas że za marzenia trzeba zapłacić. Ja osobiście preferują płacić za rzeczy które istnieją, produkty. Odrębną kwestią jest to w jaki sposób skonstruowana zostanie umowa na coś czego nie ma bo mimo najszczerszych chęci może być problem jako że przetarg przewidywał konkrety. Do negocjacji wybrano nie tylko konkrety co konkretne marzenie, może ze względu na Nazwę, bo Patriot świetnie brzmi tylko że to nie jest języku polskim i może stąd tego patriotę planuje się utopić w Wiśle.

  7. KamilGier

    Pytanie: dlaczego polscy posłowie i senatorowie, TAK SAMO jak amerykański Senat, nie sprawowali cywilnej kontroli nad projektem antyrakietowym. MON jak armia amerykańska, powinien się wyspowiadać PRZED rekomendacjami i decyzjami, wytłumaczyć się i pokazać cały "biznesplan" przed podatnikami. Można? Można! - tylko trzeba chcieć. Tak działa normalne państwo. A u nas szef MON oznajmia jak showman na Oscarach: "the winner is..."....i wszystkich szlag trafia...

    1. wunderwaffen

      Z dwojga złego lepsza jest decyzja szybka i mało przemyślana, niż brak decyzji, lub decyzja spóźniona o lata. Jeżeli tylko czasem śledzisz polską politykę to sam sobie powinieneś odpowiedzieć na pytanie, które zadałeś. W tym kraju głównym celem sporej części polityków jest "odzyskanie" władzy a nie wspólne rozwiązywanie problemów. Gdyby obronność kraju zależała tylko od decyzji Sejmu i Senatu to jedyna broń w naszej armii pochodziłaby z PRLu. W tym kraju nie można polegać na Sejmie i Senacie w ważnych i pilnych sprawach.

  8. Tyberios

    Spokojnie panowie senatorowie... Polska z przyjemnością zapłaci za rozwój i modernizację systemu. Kto bogatemu zabroni?

    1. Rafal

      obawiam się,że jak się rozpoczną prawdziwe negocjacje i dowiemy się jaki rachunek pokaże Raytheon za oferowane Patrioty to naszemu MON opadnie szczęka.Za dużo pocisów PAC-3 MSE nie kupimy bo jeszcze trzeba pamiętać o 19 bateriach Narew .śmigłowce bojowe.Lepiej pomyśleć o tańszych ale równie skutecznych innych systemach.A takie istnieją!

  9. Wojmił

    Jednego dnia 21 kwietnia wybrano na przyszłość dwa stare sprzęciory.. nie perspektywiczne... u schyłku swojego istnienia... tak samo jak to było w 2003 roku, gdy wybrano F-16...

    1. arza

      A niby co mieli wybrać zamiast F-16 ?

  10. gosc

    POLSKA NIE MORZE KUPUIC zestawu przeciwlotniczego PATRIOT. bo nie wiadomo jaki będzie los tego systemu największy błąd jaki popełnimy

    1. Grammarnazi

      Największy błąd jako <Morzesz> popełnić - to błąd ortograficzny w zdaniu :)

  11. kula

    Hahahaha:) czytajcie uważnie zwolennicy Patriota:) Tak to jest jak decyzje o zakupach sprzętu podejmuje pielęgniarka! Dziękujemy premier Kopacz!

  12. Alfons

    Gdyby pojawiły się jakiekolwiek problemy z powstaniem polskiej wersji rakietowego systemu OP średniego zasięgu PATRIOT NG, to kupimy obecnie używane systemy PATRIOT PAC-3, z dwoma rodzajami rakiet PAC-2 GEM-T i PAC-3 CRI, czyli takie same, jak obecnie posiadają Niemcy, Amerykanie, Holendrzy itd.Jesteśmy państwem graniczącym z Białorusią, Ukrainą i Rosją.Lepiej mieć coś niż nic, a sytuacja geopolityczna jest skomplikowana i trudna.Poza tym system PATRIOT PAC-3 już istnieje i mógłby sprawnie zostać wdrożony do Wojska Polskiego z dwoma rodzajami rakiet, które podałem powyżej.I zapewne tak się stanie.Nadchodzi era PATRIOTA nad Wisłą.Na koniec najważniejszy jest sojusz z USA i tyle w temacie.

