Reklama

Siły zbrojne

Start pocisku balistycznego RS-20B - fot. mil.ru

Kolejne rosyjskie testy rakiet balistycznych

Rosyjskie strategiczne wojska rakietowe przeprowadziły dwa testy pocisków balistycznych. Podczas pierwszego odpalono rakietę RS-26 Rubież, która trafiła w wyznaczony cel. Drugi związany był z badaniami wykorzystania rakiet balistycznych RS-20B Wojewoda do wynoszenia obiektów na orbitę okołoziemską. 

Próba pocisku nowego typu RS-26 Rubież odbył się 18 marca na poligonie Kapustin Jar. Rakieta, jak podaje rosyjski dziennik Kommiersant, trafiła precyzyjnie w oddalony o ponad 3 tys. km cel na poligonie Sary Szagan w Kazachstanie. Był to czwarty udany start RS-26 od początku testów i piąta potwierdzona próba jego wystrzelenia. Rakiety tego typu mają osiągnąć gotowość operacyjną w 2016 roku.

RS-26 Rubież nie został jeszcze oficjalnie zaprezentowany, lecz jego wymiary mają być zbliżone do pocisków Buława, w które uzbrojone są okręty podwodne Borei. RS-26 Rubież ma więc mierzyć około 12m długości i ważyć 36 ton. Dzięki masie mniejszej od rakiet starszych typów, wyrzutnia RS-26 ma być znacznie bardziej mobilna i prawdopodobnie bazuje na 6 osiowym pojeździe MZKT27291. Jest to wyraźny postęp względem 8 osiowych pojazdów-wyrzutni Topol-M, przenoszących niemal 50 tonową rakietę. RS-26 Rubież może przenosić kilka niezależnie naprowadzanych głowic jądrowych na dystansie około 10 tys. km.

Drugi przeprowadzony przez Rosję test odbył się 26 marca i brał w nim udział nieco już posunięty w latach pocisk RS-20B Wojewoda. Rakiety tego typu są sukcesywnie wycofywane z rosyjskiego arsenału. Możliwe jest ich wykorzystanie do wynoszenia satelitów i innych obiektów na orbitę. Test przeprowadzony w bazie Dombarowskij w rejonie Orenburga, miał na celu zarówno sprawdzenie sprawności operacyjnej pocisku jak też przetestowanie zainstalowanych na poligonie systemów pomiarowych. Badają one nie tylko przebieg startu rakiety, ale też generowane przy tej okazji zanieczyszczenia, poziom hałasu i inne czynniki zagrażają środowisku. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. Orcio

    To Rosjanie wycofują pociski z początku lat 80-tych zastępując je nowymi a Amerykanie tkwią przy Minutman III z lat 70-tych.

    1. FK

      wiesz.. różnica niewielka jest... 1) Minuteman są modernizowane na bieżąco... poza tym rakiety w owym czasie osiągnęły apogeum swojego rozwoju - obecnie nowe rakiety nie są już przełomowo lepsze od poprzedniej generacji... 2) przy tej liczbie rakiet to nie ma znaczenia..

  2. Mike Texas USA

    A Polska kiedy testuje swoje rakiety ? Zacząłeś programu rakiet średniego zasięgu? Wuj Sam nie będzie trzymać rękę na zawsze.

  3. tadek

    rakiety międzykontynentalne balistyczne na współczesnym polu walki dzięki najnowszym technologiom (tajnym oczywiscie) ich niszczenia to już przeżytek..nie mają racji bytu...to tak jak Amerykanie zaprzestali już produkcji F22 czyli myśliwca 5 generacji kiedy Rosjanie nawet jeszcze nie przetestowali dobrze swojego generacji 4+...

  4. Sebastian600

    Zaraz zaraz, MIRV w ICBM? Wprawdzie traktat START II, choć podpisany przez obie strony, to nigdy nie został ratyfikowany, ale jednak pozostawienie takich rakiet w służbie, a projektowanie nowych, to dwie zupełnie różne sprawy…

    1. życzliwy

      Jak się masz popisywać niewiedzą, to lepiej zamilcz...

    2. wer

      Nie jestem pewien, czy wyrzutnie mobilne sa objete traktatem.

  5. Andrzej

    Dobre...."Badają one nie tylko przebieg startu rakiety, ale też generowane przy tej okazji zanieczyszczenia, poziom hałasu i inne czynniki zagrażają środowisku." Jakby to miało znaczenie w przypadku użycia ich "na serio"...

Reklama