    1. Arek

      PAC 3 koszt 6 mln $ za sztukę Aster 30 koszt 2 mln $ za sztukę ! Ale perspektywy by zbankrutować !

  13. pomocnik zbrojarza

    Olo wam to dobrze wyjasnil nic dodac nic ujac, rozmawiamy z Rzadem USA i kupimy to co oni postanowia instalowac u siebie i to wszystko.

  14. Oj

    Ile razy amerykanie będą musieli jeszcze napisać,że Patriota NIE będą modernizować a światli POlitycy administrujący naszym krajem dalej będą twierdzić,że kupią coś co NIE ISTNIEJE!!! Do tego wczorajsza konferencja wszelakich generałów fachowców którzy chcą wpiąć Patriota w Redzikowski system SM. To już nie jest kpina z narodu czy lanie wody to po prostu zdrada stanu.....

    1. Eagle

      Panie Oj, pańskie komentarze zaczynają sięgać bruku. Proszę się zastanowić zanim znowu zacznie pan coś wypisywać. Bo rozumiem, że komentarze n/t Gripena C mogły być podyktowane ślepą miłością do niego i co prawda, zakłamywanie faktów nigdy nie powinno mieć miejsca, ale pal licho. Teraz natomiast zaczyna pan przypominać pisowskiego pieniacza, który krzyczy o Putinie lecącym na pterodaktylu i odpalającym brzozę powietrze-powietrze w kierunku Kaczyńskiego.

    2. rabarbarus

      Nie wiem czy umiesz czytać, teoretycznie tak - bo najwyraźniej umiesz pisać, ale ze zrozumieniem to na pewno nie czytasz. Amerykanie będą modernizować Patriota. System ma być używany jeszcze około 20 lat. Kongres nie chce dać tylko pieniędzy do czasu, gdy zostanie ostatecznie ustalone, w jakim kierunku pójdą prace. To logiczne - Kongres pilnuje by kasy nie roztrwonić. A w polskim konkursie żaden z oferowanych systemów nie istnieje w wersji wymaganej przez MON.

    3. tomal

      Umiesz czytać??Bo wydaje się ,że nie umiesz, a jak umiesz to nie rozumiesz co czytasz.Wyrażnie jest napisane ,że intencją komisji nie jest ograniczenie finansowania technologii ,która mogłaby wspierać modernizację Patriotów ,tylko,że Kongres wstrzymuje finansowanie do czasu przedstawienia analizy alternatyw w zakresie modernizacji tego systemu.

  15. wojciech

    Jeśli USA zastosuje radar z MEADS lub opracuje podobny, byłaby szansa żeby taki sam znalazł się w polskich Patriotach. Taka hybryda Patriota i Meads to obecnie najlepsze rozwiązanie dla Polski. Wszystko zależy teraz od amerykańskiego kongresu i trochę od MON który będzie negocjował szczegóły umowy. Może ten przetarg na obronę przeciwlotniczą nie będzie taką porażką na jaką wyglądał ...

  16. tomal

    Proponowałbym wszystkim przestać histeryzować i poczekać na wynik negocjacji.Umowa dopiero będzie podpisana.Jeszcze nic nie kupiliśmy.

  17. dzfb

    Ale numer MEADS dal USA i Europy Zachodnie a dla nas resztki w postaci starego Patriota. To się nazywa transfer 100 lecia oczywiście w wydaniu jakże łaskawego i dobrodusznego Wuja Sama.

    1. KBM

      To nie Wuj Sam odrzucil MEADS z przetargu - to nasz MON :-(

    2. zdzich

      Albo jesteś dobrze zorientowany i udajesz głupiego albo kompletnie nie masz pojęcia o temacie.

    3. abecadło

      Tak jest! hahaha....zakusy na Tomahawki, wygrały nieistniejące patrioty, oferta BH w pożal się boże wersji, wcześniej wygrany przetarg na super F-16 co go właśnie spłaciliśmy teraz będzie zapewne oferta starych Viperów, później zapewne będą starać się wepchnąć nam dalsze Falcony by się ich pozbyć Zgadzam się! Nic nam wujek sam nie dał i nie da! A wszystko dzięki specom z MON-u w imię przypodobania się POlitykom

  18. zapytania

    Czy to znaczy, że tydzień temu kupiliśmy coś, który może nigdy nie istnieje ?

    1. Tyberios

      Nie "może" tylko nie istnieje w tym momencie nawet... jak zapłacimy to "może" go sobie opracują i nam przy okazji coś skapnie.

    2. ja

      nasze wymagania były takie, że nic jeszcze takiego na świecie nie istnieje

    3. rabarbarus

      Jeszcze nic nie kupiliśmy. Dopiero wybraliśmy co chcemy kupić. Umowa jest negocjowana.

  19. AndrzejMił

    Turcja kilka razy anulowała przetargi antyrakietowe - bo wolą pomyśleć 3 razy, zanim wydadzą kasę. A obronę przeciwrakietową to im za darmo do czasu wyboru i wdrożenia systemu robią Patrioty z rotacyjnych dyżurów NATO. I Polska powinna robić tak samo. Anulować rozstrzygnięcie i ponownie nawiązać rozmowy ze wszystkimi oferentami, nawet ich rozszerzyć, zwłaszcza odnośnie pocisku niskokosztowego. Niemcy i Włochy kończą przegląd w tym roku - Niemcy podobno w czerwcu - pewnie wybiorą MEADS, który już w 2013 miał za sobą udane, dość wymagające testy strzelań. I wtedy koszty byłyby podzielone z Niemcami i ew, Włochami, wykorzystałoby się dotychczasowe finansowanie MEADS, uzyskałoby rozwojowy system z pełnia kodów, źródeł i możliwości komercjalizacji. Co ciekawsze - ostatni szczyt NATO w Walii na jesieni 2014 dał Niemcom pozycję państwa ramowego NATO dla Polski - więc MEADS z Niemcami byłby jak najbardziej zgodny z oficjalną strategią NATO. A porozumienie się Polski i Niemiec paradoksalnie zwiększyłoby niezależność Polski wobec USA i polepszyło unijne stosunki polityczne Polski i wsparcie Polski przez Unię, a tak będziemy wisieli na pasku USA. No i zamiast drożejących dolarów zapłacilibyśmy - bez cła unijnego - w taniejących euro i pewnie sporą część w naszych złotówkach w naszych zakładach - bo offset i wkład know-how i udział polonizacji byłby dużo wyższy względem oferty Ratheyrona.

    1. Strielak

      Przydadzą się nam i te Patrioty w sumie nie kupujemy ich aż tak dużo żeby narzekać. W przetargu na NAREW wybierzemy MEADS i wszystko będzie pięknie.

    2. zdzich

      Błędne założenie że Niemcy (czy Francja) coś mogą w kwestii bezpieczeństwa w Europie.Na patrole powietrzne sił NATO w państwach bałtyckich niemieckie samoloty latały BEZ UZBROJENIA.Po co nam taki sojusznik który pierwszy ucieknie?Co mamy jeszcze zrobić żeby naprawdę zachowywali się w stosunku do nas czy innych jak sojusznicy?Co jeszcze mamy polepszać?Może powinniśmy tak jak Niemcy zacząć się rozbrajać ?Byłoby to zgodne na pewno z niemiecka polityką oddawania Moskwie wszystkiego ale czy dla nas korzystne?Wystarczy przypomnieć sobie kryzys na Bałkanach.UE nie mogło nic zrobić aby powstrzymać Serbów.Ale wystarczyło że USA się włączyły i sprawa została zamknięta.Inaczej Moskwa wspierająca Serbów nadal by dyktowała Niemcom co mają robić i na Bałkanach byłoby jeszcze więcej ofiar.

    3. jw.

      Panie AndrzejMił siła systemu MEADS polagała na implementacji pocisku PAC-3MSE zdolnego do zwalczania wszelkich środków napadu powietrznego... To z wykorzystaniem tego efektora uzyskano w 2013r. wysokie wyniki testów w strzelaniu do różnych celów w zakresie 360 stopni. Efektor to element decydujący o skuteczności zestawu OPL skupiający najnowocześniejsze technologie. Powrotu do tej najbardziej efektywnej konfiguracji z pociskiem MSE nie ma żadnych po definitywnej rezygnacji Amerykanów z systemów MEADS. Pozostaje w planach tylko implementacja pocisku Aster 30 co z góry ograniczy skuteczność MEADS w stosunku do zestawu wyposażonego w MSE. To już po prostu nie ten system, który tak dobrze spisał się w 2013r. na testach. Nie ma szans aby wojska lądowe USA pakowały się w radar MFCR z anteną wykonaną z arsenku galu, kiedy Raytheon rozwija technologię anten wykonanych w nowszej technologii z azotku galu... Arabia Saudyjska (która mocno była zainteresowana systemem MEADS) zdecydowała się na zakup nieokreślonej liczby zestawów Patriot, wraz z całym wyposażeniem i pakietem szkoleniowym o wartości ponad 2 mld USD co wskazuje, że MEADS w pierwotnej konfiguracji z pociskiem PAC-3MSE to już historia.

  20. oleum

    Spokojnie. Amerykanski kongres chce sie wycofac z prac nad MEADS i wykorzystac gotowe technologie MEADS przy modernizacji patriota - np ten 360 stopniowy radar i bardziej mobilna platforme. Zaufajcie troche ludziom, ktorzy z naszej strony nadzoruja ten przetarg. Wiedza co robia. Swoj kraj sie kocha nie opluwa

  21. gks

    Jezeli myslicie ze stolek Donalda kosztowal nas tylko 13 mld za caracale to zyjecie w nieswiadomosci,ale jestem ja i was uswiadomie ze oprocz smiglowcow tych i bojowych francuzi z niemcami zdoja nas jeszcze za opl,malo tego no to zobaczycie kto bedzie elwktrownie atomowa budowal

  22. olo

    Spoko nasi dopiero będą rozmawiać z USA o kupnie Patriotów. Jak się okaże że kończą z ich wspieraniem a posatwią na MEADS to i my kupimy MEADS a jak jednak będą modernizować Patriot to kupimy Patriot. Ważne aby z PAC 3.

    1. robinek68

      Patrząc na sposób prowadzenia negocjacji i informowania społeczeństwa żebyś się ostatecznie nie zdziwił. Za kasę chcą kupić teoretyczne wsparcie USA? Z Ukrainą też mieli umowy.

    2. gosc

      tyle tylko, ze nasi chca negocjowac kupno Patriotow zanim Amerykanie zdecyduja jaki bedzie ksztalt systemow plot w USA. Moze sie okazac, ze nasi kupia inny i gorszy sprzet niz pozniej beda modernizowac dla siebie Amerykanie. Inna sprawa to ciekaw jestem co kupia i jakie Patrioty, ktore zamowili w Arabii Saudyjskiej, Katarze, Korei Poludniowej.

    3. zdzich

      Dokładnie tak.Na początku wydawało mi się że będzie znów kolejny kant.Ale teraz skłaniałbym się do opinii że wszystko idzie w dobrym kierunku.Nie na łapu capu i nie na hurra.Jest PAC-3 conf.3 plus nowy radar lub ten MEADS.Ale jeszcze kwestia sieciocentryczności i pytanie czy z MEADS można to osiągnąć.Myślę że m.in. to będzie przedmiotem analiz.Ważne jest że baza w Redzikowie MUSI współdziałać bezpośrednio czy pośrednio z naszą Wisłą.I to jest argument przemawiający za amerykańska propozycją a nie francuską.Po za tym siła politycznego oddziaływania Francji na Rosję jest żadna.

  23. seba

    Jest taki kraj w europie między Odrą a Bugiem który sfinansuje wujowi Samowi modernizację systemu Patriot, w zamian za poklepanie rządzących po plecach, obietnice zniesienia wiz, zapewnienia o ,,strategicznym partnerstwie'' z owym krajem , i mgliste zapewnienia że w razie W nie zostanie zostawiony na lodzie.

    1. ja

      Czyli mieliśmy sfinansować to samo Francuzom za jeszcze mniej niż obietnice? Kolego weź pod uwagę, że w Redzikowie będzie amerykańskie sprzęcicho i Patriot będzie z nim zintegrowany a to jest bardzo dużo

  24. zdegusto

    teroretycznie możnaby powiedzieć ze nic się nie stało i w razie czego w ramach PATRIOT'a dostaniemy radar i wyrzutnie z MEADS, w praktyce nie zdziwię się jak tylko my bedziemy mieli ten nowy radar z dwiema małymi antenkami z tyłu, koszty oczywiście to odzwierciedlą.....

  25. sorbi

    Teraz - o ile dalej upieralibyśmy się przy Patriotach - pasowałoby poczekać i poznać efekty tych analiz i przyszłość projektu, niż pozostać za kilka lat z ręką w nocniku, kupując dogorywającego kota w worku.

Reklama